Miałem przyj emność (?) oglądania meczu Polonii z Jagiellonią z trybun i do 74' był to chyba najsłabszy mecz, jaki kiedykolwiek widziałem. Zawodnicy obu drużyn mieli spore problemy z wyjściem z piłką ze swojej połowy, na boisku panował chaos i kopanina... Bruno, jak ktoś wyżej wspomniał, grał na prawdę fatalnie, ale miałem wrażenie, że specjalnie nie wyróżniał się na tle swoich kolegów z drużyny i przyjezdnych z Jagi. Zupełnie niezrozumiałe było też to, co robili chwaleni, choć według mnie niezupełnie słusznie, Cani i Dwaliszwili . Nie wiem, czy to było widać na transmisji, ale po golu Jagiellonii na 1:1, gdy Polonia próbowała zaatakować, tych dwóch panów non stop stało na spalonym! Statystyka spalonych (6) zupełnie nie oddaje problemu - bardzo wiele świetnie zapowiadających się akcji było przerywanych, bo pomocnicy widząc, że Gruzin czeka na podanie stojąc na kilkumetrowym spalonym zatrzymywali się i tracili piłkę, a swoje okazje miała Jagiellonia i ten mecz równie dobrze mógł się zakończyć porażką gospodarzy 1:2. Świetnie ilustrowała ten stan rzeczy sytuacja, gdy Przyrowski ratował się wybiciem piłki na oślep do przodu, gdzie stali akurat obaj napastnicy, niestety żaden z nich nie ruszył nawet w stronę piłki, gdyż nie chciało im się wcześniej cofnąć o dwa metry, by być przed ostatnim obrońcą, więc obserwowali poczynania kolegów z pozycji spalonej... Ciekawym zdarzeniem w tej części meczu było "Jacek Zieliński" skandowane przez kibiców, obawiających się reakcji Wojciechowskiego na niekorzystny wynik ???? Końcówka była popisem elementarnych błędów w kryciu obrońców Jagi i wynik 4:1, którym zakończył się mecz, nie oddawał zupełnie przebiegu spotkania (Polonia oddała 4 celne strzały na bramkę)...
Mimo narzucającego się typu na Legię, jednak chyba odpuszczę typowanie tego meczu licząc, że derby będą rządzić się swoimi prawami. Poza tym robi się powoli masówka na Legię, co też daje nadzieję ???? Za to niezwykle ciekawy wydaje się typ na Lecha (po znacznie lepszym kursie), wyzwolonego wreszcie spod jarzma trenera Bakero. Nie chcę snuć teorii spiskowych, ale myślę, że kilku piłkarzy (Stilić...) szybko odrodzi się po tej zmianie i pod wodzą Rumaka Lech pogalopuje w górę tabeli ????
Za to wciąż nie mogę pojąć, jak można było zatrudnić jako trenera Jagiellonii pana Hajtę, znanego najpierw z brutalnej i nieodpowiedzialnej gry, następnie z przemytu papierosów i śmiertelnego potrącenia starszej kobiety... Nie mam pojęcia, jak taki człowiek może liczyć na jakikolwiek autorytet wśród zawodników... Kapitalne są też jego wypowiedzi:
"Powiem tak. Jeśli mają zdrowie ciężko harować na treningach i jednocześnie balować, to niech próbują."
To oczywiście o imprezowaniu zawodników... Może próbują, stąd te wyniki.
Jest też o Gusiciu, sprowadzonym zimą:
"Chłopak zagrał w czterech meczach. Wierzyłem, że się w końcu przełamie. To jest młody zawodnik, ma zaledwie 22 lata, i to on wygrał konkurencje w okresie przygotowawczym, wówczas prezentował się bardzo dobrze. Skąd mogłem wiedzieć, że tak będzie teraz?"
Od tego właśnie są podobno trenerzy, żeby takie rzeczy wiedzieć...
" Jak dodaje, fatalne błędy obrońców bolą go najbardziej, bo on sam był przecież defensorem."
Bardzo profesjonalne podejście...
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 2 2,60 Bet365