Sparta - Slovan
Główny typ na czwartek.
Czesi w pierwszym meczu rozgromili Słowaków na ich boisku aż 3-0.
Sparta była o wiele lepszą drużyną w przekroju całego meczu. Już w pierwszej połowie powinni wyjść na prowadzenie, ale Costa z najbliższej odległości trafił tylko w poprzeczkę.
Były zawodnik Zagłębia zaliczył za to asystę przy drugiej bramce i trzeba przyznać, że gracz z Zimbabwe wywalczył sobie niepodważalną pozycję w praskim klubie.
Sparta mogła ten mecz wygrać nawet wyżej, bo nie brakowało okazji, zwłaszcza w drugiej połowie. Czesi mają w swojej drużynie takich zawodników z przodu jak Latafa, Dockal, Krejci, z tyłu zaś Vachę czy Kaderabeka, którzy w ostatnim czasie wywalczyli sobie podstawowe miejsce w narodowym zespole. Sparta w poprzednim ligowym sezonie wygrała 15 na 15 domowych meczów, i warto zaznaczyć ze tylko w trzech przypadkach były to minimalne zwycięstwa. W tym sezonie na sześć domowych spotkań zaliczyli pięć zwycięstw i jedną porażkę. W ostatnim ligowym meczu przegrali z Viktorią Pilzno 2:0, w którym nie oddali ani jednego celnego strzału i liczę, że w czwartek odbiją sobie to niepowodzenie.
Teraz kilka zdań o Slovanie. W lidze radzą sobą wyjątkowo słabo, bo bilans 6-1-6 jak na mistrza i drużynę mającą najsilniejszy skład wygląda po prostu słabo.
Jeśli spojrzeć na ostatnie dziesięć meczów mistrza Słowacji we wszystkich rozgrywkach to mamy następujący bilans: 1-1-8. Na przełomie sierpnia i września osiągali satysfakcjonujące rezultaty, ale już ostatnie tygodnie są katastrofalne.
Nie ma co ukrywać, dla Słowaków sam awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej był osiągnięciem, a w takiej grupie do jakiej trafili każda zdobycz punktowa będzie sukcesem. Nie zdziwię się jeśli zakończą zmagania z zerowym kontem punktowym.
Sytuacja w grupie wymaga tego, że Sparta jeśli chce awansować do 1/16 Ligi Europejskiej musi ten mecz bezapelacyjnie wygrać, bo później zostają im już mecze z bezpośrednimi rywalami do awansu.
Nie ma mowy o jakimkolwiek zlekceważeniu rywala ze strony Czechów, więc porównując dyspozycję obu drużyn nie widzę innej opcji niż ich zwycięstwo, i to w mojej opinii dość pewne, dlatego próbuję handi na gospodarzy.
Sparta -1,5 @1,825 B365 4-0
HJK Helsinki - Torino
Finowie z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem 0:7 są wraz z wyżej wspomnianym Slovanem najgorszymi drużynami półmetku Ligi Europejskiej. W dotychczasowych trzech meczach nie stwarzali sobie wielu dogodnych okazji do strzelenia gola i w czwartek powinno być podobnie. U siebie w lidze są od kilku sezonów niepodważalnie najmocniejszym zespołem, jednak w żaden sposób nie przekłada się to na wyniki w europejskich pucharach. Statystycznie podam jeszcze, że w lidze zaliczyli 20/13 na korzyść underów.
Torino zajmuje pierwsze miejsce w tabeli i nie sądzę, aby mieli jakiekolwiek problemy z awansem do 1/16. Zespół, którego kapitanem jest Kamil Glik zajmuje przeciętne dwunaste miejsce, ale warto zauważyć, że stracili do tej pory tylko dziewięć bramek, zaś w Lidze Europejskiej w siedmiu spotkań turyńska drużyna nie straciła do tej pory gola. Torino ma naprawdę dobrą obronę, niestety gorzej jest z przodu. Odejście Cerciego i Immobile daje się we znaki i efektem tego jest tylko siedem bramek w
Serie A. Miałem okazję oglądać kilka razy Torino w tym sezonie i są to na ogół mało widowiskowe spotkania. Pierwszy mecz z Finami wygrali pewnie, jednak teraz powinni mieć większe problemy. Po @1,80 śmiało można było grać Byków, jednak po obecnym kursie już niekoniecznie. Dlatego decyduję się na under, stawiam na 0-0/0-1.
poniżej 2,5 @1,80 B365 2-1
Napoli - YB Berno
Tutaj będzie krócej.
Napoli przegrało pierwszy mecz, ale kto obejrzy przynajmniej skrót meczu dojdzie do wniosku, że to Włosi byli przeważającą stroną. I to pomimo, że szansę na grę od pierwszej minuty dostało wielu zmienników. Bez wątpienia jest to kluczowy mecz dla obu drużyn w kontekście wyjścia grupy i ewentualna porażka którejś z drużyny może sporo kosztować. Napoli zagrało ostatnio bardzo dobry mecz z Romą, który wygrali 2:0.
Szwajcarzy po dość niespodziewanym zwycięstwie dwa tygodnie temu mają sześć punktów, które pozwalają im myśleć o wyjściu z grupy. Jednak poza tą wygraną, Young Boysi osiągają ostatnio bardzo słabe wyniki, czego potwierdzeniem są trzy ostatnie porażki w lidze. Ogólnie wyniki Szwajcarów na wyjazdach są słabe, bilans pięciu ostatnich meczów (1-0-4) doskonale to obrazuje.
Liczę ma to, że w tak ważnym meczu Benitez wystawi jak nie najmocniejszy, to przynajmniej mocny skład (w niedzielę mecz z Fiorą) i priorytetem będzie dla niego zwycięstwo. Mam nadzieję, że Napoli zagra na własnym stadionie zagra podobnie jak z Romą i po prostu wybije Szwajcarom z głowy marzenia o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej, choć nawet w przypadku porażki wciąż będą mieli szansę na awans, ale sprawa się wtedy niebywale skomplikuje. Stawiam na pewne 2-0 dla Neapolitańczyków.
Napoli -1,5 @2,10 B365 3-0