Bayer Leverkusen vs Darmstadt: Victor Boniface strzeli gola @2.02
VfB Stuttgart vs SC Freiburg: Sehrou Guirassy przynajmniej 1 celny strzał @1.43
Borussia Mönchengladbach vs Bayern Monachium: Harry Kane strzeli gola @1.44
AKO bez podatku TOTALBET @4.16
O Boniface pisałem wyżej, spróbujemy jeszcze z AKO. Czas na Stuttgart i starcie miejscowego VfB z Freiburgiem.
Niestety gospodarze nie potrafili zatrzymać swoje największe gwiazdy. Chodzi tutaj naturalnie o Wataru Endo, Konstantinos Mavropanos, czy też Borna Sosa. Trójka ta była szczególnie ważna w defensywie i trener Sebastian Hoeneß musi budować swój kręgosłup obronny od początku. Widzieliśmy, jak RB Lipsk wykorzystywał problemy w tej formacji przed tygodniem i fani mają nadzieję, że przerwa reprezentacyjna pozwoli nieco poukładać wszystkie klocki.
Pozytywem jest ofensywa i przede wszystkim Serhou Guirassy, który znajduje się w znakomitej dyspozycji. Czy Gwinejczyk zaliczy kolejne trafienie w tym sezonie?
Po drugiej stronie barykady znajduje się Freiburg. Jest to zespół, który zna swoje miejsce w szeregu i konsekwentnie realizuje swoje plany.
Przyjezdni naturalnie będą reprezentować niemiecką ekstraklasę w europejskich pucharach i w Lidze Europy goście zmierzą się z West Hamem, TSC oraz Olympiakosem. Grupa jak najbardziej jest do przejścia. Zanim dojdzie do tych rywalizacji, to czas skupić się na krajowym podwórku i tam podopieczni Christiana Streicha notują serię dwóch zwycięstw. Wydaje się, że jest spora szansa, aby dzisiaj również zainkasować komplet punktów.
Maximilian Philipp po 6 latach od ostatniego występu w barwach drużyny z Freiburga dał upragniony triumf przed tygodniem. Czy w tę sobotę pokusi się o drugie trafienie?
Jestem zdania, że to Freiburg jest faworytem w tym spotkaniu, ale dam szansę Stuttgartowi i stawiam na minimum 1 celny strzał po stronie napastnika VfB.
Serhou Guirassy znajduje się w świetnej formie i w starciach z Bochum oraz w Lipskiem popisywał się trafieniami. Trener VfB Sebastian Hoeneß doskonale zna mankamenty swojego zespołu w defensywie, dlatego też ustawi drużynę ofensywnie. Wierzę, że gwiazda Stuttgartu chociaż raz celnie uderzy na bramkę przeciwnika. Z pewnością go na to stać.
Ostatnim przystankiem będzie Mönchengladbach i starcie Borussii z Bayernem Monachium.
Co tutaj dużo kryć, Źrebaki prezentują się fatalnie i remis z Augsburgiem nie jest żadnym sukcesem. Przyszedł sprawdzian z Bayerem Leverkusen i został on kompletnie oblany przez gospodarzy. Fani zdają sobie sprawę z tego, że nie ma jak na razie wielkich finansów oraz perspektyw, aby powrócić do czołówki 1. Bundesligi i walka o środek tabeli jest celem na obecny sezon. Gospodarze to ekipa, która jest w przebudowie. Odejście dyrektora Maxa Eberla do RB Lipsk zostawiło po sobie sporo długów i tym samym nie należy oczekiwać cudów ze strony trenera Gerardo Seoane.
Wcześniej wspomniany Eberl za grosze sprzedawał swoich najlepszych piłkarzy i tak naprawdę finanse Źrebaków nie są w najlepszym stanie. Gerardo Seoane ma zbudować podwaliny przed kolejnymi rozgrywkami.
Dzisiaj trudno będzie o punkty, chociaż nadzieją jest magiczne Borussia-Park, w którym to Źrebaki regularnie sprawiają problemy Mistrzowi Niemiec. Czy niespodzianka stanie się faktem?
Bayern również nie zachwycił w starciu z Augsburgiem.
Można mieć wrażenie, że Thomas Tuchel nie ma do końca pomysłu na swoją drużynę. Jasne udało się strzelić trzy gole, ale to nie jest poziom Bawarczyków, jaki oczekujemy my i kibice z Monachium. Były szkoleniowiec m.in. PSG, czy też Chelsea nie potrafi zdecydować się na swój blok defensywny i Kim Min-Jae oraz Matthijs de Ligt są ciągle rotowani.
Jednym z pozytywów jest jednak Harry Kane, który popisał się w poprzedni weekend Doppelpackiem i Anglik utrzymuje swój wysoki poziom. Były napastnik Tottenhamu będzie bardzo potrzebny, aby zdjąć klątwę Bayernu w Mönchengladbach. Czy stać na to faworyta?
Patrząc na statystyki, to trudno jest postawić na zwycięstwo Bayernu w Mönchengladbach, ale Borussia jest najsłabsza od kilku lat,
Uważam, że Bawarczycy powinni poradzić sobie ze swoim przeciwnikiem, ale stawiam ostatecznie na gola Harry’ego Kane’a. Anglik świetnie wkomponował się do nowej drużyny, zdobywając już 3 bramki w 2 rywalizacjach. Jego jakość i skuteczność będzie bardzo potrzebna, aby przełamać się na Borussia-Park. Wierzę, że jego koledzy będą znajdować mu przestrzenie, aby Harry ponownie wpisał się na listę strzelców. Naturalnie wykonuje rzuty karne, co jest kolejnym plusem dla naszego typu. Nawet jeżeli Bayern potknie się w Mönchengladbach, to Anglik nie powinien mieć problemu, aby przynajmniej raz pokonać bramkarza przeciwnika.
Jak beznadziejni są gospodarze w defensywie, pokazały przecież mecze z Augsburgiem oraz z Bayerem Leverkusen.