Premier League to specyficzna liga.
W sumie kazda liga ma swoj swojski klimat
Chcialem dzis przyblizyc mecz :
MU - QPR
Czerwone diabły sa troche nieobliczalne o ile przed sezon byl w ich wykonaniu bardzo fajny o tyle sama liga juz nie.
Byc moze jest to kwestia psychiki czesci graczy z poprzedniego sezonu.
Wg mnie musi minac troche czasu aby ten gorszy okres poprostu minal.
Dzis powinien byc ten dzien kiedy MU wygra mecz i morale kibicow jak i pilkarzy powinno wzbic sie troche w gore a przeciwnik jest nawet bardzo dobry.
Mianowicie QPR po raz ostatni Old Trafford opuszczało w roli zwycięzcy 1 stycznia 1991 roku.
Co do kadry:
Do gry mają być już za to gotowi Rafael, Luke Shaw i Marcos Rojo, być może doczekamy się debiutu Daleya Blinda, który zdobywał jeszcze niedawno z Van Gaalem brązowy medal mistrzostw świata. Radamela Falcao powinien wystapic w pierwszej 11.
Wykluczeni z gry sa Lindgard , Carrick i Fellaini.
Co do QPR to zagraja bez Faurlina ale byc moze z wypozyczonym Kranjcarem.
Powiem tak kolega od posta wyzej pisze ,ze Mu nie bedzie kosic wszystkich strzelajac mase bramek bo 2tyg to za malo.
Van gaal prowadzi ekipe duzo dluzej niz 2 tyg i jesli mamy pisac takie rzeczy to piszmy to przez pryzmat calego jego okresu managerowania MU.
Czy Falcao moze strzelic dzis bramke na zawolanie? Moze bo to sport tutaj wszystko jest mozliwe.
Di Maria jest w formie i dzis powinien pomoc kolegom.
Wczoraj wielki faworyt Liverpool przegral swoj mecz 0-1 to dlaczego dzis Mu nie moze wygrac z 2/3-0 z QPR?
Moze i ja tutaj stawiam
MU -1,5.