Przed momentem poznaliśmy skład, w którym wystąpi dzisiaj zespół PSV w spotkaniu z Rapidem Bukareszt.
Do bramki po dłuższej nieobecności
wraca Przemysław Tytoń. Polski golkiper ostatni raz wystąpił 18 września w meczu z Ajaksem Amsterdam, w którym to doznał poważnego urazu. Czy będzie słabym punktem Boeren? Moim zdaniem nie, choć osobiście do Tytonia nie mam wielkiego przekonania - solidny bramkarz, ale czasem nieco za bardzo "chaotyczny" we własnym polu karnym.
Na środku obrony duet Timothy Derijck oraz Marcelo, którym w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze. Z prawej strony bloku defensywnego zobaczymy debiutanta, 20-latka
Stefano Marzo, zaś z lewej
Jetro Willemsa, który od końca października regularnie występuje w barwach PSV, choć popełnia też sporo błędów (ma on zaledwie 17 lat i nawyk do włączania się w akcje ofensywne).
Linia pomocy, to 18-letni
Marcel Ritzmaier, rezerwowy
Orlando Engelaar oraz
Zakaria Labyad. Ten pierwszy, to utalentowany Austriak, który na swoim koncie ma dwa występy w pucharze Holandii (zagrał ponad kwadrans, bramki nie zdobył) oraz w fazie grupowej Ligi Europejskiej (13 minut w ostatnim spotkaniu z Legią Warszawa). Osobiście cieszę się, że w podstawowym składzie nie ma Oli Toivonena, bo Szwed jak już wielokrotnie wspominałem, znajduje się w fatalnej formie, choć mam też wątpliwości, czy Engelaar to właściwa osoba na miejsce Oli, ale chyba gorzej grać nie można.
W ataku mamy natomiast
Tima Matavza, który tradycyjnie zagra jako wysunięty napastnik (niestety, w tej chwili trener Boeren nie ma wielkiego wyboru na tej pozycji), a także skrzydłowych
Jeremaina Lensa oraz
Georginio Wijnalduma, po których można spodziewać się dobrej gry. Obaj mają coś do udowodnienia i według mnie dziś zaskoczą na plus. Zwłaszcza Lens, który od dłuższego czasu jest tylko rezerwowym i kiedy pojawia się na boisku, gra na dużym ciśnieniu (przykład ostatniego meczu, gdy otrzymał dwie żółte kartki w kilka minut). Uważam, że była to pewna manifestacja i odpowiedź na decyzję szkoleniowca Freda Ruttena, który w ostatnich tygodniach nie widzi Lensa w składzie.
Tym samym można podsumować, że PSV wystąpi dziś w nieco eksperymentalnym zestawieniu, z młodymi i niedoświadczonymi obrońcami na bokach, wracającym po kilku miesiącach nieobecności bramkarzem oraz młodym ofensywnym piłkarzem w drugiej linii. Dzisiejsza ławka PSV, to Toivonen, Stanislav Manolev (miał nie zagrać) oraz młodzież, która zapewne dostanie szansę. Brakuje natomiast Andreasa Isakssona, Wilfreda Boumy, Kevina Strootmana oraz Driesa Mertensa, a także kilku innych zawodników, którzy pauzują od pewnego czasu. I wcale nie uważam, że dziś zobaczymy słabszy zespół PSV, wręcz przeciwnie,
stąd też dwie propozycje ode mnie: 1) over 2,5 1.50 oraz 2) Lens strzeli bramkę 2.50.
1) over 2,5 1.50 oraz 2) Lens strzeli bramkę 2.50.
Kolejny słabszy występ piłkarzy PSV, którzy nie zaprezentowali nic godnego uwagi. Myślałem, że zmiany wpłyną pozytywnie na grę zespołu, ale nic bardziej mylnego. Lens bardzo przeciętnie, aczkolwiek jego największym problemem jest to, że nie jest zauważany przez kolegów (Wijnalduma, czy Toivonena) - przynajmniej ja tak uważam. Holenderski skrzydłowy miał jedną okazję do zdobycia bramki, ale został w ostatniej chwili uprzedzony przez rywala, a zabrakło naprawdę niewiele. Dużo dało wejście Bułgara Manoleva, który ożywił poczynania Boeren, zdobył nawet bramkę i brał udział przy drugim trafieniu. Jeśli chodzi o przyszłość PSV, czyli najbliższe mecze z SC Heerenveen (liga) i Twente (puchar), to mam wątpliwości, czy podopieczni Freda Ruttena odniosą sukcesy, bo gra całego zespołu wyraźnie siadła.