Groth/Guccione-Klaasen/Ram
Klaasen/Ram 1.67 Pinnacle
Jeszcze jakiś czas temu uwielbiałem stawiać na
Kangury. Sam wchodził dopiero do touru, był na krzywej wznoszącej, jego serwis miażdżył, a Chris dotrzymywał mu kroku. Szczególnie na trawie zdawało to egzamin, ale jak to Australijczycy, na hardzie też dawali radę. Trochę się jednak zmieniło. Groth znacznie obniżył loty. W singlu to zawodnik nieradzący sobie zupełnie na poziomie
ATP, a często nawet w challkach miewa spore kłopoty. W deblu też ostatnio nie błyszczał. Chris poprzedni rok głównie współpraca z Sa i nie można tego ocenić negatywnie. Zaliczyli np. ćwiartkę USO, jednak było tam dużo zbiegów okoliczności, które im pomogły. Pod koniec sezonu Rudzielec był już mocno spasiony, pisząc kolokwialnie. Jego poruszanie się pozostawiało wiele do życzenia, dostając średniej jakości return miewał problemy. Ratowały go tylko niszczące serwisy, a ich u niego jest coraz mniej. U obu Kangurów gra wygląda o wiele gorzej, niż jeszcze rok, czy półtora roku temu. Po drugiej siatce będą mieli Klaasena z Ramem, czyli finalistów Mastersa z Londynie. Trzeba przyznać, że w O2 Arena zaprezentowali się świetnie. Potrafili niespodziewanie odprawić Murraya z Soaresem w półfinale, a wcześniej ograli Mahutów. Cały poprzedni rok mogli ocenić na spory plus. Zaliczyli m.in. półfinał Wimbledonu i ogólnie prezentowali się bardzo dobrze, można powiedzieć, ze weszli do czołówki touru. Tutaj mają za sobą niełatwy mecz. Gra przeciwko Klapkowi i Dodigowi nigdy nie będzie należała do prostych. Powiedziałbym, ze Łukasz z Ivanem zestawieni w jednym deblu to najgroźniejsza para na returnie, jaka mogłaby w ogóle być. Amerykanin z Afrykanerem zagrali jednak na wysokim poziomie przy swoim podaniu, przez co w ani razu nie oddali swojego gema serwisowego, a w meczowym taju oddali tylko jeden mini break.
Kangury za to stracili seta z taką parą jak Troicki/Misza Zverev. Obaj singliści są nieźli w deblu, więc spodziewałem się, że Groth z Chrisem nie będą mieli łatwo, ale oni stracili dwa swoje podania pod rząd w drugiej partii! Dla mnie to wyraźny znak, który pokazuje obecny poziom ich gry. Dla mnie Klaaseny to dwie półki wyżej, więc kurs 1.67 jest przyjemną okazją.