bsnt
Użytkownik
Eibar - Levante
Gospodarze liczą na przełamanie, po serii trzech porażek z rzędu. Cel wydaje się stosunkowo łatwy, bo przyjeżdża najsłabsza drużyna ligi - Levante. Ale Eibar w tym spotkaniu będzie osłabiony, szczególnie w defensywie. Nie zagra Luna, wypadł za kartki też Junca, kontuzji doznał Ramis, nie ma również Ekizy. Pantić został powołany na to spotkanie, ale do końca nie wiadomo czy zagra, bo ma problemy ze ścięgnem. Z Realu Sociedad przyszedł Ansotegi i prawdopodobnie dzisiaj zadebiutuje. Ogólnie defensywa słabiutko, Bilbao ich wypunktowało i bodaj strzelili trzy bramki po stałych fragmentach, z Malagą też lepiej nie było, z Atleti dwie bramki w plecy po stałych fragmentach. Owszem, u siebie dużo nie tracą, ale te problemy w defensywie sprawiają, że bardziej skłaniam się do tego, że Levante będzie w stanie coś tutaj ustrzelić. Z przodu zabraknie Keko, ale za to mamy Bastona, który ma na koncie piętnaście bramek, jest Sergi Enrich 6b i 6a, na prawej stronie jest Berjon, czy Ander Capa. Bramka gospodarzy przy tak słabej obronie Levante wydaje się być pewna, gdyż dotychczas tylko dwóm drużyną z Madrytu nic nie strzelili.
Levante na wyjazdach dramat, bilans 1-2-8, bramki 9-24. Szanse na utrzymanie jeszcze mają, bo do Espanyolu tracą tylko pięć punktów, a więc powinni jeszcze powalczyć. Ostatnio porażka z Barceloną u siebie 2-0, wcześniej 3-1 z Sevillą na Pizjuan, ale to zespoły poza zasięgiem. Widać że gdzieś tli się jeszcze nadzieja, bo do klubu przyszedł Rossi z Fiorentiny, który może stworzyć dobry duet z Deyversonem, do tego kupili za 3 mln napastnika Cuero. Na lewej stronie jest Morales, na prawej prawdopodobnie zagra Camarasa. Nie zagra Larma w pomocy oraz Lopez w obronie.
Wydaje mi się, że najlepszym wyborem w tym spotkaniu będzie bts, gdyż przy problemach w szykach obronnych Eibaru, szanse na gola dla przyjezdnych wzrastają. Może jakaś kontra, może jakiś stały fragment, a z przodu potencjał jest.
Obie strzelą @ 1,95 bet365 2-0
Gospodarze liczą na przełamanie, po serii trzech porażek z rzędu. Cel wydaje się stosunkowo łatwy, bo przyjeżdża najsłabsza drużyna ligi - Levante. Ale Eibar w tym spotkaniu będzie osłabiony, szczególnie w defensywie. Nie zagra Luna, wypadł za kartki też Junca, kontuzji doznał Ramis, nie ma również Ekizy. Pantić został powołany na to spotkanie, ale do końca nie wiadomo czy zagra, bo ma problemy ze ścięgnem. Z Realu Sociedad przyszedł Ansotegi i prawdopodobnie dzisiaj zadebiutuje. Ogólnie defensywa słabiutko, Bilbao ich wypunktowało i bodaj strzelili trzy bramki po stałych fragmentach, z Malagą też lepiej nie było, z Atleti dwie bramki w plecy po stałych fragmentach. Owszem, u siebie dużo nie tracą, ale te problemy w defensywie sprawiają, że bardziej skłaniam się do tego, że Levante będzie w stanie coś tutaj ustrzelić. Z przodu zabraknie Keko, ale za to mamy Bastona, który ma na koncie piętnaście bramek, jest Sergi Enrich 6b i 6a, na prawej stronie jest Berjon, czy Ander Capa. Bramka gospodarzy przy tak słabej obronie Levante wydaje się być pewna, gdyż dotychczas tylko dwóm drużyną z Madrytu nic nie strzelili.
Levante na wyjazdach dramat, bilans 1-2-8, bramki 9-24. Szanse na utrzymanie jeszcze mają, bo do Espanyolu tracą tylko pięć punktów, a więc powinni jeszcze powalczyć. Ostatnio porażka z Barceloną u siebie 2-0, wcześniej 3-1 z Sevillą na Pizjuan, ale to zespoły poza zasięgiem. Widać że gdzieś tli się jeszcze nadzieja, bo do klubu przyszedł Rossi z Fiorentiny, który może stworzyć dobry duet z Deyversonem, do tego kupili za 3 mln napastnika Cuero. Na lewej stronie jest Morales, na prawej prawdopodobnie zagra Camarasa. Nie zagra Larma w pomocy oraz Lopez w obronie.
Wydaje mi się, że najlepszym wyborem w tym spotkaniu będzie bts, gdyż przy problemach w szykach obronnych Eibaru, szanse na gola dla przyjezdnych wzrastają. Może jakaś kontra, może jakiś stały fragment, a z przodu potencjał jest.
Obie strzelą @ 1,95 bet365 2-0