kanonier0392
Forum VIP
Trudno nie zgodzić się z powyższą analizą, choć sam upatruję w tym meczu nieco innego rezultatu, a mianowicie zwycięstwa "Kanonierów". Kurs jednak nie jest zachęcający i z racji tego nie polecam. O co najmniej dwubramkową wygraną będzie trudno, bardziej skłaniałbym się ku opcji 1/1, a najciekawszym typem jaki nasunął mi się u bukmachera Betsafe to 2-3 bramki po stronie londyńczyków.
Arsenal ma problem w ostatnich tygodniach ze strzelaniem bramek na Emirates. Od czasu meczu z Borussią Dortmund i zwycięstwa 2:1, "Kanonierzy" w żadnym meczu nie zdobyli przynajmniej dwóch goli. Teraz przeciwnik wydaje się teoretycznie łatwiejszy, więc według mnie nadszedł czas, aby piłkarze Wengera w końcu błysnęli skutecznością. Nie chcę wracać do czasów odległych, kiedy to powracający do Arsenalu Henry strzelał mnóstwo bramek Leeds. Bramkarze tej drużyny mieli go dość, bo zdarzały się pojedynki, w których 3-4 razy musieli wyciągać piłkę z siatki, właśnie po jego uderzeniach. Dzisiaj jeśli Francuz w ogóle zagra, będzie to może 15-20 minut. Z przodu powinniśmy zobaczyć natomiast błyskotliwego Koreańczyka Park Chu-Younga, który niestety nie dostaje od Wengera zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności. Zagrał w Lidze Mistrzów. Wówczas widać było, że odczuwa presję, piłka się go nie słucha. Przeciwnie w Carling Cup, bo w starciu z Boltonem pokazał się naprawdę z dobrej strony i dodatkowo strzelił efektowną bramkę. Podobnego scenariusza spodziewam się dzisiejszego wieczoru, bo jeśli nie teraz, to kiedy Park przekona do siebie szkoleniowca? Skład jaki deleguje do gry Wenger będzie mocny, zdecydowanie inny, aniżeli ten, w którym Arsenal wybiegał na murawę w Pucharze Ligi Angielskiej. Chęć do zdobycia trofeum w drużynie z Londynu jest naprawdę duża i jestem przekonany, że z Leeds "Kanonierzy" zagrają na dużych obrotach. W kolejnej rundzie czeka już Aston Villa, którą w razie awansu Arsenal podejmie również na Emirates Stadium. Losowanie w miarę sprzyja i to jest świetna szansa, aby zameldować się już niebawem w 1/4 rozgrywek. Myślę, że londyńczycy naprawią błąd sprzed roku i tym razem załatwią sprawę w pierwszym meczu.
Moja propozycja:
Arsenal strzeli 2-3 bramki - 2,00 Betsafe
Arsenal ma problem w ostatnich tygodniach ze strzelaniem bramek na Emirates. Od czasu meczu z Borussią Dortmund i zwycięstwa 2:1, "Kanonierzy" w żadnym meczu nie zdobyli przynajmniej dwóch goli. Teraz przeciwnik wydaje się teoretycznie łatwiejszy, więc według mnie nadszedł czas, aby piłkarze Wengera w końcu błysnęli skutecznością. Nie chcę wracać do czasów odległych, kiedy to powracający do Arsenalu Henry strzelał mnóstwo bramek Leeds. Bramkarze tej drużyny mieli go dość, bo zdarzały się pojedynki, w których 3-4 razy musieli wyciągać piłkę z siatki, właśnie po jego uderzeniach. Dzisiaj jeśli Francuz w ogóle zagra, będzie to może 15-20 minut. Z przodu powinniśmy zobaczyć natomiast błyskotliwego Koreańczyka Park Chu-Younga, który niestety nie dostaje od Wengera zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności. Zagrał w Lidze Mistrzów. Wówczas widać było, że odczuwa presję, piłka się go nie słucha. Przeciwnie w Carling Cup, bo w starciu z Boltonem pokazał się naprawdę z dobrej strony i dodatkowo strzelił efektowną bramkę. Podobnego scenariusza spodziewam się dzisiejszego wieczoru, bo jeśli nie teraz, to kiedy Park przekona do siebie szkoleniowca? Skład jaki deleguje do gry Wenger będzie mocny, zdecydowanie inny, aniżeli ten, w którym Arsenal wybiegał na murawę w Pucharze Ligi Angielskiej. Chęć do zdobycia trofeum w drużynie z Londynu jest naprawdę duża i jestem przekonany, że z Leeds "Kanonierzy" zagrają na dużych obrotach. W kolejnej rundzie czeka już Aston Villa, którą w razie awansu Arsenal podejmie również na Emirates Stadium. Losowanie w miarę sprzyja i to jest świetna szansa, aby zameldować się już niebawem w 1/4 rozgrywek. Myślę, że londyńczycy naprawią błąd sprzed roku i tym razem załatwią sprawę w pierwszym meczu.
Moja propozycja:
Arsenal strzeli 2-3 bramki - 2,00 Betsafe