ramzesa
Forum VIP
bet365
Dla fanów La Liga szykuje się kolejna emocjonująca kolejka. Sprawa mistrzostwa rozwiązała się nam już miesiące temu, ale na samym dole tabeli walka będzie trwała do samego końca.
Zaczynamy już w piątek gdzie Saragossa pojedzie do Walencji by tam zmierzyć się z Levante, które... ligę ma już gdzieś. Trener chwalił ostatnio zawodników za mecz z Majorką, ale to takie na siłę doszukiwanie się pozytywów. Mallorca praktycznie cały mecz się starał strzelić kolejnego gola więc jakbym miał krótko opisać tamte spotkanie - jedni chcieli, ale nie mogli, a drudzy mogli, ale niespecjalnie im się chciało. W jednej z ostatnich akcji Levante mogło mieć sytuację sam na sam, ale sędzia dopatrzył się spalonego, którego nie było. Kursy przed piątkowym meczem są bardzo wyrównane, gdy jeszcze tydzień temu można było łapać 3,90-4,00 w Marathonbet. Goście są w gazie, walczą o utrzymanie, ale Levante przed własną publicznością tak łatwo nie odpuści.
Bilbao z pewnością będzie chciało godnie pożegnać się ze starym stadionem i pokazać, że ten sezon nie był tak tragiczny. W ostatnim czasie widać znaczną poprawę w ich grze. Stwarzają sobie sytuacje i kilku zawodników wraca do formy... szkoda, że tak późno. Mallorca walczy o utrzymanie, ale ich gra daleka jest od ideału. Jeśli się jakimś cudem utrzymają to będzie to mega wymęczone utrzymanie. Szkoda jeśli zabraknie tej ekipy w przyszłym roku.
Kolejny zespół, który walczy o utrzymanie to Deportivo. Ostatnio mają fantastyczną serię meczów, ale dalej muszą nadrabiać, bo ze wszystkich kandydatów do spadku mieli największą stratę więc dopiero po tych wszystkich spotkaniach bilans wychodzi praktycznie na "0". Ich grę miło się ogląda, grają ofensywnie, a w ostatniej kolejce mało brakowało by pokonali Atletico. Sędzia w jednej z ostatnich akcji w meczu nie dopatrzył się rzutu karnego choć przy takiej kontrze ciężko było to wyłapać. Nie ma co się jednak oszukiwać, że ta decyzja, a raczej jej brak mógł wpłynąć na końcowy wynik, bo nie można z marszu zapisywać rzutu karnego jako gola jak to wielu osobom się wydaje. Jak widzimy sędziowie często bardzo utrudniają grę.
Sytuacja Osasuny również robi się nieciekawa. Punkty uciekają, a rywale gonią. Aż dziw bierze człowieka, gdy patrzy, że ekipa, która na przestrzeni całego sezonu traciła tak mało goli teraz będzie bronić się przed spadkiem. U siebie zagrają z Getafe, które ostatnio przerwało kilkumiesięczną serię meczów przez porażki drużyny z San Sebastian. Goli mogło paść wtedy więcej, ale napastnicy Realu Sociedad i Getafe marnowali na potęgę. Jeśli Osasuna chce się utrzymać to ten mecz powinna wygrać, bo poza Pampeluną cholernie ciężko przychodzi im zdobywanie punktów.
Espanyol, który ma fantastyczną drugą część sezonu zagra z Realem Madryt. Drużyna z Barcelony na Bernabeu sprawiła ogromną sensację remisując 2:2 i na pewno ten wynik może gdzieś tam leżeć w głowach drużyny z Madrytu. Espanyol u siebie stawia twarde warunki i dla Królewskich nie będzie to łatwa przeprawa, a jak widać bukmacherzy chyba się tego również spodziewają.
Valencia dalej marzy o przebiciu się na 4. lokatę PD i po ostatniej porażce Realu Sociedad z Getafe nic nie jest jeszcze klarowne. Rayo ligę ma z głowy podobnie chyba jak Levante. Dużo będzie zależało od podejścia obu drużyn do tego meczu więc mecz bardzo dobry do typowania "live". Drużyna z Madrytu to co zyskała przez cały sezon teraz będzie oddawać.
Betis u siebie zagra z Celtą i jeśli gospodarze myślą o pucharach to powinni pokonać drużynę z Galicji pomimo, że zadanie łatwe nie będzie. Trzeba jednak realnie patrzeć na całą ligę i powiedzieć, że Celtę można traktować tak jakby spadli z ligi. Nie dość, że mieli ostatnio mecz z Atletico i mają więcej rozegranych spotkań niż większość drużyn to dalej kiszą się praktycznie na dnie. Większość meczów w sezonie strasznie męczyli. Na wyjazdach nie wygrywają, a beniaminków, którzy grali jedynie na własnym boisku żegnaliśmy z La Liga już po pierwszym sezonie.
Atletico będzie podejmować kolejnego giganta i zobaczymy na jak wiele potrafią spiąć poślady chłopcy Simeone. Nie tak dawno dali ciała w derbach z osłabionym Realem to nie wiem dlaczego mają nie przegrać z Barceloną. U siebie powinni postawić trudniejsze warunki, ale może skończyć się tak jak kończyło się to najczęściej. Atletico ma bezpieczną pozycją w tabeli, a najważniejszy mecz ostatnich miesięcy dopiero przed nimi - Finał Pucharu Króla z Realem Madryt.
Malaga u siebie zagra z "nie potrafimy wygrywać na wyjeździe" Sevillą i samo typowanie spotkania powinno być dość trudne. Sevilla potrafi grać tylko na własnym boisku. Emery głowi się nad tym jak przełożyć dobrą grę również na wyjazd więc może prestiżowy mecz z Malagą będzie większą mobilizacją dla piłkarzy? Malaga od meczu z Dortmundem trochę się posypała. Nie grają tego co kiedy, tracą głupie gole, a przecież Malaga swego czasu miała jeden z lepszych bilansów w lidze jeśli chodzi o stracone bramki.
Real Sociedad może zrehabilitować się za ostatni słaby mecz z Getafe i nie chodzi tu tylko o wynik, ale o sam styl w jakim przegrali. Dwa głupie błędy w obronie, które dały bramki Getafe i kilka kolejnych w których ta nieźle skonstruowana obrona była po prostu ośmieszana. Granada dalej nie może być pewna utrzymania, ale te dwa ostatnie zwycięstwa z Espanyolem i Malagą dały im bardzo dużo. Granada walczy o utrzymanie, Real Sociedad o Ligę Mistrzów więc nudy nie będzie.
Zapraszam do merytorycznej dyskusji