>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

ATP Tour - Brisbane, Chennai & Doha, 30.12.2012-06.01.2013

Status
Zamknięty.
clemenza 230

clemenza

Użytkownik
Witam wszystkich fanów tenisa ;) Nie mogę zasnąć, więc może w końcu też się wypowiem.
Co do typów długoterminowych to uważam, że akurat w przypadku tenisa są one kompletnie nieprzewidywalne i nieopłacalne. Trudniej przewidzieć formę konkretnego zawodnika, niż na przykład drużyny (w piłce nożnej, siatkówce, czy koszykówce). Składa się na to wiele czynników, przede wszystkim forma, czy urazy, tego niestety nie da się przewidzieć. Ogólnie rzecz biorąc to trochę jak wróżenie z fusów. Przykładowo: kto by na to wpadł, że wydawałoby się &quot;gasnący&quot; Federer wróci na 1 miejsce w rankingu, że Rafa Nadal będzie pauzował pół sezonu, rewelacyjny w 2011 - Mardy Fish, po roku, wróci do swojego dawnego poziomu, Andy Roddick (14 po sezonie 11&#39;) wypadnie z trzydziestki i pod koniec roku zakończy karierę? No i przede wszystkim, że Janowicz do niej zawita? Dlatego nie polecam takich zabaw, ale oczywiście każdy ma prawo mieć swoje zdanie na ten temat. Ja chciałem poruszyć przede wszystkim temat ostatniego zawodnika, którego wymieniłem, czyli naszego &quot;rodzynka&quot; w czołówce męskiego tenisa.
Jurek Janowicz bez wątpienia zrobił niesamowity postęp. Z jednej strony, po samym paryskim &quot;wystrzale&quot;, gdy zrobiło się o nim naprawdę głośno, bałem się, że to był turniej życia i tak naprawdę ciężko będzie zrobić w przyszłości podobny wynik, w dużej imprezie. Pomyślałem tak dlatego, że widziałem już wiele razy tenisistów, którym przytrafiało się coś podobnego. Chodzi mi przede wszystkim o zawodników o podobnym stylu, ze świetnym serwisem (przykładowo Isner, czy Querrey), którym także przytrafiały się w karierze momenty, w których ich gra z głębi kortu przyprawiała o zawrót głowy a serwis był tylko, dużo znaczącym dodatkiem. Jednak teraz, gdy minęło już trochę czasu, mam nieco inne zdanie i widzę w tym coraz mniej przypadku. Warto zauważyć, że cały sezon był dla Polaka udany, 4 finały challengerów (w tym 3 wygrane), debiut w turnieju wielkoszlemowym (i od razu 3 runda), czy pierwsze występy w turniejach z cyklu World Tour. Co do samego Paryża to warto pamiętać o tym, że był to turniej Masters! Nie przypominam sobie by w ostatnim dziesięcioleciu jakiś zawodnik z tak odległego miejsca doszedł w tego typu turnieju tak daleko. Na ogół finały to pojedynki dwóch zawodników z TOP4, czasami z formą wyskoczy ktoś inny, ale to rzadkość (w dodatku na ogół był to inny gracz z dziesiątki). W Indian Wells w tym roku do finału dotarł Isner, co było ogromną sensacją a przecież Amerykanin to od kilku lat zawodnik z pogranicza TOP10. W turniejach z serii 250 takie cuda się zdarzają (choćby finał Kubota w Belgradzie), natomiast jeśli chodzi o Mastersy i Szlemy to tu już przypadku nie ma. I udowodnił to choćby Del Potro, któremu wielu zarzucało, że zwycięstwo w Nowym Jorku to szczęśliwe zrządzenie losu, co prawda do tej pory tego nie powtórzył, ale jeśli tylko jest zdrowy to cały czas liczy się w ścisłej czołówce. Jerzy udowodnił, że sukcesy juniorskie nie były przypadkiem i że przy swoim wzroście potrafi grać znakomicie z głębi kortu (nie bez przypadku wspomniałem o JMDP, bo dla mnie nasz rodak to zawodnik przypominający bardziej Argentyńczyka niż choćby Isnera, tym bardziej Karlovica). Dodatkowo to co wyróżnia go spośród &quot;wieżowców&quot; to fakt, że znakomicie czuje się na czerwonej mączce. Teoretycznie nie pasuje do tego typu kortów, ale fakty są takie, że właśnie na takiej nawierzchni się &quot;wychował&quot;, na niej też rozegrał zdecydowanie najwięcej spotkań w karierze i same wyniki pokazują, że znakomicie rozumie specyfikę gry na &quot;cegle&quot;. Biorąc pod uwagę, że już jest 26 na świecie i że ranking pozwoli mu na grze, gdzie tylko zechce (w dodatku najczęściej będzie rozstawiony) i fakt, że pierwsze punkty na poziomie wyżej niż challenger, będzie bronić w czerwcu, na Wimbledonie, to jeśli tylko zdrowie mu na to pozwoli to uważam, że może spokojnie powalczyć o czołową dziesiątkę. Wydaje się niemożliwe, ale fakty są takie, że otworzyła się przed nim niesamowita szansa a taki występ, jak ten w Paryżu to dla zawodnika ogromny zastrzyk pewności siebie a tego Jerzemu najbardziej brakowało.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
J 2

janskrzetucki

Użytkownik
Robert Farah - Bogomolov
Bogomolov
2.25
Kurs promocja, Bogomolov ostatnio odgrażał się że zamierza dawać siebie wszystko od początku, by łapać punkty. Wiadomo niedługo emeryturka i tak naprawdę nie chodzi o punkty tylko o money $$ dlatego stawiam na niego bo bezwątpienia tego całego Faraha rozpyka
 
macieqleo 5,3K

macieqleo

Użytkownik
Gilles Muller - Igor Kunitsyn @ 1,72 Bet365 ⛔ [1/6 6/4 6/7]

Bardzo zbliżone kursy, a tak naprawdę to zawodnicy z innego levelu. Rok temu Muller słabo rozpoczął sezon, w tym turnieju postraszył jednak Murraya. Kunitsyn jeszcze kilka tygodni temu haratał na kortach w Tiumeniu. Osiągniął tam półfinał, ale końcówkę sezonu miał bardzo przeciętną i jest obecnie najniżej w rankingu od 2005 roku, być może ugrzęźnie na stałe w challengerach. Grali ze sobą w 2011 roku i wymienili się zwycięstwami na przestrzeni kilku tygodni (Waszyntgton, US Open).
Kort nieznacznie faworyzuje Rosjanina, dodatkowo Luksemburczyk jest rozstawiony w kwalifikacjach z numerem pierwszym, co zawsze wiąże się z ryzykiem podejścia do meczu mniej ambitnie. Więcej plusów (w tym ten najważniejszy - umiejętności) jednak po stronie Mullera.


Robert Farah - Alex Bogomolov @ 1,45 Betsson ZWROT

Bogomolov jest tu niedoceniany, najlepsze (zwycięstwo z Murrayem) ma już co prawda za sobą (fluke?), ale swoje zawsze pokazuje. Na tle Roberta prezentuje się bardzo dobrze, bo Kolumbijczyk może obecnie tylko pomarzyć o wygraniu dwóch meczów w turnieju głównym tak jak zrobił to w Barcelonie. Przykro było patrzeć jak wręcz poniżał go Matteo Viola na kortach w Sacramento a nie była to jedna nieekskluzywna porażka absolwenta ekonomii na University of Southern California w końcówce tego roku. Jutro mający wszelkie atuty po swojej stronie Rosjanin powinien wykonać pierwszy krok w kierunku powrotu do TOP 100.
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
prof 62,1K

prof

Użytkownik
Ryan Harrison - Ivan Sergeyev 2-0 @ 1.66 Bet365
W 1 rundzie kwali do turnieju Brisbane Harrison trafil na 100% challengerowca. Sergeyev poczatek sezonu niszczyl w futuresach i potem na stale zadomowil sie w challengerach. gdzie osiagal dosc dobre wyniki. Na tym lvlu w przeszlosci jednak rzadko wystepowal ze slabym skutkiem. Harrison poprzedni sezon w miare dobry i to jest jeden z tych amerykanow ktorzy w przyszlosci maja stanowic o sile tego kraju. Na najwyzszym levelu jest juz ograny , w brisbane wystepowal juz 2 razy , 2 razy konczac na 1 rundzie. Teraz naprawde ma ambicje na lepszy rezultat a zeby do tego doszlo to trzeba pierw przejsc kwalifikacje. Poczatek sezonu , rywal challengerowego formatu ktory do warunkow w Australli nie koniecznie musi byc przyzwczajony. Harrison 6-3 6-3
 
harvey 967

harvey

Użytkownik
Sugita Y. - Amritraj P.
Sugita Y. # 1.53 Bet365


W mojej opinii kurs bardzo dobry na to spotkanie w pierwszej rundzie. Sugita, którego można zaliczyć do grona utalentowanych Japońskich zawodników, powoli dobija się do pierwszej setki. W tej chwili numer 117. Widać, że Sugita lubi grać tutaj w Indiach. Zarówno dwa lata temu jak i rok temu przeszedł kwalifikacje bez żadnego problemu. W ubiegłym roku dotarł, aż do ćwierćfinału. Po drodze wygrał z Rochusem i Lu, jednak przegrał z Almagro. Broni tutaj sporo punktów i już na starcie sezonu nie ma co kalkulować, trzeba wygrać i tyle. Co do rywala, to wychodzi tutaj w roli gospodarza. Startuje w tym turnieju już po raz dziewiąty, jednak tylko rok temu udało mu się przebrnąć kwale. W mojej ocenie Sugita wychodzi w roli pewnego faworyta. Osobiście nigdy zawodnika z Indii nie widziałem na korcie, natomiast Japończyka miałem okazję oglądać, jak dla mnie dość pewne zdarzenie na początek sezonu.
 
arquisek 7,4K

arquisek

Użytkownik
Rochus - Young
Typ: Rochus @ 1,57
⛔

Wydaje mi się to dobry bet na dziś z kwalifikacji w Brisbane. Rochus miał mega słaby sezon, wygrał tylko 6 razy przez cały rok, totalna klapa i wydaje mi się, że kolejny sezon zacznie także od porażki. Rochus może nie miał wielkich wyników w poprzednim roku, ale na poziomie challengerów coś tam wygrywał. Myślę, że na tym samym poziomie jest Young, jak nawet nie nieco słabszym, bo po prostu dostał by od solidnego Challengerowca. Wracając nic mnie nie przekonuje by Young mógł wygrać ten mecz, doświadczenie po stronie Belga, umiejętności raczej też, powinno być spokojne 2-0.
 
dingsaller 1K

dingsaller

Użytkownik
Rochus ma doświadczenie, o którym wspomniałeś, konkretną taktykę i plan b w zapasie, ale jeśli chodzi o umiejętności to Young stoi imo wyżej. Trudniejszy w returnie serwis, zdecydowanie większy potencjał ofensywny i chyba jednak porusza się szybciej. To jednak w żadnym wypadku nie przekonuje mnie do zagrania na US, tylko kurs na Rochusa wydaje się kompletnie nieatrakcyjny.
 
noname007x 3,3K

noname007x

Użytkownik
Michał Przysiężny – Radu Albot 1 1,57 (bet365) ⛔
1 runda kwalifikacji do turnieju w Doha. Nie łatwa droga czeka Przysiężnego w kwalifikacjach, jeśli chce dotrzeć do turnieju głównego. Na rozgrzewkę Albot, który zdecydowanie odstaje umiejętnościami od Polaka. Bilans Macedończyka na hardzie z tego roku to 33/6, jednak większość spotkań rozgrywana w pierwszej części sezonu i w dodatku we futuresach.
Ołówek pod koniec listopada wygrał challengera w Toyota, co napawa optymizmem przed kolejnym sezonem. Nie sądzę, aby poległ już w pierwszym meczu z Albotem.
 
pawelstrzala 313

pawelstrzala

Użytkownik
Gdzie ten nasz smieszny Michał sie pcha do turniejów ATP śledziłem mecz z Albotem to tak sie usmiałem z Ołówka
Dawno nie widziałem w meskim tenisie jak można meczyc sie tak przy swoim serwisie nie wiem ale w gemach naszego asa rozgrywano okolo 20 piłek a moze i wiecej
w drugim secie dostał szanse od Boga przy stanie 5:5 (przy stanie 4:5 dla Radu gem trwał w nieskonczonośc nasz asik obronił chyba z 5 piłek meczowych), odłamał na 6:5 no to sobie pomysłałem to teraz połknie Albota a Ołówke majac 40:30 w gemie i póżniejsz jeszcze 3 kolejne piłki setowe daje sie złamac a w TB to szans juz żadnych nie miał bo jesli ktoś ma podanie w ATP na poziomie powiedzmy naszej Radwanskiej to z czym do ludzi
zamiast grac w chalangerach i punktowac to pcha sie do ATP jak to nie jego pułka jakis Albot i out
 
dingsaller 1K

dingsaller

Użytkownik
Problem polega na tym, że Przysiężny właśnie nie ma podania na poziomie Radwańskiej, a mimo to przegrywa masę piłek po drugim serwisie (dziś chyba 34 % wygranych). Trudno to jakoś logicznie wytłumaczyć bez streamu. W każdym razie nie można grać na kolesia, który z Albotem, w pewnym momencie, miał wygranych 6 z 25 piłek po drugim podaniu...
 
macieqleo 5,3K

macieqleo

Użytkownik
Donald Young - Mischa Zverev @ 1,83 Bet365 ✅ [7-5 6-2]

Dwie lewe ręce a w nich po jednej rakiecie. Jedną będzie trzymał Niemiec Zverev, znany z braku litości dla młodszego brata (ur. 1997), który bardzo solidnie poczynał sobie pod koniec tego roku. Druga rakieta będzie miała przyjemność być w ręku Donalda Younga. Sam fakt że pomimo że Zverev był w finale trzech challengerów, a Young miał katastrofalny sezon, a obaj mają podobny ranking świadczy o różnicy w potencjale tych zawodników. A umówmy się: Amerykanin nie grał tak słabo jak można to sobie wyobrazić słysząc że przegrał 17 spotkań pod rząd. Wciąż ma on szanse na dobrą karierę, choć nie spełni on już nadziei które pokładano w nim gdy znalazł się jako 15-latek w prestiżowym dodatku do Newsweeka &quot;Who&#39;s next&quot;. W R1 Don pokonał bez problemów Rochusa. I choć podobnej sztuki dokonał Zverev to trudno do końca poważnie traktować aktualnie jego pokonanego rywala - wracającego po kontuzji Sweetinga. Zverev oznaczył jednak tym zwycięstwem teren - nawet jeśli nawierzchnia faworyzuje Amerykanina to ewentualne zwycięstwo Niemca nie może być postrzegane w kategoriach niespodzianki.
Young i Zverev grali ze sobą ponad rok temu - szybkie dwa sety dla Amerykanina. W kolejnym pojedynku z Niemcem powinien on być bardziej wyraźnym faworytem, dlatego gram na Donalda.


Hiroki Moriya - Steve Johnson @ 1,57 DOXXbet ✅ [2-6 6-4 5-7]

Obaj są po najlepszym sezonie w karierze. Rok 2012 rozpoczynali w czwartej, a kończą w drugiej setce, głównie dzięki wynikom w drugiej części sezonu. Na tym nie koniec podobieństw - niemal wszystkie sukcesy osiągali w rodzimych stronach - USA (Johnson) i Azja (Moriya). Dla obu Brisbane to szansa na relatywnie duże punkty. To co ich różni to poziom tenisowego rzemiosła - Johnson już jest na poziomie zawodników z przedziału 90-130, nie zdążył jednak zwyczajnie zagrać wystarczająco wielu turniejów by tam dobić, bo profesjonalną karierę rozpoczął dopiero w Newport (lipiec). Wcześniej mój faworyt w tym meczu zdobył rozgłos jako jeden z najbardziej utytułowanych tenisistów w historii amerykańskich koledżów (tylko wspomnę że zakończył karierę uniwersytecką notując serię 72 wygranych meczów). Japończyk pomimo niewątpliwie równych i imponujących wyników w ostatnim czasie nie jest zawodnikiem o takich umiejętnościach i przynajmniej na razie czeka go raczej stabilizacja w połowie drugiej setki niż bycie contenderem do TOP 100. Na potwierdzenie tych słów czekam jutro rano
 
K 12

kolczi1

Użytkownik
Hejka.Czy mógłby mi ktoś pomóc w odnalezieniu wyniku karlovic-gojowczyk w wersji pdf&#39;owej.Chodzi mi o to żeby sprawdzić o której dokładnie mecz się zaczął?
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Jutro na przeciw siebie staną dwa młode wilki z przybliżonych lokat w rankingu ATP, jednak Rycka Berankis w przeciwieństwie do Denisa w cyklu ATP jest nieco bardziej ograny a świadczy o tym chociażby przyzwoity i solidny trip po amerykańskich &#39;twardzielach&quot; zeszłego lata. Kudla z koleji punkty właściwie przez cały sezon nabijał w amerykańskich challach i choć radził sobie tam na prawdę dobrze, tak tutaj mimo wszystko nieco większe nadzieje pokładam w Litwinie. Berankis pomimo niewielkich gabarytów (ok 175 cm wzrostu) potrafi zaserwować i solidnie radzi sobie w ofensywie, na której generalnie opiera swoją taktykę. Do arsenału Denisa można przypisać również całkiem niezły serwis i skuteczne kontrowanie ataków przeciwnika, ale doświadczeczenie i umiejętności choć nieznacznie większe, tak przypiszę śmiało na szalę Berankisa , który chociażby w poprzednim sezonie na swoim koncie zanotował imprezy czy nazwiska z nieco wyższej półki. Berankis co prawda pod żadną presją, ponieważ rok temu odpadł tutaj po I rundzie, ale wartałoby nieźle wskoczyć od samego początku... Stawiam na Litwina i liczę na konsekwentny powrót do formy z zeszłego sezonu.

Denis Kudla - Ricardas Berankis @ 1,66 Bet365 ⛔
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
majestro 3K

majestro

Użytkownik
Kudla Denis - Berankis Ricards @ 1.65
W 100% popieram typ opisany wyżej. Wiek mniej więcej równy, ranking tez podobny, ale Litwin jak dla mnie przynajmniej o klasę lepszy od Amerykanina. Przede wszystkim bardziej ograny na najwyższym poziomie i dużo bardziej wszechstronny, mimo, że sam jakimś wirtuozem nie jest. Kudla można powiedzieć, że dośc drewniany i z bardzo dużymi brakami w swojej grze, zresztą podobnie jak wielu innych młodych Amerykanów. Kudla ma bardzo małe pole manewru w swojej grze. Berankis lepszy praktycznie w każdej płaszczyźnie gry i powinien to wykorzystać i zakończyć ten mecz w 2 setach.
 
ted 12,8K

ted

Forum VIP
Kudla drewniany? a to dobre
Berankis to bardzo solidny wyrobnik ale bez wiekszego talentu, co do techniki też bym sie klocil ze Litwin posiada wieksza. 50/50 a ze kurs wyzszy na Denisa... ????
 
majestro 3K

majestro

Użytkownik
Kudla drewniany? a to dobre
Berankis to bardzo solidny wyrobnik ale bez wiekszego talentu, co do techniki też bym sie klocil ze Litwin posiada wieksza. 50/50 a ze kurs wyzszy na Denisa... ????
No może drewniany nie jest tutaj najlepszym określeniem, ale głównie chodzi o to, że jest to zawodnik mało myślący na korcie, popełniający proste błędy, nie mający pomysłu na grę, często gubiący się w najprostszych piłkach. Po prostu jak dla mnie jest to zawodnik mający całą masę braków i jeśli tego nie poprawi to nie ma czego szukac w grze na najwyższym poziomie. A Berankis tak jak pisałem, żadnym geniuszem nie jest, ale na tle Kudli wygląda jak wirtuoz.
 
dingsaller 1K

dingsaller

Użytkownik
Kudla wyróżnia się na tle reszty amerykańskich challengerowców właśnie swobodą uderzeń, co jest niejako zaprzeczeniem bycia drewnianym. Ja odnoszę wrażenie, że twój opis tyczy się Kudli sprzed dwóch sezonów...
 
arquisek 7,4K

arquisek

Użytkownik
Albot - Berrer
Typ: under 20,5g
✅

Druga runda kwalifikacji do turnieju głównego Doha rozpocznie się meczem pogromcy Przysiężnego Albota i Berrera. Faworytem oczywistym w tym meczu jest Niemiec, który ma za sobą całkiem udany sezon, urwał seta nawet Djokoviciowi i Murrayowi co godne uwagi moim zdaniem. Pisane było już kilka postów wyżej, że Albot odstaje umiejętnościami od &quot;Ołówka&quot; a co dopiero od Berrera. Można powiedzieć, że dość solidny grajek na poziomie Chalengerów, ale ostatnio próbował swoich sił w głównych turniejach. Na hardzie szło mu całkiem przyzwoicie i tym razem sądze, że znajdziesię w kolejnej rundzie kwalifikacji. Gram under w tym meczu, bo nie ma na razie zakładów na wygraną 2:0 Niemca, ale i mój typ wydaje się być dobry. Nie sądze, żeby Albot jakoś specjalnie stawiał duży opór rywalowi i w granicach 6:3, 6:2 powinno się skończyć.
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Uwzględniając H2H pomiędzy Finem a Francuzem to sprawa po częsci wydaje się być tutaj nietrudna. Sęk jednak w tym, że Julien ma za sobą jeden z najlepszych sezonów w swojej karierze i na pewno tkwi gdzieś głęboko w jego głowie finał z Sydney właśnie z Nieminenem na początku roku, za który z pewnością będzie chciał się tym razem zrewanżować. Jarkko solidnie, ale bez większego polotu w 2012 tymbardziej w końcówce sezonu zawalając właściwie całe tournee w hali (Bazylea czy Sztokholm), gdzie jeszcze w poprzednich latach radził sobie znakomicie. Benneteau posiada prosty arsenał, ale przedewszystkim jest regularny i solidnie przykłada się do każdego ze spotkań, Nieminen z koleji jeśli wiele nie zmienił po ostatnich tygodniach/miesiącach, to sukcesu tutaj mu nie wróżę, nawet pomimo tak korzystnego H2H.

Julien Benneteau - Jarkko Nieminen @ 2,08 PinnacleSports ⛔
 
noname007x 3,3K

noname007x

Użytkownik
Już jutro startuje główny turniej w Doha. Turniej, który wygrywały wielkie nazwiska. Dawno nie było tak słabej obsady w stolicy Kataru. Mamy dwóch głównych faworytów: David Ferrer i Richard Gasquet. Będziemy mieć także swojego reprezentanta, mowa oczywiście o Łukaszu Kubocie. Polak w 1 rundzie zmierzy się z Feliciano Lopezem. Liczę na rewanż za pamiętny Wimbledon 2011! Jednak swoje pieniądze zainwestuje w następujący typ...
Ivan Dodig – Phiplip Kohlschreiber 2 1,51 (Pinnacle) ✅
W tym roku obaj panowie mieli okazję grać ze sobą dwukrotnie. W Valencji, w hali wygrał Dodig – był to jego najlepszy turniej w sezonie. Natomiast na hardzie w Delray Beach gładko wygrał Kohlschreiber.
Niespełna 2 tygodnie temu obaj próbowali swoich sił w czeskiej lidze. Niemiec wygrał 2 spotkania, nie pozostawiając rywalom żadnych złudzeń. Chorwat ma zupełnie inne wrażenia z tych rozgrywek, w pierwszym spotkaniu z Seppim wygrał pierwszego seta i na początku drugiego skreczował. Dziwna sytuacja, bo już kolejnego dnia był gotowy do gry, jednak przegrał z Janem Minarem (423 w rankingu). Wnioskuję z tego, że Dodig obecnie nie jest dobrze przygotowany do sezonu.
Chorwat w Doha zagra 2 raz, w 2010 roku debiutował, ale nie przeszedł nawet kwalifikacji. Kohlschreiber ma większe doświadczenie w tym turnieju, bo będzie to jego szósty start. W poprzedniej edycji zakończył na 1 rundzie, jednak przegrał z Rafaelem Nadalem, dodam, że ugrał seta.
Niemiec jest lepszy zawodnikiem, bardziej poukładanym i sądzę, że wygra to spotkanie.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom