>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<
  • Zapraszamy do zapoznania się i stosowania do poniższych wytycznych dotyczących rozliczania swoich analiz w działach tematycznych
    KOMUNIKAT

38 Kolejka Premier League 19.05.2013

Status
Zamknięty.
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP


Koniec sezonu w Premier League już w najbliższą sobotę. Mistrzem zostaje Manchester United, vicemistrzem lokalny rywal Man City, do nPower spadają Wigan, QPR i Reading. Do ostatniej kolejki ważyć się będą losy drużyn z Londynu, które stoczą między sobą bój o Ligę Mistrzów. Chodzi to wiadomo o Chelsea, Arsenal i Tottenham.

Finał Premier League tradycyjnie w niedzielę, tradycyjnie wszystkie mecze o jednej godzinie. Nie ma sensu zbytnio się w zapowiedziach rozpisywać bo większość spotkań to tylko spotkania piknikowe. Ale jak już wyżej wspomniałem jeszcze na kilku stadionach gra będzie bardzo zacięta.

Najciekawiej zapowiada się chyba starcie na Stamford Bridge, gdzie Chelsea podejmie Everton. The Blues aby nie rozglądać się za siebie muszą to spotkanie najnormalniej w świecie wygrać. Everton jednak nie powinien im tego zadania ułatwić. Będzie to również mecz pożegnalny dla ubydwu managerów bowiem jak wiadomo i Rafa Benitez i David Moyes po sezonie odchodzą ze swoich obecnych klubów.

Podobna sytuacja spotkała Arsenal. Kanonierzy jeśli chcą zagrać w eliminacjach LM ( a na pewno tak jest) muszą wygrać swój wyjazdowy mecz z Newcastle i nic im już nie zagrozi, a po cichu mogą nawet liczyć na stratę pkt przez Chelsea. Jeśli jednak Kanonierom powinie się noga, to znowu oni muszą modlić się aby Tottenham na własnym obiekcie nie uporał się z Sunderlandem. No tutaj sytuacja może sie zmieniać jak w kalejdoskopie. Matematyka jest nie ubłagana, dlaczego? a no dlatego, że wcale nie jest powiedziane, że w niedzielę ostatnie mecze w Premier League. Bowiem istnieje duże prawdopodobieństwo, że Chelsea i Arsenal skończą sezon z jednakową ilością pkt, z jednakową różnicą bramek i jednakowym bilansem bramkowym a w tedy o miejscu w tabeli zdecyduje dodatkowy mecz na neutralnym terenie. No ale nie wybiegajmy jeszcze tak daleko.

Ostatni mecz Sir Alexa Fergusona na The Howthorns. I to będzie mecz jubileuszowy bowiem nr 1500, gdy za sterami United operował SAF. Diabły chyba nie odważą się popsuć jubileuszu Fergiemu i zrobią wszystko aby ten mecz wygrać. Pozostałe spotkania raczej większego znaczenia nie mają.



Zachęcam do dyskusji ;)
 
buleczka 4,2K

buleczka

Forum VIP
Dodatkowy mecz w Premier League?
W niedzielę 19 maja o godzinie 17.00 odbędzie się ostatnia 38. kolejka Premier League sezonu 2012/13. Wszystkie spotkania odbędą się równolegle i o godzinie 19.00 będziemy już znać wyniki i tabelę końcową. Jednak nie koniecznie musi to oznaczać zakończenie sezonu Premier League, przynajmniej dla dwóch klubów – Arsenalu i Chelsea. Może tak się stać, że oba kluby skończą sezon z tą samą zdobyczą punktową, bilansem bramkowym i strzelonymi bramkami, co wg regulaminu Premier League oznaczać będzie, że kluby zajmą tą samą pozycję na koniec sezonu. Obie drużyny skończą sezon na 3. miejscu, ale federacja angielska musi w jakiś sposób wybrać swoich reprezentantów w europejskich pucharach. FA ma do rozdysponowania 3 miejsca w Lidze Mistrzów i jedno w eliminacjach do tych rozgrywek. Pewne miejsce w Lidze Mistrzów mają pierwsze trzy drużyny w tabeli Premier League. Co jeśli trzecie miejsce zajmą dwie drużyny – Arsenal i Chelsea? Władze Premier League mają w tej sytuacji rozwiązanie w postaci dodatkowego meczu, który rozstrzygnie o tym, która z drużyn na 100% zagra w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Mecz miałby odbyć się na neutralnym terenie (podejrzewam, że byłoby to Wembley).

Taki obrót sprawy wcale nie jest jakiś mało prawdopodobny. W tej chwili bilans obu drużyn wygląda następująco (kolejno mecze, bramki strzelone, bilans bramkowy i punkty):

3. Chelsea 37 73 +35 72
4. Arsenal 37 71 +34 70

W 38. kolejce Chelsea podejmuje Everton, natomiast Arsenal gra na wyjeździe przeciwko Newcastle. Aby bilans obu drużyn był identyczny muszą być spełnione warunki:

  • Chelsea musi zremisować
  • Arsenal musi wygrać różnicą jednej bramki, strzelając przy tym o dwie bramki więcej od Chelsea.

Czyli, aby bilans był identyczny możliwe wyniki to:
Chelsea – Everton 0:0 i Newcastle – Arsenal 1:2
Chelsea – Everton 1:1 i Newcastle – Arsenal 2:3
Chelsea – Everton 2:2 i Newcastle – Arsenal 3:4 itd.

Taki scenariusz jest całkiem prawdopodobny. Pamiętacie pewnie jakie nieprawdopodobne rzeczy działy się w końcówce ostatniego sezonu? W tym może być podobnie i jako fan ligi angielskiej chciałbym, aby padł któryś z powyższych scenariuszy, bo to oznacza, że emocje jeszcze się nie skończą. Oczywiście pojawiają się dyskusje czy takie rozstrzygnięcie byłoby sprawiedliwe czy nie? Przecież Chelsea dwukrotnie w tym sezonie wygrała z Arsenalem. W wielu ligach to właśnie bilans bezpośrednich spotkań jest brany pod uwagę w przypadku takiej samej zdobyczy punktowej. W Anglii jest inaczej i skoro tak stanowi regulamin to trzeba się z tym pogodzić.

W historii Premier League już raz sezon mógł się skończyć dodatkowym meczem. W sezonie 1995/96 Manchester United i Newcastle walczyły o tytuł mistrzowski. Wtedy jeszcze przed ostatnią kolejką ustalono nawet miejsce rozgrywania dodatkowego meczu (było to Wembley), przybliżoną datę (16 lub 21 maja), a nawet zaprojektowano i wydrukowano część biletów na to spotkanie, które jak się okazało nie miało miejsca.

Myślę, że można dla zabawy pograć np. taki dubel:

Chelsea – Everton X @4,10
Newcastle – Arsenal Arsenal wygra różnicą jednej bramki @3,65
AKO 14,965
Marathonbet
Albo bardziej odważnie (myślę, że taki układ wyników jest najbardziej prawdopodobny):

Chelsea – Everton 1:1 @8,50
Newcastle – Arsenal 2:3 @17,00
AKO 144,50
Marathonbet
 
1 1

19holek86

Użytkownik
Tottenham depcze Arsenalowi po pietach dlatego Kanonierzy muszą poprostu swój mecz wygrać ???? Newcastle o nic już nie gra byt zapewniony . Typ na gości
Newcastle - Arsenal 2 kurs 1.57
Bet365
Totek jeśli chce zagrać w lidze mistrzów musi zgarnąc 3 punkty i liczyć na potknięcie Arsenalu co według mnie raczej wątpliwe ale napewno będą walczyć o to do końca .
Tottenham - Sunderland 1 1,28
Bet365
Chelsea - Everton mój typ na to spotkanie to wygrana gospodarzy bądź under 2.5 zwłaszcza wygrana drużyny z Londynu która niedawno świetowała zwycięstwo w Lidze Europy musi wygrać żeby być pewny gry w LM bez eliminacji ????
Chelsea - Everton 1 1.66
Under 2,5 2,20
Bet365
 
memfisek 97

memfisek

Użytkownik
Wiadomo jak kończą się masówki na tym forum, prostym przykładem może być poniedziałkowy mecz Zagłębia z Górnikiem. Jednak jeśli chodzi o niedzielne spotkanie Srok z Kanonierami mało komu wydaję się, że ten mecz skończy się innym wynikiem jak wygrana Arsenalu. Okoliczności meczu wszystkim są znane, także nie ma sensu się rozpisywać. Newcastle sezon już skończyło.


Na zdjęciach wyżej chłopaki z Newcastle wspólnie świetują na chacie Colocciniego utrzymanie w lidze.

Kursy na to spotkanie spadały z dnia na dzień, ja osobiście złapałem jak było 1.65. Ludzie typowo grają w stronę Kanonierów i nie ma co się dziwić.
Proponuję oczywiście typ na Arsenal, który wyjdzie mega zmotywowany na ten mecz z chłopakami z Newcastle, którzy myślą już tylko gdzie spędzą tegoroczne wakacje. Z góry też uprzedzam nie szaleć ze stawką! Masówki to jednak masówki. ✅✅✅
 
kieran 2,8K

kieran

Użytkownik
Arsenal + Tottenham @ 1,99 bet365
Wychodzi nam ciekawy kurs, a nie spodziewam się innego scenariusza jak zwycięstwo powyższych ekip. Tottenham bije się nadal o Ligę Mistrzów, można powiedzieć że jeden z najważniejszych spotkań w tym sezonie, Arsenal zaś pojedzie na St James Park, gdzie zmierzą się z rozluźnionymi Srokami które tak czy siak pozostaną w lidze. Kanonierzy zagrają na maksa, kluczowe spotkanie które zadecyduje o sporych pieniądzach i jednocześnie zachowaniu nadziei na pozyskanie kilku wartościowszych graczy, bo w przypadku braku gry w LM szanse na dobre transfery mogą pójść w zapomnienie. Sunderland wyjazd do Londynu nie potraktuje raczej na 100 %, duża część piłkarzy myśli już o wakacjach aniżeli grze w piłkę. Ostatnio Tottenham ma chwiejną formę jednak ten mecz u siebie jest o wszystko. Tak jak powiedziałem - dwa kluby z Londynu w pełni zmotywowane, zespół Wengera w dobrych nastrojach po minionym pojedynku z Wigan i uważam, że każdy nie powinien być zawiedziony.
 
superfrank 2K

superfrank

Użytkownik
Mecz: Newcastle - Arsenal
Typ: X
Kurs: 4,30
Bukmacher: Efortuna

Ok, ok, Arsenal zmotywowany, walczy o LM. Wiadomo. Zastanawiam się, czy warto ślepo grać na faworyta bez względu na wszystko (coś jak wczoraj Real), czy jednak warto poszukać niespodzianki. Przykładowo Wigan odniosło przecież porażkę w meczu ze Swansea, która o nic nie walczyła.
Przyjrzyjmy się pojedynkom tym drużyn na St James&#39; Park w Premier League. Gołym okiem widać, że obie drużyny nie lubią odnosić zwycięstw na tym obiekcie. Bilans obu drużyn 2-8-3 na przestrzeni ostatnich 15 lat. Przyjeżdżały tu o wiele lepsze drużyny Kanonierów, niż dzisiejsza i nie potrafiły odnieść zwycięstwa.
Zastanawiam się, czy presja nie zwiąże podopiecznym Wengera nóg. Oglądałem ich cały mecz z Wigan i w pierwszej połowie Kanonierzy grali naprawdę słabo, ogólnie do pewnego momentu mecz był bardzo wyrównany. Dokładnie do bramki na 2-1. Potem defensywa The Latics całkowicie się posypała i było widać, że piłkarze Wigan chcieli już wrócić do szatni.
Nie widzę tu raczej zwycięstwa Srok, ale myślę, że po odejściu od nich widma utrzymania, które wyraźnie pętało im nogi, Newcastle w końcu zaprezentuje dobrą piłkę. Porażki 0:3 w derbach z Sunderlandem oraz 0:6 z Liverpoolem z pewnością nie ucieszyły kibiców i myślę, że będąc &quot;na luzie&quot; i w dobrych nastrojach piłkarze Srok zaprezentują się dobrze na tle spiętego Arsenalu, który nie wiadomo, czy udźwignie presję. Trzeba też dodać, że taki mecz to ostatnia szansa na wypromowanie się kilku piłkarzy w kontekście zbliżającego się okienka transferowego, bo z pewnością nie tak wyobrażali sobie sezon w wykonaniu Newcastle.
Poza tym wiemy, że często masówki w Premier League kończą się, jak kończą. Ja zaryzykuję ????
 
buleczka 4,2K

buleczka

Forum VIP
Chelsea - Everton

Chelsea podejdzie do tego meczu podbudowana zwycięstwem w finale Ligi Europy. Aby zapewnić sobie pewne miejsce w Lidze Mistrzów na przyszły sezon i nie oglądać się na to co zrobi Arsenal muszą po prostu wygrać. Rywalem jest Everton i wydaje mi się, że tanio skóry nie sprzedadzą. David Moyes będzie chciał pożegnać się z fanami Evertonu, najlepiej wygrywając, czyli nie będzie ze strony The Toffees żadnego odpuszczania. Zresztą Everton w ostatnich latach gra na całego w ostatnim kończącym sezon meczu – w ostatnich 5 latach wygrali każdy, w tym w 2011 roku z Chelsea. Everton w tym sezonie potrafi grać dobrze z czołówką w meczach wyjazdowych. Nie wygrali wprawdzie, ale za to zanotowali takie wyniki:

Man City – Everton 0:0
Man United – Everton 2:0
Tottenham – Everton 2:2
Arsenal – Everton 0:0
Liverpool – Everton 0:0

Mankamentem jest brak wygranych, ale urwać punkty potentatowi, który dysponuje lepszymi zawodnikami, do tego gra u siebie, to też coś. Jestem zdumiony, że Chelsea w końcówce wygrywa wszystko i myślę, że w ostatnim spotkaniu mogą się potknąć. The Blues mają serię aż 7 ligowych spotkań bez porażki, a ostatnio na Stamford Bridge przegrali 2 stycznia z QPR. Everton z kolei nie wygrał na wyjeździe od 7 spotkań (4 remisy i 3 porażki). Obie serie są do przełamania.

W obozie Evertonu wszyscy podstawowi zawodnicy zdrowi oprócz Osmana. W Chelsea z kolei zabraknie Hazarda, Ramiresa,Terry&#39;ego i Bertranda. Na koniec jeszcze H2H, które jest korzystne dla Chelsea oczywiście, ale zwraca uwagę fakt, że na Stamford Bridge Everton dosyć często urywa punkty. Wprawdzie za kadencji Moyes&#39;a nie udało się wygrać, ale bilans wynosi 5-6-0 na korzyść Chelsea. To pokazuje, że The Toffees potrafią jednak urwać punkty mocniejszej Chelsea.

Chelsea - Everton ⛔ 2:1
Typ: X2
Kurs: 2,34

Buk: Pinnacle



Newcastle - Arsenal

Dla Arsenalu jest to najważniejszy mecz sezonu, ale wg mnie mogą go nie wygrać. Arsenal potrzebuje wygranej, żeby nie oglądać się na wynik Tottenhamu i zapewnić sobie miejsce w TOP 4. Ja mam wątpliwości czy uda im się wygrać. Po pierwsze mają wręcz fenomenalną serię 9 meczów bez porażki. Takiej serii dawno już nie mieli. Mają również serię 4 wygranych na wyjeździe. Ostatni raz dłuższą serię mieli w... 2004 roku. Wyniki dobre, ale styl w jakim grają i w jakim udaje im się doczłapać do końca meczu nie powala na kolana. W ostatnim meczu akurat wygrali 4:1, ale ten wynik nie odzwierciedla tego co się działo na boisku. Wigan momentami dominowało i kto wie jak skończyłby się ten mecz, gdyby przy stanie 1:1 Szczęsny nie obronił w sytuacji sam na sam z Kone. Bramka na 2:1 dla Arsenalu podłamała już graczy Wigan, stąd tak wysokie zwycięstwo. Wyniki takie jak 1:0 z QPR i Fulham też szału nie robią. Z Fulham od 12 min grali w przewadze jednego zawodnika. Z Norwich wygrali 3:1, ale do 80 min przegrywali, a pierwszą bramkę zdobyli po kontrowersyjnym karnym. Licznik wygranych nabijali sobie z drużynami, które nie grały w tych meczach o nic, mam tutaj na myśli: WBA, Reading i Swansea. Także ja tutaj nie widzę potęgi Arsenalu, po prostu mają momentami farta.

Newcastle już się utrzymało, dlatego mogą zagrać na luzie. Raczej nie odpuszczą tego spotkania i nie będą ułatwiać zadania Arsenalowi. Wśród kibiców Srok zawrzało po jednej z wypowiedzi Alana Pardew na temat tego spotkania. Pardew powiedział, że mogą przegrać nawet 0:4, ważne jest to, że się utrzymali. Zrozumiałe jest to, że kibice przyjęli te słowa z dezaprobatą, ale paradoksalnie taka wypowiedź trenera i to zamieszanie może wpłynąć pozytywnie na postawę Newcastle, bo teraz Pardew będzie chciał za wszelką cenę udowodnić, że zależy mu na wygranej. Zresztą Pardew sprostował swoje słowa i zapewnił, że nie odpuści tego spotkania. Tym bardziej będzie mu zależało na wygranej, że pierwszy mecz na Emirates skończył się pogromem 7:3 – także powód do rewanżu bardzo dobry.

Patrząc na H2H meczów na St. James Park, to jest ono bardzo remisowe. Ostatnie 13 spotkań to 2 wygrane Newcastle, 8 remisów i 3 wygrane Arsenalu, także widać że ciężko gra się w Newcastle. Sroki dawno też nie wygrały z Arsenalem u siebie – ostatni raz 8 lat temu. Newcastle spisuje się całkiem przyzwoicie na własnym obiekcie. Mają bilans 9-1-8. Ostatnie 2 mecze domowe przegrali i jeśli wierzyć statystykom, to z Arsenalem nie powinni przegrać, bo nie mieli serii dłuższej niż 3 porażki na własnym obiekcie. Te 2 ostatnie porażki w dodatku bardzo dotkliwe, bo z Liverpoolem 0:6 i Sunderlandem 0:3, więc piłkarze będą starali się odbudować zaufanie kibiców osiągając korzystny wynik.

Ja stawiam na Newcastle, bo są ku temu argumenty, a po drugie w niedzielę spodziewam się masówki na Arsenal. Arsenal „musi” wygrać i tym będą kierować się typujący. Wg mnie wcale nie musi, a może nawet przegrać.

Newcastle – Arsenal ⛔ 0:1
Typ: 1DNB
Kurs: 4,95

Buk: Marathonbet



Liverpool - QPR

Zagram w tym meczu na niespodziankę. Po pierwsze oba kluby mają już jasną sytuację w tabeli. Liverpool niezależnie od wyniku zajmie 7. pozycję. QPR jest już w Championship. Ewentualna wygrana może tylko przesunąć ich z ostatniej na przedostatnią pozycję w tabeli. Liverpool przyzwyczaił w tym sezonie do niespodzianek np. przegrywając na Anfield z AV 1:3 czy WBA 0:2. Po raz kolejny może wyjść ta nieregularność formy i noga może się powinąć. Tym bardziej, że The Reds są niepokonani od 7 spotkań i wszystko wskazuje na to, że będzie łatwa wygrana nad QPR. Duże osłabienia kadrowe w Liverpoolu. Nie zagrają: Suarez (to wiadomo), Gerrard, Joe Allen, Agger, Kelly, a niepewny jest występ Skrtela. Duże braki mogą wystąpić na środku obrony, bo nie zagra właśnie Agger, a w jego miejsce, jeśli zdąży wyleczyć uraz, zagra Skrtel, który ostatnie pół roku przesiedział na ławce grając sporadycznie. Linia defensywy nie prezentuje się w tym momencie okazale i może być podobna do tej z ostatniego meczu, czyli trójka Wisdom, Coates, Carragher i w pomocy Johnson. W takim składzie udało się wygrać z Fulham, ale pokonać ich w tym momencie to nie jest duże wyzwanie.

Liverpool nie najlepiej wspomina finałowe mecze sezonu z ostatnich lat. Rok temu przegrali ze Swansea 0:1, dwa lata temu z Aston Villa 0:1, a trzy lata temu zremisowali 0:0 z Hull City. Mecz będzie pożegnaniem Carraghera, który kończy karierę. Czy będzie to okazałe pożegnanie? Zobaczymy.

Liverpool - QPR ⛔ 1:0
Typ: 2DNB
Kurs: 11,00

Buk: Marathonbet



Manchester City - Norwich

W tym meczu także poluję na niespodziankę. Man City ma już pewne wicemistrzostwo, Norwich utrzymanie, ale może jeszcze powalczyć o lepsze miejsce na koniec sezonu. Wiadomo, że taki mecz z drużyną z czołówki zawsze wyzwala dodatkową motywację w piłkarzach, dlatego nie będzie odpuszczania ze strony Kanarków. City natomiast gra bez trenera. Sezon nieudany i piłkarze chcieliby jak najszybciej go zakończyć. Liczę, że myślami będą już na wakacjach i nie będą się spinać. Liczę też, że w obozie City wyjdzie kilku rezerwowych. City przegrało tylko raz w tym sezonie na Etihad, i taka seria bez porażki wiecznie nie będzie trwała. Jeśli mają kiedyś przegrać, to najlepsza ku temu okazja jest teraz, bo ten mecz i tak nie ma dla nich znaczenia. Norwich będzie miało okazję do poprawienia fatalnego bilansu wyjazdowego – wygrali tylko raz (!) – trochę mało jak na drużynę aktualnie środka tabeli. Jedna wyjazdowa wygrana to najsłabszy wynik w Premier League.

Manchester City - Norwich ✅ 2:3
Typ: 2DNB
Kurs: 9,10

Buk: Marathonbet


//słaba skuteczność w tej kolejce, ale niespodzianka w Manchesterze sprawiła, że jest plus ✅
Pozostałe mecze odpuszczam, bo albo drużyny nie mają już o co grać albo kursy marne.
Southampton – Stoke – Święci powinni to wygrać, ale możliwy jest podział punktów. Stoke raczej na pewno tego nie wygra.
Swansea – Fulham – Łabędzie powinny wygrać. Nie wiadomo też czego spodziewać się po Fulham, ostatnio grają fatalnie. Jeśli będzie im się chciało jeszcze grać w tym sezonie, to mogą powalczyć ze Swansea.
Tottenham – Sunderland – Wygrana Tottenhamu, ale kurs marny na ich wygraną
WBA - Man United – Wygrana Manchesteru na zakończenie kariery Fergusona, ale nie gram takiego kursu.
West Ham – Reading – Wygrana Młotów, ale po raz kolejny bardzo niski kurs.
Wigan – Aston Villla – Myślę, że Wigan to wygra. Będą chcieli dobrze pożegnać się z Premier League. AV nie gra już o nic, do tego zabraknie Benteke, który strzelił 42% bramek dla AV.

PS: Pewnie zaraz posypią się komentarze w moją stronę, że głupotą jest grać przeciwko wyżej wymienionym ekipom, bo albo „muszą wygrać, bo grają o LM” albo „nie mają prawa tego przegrać”. Od razu uprzedzam, że gdybym nie widział w tych kursach value, to bym tego nie grał.
 
bo86bo 6,3K

bo86bo

Użytkownik
Liverpool - QPR
Liverpool powyżej 0.5 kartki
2.63
8&#39; Henderson ... izzi!
powyżej 2.5 kartki 2.50
Bet365

Kogoś poniosło z tymi kursami, sędziować będzie Atkinson więc o kartki nie powinno być trudno, aczkolwiek zawiódł mnie ten sędzia w meczu Reading-City gdzie pokazał tylko 1 kartkę ale bez zbędnych ceregieli pobieramy oba kursy bo moim zdaniem warto. Bez jaj powyżej 0.5 kartki dla Liverpoolu! Ok grają w miarę czysto u siebie i często nie łapali nawet żółtka ale wtedy kursy były na takie zdarzenie w graniach 1.60 a tu 2.63! Pobieram i nie namawiam ale moim zdaniem value spore
Moim zdaniem się jebnęli z kursem na over 0.5, bo patrzałem dalej w ofertę i np kurs na over 0.5 kartki dla WHU 1.50, dla MU 1.44, dla WBA 1.44...
 
Otrzymane punkty reputacji: +18
janek-bambo 136

janek-bambo

Użytkownik
PS: Pewnie zaraz posypią się komentarze w moją stronę, że głupotą jest grać przeciwko wyżej wymienionym ekipom, bo albo „muszą wygrać, bo grają o LM” albo „nie mają prawa tego przegrać”. Od razu uprzedzam, że gdybym nie widział w tych kursach value, to bym tego nie grał.
Ja się zgadzam akurat co do typu przeciwko Arsenalowi. Oni wcale nie będą mieć łatwo w tym meczu. Newcastle ma spory potencjał w ofensywie. Więc w tym meczu uderzył bym bardziej w over jakis niż 1X2 , ale niewątpliwe kurs na 1dnb warty uwagi.
 
kojiro 290

kojiro

Użytkownik
Co do meczu Arsenalu bardzo ważny dla losów meczu będzie początek spotkania. Arsenal już w kilku meczach ostatnimi czasy szybko otwierał wynik i następnie kontrolował grę. Na wyjazdach The Gunners grają gorzej niż na Emirates lecz ostatnio grają z olbrzymim zaangażowaniem. Świetnie gra Walcott, niezwykle kreatywny jest Rosicky. Arsenal ma kilku zawodników którzy mogą wziąć ciężar gry na siebie. Ja nie rozumiem grania na Newcastle. To czy będą chcieli zakończyć dobrze sezon i to jak podejdą do meczu jest absolutną zagadką . Arsenal gra o wysoką stawkę i co roku na finishu rozgrywek kosi ostro. Przypomnie w zeszłym roku odrobili 10 pkt do Tottenhamu. Czemu mieliby potknąć się teraz , kiedy mają dobrą passę , Walcot gra wyśmienicie a Newcastle nie gra kompletnie o nic ???
Ja tutaj widzę zwycięstwo Arsenalu Londyn.
 
szef-elity 21,1K

szef-elity

Użytkownik
Manchester City - Norwich over 3 1,8 pinnacle ✅
Newcastle - Arsenal over 3 1,94 pinnacle ⛔
MC u siebie oraz Norwich na wyjeździe patrząc po statystykach nie gwarantuje overowego spotkania,
ale biorąc pod uwagę, że jest to ostatnie spotkanie, będzie otwarty mecz
w trzech ostatnich meczach między tymi ekipami było 5-1, 4-3 i 6-1 dla MC.
Co do meczu Srok, to nie zagram w życiu 1,55 na 2 w takim meczu,
gospodarze przegrali wysoko ostatnie dwa meczu u siebie
i będą chcieli dobrze zakończy ten sezon, nie mają czego tu bronic, mecz będzie otwarty,
goście dawno overu nie zrobili, widziałem mecze jednych i drugich w tym sezonie i wiem,
że wynik 0-1 dla gości czy 1-0 tu otworzy mecz, że może byc hokejowo jak w Londynie ????
poza tym MU po 1,85 ⛔ i over 2,5 w meczu Wigan - AV. ✅
 
N 66

niepowazny

Użytkownik
Kocham te wasze teorie &quot;spiskowe&quot; o graczach Pardew`a i szukanie na siłę niespodzianki w tym meczu. Akurat oglądałem ostanie spotkanie srok z QPR i naprawdę formy u nich zwyżkowej nie zauważyłem tym bardziej jak trener mówi takie słowa &quot; Koguty z pewnością będą na nas liczyć, ale mnie szczerze mówiąc nie obchodzi czy Arsenal z nami wygra. 0:4 nie zrobi na mnie wrażenia&quot; to naprawde jest podstawa żeby grac na Sroki. Czasami myślę ze wy specjalnie robicie ludziom wodę z &quot;musków&quot; pisząc takie typy i siejąc zamęt i strach żeby nie grać czystej 2 , z drugiej strony każdy powinien sam wiedzieć co puszczać i nie sugerować typami obcych ludzi. Ja sobie zdaję sprawę ze idzie masówa na Arsenal a masówki wiadomo jak się kończą tak jak wczoraj Freiburg. Ja osobiście gram gołą 2 i nie widzę tutaj innego rozwiązania. Bardziej niespodzianki widziałbym w spotkaniu Tottenhamu i w tym meczu można by coś pomyśleć nad graniem na gości.
Pogrzebałem jeszcze trochę na necie o tym spotkaniu i widzę ze Newcastle wystawi 3 bramkarza wiec widać ze trener da pograć kilku graczom którzy nie dostawali dużo szans na gre w tym sezonie. Co do Arsenalu zabraknie tylko Artety i Diaby`ego wszyscy inni do dyspozycji Wengera
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
kieran 2,8K

kieran

Użytkownik
Chelsea - Everton @ 1,71 Pinnacle
Osobiście gram na faworytów na takim etapie rozgrywek, bo nie widzę większego sensu w szukaniu niespodzianek w ostatnim meczu sezonu. Tym bardziej, że kurs na Chelsea niczego sobie a wygrana w Lidze Europy tylko wpłynie pozytywnie na ich grę. Everton to dobra drużyna, na wyjazdach prezentuje mieszaną formę i co więcej tracą małą ilość bramek. Napsuli krwi rywalom z najwyższej półki w bieżących rozgrywkach i jadą na Stamford Bridge w żadnym celu, chyba jedynie w godnym pożegnaniu Moyesa. W sumie trener miał już swoje pożegnaniu w Liverpoolu, teraz tylko dokończyć jeden mecz i można zabierać się do pracy w United. Jeżeli chodzi o Chelsea, to zasłużyli na trzecie miejsce bardziej niż Arsenal i nie wierzę w to, żeby The Blues dopuścili do dodatkowego meczu. Londyńczycy posiadają w składzie mase doświadczonych graczy, co więcej ostatni mecz w tym sezonie więc warto byłoby godnie zakończyć ten sezon. Z formą też nie jest najgorzej, z Aston Villą było gorąco, wyrównany pojedynek ale ostatecznie dzięki Lampardowi zdołali zdobyć trzy punkty. Na pewno wypada Ramires, choć Brazylijczyk nie przejawiał dobrej formy w minionych kilku spotkaniach. Everton ma kim postraszyć w ofensywie, jednak uważam, że szukanie na siłe niespodzianek i tym samym grając w Londynie jest zgubne.
Arsenal -1 - Newcastle @ 1,97 Pinnacle
Walcott strzeli gola @ 2,30 expekt
Kanonierom brakuje jedynie zwycięstwa do zapewnienia sobie eliminacji do LM. Poprzednie spotkania wyjazdowe to męczarnie, granie od niechcenia tylko i wyłącznie żeby wygrać jedną bramką i zdobyć 3 pkt. Z Wigan zagrali z nieco większa determinacją, widać że nie mają braków w ofensywie i zdobywanie bramek jest rozłożone na wielu piłkarzy. Newcastle zaś ma za sobą tragiczny sezon, poza tym ich dotychczasowa forma w żaden sposób mnie nie przekonuje. Ofensywa Arsenalu jest dużym zagrożeniem dla defensywy Newcastle i nie przeczuwam żadnej niespodzianki. Mecz powinien być kontrolą Arsenalu i to oni dowiozą trzy punkty do Londynu. Walcott w pozytywnej formie, wreszcie wrócił do strzelenia, dobrze radzi sobie na St James Park, jeden z kluczowych graczy Wengera. Powyżej dwójka do grania.
over 2,5 @ 1,53 expekt
sklady mocno ofensywne, z pewnoscia mozna sie spodziewac ponad dwoch bramek.
 
K 358

koeman66

Użytkownik
West Bromwich - Manchester United (-1) 2.75 Pinnacle ⛔
Fajna opcja i jaki kurs! Wiadomo jak jest, ostatni mecz Fergusona, z Swansea wyszlo tak sobie, ale byc moze dzisiaj jego gracze popisza sie i wygraja wiecej niz jedna bramka. Gracze z Birmingham ostatnio bardzo slabo, seria porazek z Wigan 2-3 i na wyjazdach z Manchesterem City 0-1 i az 0-4 z Norwich. Wiadomo, mistrz to mistrz to i pewnie mobilizacja wieksza, jednak czy to wystarczy na nowych mistrzow? Jak dla mnie nie. Czerwone Diably sa dla mnie 90% faworytem do wygranej, a ze z West Bromwich grac lubia i potrafia (w tym sezonie bylo na Old Trafford 2-0, a ostatnie lata to same wygrane United) to i wygraja. Ja po cichu licze na wieksza wygrana to i zagralem hc -1, a kurs bardzo atrakcyjny. Wiadomo hc azjatycki, wiec przy jednobramkowej wygranej graczy z Manchesteru mamy zwrot.
80 minuta 5-2 dla United, koniec meczu 5-5, BEZ KOMENTARZA...
 
buleczka 4,2K

buleczka

Forum VIP
Jak donosi portal Sky Sports, właściciel Newcastle - Mike Ashley - nagrodzi kadrę szkoleniową klubu dodatkowym milionem funtów, jeśli tylko Sroki pokonają dzisiejszego dnia Kanonierów.
Przypomnijmy, że podopieczni Wengera muszą wygrać z Newcastle, by niezależnie od wyniku Tottenhamu na pewno znaleźć się w pierwszej czwórce i po raz 16 z rzędu awansować do Ligi Mistrzów.
W tym samym czasie Koguty podejmą na własnym stadionie Sunderland i będą musiały liczyć na potknięcie Arsenalu. W razie ewentualnej wygranej Sroki mogą nawet zakończyć rozgrywki na 10. miejscu.
kanonierzy.com

Takie małe info, dla tych, którzy twierdzą, że Newcastle nie ma o co grać i łatwo odda mecz Kanonierom.
 
TommyTSW 53,1K

TommyTSW

Forum VIP
Kilka dni temu (chyba trener Newcastle) napisał że nie interesuje go czy przegra 0-4 z Arsenalem że cel osiągnęli (było to stwierdzenie do trenera Tottenhamu który powiedział że liczy w tym meczu we Sroki) Oczywiście szybko się w język ugryzł, i widać nawet ktoś wyżej próbuje to jakoś zamazać.Mógł wywalić premie dla sprzątaczek, mnie to by osobiście bardziej zmotywowało.Kadra szkoleniowa to zdaje się nie są piłkarze.
 
hansa 5,2K

hansa

Użytkownik
19.05. 17:00
West Bromwich Albion - Manchester United Manchester @1.97 5/10 188bet

1500 mecz Alexa. Ostatni w jego karierze trenerskiej na ławce. Do tego Manchester może wyrównać rekord punktowy klubu i ustanowić nowy rekord w ilości wygranych w sezonie. Z osłabień to brak Rafaela (obrońca, 28/3), bo Smalling i Young to od dawna nie grają. WBA i tak ma za sobą najlepszy sezon w historii w PL. Nie powinni zbytnio przeszkadzać w pożegnaniu Alexa, zwłaszcza że i tak w PL cierpią na kompleks United (11 porażek i 2 remisy).

Przewidywany skład:



z tym, że w bramce zacznie Lindegaard, a Vidic zacznie mecz na ławce.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
buleczka 4,2K

buleczka

Forum VIP
West Bromwich - Manchester United

Początkowo miałem tego nie grać, ale kurs aż 2,00 na Manchester to naprawdę rzadkość w meczu z rywalem środka tabeli. Wczoraj było jeszcze 1,80, a dziś już wzrosło do 2,00. Jest to zapewne spowodowane tym, że na pewno nie zagra Rooney, który wraz z żoną oczekuje w szpitalu na przyjście potomka. Mecz będzie ostatnim pożegnalnym spotkaniem Fergusona, także piłkarze United mają jeszcze o co grać. Wiadomo, że nie zagrają Ferdinand i Vidić. Ale nie uważam tego za duże osłabienie, bo Evans i Jones potrafią spełnić swoje zadanie. W bramce wystąpi Lindegaard, który mimo że jest rezerwowym to do słabiaków nie należy. WBA będzie starało się utrudnić zadanie piłkarzom United, ale czy będą w stanie to zrobić. Powoli myślą już chyba o wakacjach, bo trzy ostatnie mecze przegrali, a w ostatnim dostali baty 4:0 z Norwich. H2H korzystne dla Manchesteru. W Premier League WBA jeszcze ani razu nie wygrało, przegrało 11 z 13 spotkań.

West Bromwich – Manchester United ⛔ 5:5 //masakra jakaś...
Typ: Manchester United
Kurs: 2,00

Buk: Pinnacle

 
Otrzymane punkty reputacji: +6
bonaventura 270

bonaventura

Użytkownik
Newcastle - Arsenal | 2 | 1,6 (4j)
Napisałem gotową analizę pod której sam byłem wrażeniem, tyle tylko że kliknąłem przycisk &quot;wyślij&quot; i w międzyczasie mnie wylogowało... A więc w skrócie. Arsenal od lat jest częścią Ligi Mistrzów i nie wyobrażam sobie, by inaczej było w tym roku. Tyle tylko, że aby nie oglądać się za siebie podopieczni Wengera muszą dzisiaj wygrać. A zagrają z rywalem obecnie będącym w kryzysie więc zadanie mają ułatwione. Sroki potrafiły całkiem niedawno przegrać 0:6 z Liverpoolem czy 0:3 z Sunderlandem. Udało im się jednak wygrać w poprzedniej kolejce 1:2 z QPR i zapewnić sobie awans. Radości nie krył wówczas menedżer - Alan Pardew. Powiedział, że nie obchodzi go czy z Arsenalem przegrają 0:4 czy padnie inny wynik, bo oni już o nic nie walczą. Później oczywiście próbował to zatuszować, ale widzimy co dzieje się w szatni Srok. Dodatkowo nie zagra dzisiaj ich dwóch podstawowych bramkarzy: Krul i Elliot, oraz dwóch ważnych graczy z pola: Sissoko [POM, 12/3] i Ameobi [NAP, 23/1]. Reasumując, forma, potencjał, motywacja, stabilność - wszystko przemawia za Arsenalem, który grając w prawie najsilniejszym składzie powinien bez problemu wywieźć 3 punkty i zapewnić sobie udział w LM bez względu na zdobycz punktową Tottenhamu.
 
V 37

von-manstein

Użytkownik
⛔2.0 Na Manchester co za Value!
Powoli myślą już chyba o wakacjach, bo trzy ostatnie mecze przegrali, a w ostatnim dostali baty 4:0 z Norwich.
Absolutnie popieram!
Uważam że zawodnicy United którzy wyjdą dzisiaj na boisko dadzą z siebie 100% kto chciałby być zapemiątany jako ten który zepsuł ostatni mecz wielkiego sir Alexa. Brak Rooneya nie będzie taki dotkliwy. On i tak jest już jedną nogą poza Manchesterem. Handi na United - 1 po@ 2.675 na Bet 365 też uważam godny polecenia.
Nie wierzę 3 bramki stracone w 5 minut. To jakiś cud
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom