Everton - Bournemouth
Dla jednych i drugich jest to mecz o pietruchę. 41 punktów u jednych i drugich na tym etapie daje już tylko matematyczną możliwość spadku, tak więc obie drużyny są już bezpieczne. Spodziewam się otwartego meczu. Everton ma dziurawą obronę. Bardzo bardzo słabo wygląda to w meczach u siebie. The Toffees tracą sporo bramek i słabo punktują. Drugi od końca wynik punktowy na swoim stadionie to jest po prostu tragedia. Jednocześnie Everton potrafi grać w ofensywie. Mimo to, słabo wygląda w tym sezonie skuteczność. Często w meczu Everton ma multum sytuacji, ale Lukaki, Barkleje i inne Deulofey po prostu je marnują i najczęściej taka jest przyczyna strat punktowych.
Bournemouth jest zespołem, który raczej woli atakować niż bronić. Często kończy się to inkasowaniem dużych ilości goli w pojedynczych spotkaniach. W ostatnich meczach Wisienek padają same overy, głównie za sprawą słabej postawy w tyłach. Ja liczę na otwarte spotkanie z dwóch względów - oba zespoły nie mają już na sobie presji związanej z walką o utrzymanie, więc mogą grać na luzie, a po drugie obie drużyny preferuja ofensywny styl gry.
Analizę pisałem wczoraj i kurs już poleciał na over. Tak więc pozostaje poczekanie na
live.
Everton - Bournemouth over 2,5 @ live 2:1
Stoke - Sunderland
Ostatnie wyniki Stoke są wręcz fatalne. Trzy wysokie porażki z City, Tottenhamem i Liverpoolem. W każdym z tych spotkań stracone 4 bramki. Zwracam uwagę, że te trzy drużyny są obecnie w wysokiej formie, ale nawet to nie usprawiedliwia tak wysokich przegranych. Normalnie na Stoke u siebie z Sunderlandem powinno być około 2,00. Zdziwiłem się dziś rano, dlaczego na The Potters jest aż 3,30. Ok, ostatnie wyniki nie napawają optymizmem, ale tak jak wspomniałem - rywale byli w gazie. Stoke ma już zapewnione utrzymanie i to też jest argument przeciwko nim. Ja jednak nie mogę przejść obojętnie wobec tak wysokiego kursu na gospodarzy. Stoke - średniak ligi - gra u siebie z zespołem bijącym się o utrzymanie, a tutaj kurs 3,30. Wg mnie gospodarzom będzie zależało na tym, żeby po ostatnich tragicznych spotkaniach odbudować się i dobrze zaprezentować przed własną publicznością. Sunderland to zespół bardzo słabo grający na wyjazdach, tracący sporo bramek. Ostatnie tygodnie to pasmo wielu remisów. Tak powoli Czarne Koty ciułają te punkty. Dla mnie po prostu nie ma value w kursie 2,40 na Sunderland, w dodatku na wyjeździe, z zespołem środka tabeli i przy tak fanatycznej publiczności jak ta w Stoke. Większość ostatnich spotkań Koty nie potrafiły wygrać, a teraz nagle są faworytem do wygranej. Ja pobieram 1 DNB.
Stoke - Sunderland 1 DNB @ 2,25 Pinnacle ZWROT 1:1
West Bromwich - West Ham
West Ham ma to do siebie, że świetnie potrafi grać w meczach, w których nie jest faworytem. Gdy przyjdzie zmierzyć się z teoretycznie słabszą drużyną, to generalnie West Ham ma korzystny bilans, ale dużo takich spotkań remisuje. Nie do końca jest też jasne to, czy Młoty chcą grać w
LE. Każdy widział jak potraktowali te rozgrywki w tym sezonie. Niby od przyszłego sezonu jest przeprowadzka na Stadion Olimpijski, ewentualna możliwość pokazania się w Europie, zarobek za sprzedaż biletów itp., ale wymagałoby to pogodzenia większej liczby rozgrywek. Finansowo
LE nie jest atrakcyjna dla angielskich drużyn, a często skupienie się na tych rozgrywkach później źle wpływa na postawę w
Premier League, a to właśnie tutaj leży ogromna kasa. Niejako gram też na przerwanie świetnej passy Młotów, które od 9 spotkań są niepokonane w lidze. Już w tym sezonie West Ham notował podobne serie (raz 7 meczów, innym razem 8 meczów). Moim zdaniem buki przesadziły z kursem na West Ham. Powinien on być wyższy. Sprawdziłem i wyszło mi, że jest to aktualnie najniższy kurs wyjazdowy na wygraną West Hamu w tym sezonie. Nawet z AV, Norwich czy Newcastle buki wystawiały kursy ok. 3,00 i wzwyż. West Brom to nieprzyjemna i niewygodna drużyna. Potrafi urwać punkty lepszym drużynom, o czym przekonał się ostatnio Tottenham.
WBA +0,5 - West Ham @ 1,925 Pinnacle 0:3
Newcastle - Crystal Palace
Ja mam inne zdanie niż większość typująca bez wahania Newcastle. Pardew nie odpuści tego meczu. Kibice go nie lubili, nieustannie domagali się jego zwolnienia, więc teraz ma im w nagrodę podarować wygraną? Piłkarsko lepsze są
Orły. Ten sezon tego nie potwierdza, ale w drużynie jest potencjał na górną połowę tabeli. Na pocieszenie pozostaje finał FA Cup, który oprócz tego zacnego trofeum może dać też przepustkę do gry w
LE. Dla mnie jest to mecz z gatunku 50/50, a lepszy kurs na gości i masówka na gospodarzy skłania mnie do postawienia na
Orły. Do tego też idzie BTS, bo myślę, że to będzie dobry i otwarty mecz. Newcastle walczy o życie, Palace o to, żeby przypieczętować swoje utrzymanie w lidze. Ostatnio na wyjazdach piłkarze Palace regularnie strzelają. Liczę, że przełamią się na wyjeździe, bo w lidze ostatni raz wygrali 19 grudnia 2015. W pucharach w międzyczasie potrafili wygrywać na wyjeździe z Southampton czy z Tottenhamem.
Newcastle - Crystal Palace 2 DNB @ 3,32 Marathonbet 1:0
Newcastle - Crystal Palace BTS @ 1,80 Bet365