Basilashvili vs Tsitsipas: Typ: 1. Około @3,80
Chyba nie muszę mówić, jak zerojedynkowym graczem jest Gruzin. Hazard. Pełne ryzyko. Wejdzie albo nie wejdzie. Raptem kilku graczy w jakiejś niezamierzchłej historii tenisa grało tak mocno, żeby skończyć piłkę na tych kortach własną siłą. Przebić się przez ich wolną specyfikę. Gruzin do nich należy. Z Grekiem w H2H przegrywa, ale coś tam próbował powalczyć. Nikoloz wiadomo, że ma za sobą historie z mafiami bukmacherskimi itd, natomiast u niego bywa tak, że seriami leci z turniejów wcześnie, tylko po to, żeby w którymś z następnych turniejów błysnąć. Także w przypadku Indian Wells, skoro znalazł się już w QF motywacji nie powinno mu zabraknąć.
Stefanos z kolei od RG męczy się ze swoją grą. Wyraźnie dostał od Tiafoe podczas Wimbla, na Igrzyskach - dno, na USO tracone sety, w IW także już 2 razy mecze po prostu przepchnął. Także widać, że forma fizyczna dopisuje, a tenisowa, no tak średnio bym powiedział. Przecież De Minaur ma główną broń w postaci..szybkich nóg. Tak więc skoro i tak w Indian Wells roi się od niespodzianek, to może warto "trochę na Jana" zaryzykować? Oczywiście stawianie na wygraną Gruzina, to żadna gwarancja sukcesu, ale no jest niemała szansa, że jakiś overek gemowy wejdzie.
A poza tym widziałem kurs na półfinał z Dimitrovem @2,05. Warto go pobrać moim zdaniem. Norrie jest w życiowej formie, ale oprócz wczorajszego meczu, to grał dużo deciderów w Kalifornii, a poza tym gra o finał 5 największego turnieju na świecie, to dla niego może być kosmos. Stawka taka, jak dla innych gra o wejście do finału Wielkiego Szlema.