ATP Tour - Monte Carlo (07.04.2024 - 14.04.2024)

[Cabron]

Tsitsipas @1.73 Fortuna

Idę w stronę Greka. Wygląda na to, że wreszcie się obudził. Gra w tym turnieju świetnie. Wczorajsze ogranie aktualnie najlepszego tenisistę świata, potwora Sinnera o czymś świadczy. Stefanos od zawsze powtarzal, że Clay to jego ulubiona nawierzchnia. Myślę, że Ruud jest spokojnie do ogrania. Tsitsipas ostatni raz w finale grał w sierpniu ubiegłego roku. Myślę, że dzisiaj motywacja będzie spora by wygrać mocny turniej. Wczorajsza wygrana z Sinnerem mu w tym na pewno pomoże.

Oglądałeś wczorajszy mecz ? Sinner grał lepiej i wygrałby to gdyby nie kontuzja kolana. Patrząc na dysproporcje kursów, to szedł bym w stronę Ruuda, bo szanse 50/50, a może nawet Ruud jest faworytem

 

[sobolekk]

A ja ide w strone Ruuda. Granie teraz Greka to juz glupota bo kursy startowe byly 50/50. 2,36 na fortunie mozna smialo pobierac w strone Ruuda. Być może na papierze patrząc tylko na wyniki w tym turnieju Tsisi wyglada lepiej ale ja wyzej sobie cenie caloksztalt Ruuda na mączce. Moim zdaniem on ma większy potencjał

 

[benzik94]

Podzielam zdanie wyżej, na Ruuda można iść po kursie 2.45 na superbet, serio? Rozumiem, że Grek tutaj ma 3 final przez 4 lata i szacun, ale tam jest 50/50. Kurs na Tsitsipasa nie warty ryzyka patrząc na to, że to jego pierwszy udany turniej od bardzo dawna i pomimo imponujących wyników tutaj to dla mnie jest nawet większą zagadką niż Ruud, który jak wchodzi sezon na clayu zaczyna budzić się ze snu i pewnie znowu zrobi jakiś Polfinal/Final na French Open.

Więc ode mnie, Ruud 2.45

 

[Pablito91]

Kursy bardzo dobrze wystawione. Ruud w finałach niestety gra jak cipa. Ostatnie jego finały to porażki z De Minaurem i Thompsonem. Myślę, że może też być zmęczony. W zeszłym tygodniu Półfinał i niespodziewanie porażka z Martinezem. Teraz finał, gdzie wczoraj i przedwczoraj grał 3 sety. Meczyk o 15, zobaczymy jak będzie.

 

[dx2]

Ruud-Tsitsipas 2 @1.7

Ja tam mysle, ze bukmacher jednak slusznie widzi wieksza szanse na wygrana Tsitsipasa. Zazancze, ze z turnieju widzialem jedynie wczorajsze polfinaly, ale wydaje mi sie, ze mecz Tsitsipasa z Sinnerem stal na lepszym poziomie. Casper Ruud to z pewnoscia bardziej sympatycny zawodnik niz rywal z Grecji, ale te dlugi plaskie returny Tsitsipasa robia tu spustoszenie w tym turnieju.
Oczyiwscie nie odbieram szansa Ruudowi, ktory byl dwukrotnie finalista FO w dwoch ostatnich sezonach i Norweg ma te swoje turnieje jak Rzym czy FO, gdzie gra jeszcze lepiej. Bardzo duzo finalow tez Ruud wygral, bo az 10 tytulow wywalczyl Norwego i wszytskei sa rangi ATP 250. Oczywiscie te dwa fianly FO sa uza wiecej warte niz kazdy z tych tytulow ATP 250, ale jednak zanim Ruud zrobil te dwa finaly FO, to humorystycznie okreslano go mianem "250 vulture", ale jednak Monte Carlo to jest turniej Tsitsipasa, gdzie jest zameldowany (chociaz wiadomo z jakich powodow), ale tez juz dwukrotnie tutaj zwyciezal i bedzie chciec zrobic to po raz trzeci.

Ruud przegral w tym roku dwa finaly w Meksyku: w Los Cabos i Acapulco. Po tym finale w Los Cabos dal takie przemowienie, ze zostal prawie bohaterem calego Meksyku. Lubie goscia troche zal bedzie gdyby przegral trzec final w tym roku, ale moje wrazenie po wczorajszych polfinalach jest jednak takie, ze Tsitsipas z tymi poteznymi returnami w koncowe rejony kortu, ma wieksze szanse na koncowy triumf.