West Ham United – Arsenal Londyn
Dla drużyny West Hamu są to kolejne z rzędu derby Londynu. W ostatniej kolejce mierzyli się z QPR na Loftus Road, gdzie wygrali 2:1. Jak na razie beniaminek poczyna sobie bardzo dobrze. Z QPR przełamali się i strzelili pierwszą bramkę na wyjeździe, przy okazji wygrywając też pierwszy mecz wyjazdowy. Dla Młotów mecz z Arsenalem to pierwszy poważny sprawdzian w tym sezonie. Do tej pory mierzyli się z drużynami z dolnej części tabeli i wypadli dobrze, w szczególności na własnym stadionie. A u siebie mierzyli się z ekipami, które raczej słabo grają na wyjeździe: z Aston Villa, Fulham i Sunderlandem. Teraz przyjeżdża Arsenal, który będzie na pewno trudniejszy do ogrania. W ostatnim meczu z QPR zaprezentowali się znakomicie, szczególnie w pierwszej połowie, gdzie zdominowali Rangersów. W drugiej połowie dali się rozegrać przeciwnikowi, co mogło się skończyć doprowadzeniem do remisu. Często popełniali faule, za które otrzymali aż 8 kartek. W końcówce mieli nieco ułatwione zadanie obrony wyniku, bo Diakite dostał czerwoną kartkę i Rangersi atakowali z mniejszą liczbą graczy. Podczas meczu z QPR kontuzji doznało dwóch podstawowych obrońców: Reid oraz O'Brien. Obaj powinni wrócić na mecz derbowy.
Dla Arsenalu jest to również drugi z rzędu pojedynek derbowy. W poprzednim meczu przegrali z Chelsea 1:2, chociaż prezentowali się dobrze. Mecz właściwie przegrał Kanonierom Koscielny, po błędach którego padły obie bramki. Z meczu na mecz widać progres w grze Arsenalu i myślę, że dobra gra powinna zaprocentować w meczu z West Hamem. Arsenal świetnie radzi sobie także w
LM. W środę pokonali Olympiakos 3:1. W drużynie nie ma jakichś wielkich kontuzji. Zdrowe są żądła zespołu: Podolski, Cazorla, Gervinho. Wprawdzie Kanonierzy mieli mniej czasu na odpoczynek, ale na pewno będą grać na maksa, bo po tym weekendzie jest przerwa na reprezentacje. Myślę, że tym razem Wenger zamiast Koscielnego wystawi Mertesackera, który jest od niego wyższy i będzie mu łatwiej walczyć w powietrzu z Carrollem. Arsenalowi sprzyja nie tylko aktualna forma, ale statystyka H2H. W bezpośrednich pojedynkach częściej zwyciężali Kanonierzy. Po kursie 1,91 na Arsenal warto spróbować.
West Ham United – Arsenal Londyn
Typ: Arsenal Londyn
Kurs: 1,91
Buk: Bwin
Manchester City – Sunderland
Nie da się ukryć, że City to nie ta sama drużyna co w poprzednim sezonie. Ma problemy przede wszystkim w obronie, traci w każdym meczu przynajmniej jedną bramkę, a pokazem nieudolności w defensywie był ostatni mecz w
LM z Borussią. Równie dobrze mogło się skończyć trzema lub czterema straconymi bramkami, gdyby nie Hart. Borussia całkowicie zdominowała City i prowadziła grę. Oprócz Harta i Silvy, słabo zagrali wszyscy, szczególnie na minus zaskoczyli Toure, Nasri i napastnicy. Mancini powinien na ten mecz coś zmienić, szczególnie w ataku. Z Borussią kontuzji nabawił się Javi Garcia i jego zastąpi prawdopodobnie Barry.
Naprzeciw Obywatelom staje niepokonany w tym sezonie Sunderland, który legitymuje się bilansem 1-4-0 i jednym meczem zaległym. Sunderland miał od początku sezonu trudnych przeciwników jak Arsenal, Swansea, Liverpool, West Ham i każdy z tych meczów zremisowali. Przełamali się w ostatniej kolejce wygrywając z Wigan u siebie 1:0. W formie jest Steven Fletcher, który w 5 meczach zdobył 5 bramek przy 5 strzałach w światło bramki. Sunderland jest drużyną niewygodną dla Man City, co potwierdził poprzedni sezon. Na Etihad był remis 3:3, mimo że do 85 min Sunderland wygrywał 3:1, a u siebie Sunderland pokonał Obywateli 1:0. Goście mają szansę wykorzystać słabą grę City i pokusić się o sprawienie niespodzianki. W poprzednim sezonie Etihad było twierdzą nie do zdobycia. W tym sezonie zdobyło ją już Aston Villa w Pucharze Ligii oraz „prawie” zdobyła Borussia. Nie ma co ukrywać, że Sunderland to nie Borussia i piłkarze O'Neilla nie wyjdą tu z zamiarem otwartej gry. Skupią się raczej na obronie i kontrowaniu City. Może taki futbol nie jest widowiskowy, bo strzelają niewiele bramek, ale też niewiele ich tracą, ale jak na razie przynosi efekty w postaci nieprzegranego meczu od początku sezonu.
Ja obstawiam tutaj zakład z handicapem 0:2 na Sunderland. Spokojnie mogą pokusić się nawet o urwanie punktów. Handicap jest jednak bezpieczniejszym rozwiązaniem. City łatwo traci bramki i ma też pewne problemy z ich zdobywaniem, więc nawet przegrana Sunderlandu jedną bramką pokryje ten zakład. Ponadto piłkarze z Etihad mają mało czasu na regenerację sił po ciężkim meczu w
LM. A nabiegać się trochę musieli. Kurs bardzo zachęcający, bo 2,00.
Manchester City – Sunderland
Typ: 2 handicap (0:2)
Kurs: 2,00
Buk: Bwin