Swansea – Aston Villa
Kurs 1,60 na Swansea to chyba lekka przesada. Owszem AV spisuje się ostatnio fatalnie, zaliczając 3 porażki z rzędu i inkasując aż 15 bramek, ale są w stanie spokojnie wywieźć jeden punkt z Walii. Wszystko zaczęło się od nieszczęsnego pogromu 8:0 z Chelsea i ten mecz jakby rozbił psychicznie graczy Lamberta. Małym usprawiedliwieniem dla piłkarzy AV może być fakt, że grali z drużynami, które są w formie (nawet Wigan ostatnio spisywało się dobrze i było kwestią czasu kiedy wygrają). W obozie AV znów plaga kontuzji, tak więc kolejny argument przemawiający za Łabędziami. Ja nie jestem aż tak pewien czy kurs 1,60 jest warty ryzyka. Szykuje się masówka na Swansea, a ich zwycięstwo nie jest aż tak pewne. Prawdopodobnie znów zabraknie Michu, czyli gościa który strzelił prawie połowę wszystkich bramek Swansea. W ostatnim meczu Łabędzie wygrały 2:1 z przeżywającym kryzys formy Fulham. Obie bramki padły po prezentach jakie otrzymali od bramkarza gospodarzy - Stockdale'a. Łabędzie wcale w tym meczu nie były drużyną groźniejszą i jakoś wyraźnie lepszą. Po prostu Fulham na chwile obecną jest tak słabe. Kolejkę wcześniej Swansea nie potrafiła uporać się ze słabym Reading, zaledwie remisując 0:0, mimo dużej przewagi, a w końcówce mogli nawet stracić bramkę. Remis z United także wywalczony nieco szczęśliwie – dwie poprzeczki dla Diabłów i sporo zamieszania w obronie, ale udało się zdobyć punkt. Swansea sporo meczów domowych remisuje (bilans 3-5-2) i ja również liczę w tym meczu na remis albo może nawet na jakąś niespodziankę, bo Łabędzie mogą poczuć się zbyt pewne siebie, a AV w zasadzie nie ma nic do stracenia.
Swansea – Aston Villa 2:2
Typ: X2
Kurs: 2,30
Stawka: 1/10
Buk: Bwin
West Ham – Norwich
Tutaj nie ma zdecydowanego faworyta. West Ham zaliczył wpadkę w ostatniej kolejce z Reading. Młoty przeważały w meczu i to zdecydowanie, ale trzeba też przyznać, że Reading potrafiło strzelić tą jedną jedyną bramkę i raz poważnie zagrozić bramce Jaskelainena. WHU słabo spisuje się na wyjazdach, niewiele lepiej jest w domu. Bilans 4-3-3 może świadczyć, że wszystkiego można się spodziewać. W meczu nie wystąpi kapitan zespołu Nolan, który pauzuje za kartki. Oprócz niego nie zagrają kontuzjowani obrońca Collins, defensywny pomocnik Diame oraz napastnik Carroll.
Norwich po niesamowitej serii 10 meczów bez porażki zaliczyła 3 przegrane z rzędu, ale były to przegrane minimalne z WBA 1:2, Chelsea 0:1 i Man City 3:4. W każdym z tych meczów Kanarki powalczyły, mimo że wszyscy trzej rywale byli z górnej półki. Co do ostatniego meczu, to można mieć małe pretensje do graczy, że mimo gry przez całą drugą połowę w 11 na 10 nie potrafili chociażby zremisować. Ostatnią bramkę dla Man City zawalił bramkarz Bunn. Szalony mecz z Man City mógł kosztować wiele sił, do tego dochodzą jeszcze absencje. Pomocnik Johnson pauzzuje za kartki, a niepewni występu są napastnik Morison, oraz drugi napastnik i kapitan Holt. Norwich słabo spisuje się na wyjazdach. Ich bilans to 1-5-4. Punkty zdobywają głównie u siebie.
Młoty miały mniej napięty terminarz, bo odwołano ich mecz z Arsenalem, ale mimo większej świeżości nie potrafili pokonać słabiutkiego Reading. Teraz nadarza się okazja na zwycięstwo, bo rywal jak najbardziej w zasięgu. Kanarki nie wygrały 3 ostatnich spotkań i myślę, że zdobędą tutaj punkt, bo WHU nie błyszczy. Typuję remis, ale ze wskazaniem na WHU.
West Ham – Norwich ZWROT 2:1
Typ: X (Home No Bet)
Kurs: 1,80
Stawka: 2/10
Buk: Bwin
Southampton – Arsenal
Tutaj liczę na niespodziankę. Southampton dobrze zaprezentował się ze Stoke, strzelając aż 3 bramki. Fakt, że obrona The Pottres była bez dwóch kluczowych zawodników, ale 3 bramki na Brittania – to musi robić wrażenie. Arsenal jedzie do Southampton po, jak się wydaje, pewne trzy punkty, tym bardziej po rozgromieniu Newcastle 7:3. Świetnie zaprezentował się Wallcott, który zdobył hat-tricka. Mimo tej wygranej można doszukać się pewnych argumentów, które przemawiają za Świętymi. Po pierwsze kończy się okres świateczno-noworoczny, w którym łatwo o niespodziankę, do tego Arsenal nie stracił jeszcze punktów w tym okresie. Jak pokazują poprzednie sezony, bardzo rzadko zdarza się aby drużyna z czołówki nie straciła w tym okresie jakichś punktów. Po drugie Arsenal notuje już czwarte zwycięstwo z rzędu, co nie zdarzyło mu się w tym sezonie ani razu (inna najdłuższa „seria” to dwa mecze). Po trzecie Arsenal przeciętnie jak na drużynę z czołówki spisuje się na wyjazdach. W 10 meczach tylko 4 wygrane i to z drużynami raczej słabymi: Wigan, Reading,West Ham, Liverpool. Z Wigan i z Reading zwycięstwa odnieśli dopiero niedawno. Po czwarte w ostatnim meczu było widać brak Mertesackera, bo obrona dała sobie wbić aż 3 bramki. Southampton już w tym sezonie pokazał, że nie straszne mu boje z czołówką, gdzie potrafili poważnie zagrozić takim ekipom jak Man United, City czy też Everton. Ostatni mecz między ekipami zakończył się klęską aż 1:6, ale myślę, że to się już nie powtórzy, bo Święci poprawili grę w obronie. Na koniec przypomnę sytuację z października, gdy Arsenal po dobrym meczu wygrał z West Hamem na wyjeździe 3:1, by w następnej kolejce niespodziewanie ulec Kanarkom 0:1. Liczę na podobną niespodziankę.
Southampton – Arsenal ZWROT 1:1 //szkoda, Święci byli drużyną lepszą, do tego nieuznana prawidłowo zdobyta bramka na 2:1
Typ: 1DNB
Kurs: 3,50
Stawka: 1.5/10
Buk: Bwin
Zgadam się z tym, że możemy zobaczyć w tej kolejce kilka niespodzianek. Przypomnę, że rok temu w Sylwestra był taki mecz Man United - Blackburn. Blackburn zajmowało ostatnią pozycję w tabeli. United miało rozjechać gości, miało tu być okazałe zwycięstwo, bo Ferguson obchodził urodziny i piłkarze chcieli to uczcić wieloma bramkami. Skończyło się na 2:3 a Blackburn zagrało bardzo dobrze. Kurs na gości był w większości buków powyżej 20,00. Jak widać nawet takie kursy potrafią wejść. Przeanalizowałem wyniki z ostatnich trzech sezonów z okresu świąteczno-noworocznego i rzeczywiście rzadko się zdarza, aby drużyna w tym okresie nie straciła punktów. Zastanawiam się nad typami:
Tottenham - Reading
Koguty grają bardzo dobrze, główna w tym zasługa Bale'a, którego zabraknie w tym pojedynku. Tottenham potrafi sobie stworzyć dużo sytuacji w meczu, ale przeważnie zawodzi skuteczność i zwykle kończy się na jednej lub dwóch bramkach. Tottenham już w tym sezonie zaliczył wpadkę z Wigan przegrywając u siebie 0:1. Ciekawe, że na wyjazdach w 8 przegranych meczach w aż 6 Reading przegrywał minimalnie jedną bramką. Z Chelsea przegrali 2:4, ale długo utrzymywał si remis 2:2, a The Blues zapewnili sobie wygraną w końcówce. Z City porażka 0:1 po golu w doliczonym czasie gry. Z Liverpoolem i WBA po 0:1. To tylko niektóre ich wyniki z wyjazdów.
Tottenham - Reading 2DNB @7,00 Bwin Stawka 0.5/10 3:1
Tottenham - Reading 2 hc(0:2) @1,90 Bwin Stawka 1/10 3:1
Wigan - Man United
Wigan bardzo leży United. Przegrali z nimi tylko raz na 16 meczów, reszta meczów wygrana przez United. Typ na Wigan w zależności od tego jaki skład ustali Ferguson. Jeśli będą duże rotacje można pokusić się na Wigan. Na razie wiadomo tyle, że nie zagra Rooney, Nani. Odpoczywać ma Carrick. Do składu powraca Rafael.
Wigan - Man United 1DNB @3,60 Bwin Stawka 0.5/10 0:4
Manchester City - Stoke
Ten mecz chyba odpuszczę. Niby wydaje się, że Stoke jest w stanie wywieźć remis, ale goście mają za sobą dwa mecze toczone na wysokich obrotach - z Liverpoolem (3:1) i Southampton (3:3). Do składu powracają dwaj obrońcy - Shawcross i Cameron. City straciło już punkty i nie mogą sobie pozwolić na stratę kolejnych. Poza tym H2H dla City. Stoke jest groźne, ale tylko u siebie. Na Etihad City pewnie wygrywa, a Stoke nie potrafiło strzelić bramki w 5 na 6 ostatnich meczów.