Dyscyplina: Piłka nożna - Polska, Ekstraklasa
Godzina: 20:30
Spotkanie: Pogoń Szczecin - Radomiak Radom
Typ: Kto więcej rzutów rożnych - Pogoń Szczecin -1.5
Kurs: 1.68
Bukmacher: Betclic
Pogoń Szczecin walczy o mistrzostwo Polski. Celu nie zmienia nawet domowa porażka z Lechem Poznań, bo do końca rozgrywek zostało 11 kolejek, a strata wynosi tylko 2 punkty. To oczywiście zdeterminuje postawę gospodarzy, którzy na pewno będą chcieli zdobyć 3 punkty w spotkaniu przeciwko Radomiakowi. I jako, że Kosta Runjaic prowadzi już "Portowców" przez ponad 4 lata, to styl gry jego zespołu jest dość dobrze rozpoznany i w dużej mierze bazuje na kontroli futbolówki.
Pogoń jest w tym elemencie czołowym zespołem w Polsce, a gra w jednym systemie przez przeszło 4 sezony procentuje odpowiednimi zachowaniami na boisku. Te zresztą są widoczne zwłaszcza teraz, gdy "Paprykarze" walczą o tytuł MP i nie gubią koncentracji, prowadząc swoją grę w każdym spotkaniu. Tak naprawdę jedynie przeciwko Lechowi Poznań wyglądali słabiej piłkarsko, ale to można z łatwością wytłumaczyć różnicą w indywidualnym potencjale. Jednak pomimo tego - tam też nie ustąpili rywalowi w liczbie nabitych kornerów, bo ta zatrzymała się na wyniku 2:2.
A jak wyglądało to w pozostałych spotkaniach, gdzie Pogoń grała z pozycji faworyta? Dokładnie tak, jak miało wyglądać, czyli mieliśmy do czynienia z dużą przewagą w posiadaniu piłki i liczbie nabitych kornerów. Dość powiedzieć, że Pogoń w pozostałych trzech tegorocznych spotkaniach trzymała futbolówkę średnio przez 57.67% czasu gry i w każdym z nich miała przytłaczającą przewagą w liczbie bitych rzutów rożnych (10-3 ze Stalą, 7-4 z Zagłębiem i 4-2 z Piastem). Moim zdaniem nie ma w tym przypadku, a presja i cel o jaki gra Pogoń - po prostu determinują te statystyki.
Tego samego spodziewam się w starciu z Radomiakiem, bo nie mam wątpliwości, że piłkarska jakość będzie po stronie gospodarzy. Goście z Radomia wykręcili jesienią wynik ponad stan, ale nie będą w stanie w nieskończoność maskować niedostatków w indywidualnym potencjale. Te zresztą już teraz powoli wychodzą na wierzch, bo 4 punkty zdobyte w 4 spotkaniach - to słaby wynik jeśli mówimy o ekipie, która miała walczyć o podium.
A za tymi rezultatami stoi też coś więcej, niż tylko pech lub chwilowy dołek formy. Bo Radomiak nawet w zwycięskim spotkaniu z Lechią kompletnie oddał rywalowi inicjatywę, trzymając piłkę przez zaledwie 37% czasu gry i przegrywając w liczbie bitych kornerów 1:6. Oczywiście w ten sposób też można wygrywać, ale nie tego dotyczy ta analiza. Ja skupiam się tutaj na tym, kto powinien wykonać więcej rzutów rożnych i próbuję uzasadnić, dlaczego będzie to właśnie Pogoń. Bo moim zdaniem posiada ona zdecydowanie równiejszy zespół, który w dodatku o wiele lepiej będzie czuł się z piłką przy nodze.
To prawie zawsze przekłada się na dużą przewagę w kornerach, którą pogrzebać mogą jedynie szybko zdobyte bramki. Jednak o to wbrew pozorom wcale nie musi być łatwo. Dlaczego? W naszej
Ekstraklasie niezwykle trudno gra się w ataku pozycyjnym, a Pogoń biorąc na siebie odpowiedzialność za prowadzenie gry - może wiele stracić. Dość powiedzieć, że choć wygrała w tym roku już 3 mecze, to żaden z nich nie był dla niej łatwy. 3 punkty w starciach z Zagłębiem i Stalą zapewniła sobie dopiero w końcówce, a i Piast Gliwice stawiał jej opór do 60. minuty spotkania.
Jak będzie wyglądało to z Radomiakiem? Tego przewidzieć się nie da, ale
Ekstraklasa to równa liga, w której zdecydowane zwycięstwa padają rzadko, więc nie prognozuję, by Pogoń miała w pół godziny załatwić ten mecz. Ostatecznie opieram swoje szanse na stylu gry skrzydłowych "Portowców", bo tak się składa, że Kamil Grosicki i Michał Kucharczyk bazują na szybkości i bardzo lubią prowadzić swoje indywidualne akcje do linii końcowej boiska. Z tego oczywiście rodzą się kornery, na które mocno liczę po stronie gospodarzy. I jeżeli Radomianie będą w stanie skutecznie bronić się przynajmniej przez 1. połowę, to mój typ powinien wejść w cuglach.