Paryżanie coraz bardziej mi się podobają, o Ibrahimovicu chyba nie muszę nic pisać - niesamowity zawodnik. Nie chce mi nawet myśleć co by się działo gdyby jakakolwiek drużyna miała w ataku dwójkę Ibra-Falcao...
Jutro za kończenie hit kolejki, a wcześniej swoje spotkanie rozegrają pretendenci do gry w europejskich pucharach za rok:
Bordeaux - Ajaccio
Ostatnio mecz w
LE koncertowy w wykonaniu Żyrondystów, pewne 4:0 z Clubem Brugge. Jeśli miałbym się pokusić o takie głupie porównanie to czwartkowi rywale są lepszą drużyną od Ajaccio. Idąc tym tokiem jutro gospodarze powinni po lekkim spacerku zdobyć 3 punkty, pewnie i tak będzie, ale wyżej wspomniany argument był pisany po prostu pół-serio. Jednak ostatnio mecz w
LE był tylko dowodem na to, że zawodnicy Gillota potrafią grać dobry futbol, trzeba im po prostu dać trochę czasu (tak jak np. PSG). Początek sezonu może mieli średni, ale patrząc na całokształt ich gry sądzę, że jutro pokonają Ajaccio - które jakby nie patrzeć w L1 radzi sobie dobrze. Chociaż w mojej opinii jest to ekipa, która punkty faworytom jak najbardziej może odebrać, ale na swoim boisku, które jest ich niewątpliwym atutem. A jutro przecież grają na wyjeździe, także na zaskakujący wynik bym nie liczył.
Bordeaux 1.57 bet365 bramka dla Ajaccio w doliczonym czasie...
Lille - Lyon
Hit na zakończenie kolejki. Gospodarze sprawiają chyba na tym etapie największe zawód spośród wszystkich drużyn L1, z kolei gracze z Lyonu miło zaskakują, okupują 2. lokatę z dobrym bilansem 4-1-0. Dodatkowo, jeśli jutro Marsylia straci punkty z Evian mogą wskoczyć na fotel lidera. Na pewno będzie to dodatkową motywacją. Obie ekipy w tygodniu grały w pucharach - w środę Lille u siebie, że tak to ujmę, "zblamażowała się" dostając 1:3 z białoruskim BATE. Dzień później Lyon po spokojnym meczu pokonał, również u siebie Spartę Praga 2:1. Kilka dni po tych meczach drużyny spotykają się. W zgoła innych nastrojach. Widać, że atmosfera w drużynie Lille niezbyt ciekawa - nowy stadion, duże oczekiwania, zwłaszcza po ostatnim sezonie i aktualnie grze w
LM, a tutaj takie akcje. Na pewno jakaś nerwowość i spadek morale musiał się wkraść. Z kolei Lyon gra swoje, wszyscy wiedzą, że do niedawnych sukcesów nie ma szans nawiązać, ale zająć miejsce nawet w TOP3 bardzo możliwe. Skłaniałbym się lekko w stronę gości.Nie ma na nich praktycznie żadnej presji związanej z tym meczu, w przeciwieństwie do gospodarzy. Do tego po zawirowaniach na rynku transferowym w klubie sytuacja już się uspokoiła, teraz nic tylko grać i wygrywać.
Remis lub Lyon 1.66 bet365 chociaż Lille faktycznie należało się zwycięstwo, drużyna gra z meczu na mecz coraz lepiej
Słowo na temat dyskusji o meczu Valenciennes - wiem, że aktualnie jest 24 minuta i goście prowadzą, ale tak szczerze pisząc, to te wasze argumenty za ekipą z Brest była śmiechu warta. Co z tego, że u siebie zawsze z nimi wygrywali (pomijając fakt, że były to wygrane po 1:0). Albo to, że u siebie dwa razy wygrali - umówmy się, że z drugimi czy nawet trzecimi siłami L1. A Valenciennes od niedawna całkiem solidną ekipą się stali.