>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

21.08.2010r. Adamek (41-1, 27 KO) vs. Grant (46-3, 34 KO)

Status
Zamknięty.
Baqu 843,3K

Baqu

Forum VIP

Walka Tomasza Adamka (41-1, 27 KO) z Michaelem Grantem (46-3, 34 KO) czeka już tylko na końcowe podpisy, a szczegóły umowy zostały już uzgodnione. Jak powiedział Redakcji BOKSER.ORG Tomasz Adamek, możliwe są dwa terminy i dwie lokalizacje tegoż pojedynku. Pierwszy, to 28. sierpnia w Atlantic City, drugi to 2. września w Prudential Center w Newark.

Termin sierpniowy zależy od tego, czy uda się przenieść koncert zaplanowany na ten dzień w Atlantic City, ale nad sprawą pracuje już telewizja ESPN, która pokazałaby pojedynek. Między Atlantic City a Newark jest około cztery godziny drogi, Tomek może więc liczyć ponownie na szalony doping polskich kibiców.

Tymczasem &quot;Góral&quot; znalazł się na okładce nowego czasopisma, wydawanego przez Portfel.pl. Adamek poprzez kolejne zwycięstwa w boksie zawodowym, tym razem w wadze ciężkiej, rozsławia polski boks za oceanem. W specjalnym wywiadzie dla Porfel.pl, Tomasz Adamek opowiada o swoich planach inwestycyjnych, powiązaniach między boksem a biznesem oraz najbliższej przyszłości.

bokser.org

polecam :!: =&gt; http://www.tomaszadamek.com.pl/blog.php#20100519
 
hardsystem 23

hardsystem

Użytkownik
No cóż... Myślę, że Góral źle robi, nie decydując się na walkę z Holyfieldem. Nie dość, że traci sporo na $, bo walka z Grantem nie będzie tak dochodowa, jednak na tym poziomie, parę dolarów w tą czy w tamtą nie robi różnicy. O samym Grancie można mówić, ale nie podniecać się. Przegrał z Lewisem, bodajże po 2&#39;gim gongu, przegrał bardzo ważny pojedynek ze średnim, ale równie wielkim McClinem. Co do tej walki, raczej nie musimy mieć szczególnych zastrzeżeń, była to porażka nad porażki: http://www.youtube.com/watch?v=LhGReqwjzTs
Dalsze poczynania &#39;&#39;Dużego&#39;&#39;, nie wyróżniają się szczególnie z tłumu, przeciętne walki, z przeciętnymi bokserami. Jeżeli faktycznie dojdzie do skrzyżowania rękawic na linii Adamek vs Grant, to zwycięzce mamy jak na dłoni - Tomek. Dlatego uważam, że to trochę dziwne, aby walka z tak przeciętnym już (bowiem lata świetności ma za sobą) Grantem miała przybliżyć Tomasza do pasa mistrzowskiego.
Powstał taki temat więc przeniosłem ????
 
maloun 20

maloun

Użytkownik
Hard System, Adamek nie walczy z Holyfieldem, bo ten po prostu za dużo sobie życzył kasy, Grant pewnie więcej jak 100tys. nie wezmie. Nie straci żadnych $, wiadomo z Holym pula do rozdania między bokserami by była większa, ale i tak pewnie Real Deal tyle chciał, że Adamek więcej zarobi przy Grancie, ktoremu da gwarantowaną jakąś sumę, reszte dla siebie + reklamy + % z biletów.
 
coolmen7 8,8K

coolmen7

Użytkownik
Według mnie dobre posunięcie. Ta walka może oznaczać tylko jedno że Adamek szykuje się do walki z jednym z Kliczków a Grant swoimi warunkami fizycznymi przypomina Ukraińców. Według mnie robi dobrze że zbiera doświadczenie na znanych nazwiskach ale bokserach którzy mają najlepsze czasy za sobą.
Poprzednik napisał wszystko na temat Holyfielda. Walka może i lepsza dla oka by była ale Holy mimo swojego wieku to wciąż się ceni i pewnie chciał 50-50 z puli przeznaczonej na tą walkę.
Adamek chce się sprawdzić przeciwko dużo wyższemu bokserowi o dużo większym zasięgu ramion. Jest to na pewno z myślą o tym jak walczyć z braćmi Kliczko. Ja chętnie zobaczę jak Adamek walczy z wysokim rywalem niż z grubasami jak do tej pory ( Gołota, Estrada i Arreola ).
 
bukmachertsw 437

bukmachertsw

Użytkownik
Zgadzam sie dobre posuniecie , nie ma co sie porywac jeszcze na najlepszych. Ale w sumie ilu takowych teraz jest w ciezkiej?- na palcach jednej reki odpowiedz.
Grant to juz nie to samo co w latach 90. Kiedy walczyl z Gołota , by przegrac z kretesem z Lewisem. Jednak jest to prawdziwy ciezki z ciosem, moze zagrozic Adamkowi wiec bedzie to dobry sprawdzian.
 
mati9255 1

mati9255

Użytkownik
Idealna przystawka dla Tomka na barci. Nie mamy się co obawiać o lekceważenie przeciwnika przez Tomka, to nie ten tym zawodnika. Moim zdaniem połowa przyszłego roku i będziemy oglądać prawdziwą walkę stulecia.
 
jancio09 35

jancio09

Użytkownik
Walka już niedługo a tu cisza??!!
Odnoszę wrażenie że Tomek poprawił siłę,poracował nad siłą ciosu a walory szobkościowe pozostały.Tak wywnioskowałem z filmików jaki były z przygotowań.Może to głupie ale takie mam poprostu wrażenie.Grant może być pierwszym który usiądzie na dupie przed Tomkiem w ciężkiej(nie piszcie o Gołocie bo to sie nie liczy:p).Charakter Górala pozwala sądzić że forma będzie bardzo dobra a na Granta to na bank wystarczy.Grant nie ma nic do stracenia i będzie szedł do przodu.Znając Tomka trzy pierwsze rundy będą spokojne-wyczucie dystansu,sily rywala itp.Poźniej będzie odważniejszy atak i zacznie się obijanie dziadka.Koło dziewiątej rundy może mieć już dość amerykanin ale przetrwa jeszcze.Jedenasta runda i światła gasnął-Taki scenariusz.
 
jancio09 35

jancio09

Użytkownik
Ciekawy wywiad z trenerem Tomka Roger&#39;em Bloodworth&#39;em
- Gdzie i kiedy poznał Pan Andrzeja Gołotę, który był pańskim pierwszym, polskim podopiecznym?
Roger Bloodworth: Dokładnej daty nie pamiętam. Ale było to w latach dziewięćdziesiątych. Pracowałem wtedy z Evander Holyfield w Teksasie. Gołota miał na swoim koncie nie więcej niż dziewięć walk zawodowych. Jego menadżer z Chicago, nie był nim jeszcze wtedy Ziggi Rozalski zapytał, czy nie chciałbym trenować Gołoty. Andrzej przyleciał do Teksasu. Zrobił na mnie bardzo dobre ważnie. Miał niesamowite warunki fizyczne i najważniejsze serce do boksu. Chciał też się uczyć amerykańskiego stylu boksowania. Potem przez Andrzeja poznałem Ziggiego Rozalskiego, który był jego menadżerem. - Czy są jakieś cechy typowe dla polskich pięściarzy, jeśli chodzi o ich podejście do uprawiania boksu?
RB: Mogę stwierdzić na podstawie mojej pracy z Gołotą i teraz z Tomkiem Adamkiem, że są to bardzo twardzi ludzie, mający etykę sportową, niebojący się ciężkiej pracy. Potrafią słuchać trenerskich wskazówek i korzystać z nich w trakcie treningu. Mają w sobie siłę i charyzmę. Są też na swój sposób uparci (śmiech) ale w pozytywnym słowa tego znaczeniu, uparci i zdeterminowani w osiągnięciu celu bycia lepszym w ringu.
- Był Pan kiedyś w Polsce?
RB: Tak, byłem dwa razy z Andrzejem Gołotą przy okazji jego walk. To było chyba w 1996 roku czy w 1997 nie pamiętam dokładnie. Bardzo mi się tam podobało w Polsce. Architektura i bardzo mili ludzie. Niestety nie mieliśmy zbyt dużo czasu na zwiedzanie okolic. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze tam wrócę. Myślę, że Tomek na pewno będzie jeszcze walczył w Polsce.
- Jakieś szczególe wspomnienia?
RB: Pamiętam, że jadłem wtedy mięso z dzikiej świni. Było pyszne w Stanach takiego nie dostaniesz (śmiech). Pamiętam też doskonale smak polskich zup. Ogromny wybór i były pyszne. W Stanach możesz zjeść pomidorową, zupę z kury i z owoców morza. Byłem z Tomaszem na kilku polskich przyjęciach i najbardziej rozsmakowałem się w polskich pierogach z serem i z ziemniakmi.
- Jak to się stało, że spotkał się Pan z Tomkiem Adamkiem i zaczął z nim pracować?
RB: Z tym pomysłem zwrócił się do mnie najpierw Ziggy Rozalski. Znałem go od lat. Zawsze dobrze nam się współpracowało. Jest uczciwy i bardzo rzeczowy, jeśli chodzi o biznes. Spotkałem się pierwszy raz z Adamkiem w grudniu 2009 r. Od razu złapaliśmy wspólny język, polubiłem go. Tomasz był już ukształtowanym zawodnikiem, kiedy go poznałem. My tak na prawdę pracujemy tylko nad detalami. On jest trochę, jak diament, który trzeba oszlifować, by błyszczał jeszcze jaśniej. Ważne jest, że myśli, analizuje nasze treningi. Wszystko, czego się nauczył układa sobie potem w głowie. Kiedy zaczęliśmy razem pracować. Dopasowałem do niego swoje plany trenerskie. Udało mi się to połączyć z trenowaniem mego innego podopiecznego Davida Tuy. Pięściarze poznali się i zaprzyjaźnili. Mają podobne poczucie humoru. Doskonale się dogadują.
- Co tak na prawdę najbardziej ceni Pan w Tomku?
RB: To, że jest wojownikiem, że nie boi się wyzwań. Trenowałem wielu pięściarzy, ale nie każdy ma duszę wojownika. Z tym trzeba się urodzić. Tego się nie da się nauczyć. To trzeba mieć w krwi.
- Doprowadzi Pan Adamka do zdobycia pasa mistrzowskiego w wadze ciężkiej?
RB: Jeśli mnie pytasz, czy będę jego trenerem, przez dłuższy czas, to jak na razie nasz współpraca układa się doskonale. I zamierzam ją kontynuować. Kiedy i z kim zawalczy dalej okaże się po walce z Michaelem Grantem.
- Czy będzie to trudna walka dla Tomka ?
RB: Tak. Grant to mocny zawodnik. Typowy ciężki, o mocnej budowie ciała, silnych ciosach i w dobrej kondycji. Ta walka będzie testem dla Tomka.
- Czy widział Pan walkę pierwszą walkę Tomka w 2005 roku, kiedy był jeszcze zawodnikem Dona Kinga i w Chicago pokonał Paula Briggsa?
RB: Tak widziałem. Moim zdaniem to była wojna, jatka nie walka. Tomasz walczył jak prawdziwy wojownik, kamikadze, niebojący się wszystkiego postawić na jedną kartę. Miał złamany nos, a stanął do walki, nie widział dla siebie innego wyjścia.
- Uważa Pan, że właśnie ten pojedynek był jego największym bokserskim sukcesem?
RB: Myślę, że tak, gdyż otworzyła mu drogę do amerykańskiej sceny bokserskiej.
- I do zdobycia pasa mistrzowskiego w wadze ciężkiej?
RB: Na pewno. Tomek ma wszelkie predyspozycje, by zostać mistrzem w wadze ciężkiej. Pamiętajmy, że bracia Kliczko nie robią się, co raz młodsi, mieli też sporo kontuzji. Są tylko ludźmi, nie są niezniszczalni i nie do pokonania. David Hay, o którym się także mówi, ma silne ciosy, ale ma słabą szczękę. Też jest do pokonania. Ale zostawmy te dyskusje na czas po walce Mikem Grantem.
- Tomek powtarza, że jest Pan zawsze opanowany i spokojny, jak pan osiąga taką równowagę?
RB: Może to wynika, z tego, że jestem człowiekiem spełnionym i szczęśliwym w życiu. Mam też już swoje lata (śmiech). Miałem dużo szczęścia, że pracowałem z wieloma wspaniałymi zawodnikami. Osiągnąłem zawodowy sukces. Już nie muszę nikomu nic udowadniać. Znam swoją wartość i sam jestem swoim szefem.
- Czego jeszcze musi pan nauczyć Tomka by nie dał się powalić Grantowi na deski ?
RB: Pracujemy nad różnymi elementami, nie chcę tu zdradzać naszej kuchni. Ja myślę, że po pierwszej rundzie walki będę już wiedział, jaką taktykę na walkę ma Grant. Będę go mógł przeczytać niczym książkę. Mogę oglądać wszystkie jego walki na dvd, ale dopiero w ringu okaże się, jak będzie walczył. Może zaatakować Tomka od pierwszej rundy, albo czekać na ruch Tomasza. Moim zadaniem będzie uspokajać Tomka, nie dawać zbyt dużo instrukcji, tylko proste i jasne.
- Skąd się wzięła na treningach Burning Machine? Czy jeszcze ma pan w kapeluszu jakieś niespodzianki dla Tomka?
RB: (śmiech) Podpatrzyłem ją u mego znajomego trenera, który pracuje z łyżwiarzami szybkimi. Kilku z nich zdobyło medale na olimpiadzie. Wprowadziłem ją do treningu, gdyż trening bokserski, jest strasznie nudny i monotonny. Chyba nudniejsze jest tylko pływanie (śmiech). A nuda zabija. Widziałem, że Tomek był podekscytowany tą maszynką. Wprowadziła urozmaicenie. Staram się, by każdy trening był inny. I mam jeszcze kilka niespodzianek.
- Jak pan ocenia polskich kibiców, którzy przychodzą na walki Adamka?
RB: To są najlepsi kibice na świecie. Cała sala tętni ich krzykiem, jest tak głośno, że nie słychać własnych myśli. Tomek właśnie dla nich walczy a oni pomagają mu wygrywać.
 
bebad 46

bebad

Użytkownik
Nie ma szans żeby Adamek przegrał. Grant ma jedną z najsłabszych szczęk w branży. Pytanie tylko jak mocno poprawiła się siła ciosu Adamka w HW bo na razie szału z nią nie było. Szkoda tylko że kurs jest tak słaby ;/
PS: Po wygranej z Grantem, Adamek miał walczyć eliminator z Peterem. Ciekaw jestem kto będze kolejnym przeciwnikiem górala skoro Peter dostał już walke w Władem bez eliminatora...
 
jancio09 35

jancio09

Użytkownik
- Pięć lat w USA: Ameryka ciebie zmieniła?
Tomasz Adamek: Wierzę w to, że USA nie zmieniły mnie jako człowieka. Ciągle najważniejsza jest dla mnie rodzina, żona i dwie córki. Dla nich to wszystko robię.
- Kiedy rozmawialiśmy przed pięcioma laty, po rewanżowej walce z Briggsem, już wtedy mówiłeś o zdobyciu pasa wagi ciężkiej...
TA: Dla mnie ten pas jest ciągle najbardziej prestiżowy. Ludzie mogą mówić, że inne kategorie wagowe stały się bardziej atrakcyjne, ale dla mnie słowa &quot;Tomasz Adamek, mistrz świata wagi ciężkiej&quot; ciągle brzmią wspaniale.
- Czy zmieniła się twoja opinia na temat boksu? Jak innym jesteś pięściarzem dzisiaj, na tydzień przed walką z Grantem od tego, który pięć lat temu walczył z Paulem Briggsem?
TA: Dopiero boksowanie w Stanach uświadamia jakim wielkim biznesem jest zawodowe pięściarstwo. Przylatując do USA wiedziałem oczywiście o promotorach i rankingach, ale trudno było sobie wyobrazić jak wielką potęgą w tym sporcie są stacje telewizyjne. Widzę teraz jak walki się odbywają - - lub nie odbywają - z powodów nie mających niczego wspólnego ze sportem. Jestem na pewno bardziej dojrzały, być może patrzę na sprawy bardziej realistycznie. A zmiany w moim boksowaniu? Przyleciałem tutaj jako &quot;fighter&quot;, był cios za cios. Teraz, tak mi się przynajmniej wydaje, mam cechy najlepsze z obu bokserskich światów: szybkość i taktykę w ringu powiązaną z tą zawadiacką mentalnością pójścia na całość, jak tak po prostu trzeba. Oczywiście, że kształtowali mnie też trenerzy - najpierw i najdłużej Andrzej Gmitruk, później Sam Colonna, Buddy McGirt, Ronnie Shields i teraz Roger Bloodworth. Zmieniałem się też z każdym rywalem, z którym przyszło mi walczyć. Dla mnie to były najlepsze lekcje jaki można było mieć. Jak się potrafi zapamiętać te wszystkie podejmowane w ringu, w ułamkach sekund, złe i dobre decyzje i wyciągnąć z nich wnioski, to po prostu trzeba być lepszym z walki na walkę.
- Ostatnio wszyscy pięściarze z którymi wygrywasz szukają wymówek: nie doceniłem go, nie trenowałem tak jak potrzeba. Ostatni z nich to Chris Arreola, a potem Grant dołożył się ze swoim &quot;prostym bokserem&quot;...
TA: Niektórzy zawsze muszą mieć jakieś usprawiedliwienia. Nie mogę zrozumieć, jak można powiedzieć, że się nie trenowało tak, jak powinno. To tak jakby po przegranej walce powiedzieć: &quot;To była moja wina. Nie przychodziłem na trening bo lubię jak mnie tłuką po twarzy&quot;. Nigdy ode mnie tego nie usłyszysz. Jestem według Granta prostym bokserem? To dobrze, to znaczy, że według niego będzie to łatwa walka. Grant powtarza także, że nie dam sobie rady z jego lewym prostym, a jak go ominę, to będzie czekała na moją głowę jego prawa pięść. Już to w życiu parę razy przed walkami słyszałem. Po przegranych walkach, ci sami rywale przyznawali, że łatwiej powiedzieć niż zrobić to z Adamkiem w ringu. Mam za sobą ponad 10 tygodni obozu treningowego z Rogerem. Jestem gotowy na Michaela Granta i na to, że 2011 rok będzie moim w wadze ciężkiej.
- Bez walki o mistrzostwo do końca 2010 roku? Myślisz, że Witalij już nie zadzwoni?
TA: Czytałem co ostatnio mówił w wywiadach. Ciekawe, bo ostatni raz jego przedstawiciel zadzwonił do nas z konkretną ofertą - a nie pogadać o pogodzie w New Jersey - 10 miesięcy temu. Wtedy miałem mieć na przygotowania do walki niecałe trzy tygodnie. Walczę dla pieniędzy, jestem profesjonalistą, ale byłbym głupi łasić się na miliony i wychodzić na ring, w najważniejsze walce życia, nieprzygotowany, tylko po to, żeby dorzucić do konta. Nigdy tego nie zrobię. Czy mogę walczyć jeszcze w tym roku z Witalijem, Władymirem lub Davidem? To ciągle możliwe.
- Jedyna przegrana w twojej karierze to porażka z Chadem Dawsonem. Czy od tego czasu śledziłeś jego karierę? Będziesz mu kibicował, kiedy zmierzy się podczas tego weekendu z Jeanem Pascalem?
TA: Nie ma bokserów, których lubię lub nie lubię. To samo z Chadem - jeśli będę oglądał jego walkę, będę to robił jako kibic, który chce zobaczyć ciekawy pojedynek. Pewnie zobaczę kilka rzeczy więcej niż zwykły fan boksu - walczyłem z nim jakby nie było o mistrzostwo świata - ale nie będzie z mojej strony jakiegoś specjalnego zainteresowania tym czy Dawson wygra czy przegra Jakby był w mojej kategorii byłoby inaczej, ale teraz dzieli nas ponad 25 kilogramów. Żebyś mnie źle nie zrozumiał - ciągle lubię oglądać boks, coś podpatrzeć u innych, zapamiętać, ale oglądam go więcej kiedy nie trenuję. Po dziesięciu tygodniach w Sali i na ringu, oglądanie tenisa brzmi bardziej interesująco...
Bokser.org
A co do walki to Tomek ciężko trenuje.Widać po tym co robi na treningach że naprawdę chce poprawić siłę ciosu.Ale to normalne że jak Adamek coś mówi to to robi.W walce z Grantem okaże się jak to wszystko funkcjonuje.Widać po tym co mówi to mu ostro w kość na sali dają bo jeśli bokser mówi że woli obejrzeć tenis niż boks to ciekawe.Wiadomo że siły ciosu jakoś znacząco nie poprawi że nie będzie wszystkich kładł ale jakieś ćwiczenia na większą eksplozywność na pewno pomogą.
A tak poza tym to Tomek jest na pierwszej pozycji w WBO no i ciekawe co z tego wyniknie.
 
coolmen7 8,8K

coolmen7

Użytkownik
Ciekawią mnie zakłady w Tobet gdzie dają u/o ilość rund:
3,5 over 1.25 under 3.55
5,5 1.55 2.30
7,5 2.00 1.70
9,5 2.40 1.50
11,5 2.80 1.37
Czy na prawdę Grant ma tak słabą szczękę że nie wytrzyma minimum 6 rund a nawet 8 ? Przecież ma zaledwie 3 porażki, wiadomo jest najlepsza forma już za nim ale myślę że przygotowywałem się dobrze do pojedynku bo wie że jeżeli by udało mu się nawet wygrać to kto wie może by z jednym z Kliczków walczył a to już wtedy kasa, kasa i jeszcze raz kasa.
Adamek nie walczył póki co z takimi dryblasami, z takim zasięgiem ramion, może mieć kłopoty by dochodzić do czystych strzałów po których miałby szanse na nokaut. Może z biegiem czasu kiedy Grant będzie coraz bardziej zmęczony ma szansę go znokautować ale czy to będzie w 1 połowie walki ? Moim zdaniem Adamek jak to często ma w zwyczaju na początku będzie badał rywala.
Co o tym myślicie ? Bo mnie kusi postawić over 5,5 no i może nawet over 7,5 rund.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Adamek niby ćwiczył siłę ciosu ale tego tak nie da się szybko wyćwiczyć. Fakt , że Grant rekord ma ładnie nabity. Właśnie słowo nabity dobrze do tego pasuje , bo rywale z jakimi walczył nie byli jakimiś rywalami godnymi. No wiadomo , że po za Gołotą i Lewisem. Adamek mówił w wywiadach , że jest znakmicie przygotowany szybkościowo do tej walki a jak Grant da się trafić to go znokautuje. Grant najlepsze lata ma już za sobą. Moim zdaniem walka będzie przypominała tą z Gołotą. Czyli bezkarne obijanie przez kilka rund , potem szybka seria i Michael siedzi. Ciężko natomiast stwierdzić jak do tej walki jest Grant przygotowany i ile rund wytrzyma zbierania ciosów.
 
coolmen7 8,8K

coolmen7

Użytkownik
Nie chcę mi się wierzyć że Adamek od razu ruszy na Granta, a jak się nadzieje na mocniejszy cios, bo na pewno taki ma Grant. Bardziej wydaje mi się scenariusz podobny do walki z Banks, tzn. początek spokojnie jak zawsze, a od 5-6 rundy już obijanie rywala, i w tym przypadku albo nokaut ok. 8-9 rundy albo wygrana na punkty.
Myślę że można nawet 1.25 sobie kurs wziąć na podbicie, bo 4 rundy nie jest to dużo, 1.55 też kusi.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Nie chcę mi się wierzyć że Adamek od razu ruszy na Granta, a jak się nadzieje na mocniejszy cios, bo na pewno taki ma Grant. Bardziej wydaje mi się scenariusz podobny do walki z Banks, tzn. początek spokojnie jak zawsze, a od 5-6 rundy już obijanie rywala, i w tym przypadku albo nokaut ok. 8-9 rundy albo wygrana na punkty.

Myślę że można nawet 1.25 sobie kurs wziąć na podbicie, bo 4 rundy nie jest to dużo, 1.55 też kusi.
Grant ma zapewne mocniejszy cios , Gołota też miał. Mi osobiście walka będzie wyglądała tak samo jak z Gołotą. Adamek będzie za szybki do trafienia , i szybko będzie trafiał. Oglądałem filmiki z przygotowania Tomka do walki i ten lewy prosty prezentuje się moim zdaniem bardzo dobrze. Adamek cały czas podkreśla , że szybkością i sprytem pokona Granta. Grant jest wypalony jak Gołota i moim zdaniem skończy jak Gołota , po jakiejś serii ciosów Adamka i łaskawości sędziego przed ciężkim nokautem.
 
Pudzianxx 13,9K

Pudzianxx

Użytkownik
Adamek - Grant Over 7.5 rund @ 2.00
Stawka: 100j
Ew.wyg.: 200jAdamek - Grant, kurs na Adamka tragicznie niski, więc grał go nie będę. Tomek nie ma aby położyć takiego byka jak Grant, który mierzy ponad DWA METRY. Poza tym nigdy nie boksował aż z tak wysokim pięściarzem i w nocy z soboty na niedzielę może mieć nie małe problemy. Myślę że walka potrwa więcej niż siedem rund. Transmisja dla zainteresowanych na Polsacie Sport o 04:30.BUK TOBET
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Tomasz Adamek - Michael Grant
Już niedługo dojdzie do ważnego pojedynku dla Tomasza Adamka w wadze ciężkiej.Nie ma się co oszukiwać, że Tomek do swoich pierwszy walk w wadze ciężkiej wybiera ogórków, albo emerytów.
Tomek nie ma silnego ciosu, nie ma co się oszukiwać. Widziałem jego wszystkie walki w wadze ciężkiej i w ogóle mi nie imponuje i rzekłbym nawet stwierdzić, że jest słaby i długo nie powojuje w wadze ciężkiej.
Tomek nie ma kompletnie ciosu na wagę ciężką, a ta jego szybkość jest przereklamowana. Jutrzejszego wieczoru stoczy walkę już z emerytem boksu, ale nie ma co się oszukiwać, że Grant ma jeszcze pary.
2 metry wzrostu i 120 kg to są atuty Michaela. Adamkowi będzie trudno trafić w szczękę takiego kolosa więc kurs w tobecie czy Grant będzie liczony w pierwszych 3 rundach na nie jak najbardziej do zagrania.
Tomasz Adamek - Michael Grant (Grant to be counted during first 3 rounds)
NO - 1,40
✅
Można by rzecz, że jest to peffka i wątpię, żeby ten pojedynek skończył się tak szybko.
Tomasz Adamek - Michael Grant (Round Betting)
Adamek by Decision - 3,50 ✅
Tomek nie ma kompletnie ciosu jak już pisałem na wagę ciężką i wątpię, aby znokautował dwumetrowego Granta. Na pewno Adamek jest szybszy i będzie punktował ciosami.
Również zgodzę się z powyższym typem na over 7,5 rund. Dla mnie to peffki.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Jaka szybkość jest przereklamowana ? Jak na HW to Tomek jest piekielnie szybki co jest jego wielką zaletą. I z tym , że dobiera ogórków to się nie zgodzę. Po za Gołota ( który dostał KO) rywale Tomka byli wymagającymi przeciwnikami. Walka z Estradą wyglądała jak wyglądał , nie zbyt dobrze ale tam były popełnione błędy w przygotowaniu , za szybka chęc nabrania masy co się odbiło na dynamice i szybkości. Walka z Arreolą pokazała całą siłę Adamka. Czyli spryt , szybkość , pomysł i mocną szczękę. Gołota tez miał przewagę fizyczną na Tomkiem a jak się skończyło wszyscy chyba widzieli. Grant i Gołota to prawie to samo pokolenie i moim skromnym zdaniem załatwi Granta do 8 rundy. Zapewniam Cię ,że Tomek powojuje sobie w wadzę ciężkiej i moim zdaniem będzie pierwszym Polakiem który taki pasek zdobędzie.
A i jeszcze jak wg Ciebie 2 metry wzrostu i 120kg wagi to atuty Granta to wg mnie się mylisz. Moim zdaniem właśnie szczęka u takiego kolosa , wypalonego kolosa będzie łatwiejsza do trafienia niż &quot;małego ciężkiego&quot;
 
kochan 0

kochan

Użytkownik
wygrana przez jednogłośną decyzję (w przypadku gdy wszyscy trzej sędziowie jednogłośnie typowali zwycięstwo danego pięściarza) lub nie jednogłośna gdy dwóch typowało zwycięstwo boksera A a trzeci sędzia zwycięstwo boksera B jeżeli o to ci chodzi AKA SHAKAL ;]
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom