Wisła Kraków - Lech Poznań
typ: 2
kurs: 5.85
buk:
expekt
Na początku chciałbym zaznaczyć, że dla mnie faworytem tego spotkania jest zespół Wisły Kraków. Bukmacherka jednak polega na porównaniu kursu z prawdopodobieństwem zdarzenia. Stąd mój typ na Kolejorza.
Wisła moim zdaniem, zagrała w tym sezonie dwa dobre spotkania u siebie z Beitarem i Barcelona. Ligowe zwycięstwa Wisły były niezwykle ciosane. Oczywiście ten zespół w tych spotkaniach miał spore rezerwy. Ale czy będzie je potrafił dzisiaj uaktywnić? Mobilizacja na pewno w obu ekipach jest maksymalna. Do gry zdolni są prawie wszyscy podstawowi zawodnicy. No właśnie prawie, bo w Lechu nie zagra filar defensywy Bosacki. Kolejorz jednak w tych rozgrywkach prezentuje się bardziej obiecująco od Wisły. Smuda ustawi w Krakowie zespół ofensywnie, a Lech ma czym ukłuć.
Sądzę, że możemy się spodziewać ciekawego, otwartego widowiska opartego na wymianie ciosów. Lech może dzisiaj przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę
a teraz pozwolę sobie się odnieść do dyskusji na temat odejścia Radolskyego. Można mówić, że trenera rozliczają wyniki, ale potem można się też obudzić z ręką w nocniku. Radlosky zremisował bezbramkowo na Górniku. Wynik niezły, biorąc pod uwagę jak ciężko się nam tam zawsze grało. Już gorszy, jeśli wziąć pod uwagę formę zabrzan. Następne zwycięstwa z Lechią i Polonią po 2-1, cieszyć mogą ze względu na 3 punkty. Ale z całym szacunkiem obydwaj przeciwnicy byli z takich, z których od Ruchu u siebie można wymagać tylko zwycięstwa. Mało tego, oba zwycięstwa były dość szczęśliwe. I gdańszczanie i bytomianie stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Stworzyła je też Odra Wodzisław. Wykorzystała, skończyło się 3:0. W PE przenudne 0:0 z Górnikiem i porażka w Bytomiu.
W zeszłym sezonie moim zdaniem Radolsky osiągnął miejsce, w okolicach którego Ruch kadrowo się plasował. Nic ponad. W tych rozgrywkach zagraliśmy dobrze w Grodzisku (4:1), Kielcach (2:0) i u siebie z Górnikiem (3:2). To wg mnie były mecze, w których ten zespół pokazał dobrą piłkę.
Co należy zaliczyć jako bezwzględny minus dla Dusana? Defensywne ustawienie zespołu i sztywne trzymanie się tej koncepcji. Ludzie nie chcieli oglądać gry na 3 defensywnych pomocników. U żadnego z zawodnika, podczas tej ponad rocznej kariery Radolskyego, nie było postępów. Mało tego, kilku obiecujących zawodników cofnęło się w rozwoju (np. Baran czy Balaz).
W międzyczasie zespół młodej
ekstraklasy koordynowany przez Pietrzaka osiągał seryjne zwycięstwa. Drużyna ta jest naprawdę nieźle fizycznie przygotowana do sezonu. Za przykład podam Michała Haftkowskiego, trenującego w zeszłym sezonie z pierwszą drużyną. W tym roku ten zawodnik jest o wiele szybszy. Mówi się też właśnie, o tym, że Dusan w drugim sezonie potrafi zajechać zespół