To całkowicie zmienia postać rzeczy i w żadnym wypadku nie zamierzam się sprzeczać, że BVB jest obecnie w niebotycznej formie, bo to po prostu nieprawda. Teraz można doskonale zauważyć ile dla Borussii znaczy postać Gundogana. Niby jest Sahin, ale to nie ten sam chłopak co jeszcze przed odejściem do Realu (zresztą i Nuri wypada po meczu z Gladbach na 3 tygodnie). Brak Piszcza, jego rajdów, wrzutek oraz tych dopieszczonych piłek przed pole karne jest również aż nadto widoczny. O ile Kevin ogarnia grę w defensywie i próbuje się włączać do ofensywy, o tyle jego dogrania ze skrzydła są po prostu szalenie nieskuteczne (wczorajsze zawiesiny w pole karne Gladbach mogły do szału doprowadzić, ani jednej dobrej piłki pomimo wielu prób). Do tego dochodzi również fakt, że nowe nabytki: Miki i Auba nie do końca weszli jeszcze w drużynę i mają niemałe problemy z pojęciem mechanizmów gry BVB.Wyprostuje. Uważa, że w tym momencie Leverkusen jest lepszą drużyną od Dortmundu, tzn. w wyższej formie.
Co do całej tej dyskusji, to nie wiem czy moja 'wymiana zdań' z @JackiemSparrowem przelała czarę goryczy i wywołała taką burzę, ale ja takich zachowań tolerować nie zamierzam, po prostu musiałem się do tego odnieść.
Co do samego sensu całej dyskusji, to trudno się nie zgodzić z tym co napisał @Teilweise. Parę osób stara się to wszystko w tym sezonie ratować, ja również jak mam chwilę to staram się coś sensownego skleić, ale niestety ostatnio jest ciężko o choćby te paręnaście minut. Dlatego @Teilweise do roboty i pokaż również na co Ciebie stać.
Freiburg - Frankfurt
Poszedłbym w tym spotkaniu w trochę inną stronę niż moi poprzednicy. Jest to spotkanie dwóch ekip, które w czwartek musiały rozegrać swoje spotkania w ramach Ligi Europejskiej. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że trener gospodarzy, Christian Streich, postanowił przynajmniej w tym tygodniu trochę bardziej postawić na rozgrywki ligowe, aniżeli europejskie puchary. Chodzi mi tutaj o skład jaki wystawił Streich na mecz w z Sevillą. W tamtym meczu nie zagrali: Schuster (kapitan zespołu), Schmid (motor napędowy), Freis oraz Mehmedi (obecnie jedni z lepszych napastników klubu z Fryburga). Widać, że Streich chce w końcu skończyć tą posuchę w lidze i zapunktować. Wcześniej utrudniała mu te zadanie przede wszystkim wąska kadra, gdyż Freiburg przy problemach kadrowych nie dysponuje dość szeroką kadrą, a trzeba dodać do tego fakt, że rzadko który z tych zawodników jest przyzwyczajony do gry co 3 dni, gdyż jest to dla nich swego rodzaju novum. Przy okazji Freiburga chciałbym również zwrócić uwagę na to, że nie mieli łatwego terminarza od początku sezonu (zagrali już m.in. z wszystkimi trzema potentatami obecnego sezonu: Leverkusen, BVB oraz Bayernem). Trzeba również powiedzieć, że w niektórych meczach było widać przebłyski lepszej gry ekipy Streicha, mam tu na myśli przede wszystkim niedawne spotkania Freiburga z Herthą (gdzie przeważali i zasłużyli na 3 pkt) oraz z Stuttgartem w DFB Pokal (gdzie również pokazali, że potencjał ofensywny w drużynie na solidnym poziomie jest). No właśnie z ofensywną wygląda to jeszcze jako-tako, jednak już gorzej jak spojrzy się na defensywę - tam drużyna pozwala swoim rywalom na bardzo dużo.
Co do Frankfurtu, to pisałem już niejednokrotnie, że ich obecna pozycja w tabeli nie oddaje tego, jakim ta ekipa dysponuje potencjałem. O ile tabela ligowa nie odzwierciedla ich umiejętności, o tyle w LE radzą sobie naprawdę bardzo dobrze (dwie wygrane po 3:0). Eintracht gra bardzo ciekawą, szybką i kombinacyjną piłkę. Ekipa Veha, grając na wyjeździe, potrafi wyprowadzić zabójczo szybką kontrę - zawodników mają do tego wyśmienitych, bo zarówno Inui, Barnetta, Aigner czy Kadlec to zawodnicy strasznie szybcy i z bardzo dobrą techniką. Potencjał ofensywny na pewno u gości jest.
Podsumowując, wydaje mi się, że wynik tego spotkania będzie oscylował gdzieś koło remisu z lekkim wskazaniem na gości. Plusem gospodarzy jest to, że Streich dał odpocząć w czwartek kilku kluczowym zawodnikom, kiedy w drużynie Eintrachtu zagrał niemalże najmocniejszy skład. Streich zmotywował na pewno niesamowicie swoich graczy na dzisiejsze spotkanie, dając im jasno do zrozumienia, że dzisiejszy mecz jest ważniejszy aniżeli ten czwartkowy. Goście mają kim z przodu straszyć. Decyduję się pójść w tym spotkaniu w stronę BTS'a, spróbować można również opcję X-X.
BTS (1,58)
podwójna szansa X-X (1,60)
Fortuna