8. kolejka była nadziana minami niczym dobra kasza skwarkami, więc odpuściłem ją zupełnie. Pierwsze myśli odnośnie następnego weekendu? Mecz w Gliwicach krótko mówiąc śmierdział, bo Jaga potrafi od czasu do czasu tak zagrać, a czas zaraz po przewie na kadrę jeszcze bardziej sprzyja tego typu wydarzeniom. Można powiedzieć zatem, że Duma Podlasia wykorzystała niejako okrążenie z dżokerem i są teraz większe szanse by ruszyć po trzy punkty. Zwłaszcza, że za rywala będzie mieć płocką Wisłę, która znikąd zrobiła lidera i wciąż się na tej pozycji utrzymuje. Jednak nie oszukujmy się, ten stan ma się ku końcowi. Nieobecność Łukasza Sekluskiego potęguje moje odczucia w tej materii. Druga lampeczka na razie zapaliła mi się przy spotkaniu w Zabrzu. Górnik pokonał właśnie strasznie męczący się we wszystkim Raków. Nie powiem, widzę w tym wyniku trochę zasługi Medalików, dlatego przy Widzewie, który jakieś tam pewne symptomy lepszej gry pokazał, spodziewam się goli. Punkty gości z Łodzi może mniej, ale też realne.
Minimalistyczne AKO:
Jaga z remisem
Widzew gol
Średnia półka:
Jaga DNB
BTS w Zabrzu
I dla tych, co się nie certolą:
Jaga wygra
Widzew z remisem + BTS