Pogoń Szczecin 2.60 William Hill
Moim zdaniem jest to bet kolejki i myślę, że wiele osób się ze mną zgodzi, nawet sympatyzujący za Śląskiem Robson ???? Krótko, bo nie ma się co wiele rozpisywać. To jest początek sezonu, więc jeszcze dużo powiedzieć o grze gospodarzy nie możemy, jednak na pewno trzeba zwrócić uwagę na wynik w Poznaniu, gdzie Pogoń po bardzo dobrej grze pokonała Lecha - trzeba uznać to za małą niespodziankę, bo mimo tego, iż gospodarze skupili się bardziej na
LM, to liga też jest ważna. Pogoń przyzwyczaiła nas do tego, że początki sezonu miewa znakomite, wygrana za wygraną, po czym przychodzi zmęczenie w drugiej części sezonu, problemy ze składem i drużyna, która można powiedzieć aspiruje do gry w pucharach, kończy sezon z ledwo awansując do grupy mistrzowskiej, gdzie gra wręcz fatalnie i kończy na 8 miejscu. Duże zmiany w składzie w zespole gospodarzy niedzielnego spotkania, przede wszystkim środek obrony zupełnie przemeblowany, jednak o dziwo zagrali w Poznaniu bardzo dobrze i co najważniejsze przynajmniej do zimy drużynę nie opuści najlepszy strzelec Zwoliński. Kontuzji w ostatnim meczu nabawił się Akahoshi, co będzie stratą dla drużyny, bo zawodnik wracał do formy, jednak po długiej nieobecności, zastąpił go na boisku Małecki, który jest głodny gry, walczy o pierwszą 11stkę i również zagrał dobre spotkanie.
A teraz kilka, niestety niemiłych słów o grze Wrocławian. Póki co grają fatalnie, nie mają niestety wyrównanego składu i wartościowych zmienników, żeby walczyć zarówno w lidze i
LE. Wczoraj, czego można było się spodziewać, odpadli z Goteborgiem 2:0, wcześniej u siebie zanotowali bezbramkowy remis, co można uznać w sumie za dobry wynik, jednak na inauguracje ligi dostali łomot od Legii, przegrywając 1:4. Ewidentnie odejście Sebastiana Mili, głównego koordynatora tej drużyny na boisku, podcięło skrzydła Śląskowi, niby do
LE się dostali, ale był to wynik głównie słabej postawy Wisły oraz Lechii na koniec tamtego sezonu. Teraz drużynę dodatkowo opuścił Marco Paixao, który przeniósł się do Sparty Praga, gdzie strzela jak na zawołanie. Niby przyszedł Kiełb, czy kilku innych zawodników, ale potrzebuje jeszcze czasu, żeby zgrać się z zespołem, któremu gra ewidentnie nie idzie. Teraz prosto ze Szwecji jadą na kolejny mecz, grają co 3 dni, zmęczenie będzie w końcu wychodzić, mimo, iż to początek sezonu, ale trener nie ma za bardzo jak rotować składem, więc myślę, że mogą nastąpić maks 2-3 zmiany w porównaniu do czwartku. Nie zmieni to jednak faktu, że Wrocławianie grają póki co fatalnie.
Podsumowując, gram na Pogoń, która będzie chciała dobrze rozpocząć sezon przed własną publicznością. Rywal niby trudny na papierze, ale zupełnie bez formy, zmęczony po pucharach i bez wartościowych zmienników w składzie. Pogoń niby też trochę przemeblowana, ale ufam Michniewiczowi, to bardzo dobry trener jak na polskie warunki. Myślę, że po tym co zobaczyliśmy w Poznaniu, jeśli tylko gospodarze zagrają z podobnym nastawieniem, to Zwoliński i spółka bez problemu poradzą sobie z Wrocławianami - a kurs moim zdaniem mega zawyżony.
Edit: Niestety muszę się zgodzić z Twoja opinią.
//Robson1416