Novak Djokovic - Johh Isner
Typ: dokładny wynik 1 seta: 7-6
Kurs: 5,50
Wynik:
6-7 :-(
Co tu dużo mówić, Djoko nr 1 rankingu, zdecydowany faworyt. W tym roku miał tylko jedno potknięcie, gdy przegrał z Murrayem w Dubaju, poza tym - wszystko jak idzie, chociaż w paru spotkaniach miewał problemy, więc nie jest to takie "wejście z buta" w rok, jak to miało miejsce w jego przypadku w 2011. Podczas IW stracony set z Andujarem i niełatwe spotkanie z Almagro wygrane 6-3 6-4, Hiszpan w drugiej partii dał się złamać przy *4-4 bodajże, a gema czy dwa wcześniej nie wykorzystał kilka bp, ogólnie panowie często się łamali jak na męski
tenis. Nie wyobrażam sobie jednak by Novak miał przy swoim podaniu jakiekolwiek problemy dzisiaj. Jak wszyscy wiedzą, Isner to tenisista, który liczy tylko na swój serwis i swojej szansy może szukać tutaj co najwyżej w tie-breaku. W wymianach po prostu nie ma szans (chyba, że wyjdzie mu od czasu do czasu jakiś strzał, to wiadomo, a na pewno będzie próbował kończyć), Serb go zabiega i zniszczy. John w tym turnieju wygrywał wszystkie swoje pierwsze sety - z Gilem, Monaco, Ebdenem i Simonem, jednak w aż dwóch łamał dopiero przy wyniku 5-5, mnie osobiście bardzo dziwi, że obeszło się bez tb. Jeśli podtrzyma pasę potężnego serwowania od początku spotkania, to powinniśmy widzieć tutaj "trzynasty gem". Panowie spotkali się dwukrotnie i pierwsze sety wygrywał Djoko 7-5 i 7-6. Teraz winno być podobnie, nie wyobrażam sobie innego wyniku niż wygrana Djokovica z jednym breakiem (6-4 / 6-3 - zależy kto zacznie mecz, ew. 7-5), bądź loteryjny tajbreczek. Do wyboru: tiebreak w pierwszym secie po kursie 3,75 i dokładny wynik 7-6 z kursem 5,50 (na pewno do znalezienia wyższy, patrzyłem tylko w Bet365). Wybieram to drugie. Isner wygrał w tym roku 9 na 11 granych tb, ale sądzę, że tutaj przynajmniej raz mu się powinie noga i przegra seta, a potem cały mecz.