Ano tacy ludzie, oblesni ludzie, oblesny kraj... wszystko po znajomosciach. Ktos to dobrze kiedys napisal - ludzi na poziomie, elite tego narodu, wymordowali ruskie w czasie wojny, a dzisiejsze elity to sa chlopki panszczyzniane co to dostaly sie do koryta i zra oraz kradna ile wlezie, zeby ustawic cale swoje rodzinki i to jak najszybciej, bo zawsze mozna koryto stracic. Ja mialem taka sytuacje w rodzinie, ze mojego brata zwolnili, a mial fajna fuche. Zalatwil go pewien wielki zwiazkowiec (wybiera sie na dniach do Warszawy), ktory zagadal z szefem mojego brata tak, ze niedlugo potem stanowisko mojego brata, zajal jego synek (stary nierob, chlopaszek bez jakiegokolwiek doswiadczenia zawodowego, wielki student politologii co to nigdzie nie mogl dostac roboty, no bo jak to po studiach isc do byle jakiej roboty?, dopiero tatus musial synkowi zalatwic fuche). Dzisiaj sie smieje, bo chociaz ludzie przyjechali do Warszawy protestowac w obronie swoich praw co w pelni popieram, to wiem jednak, ze za pare dni wsrod tego tlumu, protestowac bedzie ten stary zwiazkowiec - cwaniaczek, dbajacy w zakladzie tylko o swoj tylek, a nie o pracownikow. Swoja droga to tez troche chore zeby zwiazkowcy byli nietykalni - obijaja sie niektorzy, a pobieraja za to cala pensje plus zwiazkowe. Narod nieuczciwy = balagan i bieda.