Liverpool FC vs Leicester
Typ: HF/FT - Liverpool/Liverpool
Kurs: 2.62
Bukmacher: Bet365
Na dzisiejszy dzień mega okazja. The Reds w IV kolejce BPL rozegrają swoje premierowe spotkanie na świeżo rozbudowanym Anfield, które może w końcu pomieścić 54,074 tysięcy fanów. Drużyna na pewno będzie chciała się pokazać jak z najlepszej strony swoim fanom. Obie drużyny mają w dorobku 4pkt po pierwszych trzech kolejkach sezonu 16/17 z tym, że na mnie większe wrażenie zrobili zawodnicy z Merseyside. Zasłużenie wygrali z Arsenalem, później dostali dziwnej porażki z Burnley - choć dzielili i rządzili na boisku(chcieli wjechać z piłką do bramki co im nie wychodziło), a w ostatniej kolejce zremisowali z Spursami 1:1 gdzie mecz powinni rozstrzygnąć na swoją korzyść już w pierwszej połowie. Natomiast Lester w I kolejce przegrało z Hull City - beniaminkiem, który jest na dzień dzisiejszy największą niespodzianką Ligi. W II kolejce szczęśliwie zremisowali z Arsenalem, by w III kolejce rozprawić się w bardzo mokrym, deszczowym meczu z Swansea 2:1.
W poprzedniej kampanii tylko Liverpool i Arsenal potrafili pokonać Lester.
Liverpool przegrał tylko jeden z ostatnich ośmiu ligowych meczów przeciwko Leicester â porażka z minionego sezonu na King Power Stadium. Pięć z nich wygrał, dwa zremisował.
Co do sytuacji kadrowych:
The Reds nię będą mogli skorzystać Joe Gomeza, który wrócił już do treningów, Sheyi Ojo - który powienien wrócić do treningów w następnym tygodniu. Emre Can, który jeszcze nie jest gotowy na 100% wysiłku, a także Kariusa - który wrócił po złamaniu ręki oraz Klavana, który to nabawił się kontuzji kolana
Lester na pewno zagra bez Schlupp(mięsień) oraz Mandy(kostka)
Liverpool jest chyba najlepszą drużyną jeżeli chodzi o I połowy, w drugiej połowie trochę spuszczają z tonu. Żadna drużyna nie jest w stanie grać pełnego meczu ciągłym pressingiem, wysokim tempem.
Składów jeszcze nie ma, ale Mane wraz z Coutinho i Lallaną będą siać postrach na połowie Lester. Prawdopodobnie po stronie Mane w zespole Lester będzie grał Fusch, który będzie miał mnóstwo problemów z Sadio Mané. Na szpicy wystąpi ktoś z trójki Sturridge, Firmino, Origi, w drugiej linii jako DM z pewnością zagra kapitan.
Środkowy duet Lovren-Matip(bardzo dobrze funkcjonował w spotkaniu vs Spurs), na prawej zagra Clyne, a na lewej obronie z pewnością wybiegnie Millner.
Reasumując: Liverpool powinien zdominować pierwszą połowę spotkania i już w niej rozstrzygną losy trzech punktów.
@edit: izi win, lokata!