Sampdoria - Lazio
Typ:
Lazio
Kurs: 1.95 LVBet
Sampdoria po 3 kolejkach ma 1 punkt na swoim koncie, ale cały czas czeka na pierwszą bramkę w tym sezonie. Co ciekawe remis wywalczyli z najmocniejszym z dotychczasowych rywali, czyli z Juventusem.
Nie ukrywam, że przed sezonem gdy myślałem o zespołach, które mogą być uwikłane w walkę o utrzymanie miałem w głowie Sampdorię (obok Cremonese, Lecce czy Salernitany, zobaczymy jak to będzie wyglądało na koniec sezonu
). W poprzednich sezonach były dobre momenty tego zespołu, ale nie poczyniono kroku do przodu. Transfery w trakcie okienka też wrażenia na mnie nie zrobiły.
Brakuje przede wszystkim kreatywności z przodu. Djuricić, który przyszedł i z którym były pewne nadzieje jak na razie nie błyszczy (w poprzednim sezonie dosyć długo był nieobecny z powodu kontuzji). Jednym z nielicznych zawodników, którzy są w stanie zrobić coś z niczego jest Sabiri.
Lazio ostatnio 3 punkty wywalczone w starciu z Interem. Nie ma co się jednak zachwycać, bo w pamięci mam jeszcze całkowicie bezbarwny występ przeciwko Torino.
Wiadomo, że Lazio ma sporo jakości. W Rzymie pewnie liczą na walkę o TOP 4, ale bez wzmocnień na niektórych pozycjach raczej bym na to nie liczył. Mowa konkretnie o lewej obronie, gdzie występuje Marusić i o środku pomocy. Jeżeli chodzi o drugą linię to inaczej może to wyglądać w momencie kiedy do wyjściowego składu wskoczy Luis Alberto, który na razie pokazuje się z dobrej strony po wejściach z ławki. Na razie za bardzo się nie pokazał Marcos Antonio i obok Milinkovica-Savica występują Cataldi (na razie na plus) i Vecino (na razie ciężko coś więcej o nim napisać). Wydaje się, że na bramce na razie będzie występował Provedel, który wykorzystał czerwoną kartkę Maximiano w pierwszym meczu. Felipe Anderson strzelił bramkę w meczu z Interem, ale nie da się ukryć, że momentami jest irytujący. Trochę skuteczności brakuje na razie Immobile, ale do sytuacji (i to całkiem niezłych) cały czas dochodzi. Z tego co widziałem zabraknie dzisiaj Pedro i to jest spore osłabienie. Hiszpan na razie wchodził z ławki, ale potrafi wnieść dużo dobrego (ostatni mecz to gol i asysta).
Nie spodziewam się fajerwerków ze strony Lazio, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że grają na wyjeździe. Z drugiej strony za rywala mają drużynę trochę jednak bezzębną, która w pierwszych trzech kolejkach za wiele nie pokazała. Wydaje mi się, że ekipa Sarriego dopisze sobie po tym spotkaniu kolejne 3 punkty.
Udinese - Fiorentina
Typ:
Fiorentina albo remis
Kurs: 1.47 LVBet
Udinese po 3 kolejkach ma na swoim koncie 4 punkty. Porażka z Milanem (2:4), remis z Salernitana (0:0) i wygrana z Monzą (2:1). Szczególnie cieszyć ich mogą 3 punkty wywalczone w ostatnim starciu, bo przed sezonem mówiło się, że Monza i Udinese mogą walczyć o podobne miejsce w tabeli.
Pisałem trochę o meczu Monza - Udinese w temacie dotyczącym 3 kolejki, więc tylko w skrócie. Trochę brakuje skuteczności u Delofeu, w środku pola fajnie pokazał się Lovric. Udogie ogromny talent i nie ma co się dziwić, że został kupiony przez Tottenham. W końcu wskoczył do składu Beto, bo naprawdę bez klasycznego napastnika, którym jest Portugalczyk Udinese wygląda po prostu słabiej. W poprzednim spotkaniu Pereyra występował na prawym wahadle (trochę z konieczności) i wyglądał według mnie średnio. Zdecydowanie lepiej Argentyńczyk prezentuje się w środku pola.
Z Monzą były 3 punkty, ale trochę zachowawczo grali podopieczni Sottila. Gdy tylko przyspieszyli, to rywale mieli naprawdę spore problemy w defensywie. Wiadomo, że Udinese dobrze gra z kontry. Trzeba też przyznać, że Monza pomimo tego, że prowadziła grę to jednak zbyt wielu dogodnych sytuacji sobie nie stworzyła.
O Fiorentinie pisałem przy okazji meczu z Napoli (tak samo jak w przypadku Udinese, w temacie o 3 kolejce). Na razie była wygrana z Cremonese (3:2) i dwa bezbramkowe remisy z Empoli i Napoli.
Fiorentina ma naprawdę szeroki skład. Ostatnio było trochę rotacji, bo były też mecze w Lidze Konferencji, ale trener Italiano ma po prostu sporo opcji i może wybierać zawodników, którzy pasują mu pod konkretnego rywala.
Na razie gra "Fiołków" nie zachwyca, ale są też przebłyski. Potrafili powstrzymać rozpędzone Napoli, które w dwóch pierwszych meczach błyszczało w ofensywie. Fajnie prezentuje się Amrabat w środku pola. Bardzo solidna gra w obronie. Do trzech rzeczy chciałbym się jednak przyczepić. Pierwsza to współpraca z Jovicem, która na razie jest mocno przeciętna. Koledzy z drużyny momentami zupełnie nie szukają Serba, a czasami aż się o to prosi. Druga to skrzydłowi, którzy po prostu zawodzą. Tak jak pisałem w poprzednim temacie, Sottil robi sporo szumu, ale brakuje chłodnej głowy w najważniejszych momentach akcji. Ikonę po przyjściu do Włoch (a już wcześniejszą rundę w Lille miał mocno średnią) zupełnie nic nie daje w ataku. Jest jeszcze Kouame (niezła zmiana z Napoli, przynajmniej coś się przy nim działo w porównaniu do Ikone), Saponara (dla mnie na skrzydle to średni wybór), i Gonzalez. Argentyńczyk na razie trochę z boku, a przecież w poprzednim sezonie był jednym z wyróżniających się graczy. Trzecia sprawa to pozycja bramkarza. Chciałbym się mylić, bo kibicuje temu projektowi, ale dla mnie Gollini to obecnie tylko przyzwoity bramkarz. Nie jest dla mnie pewnym punktem i nie zdziwię się jak w którymś momencie sezonu wskoczy do składu Terracciano, który wybitnym bramkarzem też nie jest i nie będzie, ale w poprzednim sezonie grał dobrze.
Podsumowując uważam, że Fiorentina znowu dopisze sobie jakieś punkty. Sporo tam zawodników z jakością, ale trzeba przyznać, że zwłaszcza ofensywni nie są jeszcze w najwyższej dyspozycji. Udinese jest niewygodnym rywalem, ale Fiorentina już pokazała, że lubi mieć piłkę przy nodze, ale równie dobrze czuje się w defensywie.
Wybieram bezpieczną opcje.
Myślałem o zagraniu czegoś w stronę Empoli w starciu z Verona, ale ostatecznie odpuściłem. Wiadomo, że Verona sporo straciła w porównaniu do poprzedniego sezonu, ale nadal jest tam kilku ciekawych i przede wszystkim kreatywnych zawodników w ofensywie. Chociaż linia ataku z Lasagna i Henrym mnie osobiście nie przekonuje.