Tenis by Dawid
Znawca - Tenis
Hurkacz vs. Popyrin
Spotkanie o półfinał mastersa, którego zestawienie jest co najmniej zaskakujące. Mało kto liczył, że Hubert dojdzie tak wysoko, a na Popyrina raczej kompletnie nikt nie stawiał. Spójrzmy też jak do tego etapu doszedł i można być w lekkim szoku jak to się stało. Australijczyk dostał się do turnieju jako LL przegrywając w kwalifikacjach z Purcellem i męcząc się z Ivashką. Oczywiście porażka z rodakiem nie była niczym wstydliwym, bo ten zaliczył życiowy turniej w Cincinnati i przez cały sezon pracuje na sukces. W turnieju głównym z kolei wymęczył triumfy z Ruusuvuorim i Altmaierem, a od Jarry'ego dostał walkowera. Podsumowując nie grał z żadnym mocnym nazwiskiem, a żadnego meczu nie wygrał gładko, a wszystkie odbyły się na pełnym dystansie. Mało tego, ostatnie jego sześć spotkań to same trzysetówki, więc aż prosi się o zagranie underu gemów, choć raczej się nie skuszę z jednego względu. Chodzi mi o styl w jakim Hurkacz doszedł do tego etapu. Nie chcę mu umniejszać, ale każdy z trójki Kokkinakis, Coric i Tsitsipas bardzo się postarali, by nie wygrać z Hubertem. Polak najlepszy mecz zagrał z Grekiem, ale ten był tak fatalny, że aż nie chciało mi się wierzyć. Coric z kolei popełniał tak olbrzymie błędy, że ostatecznie połamał rakietę, co w sumie mnie nie zdziwiło. Mógł wygrać, ale wyrzucał proste piłki, podobnie jak Stefanos. Najlepiej zaprezentował się Kokki, lecz temu zwyczajnie zabrakło zdrowia, choć i tak był o włos. Hubert na pewno zrobi sobie przewagę serwisem, ale w wymianach jest do pokonania. Polak dwa razy przełamał Greka, lecz poza tym za bardzo nie istniał na returnie. Był to bardzo zły mecz dla oka, a Hubertowi się tak nudziło, że zaczął robić sztuczki, ośmieszając rywala do końca. Popyrin jak będzie serwować na optymalnym poziomie to może mieć coś do powiedzenia. Jego tenis jest bezkompromisowy i przy dobrym dniu Hubert może mieć duży problem na returnie. Problem w tym, że Alexei nie dał póki co argument, by mu przesadnie ufać. Dziś idę w kierunku Australijczyka, który jako underdog nie ma tu nic do stracenia.
Popyrin powyżej 0,5 przełamań @1,61 (forBET)
powyżej 20,5 gemów @1,4 (superbet)
Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!
Spotkanie o półfinał mastersa, którego zestawienie jest co najmniej zaskakujące. Mało kto liczył, że Hubert dojdzie tak wysoko, a na Popyrina raczej kompletnie nikt nie stawiał. Spójrzmy też jak do tego etapu doszedł i można być w lekkim szoku jak to się stało. Australijczyk dostał się do turnieju jako LL przegrywając w kwalifikacjach z Purcellem i męcząc się z Ivashką. Oczywiście porażka z rodakiem nie była niczym wstydliwym, bo ten zaliczył życiowy turniej w Cincinnati i przez cały sezon pracuje na sukces. W turnieju głównym z kolei wymęczył triumfy z Ruusuvuorim i Altmaierem, a od Jarry'ego dostał walkowera. Podsumowując nie grał z żadnym mocnym nazwiskiem, a żadnego meczu nie wygrał gładko, a wszystkie odbyły się na pełnym dystansie. Mało tego, ostatnie jego sześć spotkań to same trzysetówki, więc aż prosi się o zagranie underu gemów, choć raczej się nie skuszę z jednego względu. Chodzi mi o styl w jakim Hurkacz doszedł do tego etapu. Nie chcę mu umniejszać, ale każdy z trójki Kokkinakis, Coric i Tsitsipas bardzo się postarali, by nie wygrać z Hubertem. Polak najlepszy mecz zagrał z Grekiem, ale ten był tak fatalny, że aż nie chciało mi się wierzyć. Coric z kolei popełniał tak olbrzymie błędy, że ostatecznie połamał rakietę, co w sumie mnie nie zdziwiło. Mógł wygrać, ale wyrzucał proste piłki, podobnie jak Stefanos. Najlepiej zaprezentował się Kokki, lecz temu zwyczajnie zabrakło zdrowia, choć i tak był o włos. Hubert na pewno zrobi sobie przewagę serwisem, ale w wymianach jest do pokonania. Polak dwa razy przełamał Greka, lecz poza tym za bardzo nie istniał na returnie. Był to bardzo zły mecz dla oka, a Hubertowi się tak nudziło, że zaczął robić sztuczki, ośmieszając rywala do końca. Popyrin jak będzie serwować na optymalnym poziomie to może mieć coś do powiedzenia. Jego tenis jest bezkompromisowy i przy dobrym dniu Hubert może mieć duży problem na returnie. Problem w tym, że Alexei nie dał póki co argument, by mu przesadnie ufać. Dziś idę w kierunku Australijczyka, który jako underdog nie ma tu nic do stracenia.
Popyrin powyżej 0,5 przełamań @1,61 (forBET)
powyżej 20,5 gemów @1,4 (superbet)
Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!
Ostatnia edycja: