ATP Tour - Dubai, Acapulco, Buenos Aires 23.02-28.02.2015

[dx2]

W ogole nie zgadzam sie z paroma fragmentami postu powyzej, wiec osobiscie protestuje.

Zadaje sobie często pytanie czy taki tenisista jak Djokovic może być jeszcze lepszym zawodnikiem? Jak widać po zmianie trenera można. Boris Becker który został trenerem Novaka w połowie grudnia 2013 roku wprowadził u swojego podopiecznego bardzo istotne elementy które sprawiły właśnie,że Nole stał się jeszcze wartościowszym sportowcem.

Na poczatek male sprostowanie. Marian Vajda jest, byl i bedzie caly czas trenerem Novaka Djokovica od kiedy pamietam i to on jest odpowiedzialny w glownej mierze za sukcesy Serba. Jezeli nastapi tutaj jakiekolwiek rozstanie predzej czy pozniej to bedzie to na linii Djokovic-Becker, a na pewno nie pomiedzy Djokovicem i Vajda. To ze Marian Vajda nie nazywa sie Boris Becker i nie pokazuja go kamery tenisowe to nie znaczy, ze on nie jest tworca sukcesow Serba. To troche tak jakbym napisal, ze za sukcesami Radwanskiej stoi Martina Navritalova a nie Tomasz Wiktorowski.

Jeśli chodzi o formę w tym roku to jeden jak i drugi spisują się fenomenalnie.

No nie wiem czy wystep na najwazniejszym dotychczas turnieju w tym roku i 3 runda to tak fenomenalnie.

Federer jeszcze trochę i będzie miał 34 lata lecz w jego przypadku nie jest to zbyt istotne

A moim zdaniem jest to ogromnie istotne i wystarczy popatrzec ile szlemow zawodnicy wygrywaja do 30 roku zycia wlacznie i po 30-tym roku zycia i to nie tylko w odniesieniu do Federera. Mozna sie natomiast zgodzic, ze Szanse wtedy w turniejach gdzie gra sie do dwoch wygranych setow tacy zawodnicy maja wieksze niz w szlemach.

 

[magician]

Djokovic Novak-Federer Roger, 1 handicap -1.5 seta, Pinnacle Sports 2.52

Przeczytałem całość i nie zauważyłem żadnego argumentu za tym typem. W sumie gdybyś usunął z początku posta to co typujesz, to każdy by pomyślał, że po prostu zapowiadasz finał. Jakie są Twoje argumenty?
Jest jeden o zastojach Rogera, ale Djokovic też je tu miał. W dodatku piszesz o tym łamaniu do 0, a wiadomo, że w meczu z Coricem mógł grać bardziej beztrosko (w ofensywie i tak miał mega przewagę), więc to przełamanie nie było równe przełamaniu z jakimś zawodnikiem trzymającym świetnie swoje podanie.

e:

Magician@
Wiem,że Ty w swoich analizach skupiasz się głównie na technice oraz zagraniach tenisowych i robisz to najlepiej na forum. U mnie nieco wygląda inaczej. Uważam,że podałem wiele argumentów tylko każdy je rozumie w inny sposób ????

Moje analizy nie mają tu nic do rzeczy, ja na prawdę nie znalazłem tu żadnego argumentu.
Jego rozwijanie się w grze na siatce w tym roku może być faktem, ale póki co w ciągu tych 3 miesięcy tego nie widać, więc nie ma o czym mówić.
Drabinka też wiele do rzeczy nie ma, za bardzo doświadczony jest Roger, żeby potrzebować przetarcia- on właśnie niektóre mecze gra wykazując pełny minimalizm, żeby dać z siebie wszystko w najważniejszym meczu- ma 33 lata i coraz bardziej będzie to szło w tę stronę.
Nawierzchnia szybka, a wiadomo kogo to promuje.
O samym typie się nie wypowiadam, bo to już nie moja sprawa, ale jakieś argumenty chętnie bym przeczytał.
W H2H jest 19:17 jakby co, walkowerów przedmeczowych nie liczymy do tej statystyki.

 

[tie-break]

dx2@
Pisząc o zmianie trenera miałem na myśli to,że mimo wszystko to Becker teraz spędza więcej czasu z Novakiem,a jest to znaczna różnica ponieważ wcześniej Vajda odwalał większość roboty. Nie twierdzę,że leży sobie i nic nie robi.
Magician@
Wiem,że Ty w swoich analizach skupiasz się głównie na technice oraz zagraniach tenisowych i robisz to najlepiej na forum. U mnie nieco wygląda inaczej. Uważam,że podałem wiele argumentów tylko każdy je rozumie w inny sposób ????

 

[vasyl86]

Nishikori - Ferrer ---- Nishikori 1,5
W finale w Acapulco zagra dwóch godnych siebie przeciwników. Z jednej strony stanie rewelacja ostatniego sezonu Kei Nishikori, a z drugiej doświadczony i niezwykle waleczny David Ferrer. Za Nishikorim przemawia przede wszystkim to, że jest w dobrej formie, jest to specjalista od nawierzchni twardej i ma korzystny bilans spotkań z Ferrerem (7-3). W 2014 i 2015 panowie rozegrali 5 meczów i wszystkie wygrał Japończyk, nawet ten na clayu. Ferrerowi wysokiej formy również nie można odmówić, choć problemy z takimi graczami jak Matosevic mogą budzić mały niepokój, poza tym Hiszpan to gracz wybitny na mączce, na hardzie radzi też sobie bardzo dobrze, ale nie aż tak dobrze. Nishikori jest faworytem, choć David się nie podda łatwo i może być tutaj bardzo ciekawy 3-setowy pojedynek z wieloma efektownymi wymianami.
Wynik: 3-6 5-7

 

[saltan]

Djokovic N. - Federer R. 1 @1.53 Pinnacle ::: 1j
Oj, Roger dzisiaj ładnie sobie z Novakiem poradził. Druga sprawa, że jak się nie wykorzystuje 7 bp a samemu ani jednego z dwóch danych Federerowi nie broni to ciężko jest wygrać. Druga sprawa, że Roger się wtedy bardzo ładnie obronił

No o tym meczu zostało już chyba wszystko napisane. Ja skłaniam się o opiniom w stronę Djoka, uważam, że ma większe szanse wygrać niż Roger. Federer niestety jest coraz starszy, a czasu nie cofniemy. Idę w kierunku Novaka.
Nishikori K. - Ferrer D. 1 @1.52 Pinnacle ::: 1j
Pojedynek dwóch zawodników o podobnych warunkach fizycznych. Jak dla mnie lepiej prezentuje się jednak Japończyk. Może i chciałbym, żeby tu wygrał David, bo go po prostu lubię, ale nie daję mu tutaj większych szans. Tym bardziej, że ostatnie 5 meczy między tymi graczami należało do Keia. W tym roku grali już w Melbourne i wygrał kitajec 6:3, 6:3, 6:3. Tutaj dopiero w meczu z Andersonem stracił seta. David grał dopiero co spotkanie z Harrisonem. Przegrał w pierwszym secie 6:4, by później wygrać 12 gemów z rzędu. Mimo tego, stawiam na Nishikoriego.
Monaco J. - Almagro N. 2 @1.57 Pinnacle ::: 1j

 

[mario_pl]

ATP Dubai - F
Djokovic - Federer
Federer (-1,5 seta) @ 5,01
Pinnacle
Dyskusja "Djokovic czy Federer" jest jednym z tych dylematów, który można roztrząsać do upadłego, a i tak nie sposób dojść do jednego wniosku (podobnie jak spór Real-Barca, czy Bóg istnieje, lewica czy prawica, liberalizm czy socjalizm).
Nie odmawiam racji zwolennikom Djokovica, bo mają solidne argumenty. Obaj panowie są kopalnią tenisowych zalet i umiejętności, a także doświadczenia. W dzisiejszym finale widzę jednak zwycięstwo Federera w dwóch setach, a głównym argumentem jest moja subiektywna ocena występu obu panów w tym turnieju. Odniosłem wrażenie, iż podczas tego turnieju wiecej przestojów w grze miewał właśnie Djokovic (mówię tu głównie o spotkaniu z Pospisilem w 1 rundzie no i o wczorajszym spotkaniu z Berdychem). Berdych jak dla mnie nie jest zawodnikiem trudnym, gdyż jest typowym "klepaczem ogórków", a w meczach ze ścisłą czołówką się gubi. Jestem w szoku, że Djokovic nie rozjechał go w dwóch setach. Federer jawi się dla mnie w tym turnieju jako gość, który kontroluje wydarzenia na korcie mimo, iż czasami zdarza mu się grać pod presją (pierwszy set z Verdasco, gdzie po przełamaniu przez Hiszpana Roger rozjechał go z zimną krwią). Rysiek z Fedim nie powalczył, podobnie Youzhny, nie mówiąc o Coricu.
Mój typ nie jest kontrą do zwolennikow Djokovica, jest w moim odczuciu po prostu na tyle prawdopodobny, że w zestawieniu z oferowanym przez buka kursem można w niego załadować jakąś stosunkowo niewielką sumkę. Ja tak robię. A o 16:00 liczę na ciekawe spotkanie ???? Niech wygra tenis (a nie obrażę się, jeśli w osobie Federera, najlepiej 2-0 ).
Wynik: 3-6, 5-7 Co ten Fedi dziś pograł, to ja nawet nie... Mistrzostwo gry pod presją!
ATP Acapulco - F
Nishikori - Ferrer
powyżej 2,5 seta @ 2,375
Bet365
Spotkanie dwóch kurdupli. Tenis "inteligentny" kontra tenis "do upadłego" - tak w sumie najbardziej skrótowo można określić grę obu tenisistów. Obaj panowie nie mogą powiedzieć, że dysponują silnym serwisem. Esencja ich tenisa to to, co dzieje się po prawidłowym podaniu. Obaj są graczami uniwersalnymi jeśli chodzi o nawierzchnię. Nishikori to mądre rozgrywanie głównie z okolic linii końcowej, silny jak na jego warunki fizyczne FH i oburęczny BH, świetna motoryka i szybkość reakcji. David Ferrer nie dysponuje co prawda jakimś flagowym silnym uderzeniem, ale jest niesamowicie zwinny i wytrwały. Długie wymiany to jest coś, w czym czuje się świetnie, biega do każdej piłki, odbiera zagrania teoretycznie nie do odebrania.
Zestawiając drogę obu panów w tym turnieju, odprawiali oni przeciwników mniej więcej reprezentujących zbliżony poziom, z lekkim odchyleniem in plus w stronę Nishikoriego, który o swój finał musiał się trochę napocić z Kevinem Andersonem. Ferrer potrzebował z kolei po trzy sety żeby odprawić do domu młodzików: rewelację tego turnieju Harrisona i imprezowego kangura Tomica. Kei Nishikori wychodzi dzisiaj na kort pewien swojego życiowego rekordu - bez względu na wynik meczu w poniedziałek awansuje na 4. pozycję rankingu. Z kolei dla Ferrera ten mecz jest szansą na wygranie tego samego turnieju na różnych nawierzchniach.
W tym spotkaniu nie widzę prostego rozwiązania. Cierpliwy samuraj i waleczny Hiszpan - to nie będzie mecz, w którym po 1. secie jeden z zawodników się rozsypie i odda inicjatywę. To nie będzie też mecz jednostronny, czeka nas sporo długich wymian i gemów rozstrzyganych po równowagach, niewykluczone, że do rozstrzygnięcia jednego z setów potrzebny będzie TB.
Wynik: 3-6, 5-7 Finału nie oglądałem, ale panowie łamali się jak zapałki z tego co widzę. Czas na przerwę, wracam w Indian Wells

 

[aka-shakal]

Brawo dla Federera!
Powiem szczerze, że nabrałem się jak ostatni frajer na 1,50 na Djokovica, gratulacje dla wszystkich typujących Rogera (kurs ponad 3,00)! Świetny mecz, Szwajcar pokazał klasę, genialny mecz na serwisie, to nie był tenis XXI wieku czyli z morderczymi wymianami. Tu mieliśmy przykład wizyt przy siatce czyli to co lubią tenisowi koneserzy jak za dawnych lat.
Ogólnie to panowie mieli spacerek przez cały turniej. Ilhan w ćwierćfinale z Novakiem? Corcic w półfinale?
Djokovic miał w tym meczu szanse na seta, miał parę BP, ale klasa Szwajcara - pewność siebie w najważniejszych momentach meczu!
Djokovic powinien dostać czerwoną kartkę za końcówkę drugiego seta. 40:0 i przegrał swoje podanie, komu jak komu, ale #1 nie powinny się takie sytuacje przydarzyć.
Kei Nishikori - David Ferrer
Kei Nishikori ::: 1,48 ::: Pinnacle ::: 3/10
Powyżej 21 gemów ::: 1,61 ::: Pinnacle ::: 2/10
H2H 7:3 z lat 2008-2015, ostatnich 5 pojedynków wygrał Kei. Ogólnie to Japończyk prezentuje się całkiem nieźle w tym sezonie. Wygrał turniej w Memphis i ma spore szanse w Acappulco na powtórzenie wyczyny. Co tu dużo pisać, znają się z Ferrerem dobrze, obaj nie są zbyt wysocy, ani nie mają dobrego podania, skupiają się przede wszystkim na wymianach. Kei gra jak cwany lis i czeka na słabszy moment przeciwnika w swoich gemach serwisowych, a Ferrer to walczak totalny który nie odpuszcza żadnej piłki, również jest w dobrej formie wygrał kilka dni temu turniej w Rio, teraz znowu jest w finale. Grali ze sobą podczas Australian Open i Ferrer zagrał bardzo słabo, teraz liczę na rewanż z jego strony i urwanie przynajmniej jednego seta. Grali ze sobą wiele razy zacięte długie mecze, w Australii tak nie było, ale w Acapulco jest to bardzo prawdopodobne. W końcu to sam finał!
Wynik: 3:6 5:7 @Edit: Chyba mało kto się spodziewał takiego rezultatu.

 

[rickross]

Dodig I/Melo M-Fyrstenberg M./Gonzalez S. 2 2.76 Pinnacle atp Acapulco
Przyznam,że po miernych występach na ziemi Australijskiej gdzie duet Polsko-Meksykański w trzech meczach nie wygrał nawet seta nie wróżyłem im sukcesów w tym sezonie.Jednak wygrany turniej w Memphis i jak narazie demolka w Meksyku pokazują,że są głodni zwycięstw po ostatnich niepowodzeniach .Fyrstenberg z kolegą zaimponowali mi w tym tygodniu skutecznością swego podania,obaj wysocy,Mariusz leworęczny zawsze niewygodny dla odbioru serwis.Santiago mocny slice'owany z prawej ręki.Ubolewam,że nie było żadnych streamow z deblowych meczy w Acapulco ale udało mi się obejrzeć kilka urywków na youtube kręconych przez prywatne osoby i widac było,że cały stadion dopingował z kazdą piłką Santiago i naszego polskiego debliste.Upatruje w tym impuls do wiekszej motywacji i wzbicia sie na wyzyny swoich umiejetnosci.Na przeciw siebie bedą mieli zawsze groźny debel Dodig/Melo lecz mam wrażenie,że obaj panowie nie są wysokich formach.Wczoraj obroniona piłka meczowa przeciwko parze Cabal/Farah wszystko działo się na styku.Dzisiaj jeżeli zdarzy się im słabsza dyspozycja przy swoim serwisie widze to marnie.Melo serwis bity z duzego pułapu ale nie tak ciężki do odbioru,Dodig jezeli nie bedzie trafiał pierwszym to przy wrzawie trybun i presji mogą zacząc sie pojawiac DF.Panowie w kazdym meczu w kazdy secie tracili swoje podanie,mysle ze moze byc to dzis kluczowe i zadecydowac o ich niepowodzeniu. To teraz tylko czekac rano zdjecie Fyrstenberga w sombrero i z pucharem na stronie atp.

 

[tie-break]

Typ główny: Nadal Rafael-Berlocq Carlos, 1 handicap -5.5 gemów, Pinnacle Sports 1.74
7:6, 6:2
Typy poboczne:
Nadal Rafael-Berlocq Carlos, 1 handicap -6.5 gemów, Pinnacle Sports 2.44
Nadal Rafael-Berlocq Carlos, 1 handicap -7.5 gemów, Pinnacle Sports 3.83
Nadal Rafael-Berlocq Carlos, under 18.5 gemów, Pinnacle Sports 1.78
Nadal Rafael-Berlocq Carlos, under 8.5 gemów w I secie, Bet365 2.62
Nadal Rafael-Berlocq Carlos, under 7.5 gemów w I secie, Bet365 5.00
Nadal Rafael-Berlocq Carlos, wynik I seta 6:0, Bet365 19.00
Jestem bardzo niepocieszony z powodu,że typ handi -5.5 nie wszedł ale od czego jest live Stawiałem przy 2:0 w drugim dla Berloqa.

Nadal set 2 po 2.25 na live teraz niech Berloq dostanie raz jeszcze kontuzji mózgu (postawiłem w przenośni dom na Hiszpana teraz-all in!!!)

Plus X10!!!

VS.

Półfinał w Buenos Aires gdzie smierzy się turniejowa jedynka czyli Nadal oraz nierozstawiony Berloq, 74 rakieta aktualnie a niegdyś 37. Dla Berloqa sezon na hardzie zaczął się fatalnie ponieważ nie wygrał ani jednego meczu. Przegrał z Dolgopolovem w Brisbane oraz w Australii z Gasquetem. Wyniki bez nie niespodzianki ponieważ Carlos nie czuje się dobrze na twardych nawierzchniach. Bilans jego meczów na tej nawierzchni w całej seniorskiej karierze to zaledwie 69/70. No ale tutaj turniej rozgrywany jest na kortach ziemnych i na mączce Argentyńczyk ma więcej doświadczenia ponieważ wygrał 439 meczów oraz przegrał 229. Po Asutralian Open wybrał się do Sao Paulo gdzie po pokonaniu Pelli przegrał w drugiej rundzie z Goiraldo. Następny jego niewypał to przegrana od razu w Rio de Janerio z Carreno-Bustą 6:3, 6:7, 6:0. Tutaj w Buenos Aires gra jak na razie najlepiej od początku sezonu. Pokonał kolejno Schwartzmana 6:3, 6:3, Fogniniego 6:3, 6:0 oraz Rolę 6:1, 6:3. Ale wiadomo,że Ci zawodnicy mogą Nadalowi buty czyścić....Berloq pokonał Fogniniego,a Fognini pokonał na dniach Nadala dziwna zależność ale ja się na tym nie wzoruje ponieważ Włoch znowu ma swoje odpały, że nie potrafi zagrać dwóch dobrych meczów z rzędu.
Nadal po operacji wycięcia wyrostka robaczkowego sezonu nie zaczął najlepiej. W Doha sensacyjnie odpadł z dziadkiem Berrerem wygrywając najpierw seta 1:6 aby przegrać mecz 1:6, 6:3, 6:4. Podczas Australian Open zasłużenie odpadł w trzech setach z Berdychem ponieważ Hiszpan grał tam bardzo słabo. W Rio de Janeiro sensacyjnie odpadł ze wspomnianym Fogiem gdzie również pierwszego seta wygrał 1:6 aby przegrać kolejnego do zera,a trzeciego do 5. Tutaj w Argentynie Nadal gra swoje, miał tam jakieś drobne zastoje w grze np. z Arguello w pierwszym secie ale wygrał mecz bez problemu 6:4, 6:0, z kolejnym Argentyńczykiem Delbonisem poszło mu jeszcze lżej ponieważ rywal ugrał tylko dwa gemy. Czy Rafa pokona trzeciego z rzędu gospodarza? Zapewne tak tylko zastanawiający jest rozmiar zwycięstwa. Tak jak we wcześniejszych meczach publika będzie za swoimi,ale umiejętności zweryfikują głównie wynik meczu.
Berlocq w tym turnieju gra już 11 raz i jego najlepszym wynikiem było dotarcie raz do ćwierćfinału także ten półfinał jest dla niego już wyróżnieniem. Mimo ogromnego doświadczenia na mączce Carlos nie ma wiele tytułów na swoim koncie. Oeiras 2014, Bastad 2013, Vina del Mar 2012 finał no i to byłoby na tyle ponieważ większość to challengerry, challengery i jeszcze więcej challengerów. A jak wiadomo te turnieje to niebo a ziemia dlatego patrząc pod kątem najważniejszych turniejów to wygrane Berloqa są nieco naciągane. Jeśli chodzi o Hiszpana to wiadomo,że nie będę wypisywał co i kiedy wygrał ponieważ to jest bez sensu. Wielokrotny mistrz Roland Garros w swojej karierze na mączce wygrał aż 381 meczów z czego przegrał tylko 40. 45 tytułów tylko na mączce plus 7 finałów to samo mówi za siebie. Leworęczny Nadal tutaj gra dopiero drugi raz, pierwszy raz zawitał w 2005 roku gdzie dotarł do ćwierćfinału.
To było 10 lat temu a Nadal jak grał bajecznie to gra dalej. Taka ciekawostka, 10 lat temu Rafa na mączce wygrał 52 spotkania z czego przegrał tylko dwa, wygrał wtedy 9 turniejów plus w tym French Open. Czy Berloq ma czym zagrozić Hiszpanowi? Serwis niby ma porządny,ale na tak wspaniałego returnera jak Rafa może to nie wystarczyć tym bardziej,że podłoże jest bardzo wolne a im wolniejsze tym większa przewaga światowej czwórki. Forhend niby agresywny,ale bekhend już bardziej pasywny. W wymianach będzie dominował Nadal. Także zapewne lecz nie na pewno tylko od Hiszpana będzie zależało ile gemów odda. Panowie grali ze sobą trzy razy. W 2013 roku co dziwne Carlosowi udało się urwać seta wielkiemu mistrzowi, ponownie w 2013 roku wygrał Nadal 6:4, 6:2 i kolejny raz w tym samym roku podczas Shanghai Masters wygrał faworyt 6:1, 7:6. Mam nadzieję,że Nadal połknie rywala jak bocian żabkę a co za tym idzie przemyje mi gorycz w ustach po porażce Djokovica.

 

[aka-shakal]

Ci co grali na set dla Berlocq muszą być zawiedzeni po 1 secie. Tie-break przegrany ze stanu 1:6.

 

[93glowa]

J. Monaco - R. Nadal(-5,5g) 1 @2 bet365 szopka
J. Monaco - R. Nadal over 18.5 gemów @1.72 bet365 szopka x2

No to czekałem i się doczekałem. Piękne kursy wystawili na finał w Buenos Aires. Ładnie są pogrzani. Spodziewałem się overa na poziomie 20.5 i handi -4,5g po 1.7 a tu proszę taka promocja. Okej, patrząc na H2H można dojść do wniosku że Monaco był ostro jechany i to nie ma prawa wejść jednak teraz mamy trochę inną sytuację. Nie ma co się na tym rozpisywać. Tak samo nie ma się co rozpisywać nad wcześniejszymi turniejami Argentyńczyka w tym roku bo teraz jest zupełnie inny, i mimo tego że w 2015 grał beznadziejnie i przegrywał wszystko jak leci to w tym turnieju się odblokował i pokonał naprawdę niezłych zawodników. Gonzalez taki ziemniak łatwo zjechany, Mayer w 2 setach i 3 setówki wygrane z Cuevasem czy Almagro. To są już całkie rozpoznawalni zawodnicy, każdy kto się interesuje choć trochę tenisem widział ich w akcji parę razy(no ew Gonzaleza mógł nie widzieć). Gość się odblokował, gra u siebie i będzie walka na pewno. Co do Nadala to w tym sezonie wyniki zdecydowanie lepsze niż gra no i fart w losowaniu. Na AO dostał łatwiutką drabinkę, w rio to samo i tutaj jest podobnie. W Rio to powinien już przegrać z Carreno-Bustą czy Cuevasem którzy przez większość czasu meczu byli od niego lepsi, prowadzili grę, Rafa grał pasywnie ale włączała się kontuzja mózgu(Carreno w końcówkach setów mimo że w 1 nawet prowadził z przełamaniem a Cuevasa nie ma co komentować tego co zrobił w 3 secie). Tutaj co prawda Rafa wygląda trochę lepiej, już potrafi przyśpieszyć z forhendu nie wyrzucając 50% piłek na 3 metrowe auty, potrafi nawet coś tam z bekhendu wygrać. Ale w tym turnieju nie miał jeszcze nikogo kto mógłby go poważnie sprawdzić, no może oprócz wczorajszego półfinału. Arguello gdyby w 1 secie nie bawił się w co 3-4 akcji w jakieś bezndziejne skróty które dolatywały ledwo do siatki to mógłby bardziej powalczyć, kto wie może wygrać nawet seta? Delbonis to beztalencie i tutaj wynik był do przewidzenia. No i wczoraj Berlocq, gość prowadził 6-1 w TB grął mega, no i Rafa się obronił, trzeba przyznać że pokazał klasę w paru piłkach, z 3-4 setbole były obronione nie przez błąd Berlocqa a przez dobre zagrania Rafy no ale bez jaj - takich rzeczy nie można przegrywać z Nadalem. Najlepsze jest to że myślałem że Rafa w 2 secie ruszy i zmiażdzy swojego rywala tymczasem ten wygrał z łatwością dwa pierwsze gemy, miał 40:30 na 3:0 no ale skończyło się 2:6. Tak więc skoro taki Berlocq może walczyć z Nadalem to czemu ma tego nie zrobić Monaco który prezentuje się dobrze w tym turnieju, fakt jest łamany dość często ale przecież przełamać Rafę to nie jest tak duży problem. Czysty win można pograć, ale za drobne, bo jednak Nadal to Nadal - nawet jak nie jest w swojej optymalnej formie to psychikę ma bardzo dobrą czego nie można powiedzieć o rywalach w tym turnieju no i doświadczeniem też zjada swojego rywala ale za drobne po @8 można spróbować. Podsumowując Monaco handi i over powinien NA LUZIE wykręcić, dla mnie to promocja i śmieszne kursy które są wystawione tylko i wyłacznie ze względu na H2H, nawierzchnię i nazwisko. Trzeba patrzeć trochę szerzej.

 

[yebaka]

16:00, Buenos Aires, final, clay
Nieminen, Sa - Andujar-Alba, Marach
1,70 betsson 2-1 e:Mam nadzieje , że ta porażka spowodowana była częstymi przerwami w drugim secie .... szkoda bo drugi finał z rzędu i wtopa...
W finale w Buenos Aires idę zaciekle w pare hiszpańsko-austriacką .
Jedna jak i druga para zaczeli grać ze sobą w tym sezonie i wygląda to tak :
-Nieminem/Sa 3/0 gdzie odnotować warto zwycięstwo tutaj nad parą Cuevas/Marrero co z tym idzie mieli dużo szczęścia w tym meczu , nastepnie nastepne dwa mecze wygrali każdy w trzech setach .
-Andujar/Marach 7/2 , pokonali ostatnio mocnych Berlocq/Schwartzman , oraz zaliczyli finał w Rio gdzie przegrali z klizan/Oswald 7-6,6-4 .
Teraz mamy kolejny finał w ich wykonaniu i sądze ,że nie zaprzepaszczą teraz szansy na ostateczny triumf w turnieju bo są poprostu bardziej doświadczoną parą , pozdro .

 

[tie-break]

Nadal Rafael-Monaco Juan, 1 handicap -5.5 gemów, Pinnacle Sports 1.72

6:4, 6:1

1 handicap -6.5 gemów, Pinnacle Sports, 2.35
1 handicap -7.5 gemów, Pinnacle Sports, 3.62
1 handicap -8.0 gemów, Pinnacle Sports, 5.74
under 8.5 gemów w pierwszym secie, Bet365 2.50
under 7.5 gemów w pierwszym secie, Bet365 4.50
wynik I seta 6:0, Bet365 17.00

VS.

Wczoraj półfinały a dzisiaj już finał w Buenos Aires!!! Na kort wyjdzie rozstawiona jedynka czyli Nadal oraz 60 rakieta świata a niegdyś 10 czyli Monaco. Juan tak samo jak jego wczorajszy kolega Berloq sezonu nie zaczął dobrze na hardzie ponieważ grać tam dobrze nie potrafi. Odpadł w pierwszej rundzie z Kavcicem 7:6, 6:4, z Lu 6:4, 2:6, 6:1 oraz z Bolellim 6:3, 3:6, 6:3, 6:1. Tourne po kortach ziemnych również dobrze nie zaczął ponieważ odpadł w pierwszej rundzie z De Bakkerem 6:7, 7:6, 6:4 w Sao Paulo. Lecz później wystąpił progres ponieważ doszedł do ćwierćfinału w Rio de Janeiro pokonując 6:3m 3:0 Giraldo, Nieminena 6:1, 7:6 i odpadł z Ferrerem urywając mu seta 6:3, 4:6, 6:2. Tutaj na swojej ziemi gra najlepszy turniej od początku roku ponieważ doszedł do finału. Pokonał jak na siebie groźnych zawodników ponieważ Gonzaleza 6:2, 6:2, Mayera Leonardo 6:4, 6:4, Ceuvasa 7:6, 6:7, 6:4 czy wczoraj Almagro 6:3, 6:7, 6:4. Także na pewno w jego tenisie dzieje się coś dobrego. Ale w każdym meczu Juan miał zastoje bo jak wiadomo serwis ma bardzo słaby. Wiadomo, że każdemu może zdarzyć się moment słabości co wczoraj pokazał nawet Nadal. Tylko,że Monaco słynie z tego iż często traci swoje gemy serwisowe od tak.

Z Gonzalezem stracił dwa razy, z Mayerem zaledwie raz ale musiał bronić w II secie dodatkowo 6 break pointów, z Ceuvasem cztery razy w tym dwa razy w bardzo istotnych przypadkach ponieważ najpierw w I secie przy 5:4 oraz w drugim secie również przy 5:4 co skutkowało startą seta. Z Almagro nie było w cale lepiej pod tym względem ponieważ przeciwnik łamał go trzy razy i aby tradycji zdało się zadość to Monaco wybronił 6 break pintów w ważnym momencie decydującego seta. Wiadomo,że krytykuję Argentyńczyka za tą słabą dyspozycję serwisową ale on ma inne zalety. Bardzo dobrze trzyma piłkę w korcie, wytrzymuje większość wymian a wiadomo,że regularność w tenisie to podstawa. Na mączce trudno o zagranie kończące i Monaco również z tym ma kłopot.

Teraz zacytuję swoje słowa z wczoraj aby nie pisać znowu tego samego:

Nadal po operacji wycięcia wyrostka robaczkowego sezonu nie zaczął najlepiej. W Doha sensacyjnie odpadł z dziadkiem Berrerem wygrywając najpierw seta 1:6 aby przegrać mecz 1:6, 6:3, 6:4. Podczas Australian Open zasłużenie odpadł w trzech setach z Berdychem ponieważ Hiszpan grał tam bardzo słabo. W Rio de Janeiro sensacyjnie odpadł ze wspomnianym Fogiem gdzie również pierwszego seta wygrał 1:6 aby przegrać kolejnego do zera,a trzeciego do 5. Tutaj w Argentynie Nadal gra swoje, miał tam jakieś drobne zastoje w grze np. z Arguello w pierwszym secie ale wygrał mecz bez problemu 6:4, 6:0, z kolejnym Argentyńczykiem Delbonisem poszło mu jeszcze lżej ponieważ rywal ugrał tylko dwa gemy. Czy Rafa pokona trzeciego z rzędu gospodarza? Zapewne tak tylko zastanawiający jest rozmiar zwycięstwa. Tak jak we wcześniejszych meczach publika będzie za swoimi,ale umiejętności zweryfikują głównie wynik meczu.

Jeśli chodzi o Hiszpana to wiadomo,że nie będę wypisywał co i kiedy wygrał ponieważ to jest bez sensu. Wielokrotny mistrz Roland Garros w swojej karierze na mączce wygrał aż 382 mecze z czego przegrał tylko 40. 45 tytułów tylko na mączce plus 7 finałów to samo mówi za siebie. Leworęczny Nadal tutaj gra dopiero drugi raz, pierwszy raz zawitał w 2005 roku gdzie dotarł do ćwierćfinału.

Wczoraj naturalnie oglądałem pojedynek Hiszpańsko-Argentyński i wielokrotnie biłem ręką w biurko. Na początku meczu to nie Berloq musiał bronić dwóch break pintów tylko Nadal i udało mu się to z wielkim trudem. Kolejno to Carlos wybronił się z 4 takich punktów w tym raz z 0:40. Aby było więcej dramaturgii to gospodarz obronił piłkę setową przy stanie 6:5. Ale w sumie największy cyrk rozpoczął się w tie breaku. Panowie zaczęli rozgrywkę dodatkową gdzie nagle pojawił się wynik 1:6 na korzyść Berloqa. Carlos grał tam na bardzo dobrym poziomie przez cały set właśnie aż do tego momentu. Chyba pierwszy raz w życiu widziałem aby Berloq grał na skraju ryzyka z ogromną agresją uderzając mocno piłki oraz dwojąc się czy trojąc na serwisie. Ja wiedziałem,że Berloq ma uderzenie kończące nawet na mączce ale nie aż takie jak pokazywał nam to wczoraj. Także było 6:1 dla mniej utytułowanego tenisisty i w tym momencie Carlosowi włączyła się popularna kontuzja mózgu gdzie przegrał aż 6 piłek z rzędu....takie coś to nawet w damskim kobiecie jest rzadkością.

Nadal to wykorzystał i wygrał seta 7:6. W drugim secie działo się to co chciałem aby wydarzyło się w pierwszym. Czyli dominacja Nadala (od dziwnego wyniku 0:2*) oraz zapaść przeciwnika. Wczoraj poległem na wszelkich typach przed meczowych co mnie zdenerwowało ale odbiłem się z plusem na live grając właśnie przy 0:2 i serwis Berloqa po 2.25 iż Nadal wygra mecz w dwóch setach ale mniejsza z tym. Tak jak wspomniałem,że Nadal grał na swoje 50% w pierwszym secie a Berloq na 150% do czasu niechlubnej sytuacji tie breakowej. Także Berloq grał agresywnie i tak grać potrafi ale Monaco nie ma takiego stylu gry, on preferuje rozrzucanie przeciwnika na korcie tylko czy z Nadalem mu się to uda? Udało mu się to raz w 2007 roku po kreczu Hiszpana na hardzie niby tam prowadził 7:6, 4:1 ale zawsze jest to rezygnacja z gry.

Poprzednie wyniki zaczynając od 2005 roku to była dominacja Rafy. Na szybkiego: 6:1, 6:1 Bastad 2005, 6:1, 6:3 Stuttgart 2007, Davis Cup 6:1, 6:1, 6:2, French Open 6:2, 6:0, 6:0 w 2012 roku oraz 6:1, 6:0 w 2014. Oglądałem ich dwa ostatnie spotkania i Monaco wyglądał jak dziecko we mgle, nie miał żadnej broni poważnej aby zagrozić Hiszpanowi. O tyle o ile wczorajszy rywal Nadala miał uderzenie kończące oraz serwis na poziomie to dzisiaj Monaco nie powinien tak wyglądać. Monaco doszedł do finału ale jego gra nie jest idealna, natomiast Nadal miał wczoraj chwile słabości w pierwszym secie i wierzę,że dzisiaj się to nie powtórzy. Kolejny raz idę w kierunku handicapu -5.5 gemów i na tym typie skupiam najwięcej uwagi i funduszy oraz za bardzo drobne kwoty wyższe handicapy. Jeszcze zapominałbym dodać,że dzisiaj Rafa ma dodatkową motywację ponieważ walczy o swój 46 tytuł na mączce i ma szanse wyrównać rekord Guillermo Vilasa który właśnie tyle razy wygrywał na clayu.

P.S
Wczoraj/dzisiaj finały miały dziwny przebieg ponieważ Federer wygrał w dwóch setach, Ferrer również oraz u pań nawet Azarenka przegrała w dwóch. Także dość tych niespodzianek.

 

[wrobel2006]

Oczywiscie stawiam przeciwko Nadałowi, ktory nie jest w jakiejs mega formie. Gram od kilku dni handicapy na jego rywali i nie tylko - wychodze na tym całkiem fajnie, łapiac np; Fogniniego po kursie 30...Dzis naturalnie gram w strone Monaco, jest to typ bardziej przeciwko Rafie, ktory cudem wygrał 1 seta z Carlosem. Pilka wygrana przez hiszpana przy stanie 4:6 w tie breaku, dzieki ogromnemu szczesciu przeszla nad siatka, po czym Nadal dokonczyl dziela zniszczenia.
Monaco prezentuje moim zdaniem nieco wyzszy poziom gry niz Berloq - bilans obu Panów zdecdywanie na korzysc Juana 4:0. Takze dzis wydaje sie ze Hiszpana bedzie miał jeszcze trudniej niz ostatnio. Chociaz patrzac na h2h Nadal - Monaco, to Argentynczyk w ostatnich 2 starciach dostał ciezki baty - w 2012 na Roland Garros gdzie Rafał w swietnej formie - 6:2, 6:0, 6:0 i na własnych śmieciach w Madrycie 6:1, 6:0, dzis natomiast spotkaja sie na Argentynskiej ziemi gdzie Juan czuje sie swietnie, w koncu mieszka w Buenos Aires i w domu zapewne zrobi wszystko aby utrudnić Nadalowi wygranie dzisiejszego spotkania. Publicznosc bedzie gorąco dopingować swojego rodaka i po każdej wygranej piłce motywować do jescze lepszej gry.
Typ: Monaco+5,5
Kurs: 2,00

Monaco znowu lanie dostał

 

[saltan]

Sa A./Nieminen J. - Marach O./Andujar-Alba P. 2 @1.69 Betsafe ::: 2j
Ciężko nie postawić w tym meczu na faworytów - parę Austriacko-Hiszpańską. Nieminen i Sa mieli ciężko drogę do finału. Wszystkie mecze musieli rozstrzygać dopiero w meczowych TB. Poza tym jest to ich pierwszy wspólmy turniej, wcześniej nie mieli okazji grać razem. Andujar z Marahem również nie grają razem od dawna, bo dopiero w tym roku zaczęli. Mimo tego w Sao Paulo odpadli w ćwierćfinale w drugim meczu. W Rio doszli już do finału, przegrywając tam, a po drodze pokonując takie pary jak Knowle/Melo czy uczestnicy zeszłorocznego ATP World Tour Finals Peya/Soares. Tutaj do finałowego meczu doszli bez straty seta. Nie mieli większych problemów ze swoimi rywalami. Na pewno będą chcieli wygrać wspólnie swój pierwszy tytuł. Według mnie mają na to sporą szansę. Jak dla mnie taki kurs to delikatny prezent od buków. Spodziewałem się niższych kursów.

 

[vasyl86]

Nadal - Monaco --- Monaco + 6 gemów @ 1,91
Kurs dość ciekawy i są spore szanse na sukces. Wiadomo, że Nadal to nie jest ten sam zawodnik co kilka lat temu i można z nim powalczyć, a nawet wygrać na mączce (patrz Fognini). Wczoraj grał z Berlocqiem i Argentyńczyk radził sobie całkiem dobrze, aż do tie breaka, gdyby wytrzymał psychicznie przez cały mecz to kto wie, może on grałby w finale. Berlocq był w bardzo dobrej formie w tym turnieju, w meczu z Rolą praktycznie nie popełniał błędów, wszystko co Słoweniec zagrał to wracało, wczoraj było podobnie, ale zabrakło kropki nad i. Juan Monaco też jest w gazie, miał ostatnio kilku przeciwników wysokiej klasy i wygrał z nimi po zaciętej walce. Bilans i wyniki jego meczów z Nadalem nie daje mu dużych szans na dobry rezultat, ale jak pisałem Hiszpan to nie ten sam zawodnik co kiedyś i Monaco może coś ugrać.
Wynik: 6-4 6-1

 

[namemartin]

P.S Wczoraj/dzisiaj finały miały dziwny przebieg ponieważ Federer wygrał w dwóch setach, Ferrer również oraz u pań nawet Azarenka przegrała w dwóch. Także dość tych niespodzianek. __________________

P.S. Żadne to niespodzianki. Safarova cały turniej grała świetnie, a Azarenka bez rewelacji. Safarova musiałaby przysłowiowo "spalić się" w finale, żeby go przegrać, a Aza zagrać bezbłędnie. Buki też na to liczyły, ale tak się nie stało. Nazwaniem niespodzianka wygranie meczu przez Szwajcara w dwóch setach zastanawia czy w ogóle oglądałeś mecze turnieju.
------------
Rafael Nadal v Juan Monaco
Typ: +5,5 Monaco
Kurs: 2
Buk: bet365
Ed: 6:4 ; 6-1 Dużo zabrakło w drugim secie, bo aż 2 gemy. Monako sam sobie jest winien takiego wyniku. Nie można bezkarnie grać w pół kortu przeciwko Nadalowi.
Monaco dzisiaj gra na własnej ziemi i na pewno publiczność będzie nakręcać Argentyńczyka pozytywnie. W turnieju prezentuje się dość dobrze. Miewa przestoje i problemy, ale potrafi także wykorzystywać błędy rywali. Dlatego zagra w finale, a nie Almagro. Dobry serwis powinien pokryć typ na handi, a taktyka rozrzucania przeciwnika po korcie być może szanse na brejkponty. Argentyńczyk walczyć potrafi i jeśli będzie popełniać niewiele niewymuszonych błędów zobaczymy ciekawy mecz, ponieważ Nadal nie jest w najlepszej formie i przyciśnięty do głębokiej defensywy popełnia błędy. Przestoje Hiszpana także widujemy na korcie, ale z meczu na mecz jest ich coraz mniej. Doświadczenie i zimna głowa także po stronie Hiszpana. Dobry wyrzucający serwis Rafy będzie atutem Hiszpana. Niemniej jednak Monaco musi kolokwialnie mówiąc cisnąć i cisnąć będzie, bo to mecz o nr 1 turnieju. Tylko czy zachowa maksimum precyzji przy atakach? Liczę, że wyjdzie skoncentrowany i zobaczymy świetny mecz.

 

[conors]

Nadal Rafael-Monaco Juan 2:0@1,31 Unibet
under 19,5@1,76 Betsson

/ciężki kort, ciężkie piłki - królestwo Nadala, w takich warunkach nie do ogrania, szczególnie przez graczy pokroju Monaco...A z powodu charakterystyki kortu typowanie przed meczem dużo trudniejsze niż live.../

Chciałem podzielić się swoimi przemyśleniami odnośnie finału w Argentynie. Miejscowy tenisista kontra król mączki (ostanio w słabszej formie...) Nadal.

Trochę przestrzegam przed optymizmem dotyczącym Monaco.
To fakt, wczoraj z Almagro pokazał tenisowy pazur. Po przegranym tie-breaku nie dawałem mu szans na końcowe zwycięstwo, a tu proszę. Awansował do finału.

W finale czeka jednak coraz lepiej grający Nadal. Wielu z nas widzi szansę na łatwy zarobek, ale to jeszcze daleka droga...

Zastanawiałem się nad setem dla Monoca, ale moim zdaniem to zbyt optymistyczny scenariusz. Berlocq mógł wygrać seta z Nadalem, przegrał w kuriozalny sposób 7 gema, ale... momentami grał jak natchniony. Walił ile fabryka dała i wszystko siedziało w korcie.

Monaco to zupełnie inny gracz. On zaproponuje przerzut, długie wymiany. To też jest jakiś pomysł, bo fizycznie Nadal odstaje od swojej optymalnej formy, ale generalnie Nadalowi taka gra pasuje i tą bronią z Nadalem, nawet bez formy, Monaco raczej nie wygra. Jeżeli po zagraniu przeciwnika Nadal zdąży przymierzyć, to gracz po drugiej stronie ma problem...

Generalnie, moim zdaniem, przypadek przegrania meczu raczej w przypadku Nadala nie wchodzi dziś w grę. Można próbować, ale to życzeniowe myślenie.

Ktoś powie – a z Fogninim przegrał...To było po pierwsze tydzień temu. Przegrał, bo tamten grał szybką, płaską, wygrywającą piłkę. Nadal był zaskakiwany. On tego nie lubi. Pamiętacie historyczną przegraną z Soderlingiem w IV rundzie Franch Open (2009r). Soderling też grał wtedy prawie bezbłędny, ofensywny tenis.

Monaco to jednak inna bajka. Nadal ma go rozpracowanego jak mało którego przeciwnika. Tu nic go nie zaskoczy a że gra coraz lepiej, to na niespodziankę bym zbytnio nie liczył.
Kończę, bo do meczu pół godziny, może komuś się moje słow przydadzą i oszczedzi kilka stówek...

 

[aka-shakal]

Nadal R. - Monaco J.
Powyżej 19 gemów ::: 1,95 ::: Pinnacle ::: 3/10

H2H 5:1 z lat 2005-2014 i marnie to dla Juana Monaco wyglądało na mączce. Teraz moim zdaniem sytuacja jest zupełnie inna niż wtedy. Nadal wraca po kontuzji (jak co sezon?) i nie ma co się oszukiwać, nie gra swojego najlepszego tenisa. Wystarczy, że jakiś zawodnik postawi mu czoło to zaczynają się męczarnie. 3 sety z Cuevasem, pokryty over z Carreno-Busta, porażka z Fogninim, a tutaj w Argentynie postawił mu czoło Carlos Berlocqu który Bóg jeden wie jak mógł przegrać tie-break ze stanu 1:6, ten mecz mógł potoczyć się później inaczej. Nie dziwi mnie przegrany kolejny set do 2 gemów po takiej sytuacji, większość z zawodników by się załamała psychicznie.
Juan Monaco nie dość, że gra u siebie to jeszcze grał nie raz w tym sezonie w deblu z Nadalem i go doskonale zna. Teraz jest w świetnej formie skoro doszedł do samego finału turnieju, już na turnieju w Rio urał set zwycięzcy turnieju w Rio i Acapulco Davidowi Ferrerowi.
Nadal dwa lata temu po powrocie z kontuzji w finale Vina Del Mar (Chile) przegrał w 3 setach z Horaciosem Zeballosem. Jeżeli dojdzie do 3 setów w tym meczu to prawdopodobnie wygra Nadal, bo on pokazał, że w swoich meczach lubi się długo rozkręcać.
Wynik: 6:4 6:1 @Edit: Okropnie nudny finał, dosłownie zero dramaturgii.

 

[conors]

Nazwaniem niespodzianka wygranie meczu przez Szwajcara w dwóch setach zastanawia czy w ogóle oglądałeś mecze turnieju.

Tak przy okazji się włączę. Oczywiście, że gładka wygranie Federera w dwóch setach to niespodzianka. Równie dobrze 1 seta mógł wygrać Djoko. Miał sporo breakpointów, miał je jako pierwszy. Na tym poziomie często jedno przełamanie załatwia seta, a nawet mecz... Także kolego namemarin spokojnie. Gratuluję celnych, wyważonych typów, ale przecież dobrze wiesz, że w tenisie jedna piłka może zmienić obraz, a co najważniejsze w y n i k całego meczu... ????