21:00 Borussia Dortmund -:- AS Monaco
powyżej 2.5 gola @ 1.56
Fortuna
21:00 Borussia Dortmund -:- AS Monaco
Borussia wygra + powyżej 2.5 gola @ 1.76
Fortuna
Tutaj innego wyniku niż zwycięstwo gospodarzy nikt chyba nie przewiduje. Borussia jest w mega gazie i udowadnia to z każdym spotkaniem ligowym. W weekend dokonali rzeczy prawie niemożliwych co na pewno wpłynie jeszcze bardziej pozytywnie na drużynę. Ja do tego typu dokładam bramki, gdyż Borussia w ostatnich spotkaniach strzela ich naprawdę sporo. Na dodatek gdy spojrzymy na H2H to w dwóch spotkaniach pomiędzy obiema ekipami padło łącznie dziewięć goli!. Monaco jest cieniem zespołu z poprzedniego sezonu. Coś tutaj nie wyszło, a porażki z słabym Angers czy remis z Nimes pokazują, że nie najlepiej się dzieje w tej drużynie. Borussia dziś zapewne będzie chciała wykorzystać niemoc gości i mam nadzieje, że pomimo wygranej zaaplikuje im kilka goli do siatki.
AS Monaco: Benaglio – Sidibé, Glik, Jemerson, Henrichs – Aholou, Tielemans – Chadli, Golovin, Grandsir – Falcao
Ławka rezerwowych: Badiashile, N’Doram, Raggi, Traoré, Diop, Sylla, Mboula
Nie zagrają: Subasic, Rony Lopes, Geubbels, Jovetic
Trener: Leonardo Jardim
Borussia Dortmund: Bürki – Piszczek, Akanji, Diallo, Hakimi – Witsel, Delaney – Pulisic, Reus, Bruun Larsen – Philipp
Ławka rezerwowych: Hitz, Guerreiro, Zagadou, Sancho, Alcácer, Gómez, Weigl
Nie zagrają: Toljan, Toprak, Rode, Isak, Kagawa
Trener: Lucien Favre
Arbiter: Aleksei Kulbakov (
Białoruś)
21:00 Napoli -:- Liverpool
obie strzelą + powyżej 2.5 gola @ 2.01
Fortuna
Pojedynek dwóch drużyn, które zaraz obok PSG będą się biły o wyjście z grupy. W komfortowej sytuacji przed tym spotkaniem są goście, którzy pokonali ostatnio u siebie Paryżan. Napoli natomiast zanotowało falstart i dziś przy wygranej PSG nie mogą raczej sobie pozwolić na utratę punktów. Liverpool świetnie zaczął sezon ligowy, a w znakomitej formie są Mane czy Firmino. Gorzej wypada Salaha, ale jak powiedział sam Klopp piłkarz musi się zrelaksować aby wrócić do swojej dawnej formy. Podoba mi się Keita, który mocno haruje w środku pola. Liverpool potwierdza swoje wysokie aspiracje i chęć zdobycia czegoś więcej w tym sezonie. Złego słowa nie można powiedzieć o ekipie gospodarzy. Ancelotti zapowiada przed tym spotkaniem, że będą tu walczyć o zwycięstwo i nic w tym dziwnego. Napoli stać na rozegranie świetnego meczu, ale czy są w stanie przeciwstawić się tak mocnemu The Reds?. Włoskie media przewidują, że od pierwszych minut na boisku powinniśmy zobaczyć Milika i Zielińskiego. Obaj panowie nieźle wypadli w spotkaniu z Juventusem, gdy po tamtym spotkaniu fala krytyki spadła na Lorenzo Insigne. Do Neapolu wybiera się aż 2700 fanów The Reds. Można być pewnym, że San Paolo będzie dzisiaj żyło pełnią życia, a Neapol długo nie zaśnie po tym widowisku.
21:00 Tottenham -:- Barcelona
obie strzelą + powyżej 2.5 gola @ 1.75
Fortuna
Tak naprawdę to wielka szkoda, że Tottenham przystąpi do tego spotkania tak mocno osłabiony. W spotkaniu z
Dumą Katalonii na Wembley nie wystąpią Dele Alli (uraz mięśniowy), Christian Eriksen (wirus żołądkowy), Moussa Dembélé (uraz mięśnia przywodziciela), Serge Aurier (uraz mięśnia przywodziciela) i Jan Vertonghen (uraz mięśniowy). Jednak pomimo tych osłabień gospodarze powinni chociaż raz ukuć Barcelonę, która ostatnio miewa mocne problemy w defensywie. Tu duża odpowiedzialność będzie ciążyła na Harry Kane, który ma być jedną z armat gospodarzy, a w zdobyciu bramek mają mu pomóc pozostali koledzy. Tottenham z pewnością będzie chciał wykorzystać słabszą dyspozycję gości, a po remisie z Interem muszą dziś poszukać kompletu punktów. Barcelona przechodzi samą siebie. Po dobrym początku nagle wdał się kryzys. Pique po za formą, Lenglet dalej potrzebuje czasu. Z składu wypadli Roberto i Umtiti, a Valverde zabrał ze sobą młodego Juan Mirandę. Na dodatek media spekulują już, że w drużynie doszło do małego konfliktu pomiędzy Messi-Pique. Obaj panowie mieli sobie do zarzucenia czym spowodowane są słabsze wyniki. Barcelona jednak to Barcelona, nawet pomimo słabszego okresu są w stanie rozegrać jedno z najlepszych meczów w sezonie. Czy dziś jednak tak będzie?. Liczę, że goli i emocji tu nie zabraknie, a mecz będzie stał na wysokim poziomie.
FC Barcelona: ter Stegen; Semedo, Piqué, Lenglet, Alba; Rakitić, Busquets, Vidal, Coutinho; Messi, Suárez.
Tottenham: Lloris; Trippier, Sánchez, Alderweireld, Rose; Dier, Wanyama, Winks; Moura, Kane, Son.