Camilla P.
Forum VIP
Pytasz gdzie all-in. To nieco zmodyfikowana wersja.cytat z dnia 29 listopada 2019 20:31 przez zloty5o
gdzie all-in?
Nie słyszałeś o sposobie jaki stosował Tony Luciano?
To było dosyć dawno temu. Luciano był w połowie Irlandczykiem, w połowie Włochem, jego ojciec był makaroniarzem, matka pochodziła z przedmieść Dublina.
Mieszkał niedaleko Las Vegas. W tamtych czasach bukmacherka to były dosyć szemrane interesy. Kumple nazywali go Tony "trzy konie". Dlaczego?
Tony Luciano nieprzerwanie grywał na wyścigach koni ale również obstawiał wyścigi psów.
Jego sposób gry opiewał mniej więcej na założeniu "nawet gdy przegrasz to wygrywasz a forsa zostaje w kieszeni".
Tony "trzy konie" Luciano zawsze obstawiał trzy najpewniejsze konie w trzech wyścigach. Jak wiadomo za pewniaki bukmacherzy płacili najmniej.
Inni gangsterzy stawiali na konie, które mogłyby przynieść największy zysk. Duże wygrane mocno ich kręciły ale jak wiadomo rzadko kto wygrywał. Ale nie Luciano. On grał zawsze trzy najpewniejsze.
I przeważnie wygrywał.
Gdy postawił tysiąc dolarów na pewniaka bukmacher musiał wypłacić mu czterysta dolarów na górkę.
Gdyby postawił na doga wygrałby znacznie więcej ale Luciano nie lubił ryzyka. Inni szydzili, kręcili nosem i mówili "Tony trzy konie to mięczak, powinien się trzymać z dala od hazardu i zająć się tym co potrafi najlepiej".
Ale Luciano nie zważał na docinki, grał swoje. Wygrywając trzy konie w trzech kolejnych wyścigach miał już na czysto tysiąc dwieście dolarów.
Połowę chował do kieszeni a za resztę grał va bank. Zdarzało się, że wygrywał sporo ale gdy koń czy pies faworyt przegrywał, Tony Luciano przerywał grę.
Pomimo, iż przegrał jeden wyścig to zawsze zostawiał bukmachera z nietęgą miną.
W taki oto sposób Tony Luciano zainspirował mnie do spróbowania podobnej gry ????
Oto odpowiedź na Twoje pytanie "gdzie all-in".