Ja zbyt mocno bym nie kombinował i całkowicie odpuścił mecz Valencii z Bilbao. Do Nietoperzy powoli wracają kontuzjowani piłkarze, ale nadal zabraknie Feghouliego, który jako jedyny wykazywał większą chęć do gry. Bilbao ładnie zagrali z Osasuną i myślę, że mogą postawić opór gospodarzom. Tu może być wszystko. Malaga z Valladolid wygląda underowo, tak samo jak Getafe - Levante i Granada - Saragossa. Jednak mam inne propozycje, które zagrałem.
Espanyol Barcelona - Rayo Vallecano
Czas na wygraną, tak chyba mówią wszyscy kibice zespołu ze stolicy Katalonii. Nieraz brakowało szczęścia, początek bardzo słaby jeśli chodzi o zdobycze punktowe, gra może nie aż tak tragiczna jak okazuje to tabela. To nie pierwszy raz, kiedy zespół opuszczają najlepsi piłkarze i trzeba dalej walczyć o byt w Primera Division. Bynajmniej nie znaczy to, że nie ma komu grać, bo nadal jest przynajmniej paru solidnych piłkarzy. Ostatnio można docenić formację defensywną Papużek, bo choć w każdym z trzech meczów tracili bramkę to było to max 1 gol na mecz, a mecze w Sevilli z Betisem, z Atletico, czy w Valladolid do najłatwiejszych nie należą. Teraz u siebie podejmują Rayo, którzy ciułają co swoje. Do defensywy można się mocno przyczepić, ale w ataku jest nawet nawet - Piti, Jose Carlos, Delibasic i Lass coś pogrywają. Zabraknie w Rayo Jordiego Amata, któremu wiele osób wróży świetną przyszłość. Dlaczego go nie będzie? Bo jest to piłkarz Espanyolu, który jest wypożyczony i ma w zapis w klauzuli, że nie może grać przeciw drużynie Pochettino. To niewątpliwie strata, jednak defensywa jest na tyle źle zgrana, że z nim, czy bez niego raczej nie będzie to aż tak nadto widoczne. Jeśli chodzi o wyjazdowe spotkania gości, to wygrali jedynie z Betisem 1-2, ale to bardziej zasługa drużyny z południowej Hiszpanii, aniżeli jakieś świetnej postawie Błyskawic. W sumie nieźle najeżdżam na Rayo, a nie wiedzieć czemu, ale po prostu mają sporo farta w swojej grze, ale patrząc obiektywnie to póki co nieźle sobie radzą. Przed sezonem myślałem, że będą od początku gnieździć się w strefie spadkowej. Espanyol musi wygrać, Pochettino musi zatriumfować, by zachować posadę. Takie mecze muszą wygrać i jestem dziwnie o to spokojny. Analogiczna sytuacja do tej, którą miała Osasuna, która musiała wygrać i wygrała u siebie z Levante aż 4:0. Może takiego pogromu się nie spodziewam, choć goście ze stolicy pokazywali, że potrafią tracić sporo bramek. Dzięki przerwie reprezentacyjnej mieli sporo czasu na popracowanie trochę z zespołem i rozpracowaniu niedzielnego rywala. Najważniejsze, że do składu wraca Collotto, ale za to zabraknie Cristiana Alvareza (pauza za kartki, bramkarz) i niepewny jest występ Albina.
@ Espanyol - 1.87 bwin
Osasuna Pampeluna - Real Betis
Raczej nie podejmował bym ryzyka na dwójkę jak to pisze kolega ixe, bo to zbyt duże ryzyko, w sumie ich szanse na zdobycie choćby punktu są marne i szacuje na koło 10%. Osasuna idzie do przodu, nareszcie się wybujali i wygrali pierwsze spotkanie na
El Sadar. Ale na tym nie można spocząć, bo nadal są w ciężkiej sytuacji, a rywal jak Betis jest spokojnie do ogrania, tym bardziej że przyjedzie do Pampeluny osłabiony, ale o tym potem. Ostatni mecz na
El Sadar Osasuny to zdecydowana i przekonywująca wygrana z Levante 4:0. To tylko pokaz siły tego zespołu na własnych śmieciach. Może nie są tak samo mocni jak w zeszłym sezonie, ale u siebie nadal sprawiają kłopoty najlepszym czym dowodem wszystkie swe mecze u siebie ( choć nie jest tak kolorowo od strony punktowej ). W zeszły weekend powalczyli z Athletic, lecz przegrali 1:0 i prawdę mówiąc nie pokazali się z dobrej strony. Betis także nic wielkiego nie pokazuje, mimo wszystko ma bardzo wysoką 4 pozycję. Ta lokata trochę przyćmiewa ich występy, które nie są najwyższych lotów. Ostatni mecz z Realem Sociedad w Sevilli mogli nawet przegrać. Gole po stałych fragmentach gry z Baskami po babolu bramkarza i drugi już 'normalny', ale to nie powinno postraszyć Osasuny, bo to specjalność drużyny Mendilibara i na pewno tak łatwo nie dadzą się zaskoczyć. W dobrej formie jest bramkarz Fernandez, ale nie pozostanę obojętny wobec świetnym paradom rezerwowego (trzeciego) bramkarza gości, bo bez wątpienia uratował mecz z Baskami. Czytałem, że Pepe Mel nie tylko będzie trenerem, ale zostanie menedżerem zespołu. Zarząd mu ufa i trudno się dziwić. Teraz trochę o osłabieniach... Gospodarze wystąpią bez obrońcy Bertrana,
a goście bez lidera - Benata (pauza za kartki), Mario i (również kartki) i zapewne nie zobaczymy Fabricio, jednak wraca Casto i zapewne on będzie bronił strzałów piłkarzy gospodarzy. Brak prawdziwego lidera, jakim jest Benat i świetna gra Osasuny u siebie sprawiają, że trzeba postawić na gospodarzy, a kurs miodzio.
@ Osasuna - 1.95
@ Osasuna DNB - 1.42 (dla mniej odważnych) bwin /zwrot
Real Sociedad San Sebastian - Atletico Madryt
Naprawdę ciekawe spotkanie się zapowiada na Anoeta. Korzystajmy z takich kursów na Atletico. Racja - można rzec, że ta passa Atleti musi się kiedyś skończyć i w meczu z Sociedad to wydaje się bardzo realne, ale nie chce gdy się chce być w ścisłej czołówce to nawet stąd trzeba wywozić punkty. Chwilę oddechu mieli niektórzy piłkarze podczas przerwy reprezentacyjnej, a więc powinni postawić wysoko poprzeczkę gospodarzom, którzy jak wiemy u siebie wszystko wygrywają. Ktoś komuś popsuje passę to jest pewne, ale z drugiej strony jeśli Montanier nie zdoła tego wygrać to może mieć niezłe problemy z utrzymaniem posady, bo jak wiadomo wyjazdy = 0 pkt, więc minimum, które utrzymuje w posadzie szkoleniowca Basków jest wygrywanie u siebie. Ta drużyna ma potencjał, wiele razy o tym pisałem i będę pisał, ale czy na tyle mocna by postawić się ogromnie mocnemu Atletico? Bardzo lubię obie drużyny, ale o ile obrona sobie radzi, to rezerwowy bramkarz zdecydowanie odstaje, ostatnio zaliczył klopsa w meczu z Betisem. Brak Bravo i Zarutuzy, oraz Elustondo w drużynie gospodarzy. Goście bez Ardy Turana. Z ciekawostek - Pizzi, który obecnie jest na wypożyczeniu w Deportivo został kupiony przez Atletico za 13.5 mln euro! Sporo muszę przyznać i skoro taka suma poleciała do Bragi, to musi być tego wart, bo ostatnie transfery Roljoblancos to same strzały w '10'. Z wielkim szacunkiem do Sociedad, ale Atletico chyba będzie poza zasięgiem w tym meczu. Ostatnio brakowało snajpera - na to spotkanie wraca Agirretxe i pewnie postraszy 'Kurtułę'.
@ Atletico - 2.00
@ Atletico DNB - 1.45 [dla mniej odważnych :razz:] bwin
// dzięki Fal!
Wiem, że może spotka się z krytyką innych typerów, ale ja nie widzę wygranej Sociedad w tym meczu. Goście ze stolicy są w świetnej formie i powinni to potwierdzić w tym meczu.
Pograłem również tripla Real Madryt + Barcelona + Sevilla (AKO: 2.44) bwin
Dwie pierwsze drużyny nie powinny mieć problemów z pokonaniem swoich rywali mimo, że braki kadrowe są bardzo duże to rywale nie są typowymi drużynami, które stawiają autobusy, a to plus dla gigantów ligi, bo wtedy sporą rolę odgrywają umiejętności indywidualne. Realu nie zatrzyma Javi Varas, bo jest kontuzjowany, a drugiego bramkarza Celty nie znam, ale jeśli to ten z Secunda to o gole powinno być łatwo. Barcelona wyjeżdża do La Coruny i choć wyjazdy były na ogół słabe w ich wykonaniu to tu nie wiem jak muszą słabo zagrać, by nie wywieźć kompletu punktów. Kurs dziwi (1.35), bo na ogół tak wysoki bywa z dużo bardziej wymagającymi rywalami (Sevilla - 1.50). Co do Sevilli to nie brałbym pod uwagę ostatniej porażki z Celtą na wyjeździe, bo po prostu brakowało środka i kreatorów akcji, dlatego grali piach i mało kiedy zagrażali Javiemu Varasowi. Wracają Rakitic, Perottii, więc powinni grać lepszą piłkę. Zabraknie Medela, Trochowskiego i Botii. Goście w większych tarapatach, bo ostatnio słabo punktują, a na dodatek mają mega problemy ze składem. Wypadli Javi Marquez, Joao Victor, Nunes, Antonio Lopez i Nsue (czerwona kartka). W skutek tego sprowadzili na wypożyczenie Fontasa z Barcy. Sevilla powinna wygrać, szczególnie że grają u siebie, a Mallorca znana jest głównie ze świetnych występów na Balearach.