7 kolejka Primera Division [02/10/15-04/10/15]

[vidal]

7. kolejka Primera Divsion

Oferta kursów: Unibet

Promocja w Unibet: 1-2-3 i masz cashback do 123PLN!

Siódma kolejka idzie do nas wielkimi krokami. Hitem zdecydowanie ostatni mecz, gdzie na VC będziemy świadkami emocjonującego, derbowego pojedynku Atletico Madryt z Realem Madryt. Ponadto sobotnie inauguracyjne spotkanie też wygląda bardzo ciekawie, bowiem Sevilla podejmuje na Pizjuan wielką Barcelonę. Ponadto zaintrygowany jestem spotkaniem Athletic z Valencią. Może nie będzie to za ciekawy mecz, ale wynik ciężko odgadnąć.
Warto spojrzeć na wysokie kursy na Real Betis, Deportivo. Celta czy kurs aby nie za niski?
Jaka jest Wasza opinia? Jestem bardzo ciekaw propozycji, solidnej argumentacji i ciekawych wymian zdań. Jeśli macie coś ciekawego do dodania to napiszcie! Pomagajmy sobie! ​

 

[street-living]

już w piątek można pokusić się o wygraną Celty, prawda kurs dosyć niski, ale Getafe raczej nie ma atutów by urwać tam jakiś punkt. Wiemy jak Celta odprawiła Barcelonę i jak się ciężko gra innym drużynom na tym stadionie. Celta jest w gazie, Nolito świetny sezon jak na razie, Aspas odzyskał swój dawny blask, a razem jako drużyna strzelili najwięcej bramek w tym sezonie ligi hiszpańskiej. Moim zdaniem tworzą dobry team, przez wielkie T. Martwi jedynie ilość zawodników w drużynie, bo naliczyłem zaledwie 20. Z drugiej strony Getafe, zespół moim zdaniem nieobliczalny, jednak ostatnią wygraną (poza domem) i w ogóle jakieś punkty w lidze Getafe zdobyło w kwietniu, czyli jak by nie patrzeć pół roku temu. Osobiście stawiam na pewna wygraną Celty, lecz nie gram za duże stawki.
Kurs jakoś 1.50

 

[teha]

Sevilla - Barcelona -> Barcelona (remis=nie ma zakładu) @ 1,40 bet365
Sevilla i Barcelona.. Stadion ERS Pizjuan, kontuzje i jednych i drugich, słaba gra defensywna w obu zespołach, potencjał w ataku. Może zacznę od tego, kto na pewno nie zagra z kluczowych graczy u gospodarzy: Rami, Beto, Banega, Escudero, nie wiadomo co z Llorente i Vitolo. U Blaugrany lista kontuzjowanych wygląda następująco: Vermaelen, Rafinha, Iniesta, Messi oraz Adriano(?)
Sevilli idzie źle od samego początku sezonu. Zdobywcy LE oraz finaliści SPE zajmują obecnie 15. miejsce w lidze! Mając zaledwie jedno zwycięstwo z Rayo. Ich aktualny bilans bramkowy do 5-10. Ostatnio grali w LM z Juventusem i nie mieli nic do powiedzenia, ba! Mieli w ogóle celny strzał? Juventus pokazał im, że to chyba jeszcze nie poziom dla Sevilli jaki jest w LM.
Barcelona natomiast jest po zimnym prysznicu po porażce 1-4 z Celtą Vigo na ich stadionie. Późniejsze dwa nieprzekonujące mecze z Las Palmas i Bayerem (oba mecze wygrane 2:1) nie zamażą tej bolesnej porażki. Messi wypada prawdopodobnie do Gran Derbi, Iniesta wróci za ok. miesiąc i Rafinha, który dobrze się zapowiadał chyba ma sezon z głowy. Środek pola i prawa strona jest co tu dużo mówić....dziurawa. Nie wiem kto zagra obok Rakitica. Zdobywca bramki z aptekarzami - Sergi Roberto? Obrona Barcelony chyba jest jeszcze na wakacjach. Do tej pory przeciwnicy Blaugrany strzelili jej 7 goli. To już Villarreal, Real M, czy Atletico ma tych goli straconych mniej. Biorąc pod uwagę te wszystkie aspekty wydaje mi się, że Barcelona nie będzie chciała sobie pozwolić na drugą taką niespodziankę jak z Celtą. Brak Messiego czy nawet Iniesty (zważywszy na wąską kadrę) nie może być wiecznym powodem do usprawiedliwienia swoich przegranych, choć póki co....bez Messiego w tym sezonie jeszcze Barca nie przegrała asekuruję się tutaj remisem ze względu na częste błędy w obronie tej drużyny. Gdyby Sevilla była choć w połowie tak dobra jak rok temu, typ raczej byłby w drugą stronę. Ale, że od początku grają źle i dopiero ostatnio wygrali swój pierwszy mecz, zagram w stronę Blaugrany.
Atletico Madryt - Real Madryt -> 1X @ 1,66 bet365
No tak, dalej ktoś jest zdania, że Real nie jest słaby ofensywnie mając zaledwie 2 celne strzały w meczu?
Co tu można napisać? Po prostu - derby Madrytu!
Atletico chce kontynuować dobrą serie u siebie z Realem, Real zaś będzie chciał odczarować Vincente Calderon.
Atleitco ma tylko kontuzjowanego Koke, chociaż może pojawi się chociaż na ławce. Real natomiast ma więcej takich osób. M.in Pepe, Ramos, Bale, Danilo czy James. Chociaż może także zdążą się wyleczyć do niedzieli.
Gospodarze przegrali u siebie wczoraj z Benfica, gdzie ich bramkarz chyba miał mecz życia. W lidze przegrali tylko z Barceloną 1:2 i Villerral 0:1
Real ma za sobą mecz z Malmo wygrany 2:0. Mecz spokojny, zapewne oszczędzali się na derby, ale w lidze ich potknięcia to z Gijon i Malaga(oba mecze 0:0), gdzie Kameni zaczarował bramkę i łapał wszystkie strzały RM z dalszej czy bliższej odległości.
Goście poprawili zdecydowanie grę obronną zespołu. Tracą mniej goli niż w zeszłych sezonach (ale to także zasługa Navasa), ale co za tym idzie wg. mnie - mają mniejszy potencjał w ataku. Mając takich graczy jak CR, Bale, James, Kroos, Modric, Kovacic, Benzema czy Isco raczej nie powinno się nic pisać o braku potencjału, ale jednak taki jest chyba styl Beniteza. Atletico traci do Realu 2 pkt i to jest świetna okazja, aby z nimi wygrać lub nie zwiększyć dystansu. Gram na ten typ z tego względu, że jest to mecz bardziej na remis z lekkim wskazaniem chyba na Atletico (przez nieprzekonującą grę Realu w tym sezonie pomimo lepszej gry defensywnej) oraz dlatego, że Realowi ostatnimi czasy ciężko się gra na stadionie Vincente Calceron.

 

[realadi]

Mecz rewelacji(?) sezonu z Getafe. Celta prezentuje dobrą piłkę dzięki czemu jest niepokonana. w ^ meczach 4 wygrane i dwa remisy. Ciekawostka jest fakt że te remisy z dość słabymi ekipami Las Palmas i Eibar. Getafe powoli podnosi się z kryzysu i tak w 3 ostatnich meczach wygrali 2 z Levante i Malagą (oba u siebie) i doznali porażki z Atletico,wcześniej słabe występy przeciwko Espanyol,Granadzie i Bilbao. Istotnym faktem jest to że w pojedynkach tych zespołów wygrywa gospodarz na 10 spotkań 8x wygrana gospodarzy i 2 remisy. Dodatkowo Celta dobrze radzi sobie na swoim stadionie a Getafe jest beznadziejne na wyjazdach już od kilku sezonów. Celta to ekipa lepsza (i nie mówię tu o wyczynie z Barceloną),Getafe zwyczajnie nie ma atutów w tym meczu. Kurs słaby ale prawdopodobieństwo duże. PLAY!Polecam też opcję Celta i BTS po @3.20 bo Getafe chyba się odblokowało...

 

[dawidzbazin]

A co panowie mówicie na mecz Granada - Deportivo? kurs na deportivo 2.60, coś za wysoki jak na mecz 20 drużyny la liga z 6. La Coruna ma jakieś absencje, kontuzje??

 

[marcins]

Atletico Madryt - Real Madryt -> 1X @ 1,66 bet365
Co tu można napisać? Po prostu - derby Madrytu!
Atletico chce kontynuować dobrą serie u siebie z Realem, Real zaś będzie chciał odczarować Vincente Calderon.
Atleitco ma tylko kontuzjowanego Koke, chociaż może pojawi się chociaż na ławce. Real natomiast ma więcej takich osób. M.in Pepe, Ramos, Bale, Danilo czy James. Chociaż może także zdążą się wyleczyć do niedzieli.
Gospodarze przegrali u siebie wczoraj z Benfica, gdzie ich bramkarz chyba miał mecz życia. W lidze przegrali tylko z Barceloną 1:2 i Villerral 0:1
Real ma za sobą mecz z Malmo wygrany 2:0. Mecz spokojny, zapewne oszczędzali się na derby, ale w lidze ich potknięcia to z Gijon i Malaga(oba mecze 0:0), gdzie Kameni zaczarował bramkę i łapał wszystkie strzały RM z dalszej czy bliższej odległości.
Goście poprawili zdecydowanie grę obronną zespołu. Tracą mniej goli niż w zeszłych sezonach (ale to także zasługa Navasa), ale co za tym idzie wg. mnie - mają mniejszy potencjał w ataku. Mając takich graczy jak CR, Bale, James, Kroos, Modric, Kovacic, Benzema czy Isco raczej nie powinno się nic pisać o braku potencjału, ale jednak taki jest chyba styl Beniteza. Atletico traci do Realu 2 pkt i to jest świetna okazja, aby z nimi wygrać lub nie zwiększyć dystansu. Gram na ten typ z tego względu, że jest to mecz bardziej na remis z lekkim wskazaniem chyba na Atletico (przez nieprzekonującą grę Realu w tym sezonie pomimo lepszej gry defensywnej) oraz dlatego, że Realowi ostatnimi czasy ciężko się gra na stadionie Vincente Calceron.

Ogolnie typu nie neguje, ale pisanie, że Real ma mniejszy potencjał w ataku przez obrone czy wzgledem graczy Atletcio ? Zreszta ani jedno, ani drugie nie ma potwierdzenia w LM i w PD. Real strzelał wiecej bramek w obu rozgrywkach, a to o czym piszesz to jedynie brak skutecznosci i moze trochę szczescia. Oprocz Pepe reszta wymienionych ma zagrać, a u Materacy watpliwy wystep Koke.
Piszesz, że przegrali tylko 2 mecze, Real nie przegrał żadnego a miał ciezki wyjazd na SM

 

[teha]

Na papierze ma większy, chyba nawet największy. Ale po zmianie stylu gry, który preferuje Benitez, skupiając większą uwagę na defensywie, to jednak tracą na potencjale, albo na....wykorzystaniu potencjału. Owszem, mają więcej strzelonych bramek, ale większość z nich jest strzelona takim drużynom: Espanyol - 6 bramek oraz Betis - 5 bramek. Na San Mames nie grali jakiegoś szału, a wykorzystali błędy przeciwników. Reszta zwycięstw po 1:0 czy remisy 0:0 mówią wiele o tym, jak gra teraz Real. Za Mourinho czy nawet Ancelottiego ładowali bramki lepszym czy gorszym, a remisy były np po 2:2 (choć zdarzały się bezbramkowe, ale bardzo rzadko). Remisy przez niewykorzystanie szans? Owszem, zgodzę się co do Malagi, co zresztą jest w pierwszym poście napisane, że Kameni łapał wszystko. Ale czy z Gijon to jest to samo? Wg. mnie mogli nawet przegrać mecz gdyby sędzia uznał prawidłowo zdobytego gola Gijon. Każdy ma swoje zdanie i swój punkt widzenia. Nie mówię, że Atletico jest lepsze, bo też się męczyli choćby z Las Palmas, ale jednak spójrzmy gdzie jest Atletico w tabeli, a gdzie choćby Atletic, Gijon czy Malaga. Ten mecz odpowie na wiele pytań i zobaczymy co z tego wyjdzie.
PS. Informacje jeszcze wczoraj o kontuzjowanych była taka jw. Mieli znak zapytania, ale jednak jest to niewiadoma. Bale i Ramos mogą dostać całkowicie zielone światło, ale czy James, to ciężko jeszcze stwierdzić.

 

[pr0napek]

Na papierze ma większy, chyba nawet największy. Ale po zmianie stylu gry, który preferuje Benitez, skupiając większą uwagę na defensywie, to jednak tracą na potencjale, albo na....wykorzystaniu potencjału. Owszem, mają więcej strzelonych bramek, ale większość z nich jest strzelona takim drużynom: Espanyol - 6 bramek oraz Betis - 5 bramek. Na San Mames nie grali jakiegoś szału, a wykorzystali błędy przeciwników. Reszta zwycięstw po 1:0 czy remisy 0:0 mówią wiele o tym, jak gra teraz Real. Za Mourinho czy nawet Ancelottiego ładowali bramki lepszym czy gorszym, a remisy były np po 2:2 (choć zdarzały się bezbramkowe, ale bardzo rzadko). Remisy przez niewykorzystanie szans? Owszem, zgodzę się co do Malagi, co zresztą jest w pierwszym poście napisane, że Kameni łapał wszystko. Ale czy z Gijon to jest to samo? Wg. mnie mogli nawet przegrać mecz gdyby sędzia uznał prawidłowo zdobytego gola Gijon. Każdy ma swoje zdanie i swój punkt widzenia. Nie mówię, że Atletico jest lepsze, bo też się męczyli choćby z Las Palmas, ale jednak spójrzmy gdzie jest Atletico w tabeli, a gdzie choćby Atletic, Gijon czy Malaga. Ten mecz odpowie na wiele pytań i zobaczymy co z tego wyjdzie.
PS. Informacje jeszcze wczoraj o kontuzjowanych była taka jw. Mieli znak zapytania, ale jednak jest to niewiadoma. Bale i Ramos mogą dostać całkowicie zielone światło, ale czy James, to ciężko jeszcze stwierdzić.

Przypomnę, że kontuzje leczyli Bale i James to normale chyba,że stracili potecjał w ataku...
Zresztą brak Jamesa jest najbardziej odczuwalny w całym realu. Ronaldo to wielki zawodnik ale wg mnie to na ten moment James jest niepodważalny. Jakby grał to by real by pakował jeszcze więcej bramek. Jest to zawodnik, który robi w tym momencie największą różnice. Potrafi strzelić cudne bramki, rozegrać a także wykonywać niesamowite decydujące podania.
Wypada 2 na 4 podstawowych graczy z przodu a ty mówisz, że tracą potecjał a kto by nie stracił? Barca bez messiego też komletną padakę gra..

 

[teha]

@Pronapek
LOL. Ja nie mówię o potencjale poszczególnych graczy, a o całej formacji ???? skupiasz się bardziej na obronie, to formacja atakująca to odczuwa chcąc nie chcąc. Nawet Ancelotti nie potrafił wykorzystać ich wszystkich potencjału. W meczu z Gijon grali wszyscy "pro" z formacji ofensywnej. Potencjał mają ogromny, ale to nie przekłada na wyniki. Mam na myśli tylko to, że w tym sezonie skupiają się bardziej na 0 z tyłu. To gołym okiem widać. Kilka sezonów temu były wyniki jak 4:2, 3:1, 5:2, 3:2 itd. Teraz poprawili się w obronie, ale za to nie grają tak dobrze w ataku, jak wcześniej. Ostatnie zdanie odnośnie potencjału - Ronaldo pobił rekord Raula, a ile ich goli przełożyło się na ilość trofeów? Tyle w tym temacie. Mogę mieć takie zdanie? Mogę. Mam argumenty na to? Mam. Ty możesz mieć argumenty na inną tezę.
PS postaraj się jakoś kryć z jawną niechęcią do Barcelony faworyzując Real poprzez "James, Bale.. messi".. To trochę takie dziecinne. Chyba, że dziwnym cudem przez pomyłkę napisałeś z małej litery ale jak już wspomniałeś o Barcelonie - a czy ja gdzieś piszę, że grają cud miód? Chyba nie. Mecz z Celtą dobitnie to pokazał, że nie mogą ani na krok się odprężyć (a mieli wtedy w składzie Messiego).

 

[aka-shakal]

Sevilla - Barcelona
Barcelona ::: 1,89 ::: Pinnacle ::: 1/3
Barcelona -1 AH ::: 2,60 ::: Pinnacle ::: 1/3
Over 2,75 ::: 1,85 ::: Pinnacle ::: 1/3 +0,42
Powiem szczerze, że jak tylko zobaczyłem kurs na Barcelonę w tym meczu to oczy wyszły mi ze zdziwienia (czyt. value). Sorry bardzo, ale powiedzmy sobie wprost i szczerze gdyby (tak wiem gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem) zamiast nazwy klubu Sevilla wstawić jakąś Granadę czy inny Sporting Gijon to kursy na Barcelonę wyglądałby zapewne w okolicach 1,40-1,60.
Jeszcze przed poprzednią kolejką Sevilla była... najgorszą drużyną w ligowej tabeli, ale po bramce w 86 minucie grając w przewadze 1 zawodnika od 83 minuty w meczu z Rayo Vallecano te miejsce uległo zmianie na "chlubne" 16. Trzeba przyznać szczerze, że jak na zwycięzcę Ligi Europejskiej nie jest to zbyt dobre miejsce.
Być może to zwycięstwo da im jakiegoś "powera" do lepszej gry w kolejnych meczach, ale to mogą być tylko marzenia ściętej głowy. W Lidze Mistrzów polegli 2:0 z Juventusem na wyjeździe, a trzeba przyznać, że Sevilla to nie jest jakiś wielki klub z szeroką ławką rezerwowych.
Przypomnę wszystkim, że przed sezonem w Superpucharze Europy padł wynik 5:4 po golu w dogrywce dla Barcelony, ale w regulaminowych 90 minutach Barcelona prowadziła swego czasu już 4:1 do 53 minuty, więc mocno wątpię by tym razem scenariusz meczu był podobny (czyt. wielki powrót Sevilli).
Z drugiej strony nie wiem czego oczekiwać od Barcelony. Bo niby wygrywają, ale przydarzają im się czasami dziwne mecze (czyt. wpadki) jak z np. Athletic Bilbao 4:0, Celtą Vigo 4:1 i właśnie Sevillą 5:4. Być może to jest tylko złudny obraz teoretycznie słabszej formy, bo drużyna z Katalonii na przestrzeni ostatnich sezonów przyzwyczaiła nas do hegemonii w tym sporcie ulegając tylko najlepszym klubom ze ścisłej czołówki Europy i takie wyniki jak te powyższe po prostu szokują, ale z drugiej strony w Lidze Mistrzów mają komplet punktów, a w La Lidze są na 2 miejscu w tabeli czyli niewiele się zmieniło odnośnie sukcesów.
Ze składu wypadł Messi, ale to też może być ogromny motor napędowy dla pozostałych zawodników którzy będą chcieli się wykazać grając na 200% swoich możliwości. Poprzednie mecze tych drużyn bardziej przypominają wyniki NHL niż piłki nożnej: 5:4, 2:2, 5:1, 1:4, 3:2, 2:1, 2:3 dlatego gram też over bramkowy.
Wynik: 2:1

 

[vidal]

Ja się skupię na dzisiejszym spotkaniu. Celta na Estadio Balaidos podejmie Getafe. Mecz, w którym bukmacherzy mocno faworyzują gospodarzy i ciężko tutaj się sprzeciwiać. Jednakże Celta miewa takie mecze, w których bagatelizuje rywali, tym samym traci głupie gole. Wrzucą swój ofensywny futbol i goście będą mieli jakieś sytuacje. Getafe ma dobrych piłkarzy na kontry, ostatni mecz niezły w ich wykonaniu i pewnie wygrali 3-0, choć długo nie potrafili wbić piłki do bramki rywala. Tutaj nie zaskoczy mnie jakaś zdobycz punktowa gości, ale muszą zagrać perfekt w defensywie, a o to trudno. Raz, ze słabo wygląda ta formacja, to jeszcze na bramce - Guaita, który jest bardzo nieprzewidywalny.
Dziś Celta bez Fontasa i Augusto Fernandeza.
o2.5 @1.80 unibet

ps. Do kontuzjowanych w Barcelonie dołącza Iniesta.

 

[ramzesa]

Popieram mocno ten over. Getafe może wrzucić coś od siebie. Celta ma mocną ofensywę, ale gubi się z tyłu co pokazała już w nie jednym meczu. Wynik oczywiście może iść w jedną stronę i takie 3:0 dla gospodarzy mnie nie zdziwi, ale na pewno będzie tu overowy wynik.

 

[adamo80]

No nie wiem czy należy grać teraz Barcelonę. Wyglądają jak by jechali na oparach. Tylko słaba forma i kontuzje w Sevilli wydają się tu dobrym argumentem, ale z 2 strony męczyli się strasznie z Las Palmas (czy jakoś tak), jeszcze jak był Messi; nie wspominając Leverkusen w LM. Mnie się wydaje, że lepiej odpuścić. Niby osłabiona Barcelona i osłabiona Sevilla powinny się zresetować i dać Barcelona w formie = Sevilla w formie, ale po prostu ta gra Barcy obecnie jest nie właściwa, nie wiem czy tu nie nie działa syndrom najedzonego wilka. Z 2 strony na Barcelonę szykują się i motywują wszyscy w La Liga. Buki wiedzą co robią dając tak wysoki kurs. To oczywiście tylko głos w dyskusji i moje luźne rozważania bo sam do końca nie wiem jak można by to było jutro zagrać.
A tutaj typ na inny mecz:
Atl. Madryt - Real Madryt kurs: 2,35 buk: STS mała stawka
Powiem tak. Gra Atletico kompletnie mnie nie przekonuje. Realowi oczywiście nie będzie łatwo, ale da radę. Po przerwie wracają Bale i Ramos czyli wyjdzie w zasadzie optymalny skład. W Atletico brak Koke, ale to nie ma aż takiego znaczenia. Można powiedzieć, że oba zespoły w optymalnych składach. Oglądałem poprzedni mecz Atletico (w LM) i uważam, że to nie jest optymalna forma. Jakościowo oczywiście Real również ich pokonuje. Jestem jakoś tu spokojny, że Real to ogarnie.

 

[hypo21]

Z jednej strony Unai - człowiek, który słynie z ogrywania słabszych drużyn i kompletnie słabych meczów z potentatami w lidze. Z drugiej strony zawsze miał jakiś błysk na Barcelonę, szczególnie u siebie, niezależnie od formy.
Sevilla kompletnie nie przekonuje na razie, stąd też chyba będę skłaniał się ku Barcelonie, tym bardziej, że kurs bardzo ciekawy.

 

[xamon]

Sevilla - Barcelona 1X 1,95 Bet365 2:1

Barcelona bez Messiego traci 50% swojej wartości, ogladając mecz z Leverkusen oczy mnie bolały od tego jak oni grają (wygraną zawdzięczają tylko i wyłącznie ogromnej ilości szczęścia), bez Argentyńczyka tam zupełnie nie ma kto kreować akcji (bo Iniesta to nie jest już ten sam Andres Iniesta co kilka lat temu, zresztą jutro też go zabraknie) a środek pola praktycznie nie istnieje i to było widać aż nadto jak oni się miotają bez swojej najwiekszej gwiazdy. Gra obronna jest żenująca, tracą masę bramek po banalnych błędach człowieka, który już chyba na poziom sprzed paru lat nigdy nie wróci bo jest jechany przez każdego równo i jego występ w jutrzejszym spotkaniu będzie wodą na młyn dla mojego typu (mowa oczywiście o Pique) + w wakacyjnej formie Ter Stegen. Barcelona grając u siebie dała się zdominować Bayerowi, na tym samym stadionie męczyla się z Las Palmas, więc jak tutaj wróżyć ich wygraną na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan? Takie zespoły jak Sevilla ogromnie motywują się na starcia czy to z Realem Madryt czy Barceloną, a będący w takiej formie goście raczej nie mają wielkich szans na komplet punktów w Andaluzji. Oczywiscie wg mnie ????

 

[adamo80]

Barcelona bez Messiego traci 50% swojej wartości, ogladając mecz z Leverkusen oczy mnie bolały od tego jak oni grają (wygraną zawdzięczają tylko i wyłącznie ogromnej ilości szczęścia),

Ja bym powiedział, że nie szczęścia tylko determinacji tak od 75 min. Jak by z tych oparów powstało jeszcze trochę paliwa. Przez te 15 min. było widać tą Barcelonę z zeszłego sezonu, pełną złości sportowej, determinacji i walki. Wcześniejsze 75 min grali jak "by im się należało" każde zwycięstwo. Najbardziej uderzyła mnie jednak wypowiedź jednego z zawodników po meczu (nie pamiętam już dokładnie kogo), który powiedział, że nie wypada obecnemu mistrzowi LM przegrywać u siebie. Hallo ! Nie było mowy o celach w LM o przyszłości tylko, że nie wypada u siebie przegrywać. Jeśli oni mają taki stan ducha, wobec braku Messiego, Iniesty i paru innych, w obliczu tak krótkiej ławy obecnie, to do końca zakazu transferowego czyli stycznia 2016 r. mogą próbować jechać na tych oparach do końca roku. Dosyć dobrze to opisywał użytkownik Konar w dziale LM. Sevilla oczywiście też nic specjalnie nie gra i ta słabość jest w zasadzie jedynym argumentem za Barceloną. Oczywiście Suarez czy Neymar nadal mają świetną formę, ale reszta, a Marc-André ter Stegen w szczególności to porażka na całego. Gościu ostatnio na słuszną krytykę mediów się obraził i powiedział, że każdego obcokrajowca się źle traktuje. W meczu z Leverkusen po ewidentnym błędzie miał pretensje do wszystkich tylko nie siebie.
Może więc dobrym betem byłby BTS ? Sam nie wiem. z 2 strony Barcelona to Barcelona, ma zakodowany wysoki poziom i wobec słabości Sevilli nie wiem czy 1x jest sens grać. Chyba mecz tylko do obejrzenia i sprawdzenia co się tak naprawdę dzieje w Barcelonie niż do grania.
edit// jednak Claudio Bravo będzie grał więc z BTSu się wycofuję.
Aż tak źle ta kadra nie wygląda:
Lista powołanych na mecz z Sevillą
Ter Stegen, Claudio Bravo, Douglas, Piqué, Rakitić, Sergio, Dani Alves, Suárez, Neymar, Mascherano, Bartra, Munir, Jordi Alba, Sandro, Sergi Roberto, Mathieu, Cámara i Gumbau.
Nie zagrają:
Messi, Iniesta, Rafinha, Adriano i Vermaelen
Zdecydowałem się zaryzykować trochę i jednak wobec powrotu Claudio Bravo gram na Barcę, a raczej przeciw Sevilli
Sevilla - Barcelona kurs: 1,90 buk: STS mała stawka (a jednak, problemy są chyba w Barcie, meczu niestety nie mogłem oglądać)

 

[expekt-betclic]

A co panowie mówicie na mecz Granada - Deportivo? kurs na deportivo 2.60, coś za wysoki jak na mecz 20 drużyny la liga z 6. La Coruna ma jakieś absencje, kontuzje??

Granady na pewno nie można lekceważyć. Pozycja w tabeli to nie wszystko bo są też inne rzeczy na które trzeba patrzyć. Grają u siebie, więc zapewnią ofensywne widowisko. Deportivo po dobrych wynikach może być pewne swojego i po remis raczej tu nie przyjechali. Patrząc na statystyki, h2h i grę to warto chyba pójść w stronę bramek w tym meczu. Kurs wysoki, oj kusi. Jesteśmy ciekawi Waszego zdania na temat tego meczu :gool:

Granada - Deportivo Typ: Powyżej 2,5 bramki Kurs: 2,35 Bukmacher: Expekt


Pozdrawiam
Czarek

 

[ibis]

16:00 Sevilla - Barcelona
Typ: powyżej 2.5 gola
Kurs: 1.65
Buk: Betsson
Wynik: 2:1
Pierwszy hit w lidze hiszpańskiej już dzisiaj przed nami o godzinie 16!. Na stadion Sanchez Pizjuan przyjeżdża Barcelona. Gospodarze presezon chyba przespali. Ich wyniki są kiepskie, a 16. lokata w tabeli mówi za siebie. Sevilla dotychczas w lidze zanotowała jedną wygraną, dwa remisy i trzy porażki. Jednak na dzisiejsze spotkanie wyjdą z pewnością odpowiednio zmobilizowani - każdy chce wygrać z Barceloną!.
Goście również nie imponują wysoką formą. Co mecz tracą przynajmniej jedną bramkę, i też mało ich strzelają.... W dodatku Blaugrana jest trapiona od początku sezonu kontuzjami!. Zobaczcie sami:

Nie zagrają:
Sevilla: Nico Pareja, Daniel Carrico, Adil Rami, Beto, Gael Kakuta, Ever Banega, Sergio Escudero (urazy)
Barcelona: Vermaelen, Rafinha, Andres Iniesta, Lionel Messi (urazy), Adriano (niepewny)

Jak widać, oba kluby do dzisiejszego spotkania przystąpią osłabione. Pomimo braku kilku gwiazd mam nadzieje, że ten mecz będzie warty obejrzenia. Ciężko jest tu wytypować zwycięzcę dlatego też gram over 2.5 gola. Ostatnie bezpośrednie spotkania kończyły się powyżej 3 golami!

11.08.15 SUP Barcelona Sevilla 5 : 4(4 : 4)
11.04.15 PRI Sevilla Barcelona 2 : 2
22.11.14 PRI Barcelona Sevilla 5 : 1
09.02.14 PRI Sevilla Barcelona 1 : 4
14.09.13 PRI Barcelona Sevilla 3 : 2
23.02.13 PRI Barcelona Sevilla 2 : 1
29.09.12 PRI Sevilla Barcelona 2 : 3

Liczę, że dzisiaj będzie podobnie, bo obie ekipy mają kim straszyć w ataku, a i obronę mają dziurawą!

Przewidywane składy:
Sevilla: Rico - Tremoulinas, Andreolli, Kolodziejczak, Coke - Krychowiak, N'Zonzi - Vitolo, Iborra, Reyes, - Gameiro
Barcelona: Bravo - Alves, Bartra, Pique, Alba - Mascherano, Sergio, Rakitić - Munir, Suarez, Neymar

Pozostałe typy:
16:00 Sevilla - Barcelona : Liczba bramek powyżej 3.5 wynik: 2:1
16:00 Sevilla - Barcelona : Liczba żółtych kartek powyżej 6.5 wynik: 8
16:00 Sevilla - Barcelona : Ilość rogów w meczu Powyżej 10.0 wynik: 15

 

[szef-elity]

Sevilla - Barcelonka over 2,5 1,6 uni
Obie ekipy po ciężkim meczach w LM, Sevilla nie istniała z Juventusem,
a Barka w dwie minuty wygrała mecz z Bayer.
Statystyki Sevilli pod typ idealne
http://www.flashscore.pl/mecz/8KExzA2g/#h2h;home
tylko z materacami nie strzelili gola, a i tak był over.
Barcelona już grała z nimi w tym sezonie i straciła 4 gole.
Gra w obronie zwłaszcza poza domem nie jest najlepsza.
Mimo, że nie gra kluczowy zawodnik w zespole gości, dla mnie warto zagrać over w tym meczu.
Poza tym gole Suareza i Neymara dorzucam.

 

[groven]

Malaga - Sociedad
Typ: strzeli tylko Sociedad
Kurs: 5.00
Otobet
Co się dzieje do cholery z Malaga? Żeby w 6 spotkaniach nie zdobyć nawet 1 gola? Najśmieszniejsze jest to, że mimo takiej postawy nie są na ostatnim miejscu w lidze! Dzisiaj upatruje faworyta w zespole gości. Real Sociedad w tym sezonie może nie powala na kolana i lepsze mecze przeplata gorszymi. Mam tu na myśli wspaniałe 0:3 na wyjeździe z Granada. Dzisiaj spodziewam się podobnego scenariusza. Granada - poziom Malagi na chwilę obecną.. Dzisiaj wiemy że nie zagra w tym meczu marokański napastnik Malagi - Amrabat. Zobaczył on czerwoną kartkę w spotkaniu z Realem Madryt za uderzenie łokciem rywala. Mimo że Malaga wywiozła bardzo dobry wynik 0:0, piłkarz zachował się po chamsku i nieodpowiedzialnie osłabiając swój zespół. Oprócz niego zabraknie dzisiaj lewego obrońcy - Boka. Na liście nieobecnych widnieją jeszcze Santa Cruz, Camacho i Flavio.
Jeśli chodzi o przyjezdnych to też drobne osłabienia. Największy brak to w lini pomocy - Illarramendi, oraz Pardo. Bez nich środkowa linia nieco ucierpi jednak są zmiennicy. Z tego co widzę nie zagra jeszcze Granero i Raul Navas.
Mecz zapowiada się na mega under, ja sądzę że Real Sosiedad stać na wygranie tego pojedynku chociażby w minimalnym nakładzie sił. To że BTS nie będzie po 1.70 nie opłacalny temat, ale to że gola strzeli tylko drużyna Sociedad po kursie 5.00 to jakaś kpina ze strony buków! Nie dość że Malaga z niezrozumiałych przyczyn jest faworytem (patrząc po kursach) to jeszcze jakie prezenty ???? Na 5 ostatnich domowych pojedynków Malagi z Realem Sociedad, gospodarze nie wygrali nawet 1 razu! Odnieśli 3 porażki i 2 remisy. Atut własnego boiska ma się w związku z tym nijak i to nie on będzie decydował o losach tego spotkania. Goście po sześciu kolejkach mają w swoim dorobku sześć oczek. Wygrywając to spotkanie mogą awansować nawet do 1-szej dziesiątki. Ja myślę że tak się stanie. Mecz dopiero o 22:00. Transmisja na Eleven - gdyby kogoś to interesowało...