Pojedynek: R. Stepanek (CZE) - F. Verdasco (ESP)
Typ: 2
Kurs: 1.60
Bukmacher:
Unibet
Turniej: Brisbane
Godzina rozpoczęcia: 2.00 (11.01.09)
Idąc za ciosem stawiam w finale na Verdasco (analiza półfinału w moim dziale). Jak pisałem w tej analizie Verdasco ma piękną serię win, oraz jest bardzo równym zawodnikiem, co oznacza że jak mu idzie i jest w dobrej formie, to wygrywa i rzadko sprawia niemiłe niespodzianki. Wczorajszy wynik z Mathieu mnie o tyle zaskoczył że przewidziałem zwycięstwo
Hiszpania, to już sposób w jaki tego dokonał mnie zdumiał. W bezpośrednich pojedynkach z Francuzem miał zawsze zacięte mecze, jednak tym razem łatwo go pokonał, co moim zdaniem zwiastuje, że jest w naprawdę dobrej formie. Chyba służy mu pobyt na tym samym turnieju z Aną Ivanovic (z którą pokazuje się coraz częściej), widac że wzmacnia go to psychicznie. Co do jego przeciwnika, czyli Czecha Stepanka, można napisac że też reprezentuje jak na siebie dosyc wysoką formę, zwłaszcza w odniesieniu do wieku, który w jego przypadku wynosi 30 lat. Myślę że może to byc jeden z argumentów przemawiających za wygraną Verdasco, gdyż zmęczenie turniejem, może powoli o sobie dac znac. Po analizie skuteczności Stepanka na kortach twardych doszedłem do wniosku że jego krzywa statystyczna idzie w górę, jednak w ostatnim czasie miewała pewne wachnięcia. Porównując to do giełdy, Stepanek właśnie osiągną swój szczyt, przez który się jak na razie nie przebił i myślę że ta linia przebicia tym razem po raz kolejny nie zostanie pokonana. Stepanek to fajny gracz, ktorego z przyjemnością się ogląda, gdyż jego mecze obfitują w śmieszne ale zarazem genialne akcje. Jeżeli cały cykl
ATP nazywamy wielki cyrkiem, to Stepanka porównałbym do clowna, który niesamowicie bawi publicznośc (kto widział choc raz jego mecz wie o czym piszę). Myślę że on często chce byc tak również postrzegany. We wczorajszym meczu z Francuzem Gasquetem, występował w fioletowych spodenkach, skakał po korcie jak koza, wyjmował piłki z kieszeni i pokazywał Francuzowi że właśnie znalazł piłkę i chyba jej użyje ???? Oczywiście Francuz jak i sędzia śmiechu mieli co niemiara. Myślę że Verdasco w przeciwieństwie do Francuza, skupi się na grze a nie na wygłupach Stepanka. Gasquet jest znany ze swojej nonszalancji i luzackiego podejścia do gry (dlatego jest też dla mnie bardzo trudnym zawodnikiem do typowania). Wczoraj w pierwszy secie kiedy chciało mu się grac, ogrywał Stepanka nie miłosiernie, jednak jak to on miał częste chwile kompletnego odlotu i myślenia co dziś podadzą na obiad:-D. i dlatego przegrał z Czechem.
H2H miedzy zawodnikami przemawia na korzyśc Stepanka gdyż prowadzi z Hiszpanem 2:0, jednak pierwszy ich mecz miał miejsce już dawno bo 2004 roku (Hiszpan wszedł do turnieju jako LL i stawił zacięty opór Stepankowi przegrywając 7:6 7:6), a drugi w 2006 na nawierzchni trawiastej, gdzie Stepanek swoim stylem gry (często chodzi do siatki) na pewno miał przewagę a pomimo to rozegrali aż pięc setow!. Dziś w nocy ta statystyka ulegnie zmianie, gdyż to najlepszy moment na jej poprawienie przez Hiszpana. Zarówno nawierzchnia jak i forma na to wskazują.
No i ostatni argument, czyli skutecznośc w finałach 2008 roku.
Hiszpan grał w trzech i dwa wygrał a jeden przegrał. Ten przegrany był na turnieju w Nottingham (trawa) jednak z tego co pamiętam, oglądając go, sam finał odbył się w pobliskiej sali gimnastycznej, na jakiejś klepce parkietowej z powodu opadów deszczu. W finale tym Hiszpan zmierzył się z Ivo Karlovicem a więc łatwo było przewidziec że to ivo będzie zwycięzcą (ze względu na szybką nawierzchnie), jednak Hiszpan stawił niezwykły opór i pokazał determinację przegrywając mecz w trzecim secie w tie-breaku. To właśnie ta zaciętośc i chęc zwycięstwa w meczach finałowych, dała mu wygrane w pozostałych dwóch finałch 2008 roku, również po trzech setach. Czech Stepanek natomiast rozegrał jeden finał i przegrał go w dwóch setach z Andy Roddickiem.
Podsumowując - stawiam na Verdasco