Ostatnio kompletnie nie ma czasu pisać ale mecze śledzę. Czasem ze streamem, czasem tylko cyferki... pewne wnioski można wyciągnąć i choć trawa jest dla mnie póki co mało łaskawa (a zapowiadało się zupełni inaczej) to dziś mam nadzieję, na przełamanie gorszej passy.
Pierwsze spotkanie to pojedynek Cilic - Querrey.
Amerykanin według mnie powinien już polecieć z Dodigiem. Obstawiałem ten mecz, nie wyszło... ale to co zobaczyłem to słaby w wymianach Amerykanin, notorycznie nie wytrzymujących wymian i masa szczęścia, która pozwoliła złamać w 1 secie.
Wcześniejsze spotkania Cilicia to wygrane z Ebdenem, Rosolem i małą rewelacją turnieju Lu. W ostatnim meczu widzieliśmy krecz, w pozostałych zwycięstwa w dwóch setach. Marin nie zachwycał (szczególnie z Rosolem) ale jednak wygrywał bez problemów.
Sam do tej pory pokonał Rochusa, Istomina, Benka i Dodiga.
Radził sobie z zawodnikami posiadającymi mocny serwis... ale jednak we wszystkich byłz góry ustawiany w roli faworyta, choć 3 z 4 spotkań kończył dopiero w trzecim secie.
3 lata temu panowie spotkali się w Wimbledonie. 3:2 wygrał Chorwat. Dziś spodziewam się dużo krótszego spotkania, pewnego serwisu Marina i wygranej 2:0 (być może z TB w którymś z setów).
Marin Cilic - Sam Querrey
2:0
6/10 @ 2,25
Tobet
Marin Cilic - Sam Querrey
2:0
6/10 @ 2,25
Tobet
Kolejne propozycja ze spotkania Grigor Dimitrov - David Nalbandian.
Bułgar mocno uderzył mnie po kieszeni w tym turnieju. Wierzyłem w Mahuta ale Grigor pokazał klasę wychodząc z opresji i łamiąc w najważniejszym momencie. Potem było już tylko lepiej i do końca kontrolował sytuację. Pozostałe mecze to wygrane z Reynoldsem, Mullerem i Andersonem (tu też liczyłem na porażkę Bułgara). Sporo TB ale też zaledwie 9 setów w 8 spotkaniach.
Nalba to inna historia. 2:1 z Pospisilem, 2:0 z Bemelmansem, 2:1 z Vasselinem i ostatnie 2:1 z Xmanem. Na pewno nie jest to mistrzowska forma. Często słyszę głosy, żeby nie robić z Nalby emeryta. Fakt, może nie warto go opisywać jako wrak tenisisty ale... czy nie trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że koniec jest już blisko?
Nie mam czasu przytaczać dokładnych statystyk ale Nalba grał z Malissem naprawdę słabo. Drugie podanie? Lepiej nie opisywać. Jeśli z Grigorem będzie miał podobne osiągi to będzie łamany notorycznie. Szkoda spadków - teraz już kursy nie powalają... ale
dalej! widzę value w kursach proponowanych na Dimitrova.
Sam złapałem nieco wcześniej ale mimo wszystko zachęcam i teraz:
Grigor Dimitrov - David Nalbandian
Grigor
8/10 @ 1,885
Pinnacle
Grigor Dimitrov - David Nalbandian
Grigor -1,5
4/10 @ 3,17
Pinnacle
Trzeci propozycja z turnieju w Niemczech.
Kolba gra z Haasem i jest w tym spotkaniu faworytem. Prawidłowo? Absolutnie tak.
Daleko mi do zachwytów nad grą i postawą Filipa w większość turniejów. Chimeryczny gracz z gorącą głową... potrafi przegrać mecz w każdej sytuacji. Tu jednak gra bardzo przyzwoity
tenis. Nie ma się co przesadnie zachwycać wygraną nad Nadalem ale... to jednak wymowne.
Haas zagrał z Tomiciem (krecz) ze ziemniakiem Granollersem i z popełniającym masę błędów Berdychem. Dość powiedzieć, że T-Bird w ostatnim gemie w meczu popełnił 2 DFy.
Dziś dwaj
Niemcy powinni zaserwować ciekawe widowisko. To ich 3 spotkanie, 3 na trawie, 3 w Halle. Do tej pory jest 1-1... po dzisiejszym dniu lepszy bilans powinien mieć Kolba.
Philipp Kohlschreiber - Tommy Haas
Kolba
7/10 @ 1,709
Pinnacle
Teraz krócej o deblach:
Zdecydowanie faworyci dzisiejszego półfinału w Queens to Mirnyi/ Nestor. Rywale - Butorac/ Hanley, mimo że przeszli dwie rundy bez większych kłopotów, staną dziś w oko w oko z triumfatorami RG, którzy ostatnio nie zwykli tracić setów... Dziewiąte 2:0 pod rząd?
Proszę bardzo!
Mirnyi/ Nestor - Butorac/ Hanley
2:0
8/10 @ 1,72
Bet365