Celta Vigo - Barcelona
Iago Aspas strzeli gola
Fortuna @3.30
Dwa miesiące temu skończył 33 lata. Urodził się w niewielkim hiszpańskim mieście Moaña, położonym w zachodniej części Hiszpanii nad zatoką Ria de Vigo. Po drugiej stronie zatoki, w promieniu kilku kilometrów, usytuowane jest miasto Vigo, gdzie
Iago Aspas zaczynał na poważnie grać w piłkę w tutejszym klubie Celta Vigo.
W wieku 8 lat rozpoczął treningi. Wtedy jeszcze nie mógł przypuszczać, że niemal cała jego kariera piłkarska będzie skupiać się wokół Celty. Tymczasem po wielu latach gry w pobocznych szeregach klubu, w czerwcu 2008 roku, a więc niedługo przed skończeniem 25 lat, Aspas zadebiutował w pierwszej drużynie. Był to mecz z Salamancą w ramach przedostatniej kolejki Segunda Division, niepomyślny jednak dla naszego bohatera. Zakończył się wyjazdową porażką 3:1.
W ostatniej kolejce sezonu Iago już nie zagrał, ba - nie dotknął też piłki w wielu kolejnych meczach. Dokładnie rok później wystąpił po raz drugi. Zapewne sportowa złość i chęć udowodnienia swoich możliwości trenerowi i działaczom tak się udzieliła zawodnikowi, że strzelił wówczas dwie bramki, dzięki czemu walnie przyczynił się do zwycięstwa swojego klubu nad Deportivo Alaves 2:1. Podobnie jak w poprzednim sezonie, Celta Vigo utrzymała się powyżej strefy spadkowej, ale tym razem swój mały wkład w ten sukces miał właśnie Iago.
Bardzo pomyślnym sezonem dla naszego zawodnika był 2011/2012. Już nie jako randomowy piłkarz, a bardzo ceniony w klubie zawodnik, pomógł swojemu klubowi w awansie do Primera Division. Celta Vigo zakończyła sezon na drugim miejscu strzelając najwięcej goli spośród wszystkich drużyn - bo aż 83, a Iago Aspas strzelił aż 24 bramki. Jak się później okaże - aż do dziś Celta Vigo nie spadła z powrotem do niższej klasy hiszpańskich rozgrywek.
Kolejny sezon, 2012/2013, był również udany w wykonaniu Iago, choć już nie tak bardzo jak poprzedni. W ramach
LaLiga (wtedy jeszcze Primera Division) strzelił 12 bramek, w tym jedną z rzutu karnego w przedostatniej kolejce, dzięki czemu zespół obronił się przed spadkiem.
Dobra gra, duże umiejętności i talent sprawiły, że w połowie 2013 roku nastąpił transfer do Liverpoolu. Wystąpił w 14 spotkaniach, jednak dla zespołu nie zdobył ani jednej bramki. Rok później został wypożyczony na rok do Sevilli. Efekt? Szesnaście występów i strzelone dwa gole.
W połowie 2005 roku Iago powrócił do swojego rodzimego klubu i znów zaczął grać jak na zawołanie. W czterech kolejnych sezonach wystąpił w 130 spotkaniach w ramach
LaLiga, strzelając aż 75 goli. Daje mu to bardzo dobrą skuteczność 0,58 gola na mecz. W najlepszym jak dotąd sezonie, 2017/18 strzelił 22 bramki, co dało mu czwarte miejsce na liście najlepszych strzelców, zaraz za takimi asami hiszpańskiej piłki jak Messi, Ronaldo i Suarez.
fot. cricketsoccer.com
We wrześniu tego roku Iago Aspas wystąpił w pięciu meczach i strzelił pięć bramek.
Dzisiaj Celta Vigo na stadionie Municipal de Balaidos podejmuje słynną Barcelonę. Dość ciekawym faktem jest, że kwiecień 2015 roku to był ostatni moment, kiedy Barcelona wywiozła trzy punkty z Municipal de Balaidos w Vigo. Czy dzisiaj ponownie Celta będzie w stanie zatrzymać Barcę? Piłkarze Celty Vigo nie są wcale na straconej pozycji, gdyż udowodnili, że w meczach z dużo silniejszymi ekipami potrafią się dobrze mobilizować. A przecież Barcelona miała słaby koniec ubiegłego sezonu, w którym przegrała kilka wyjazdowych meczów tracąc szanse na tytuł. Zatem - jeśli Celta miałaby zdobyć bramkę na miarę zwycięstwa bądź remisu, to kto miałby zaliczyć celne trafienie?
Myślę, że dzisiaj Iago Aspas będzie szczęśliwy wraz z końcowym gwizdkiem Carlosa der Cerro Grande.