Także jestem zdania, że arbiter wczoraj w meczu Almerii z Atletico nie wytrzymał presji, co nie zmienia jednak faktu, iż gospodarze wygrali ten mecz zasłużenie. Materace nie pokazały kompletnie nic i zasłużenie dostały w czapkę.
Druga kwestia - Aranzubia - sporo krytyki poszło na niego, co oczywiście jest do pewnego stopnia słuszne, bo jednak pierwszy gol to jego ewidentny błąd i tak dalej, ale z drugiej strony to także w pewnym sensie wina Diego Simeone i grania cały czas tymi samymi piłkarzami. Przecież w CdR mógł postawić właśnie na niego. Argentyńczyk nie zakładał w ogóle urazu Belga i ma teraz problem, bo jednak Aranzubia wyszedł na Almerie nieograny, bez rytmu, bez niczego i wypadł fatalnie - granie treningowe to nie to samo. Misja grania na trzech frontach mści się na Simeone, co osobiście mnie nie cieszy, bo z dwojga złego to wolałem tytuły dla Atletico. Oczywiście z walki nadal nieodpadli, ale w mojej ocenie sami sobie to wszystko trochę pokomplikowali, bo jednak na dłuższa metę ich gra jednym składem przy Realu czy FCB w mojej ocenie będzie na niższym poziomie. Zresztą oni od początku roku są jakby w lekkim dołku i teraz tak naprawdę wyjdzie ile potrafi Simeone, bo jak szlo to szlo, ale teraz nie idzie i musi wykrzesać maxa ze swoich piłkarzy - a nie oszukujmy się większość z nich ma już za sobą grube minuty na boisku, a do końca sezonu nadal daleko.
Dzisiaj to straszna masówka zrobiła się z typu na Barce. W sumie nie ma się czemu, bo podopieczni Gerardo Martino są ''must win'' - wygrana i powrót na fotel lidera. Trzeba wygrać w Sewilli, gdzie Barca ostatnio potrafiła tryumfować. Zamykają mi dwa fajne kupony i oby nie zawiedli.
Przede wszystkim do 30. minuty z Nietoperzami powinni zamknąć mecz, prowadzić 2/3:0 - tak nie było - dali pograć Los Che, popis dala cala defensywa i w bramce Valdes. Ogólnie żenada po całości w wykonaniu praktycznie wszystkich graczy, zero zaangażowania, mobilizacji, poświecenia. Dostali zasłużenie w czapkę i mam nadzieje, ze w meczu w Andaluzji się to zmieni, bo aż zal było oglądać Barce w ostatni weekend. Wydaję mi się, że Barca drugi weeekend z rzędu tak się nie skompromituje - Sevilla ma swoje problemy, gra defensywna leży. BTS-a powinni zrobić [chociaż jednak zagra Pique - Bartra], ale wygrać powinna [musi!] Barca.
FC Barcelona [Race to 2 Goals] @ 1.60 WilliamHill [1:0, 1:1, 1:2 ]
Real Sociedad - Levante UD
Trochę bezpieczniej niz kapszti na over w całym meczu. Naturalnie Baskowie sami mogą ten over wykręcić, ale jednak zabezpieczę się minimalnie na wypadek, jakby Levante chciało coś wpakować, bo jednak defensywa Sociedad w starciach z FCB i Atletico została lekko nadwątlona, a i Levante jak pokazuje historia na Anoeta strzelać potrafi. Sociedad będzie trzymało piłkę, a goście będą kontrować, a to robić potrafią znakomicie - do tego dochodzą mocne z ich strony stale fragmenty gry, co pokazały mecze z FCB. Ogólnie pojedynek wygląda mi na overowy i te trzy powinny wpaść - bez różnicy czy ze strony Basków czy Levante.
Over 2.5 @ 1.75 Unibet [0:0 ]
______________________________
Jeffren to póki co niewiadoma.
Nie śledziłem dobitnie jego dokonań w Portugalii, także liczbowo Ci tego nie przedstawię, ale ta portugalska przygoda po odejściu z Barcy mu nie wyszła. Na Camp Nou był szklany i często łapał kolejne urazy - w Portugalii było podobnie, wiele nie grał - dobre mecze za które był chwalony można mu wyliczyć jak mniemam na palcach jednej reki. W ważnych pojedynkach w barwach Sportingu był praktycznie nieużywany. Na pewno Jeffren ma potencjał, bo mocno pod okiem Guardioli mu kibicowałem, ale kontuzje i jednak konkurencja go pokonały. W Portugalii także mu nie wyszło. Potencjał ma, ale nie ma zdrowia i ogrania - w ekipie pokroju Valladolid może mu wyjść, o ile się szybko nie połamie i dostanie kilka meczów na złapanie rytmu - inaczej będzie bardzo ciężko.