Caen - Lyon 2
Nie mają ostatnio łatwego życia piłkarze Olympique. Przewaga podopiecznych Claude'a Puela nad grupą pościgową mocno uszczuplała i obecnie wynosi tylko 3 punkty, a wszystko to przez słabszą dyspozycję Les Gones. Piłkarze ze Stade Gerland w czterech poprzednich meczach zdobyli tylko 2 punkty, do tego doszła niedyspozycja strzelecka. Drużyna z Lyonu potrafiła zdobyć w tych spotkaniach tylko jednego gola. W minionych spotkaniach zawodziła głównie linia napadu z Benzemą na czele, ale i do postawy linii pomocy można mieć spore zastrzeżenia. O kryzysie mówić raczej nie można, jest to jak się wydaje lekki kryzys, który aktualnie dopadł mistrzów Francji. Moim zdaniem zakończy się on właśnie w sobotę, choć Olympique nie ma dobrych wspomnień z wizty w Caen - na trzy spotkania wygrali raz i to nie w lidze a Pucharze Ligi, pozostałe spotkania kończyły się porażkami. Optymizm, choć nieskrajny w stosunku do Lyonu może być nieco wątpliwy biorąc pod uwagę to co zostało napisane. Niemniej Caen gra bardzo podobnie jak goście. Podopieczni trenera Dumasa po raz ostatni wygrali cztery kolejki temu, od tego czasu raz przegrali a dwukrotnie dzielili się punktami z przeciwnikami. Gospodarzom udało się zdobyć więcej goli w ostatnim czasie niż gościom. Stade Michel d'Ornano nie jest w tym sezonie taką "niezdobytą twierdzą" jak w poprzednim sezonie. Z pięciu ostatnich meczów Caen jako gospodarz wygrał tylko raz a i potrafili przegrać ze słabiutkim
Le Havre. Z drugiej strony usprawiedliwieniem dla goście może być gra na kilku frontach, mecze co kilka dni itd. Teraz podopieczni Claude'a Puela mieli więcej czasu na regenerację sił. Czas najwyższy by wygrać i odskoczyć rywalom.
Toulouse - Nice over 2.5
Z gości wyraźnie "uszło powietrze" po spektakularnej serii, w czasie której masowo gromadzili punkty przyszedł wyraźny regres formy, czego dowodem trzy kolejne mecze bez zwycięstwa. Zdecydowanie lepiej radzą sobie gospodarze, którzy w tym samym czasie nie przegrali od trzech spotkań. Toulouse'a w poprzednim spotkaniu wysoko pokonała St. Etienne przed własną publicznością dzięki czemu przedłużyła serię meczów u siebie bez porażki do czterech spotkań. Nice faworytem nie jest i być nie może, zwłaszcza że w meczach wyjazdowych grają w kratkę na dziewięć spotkań wygrali cztery razy, tyle samo razy przegrali a raz zremisowali. Na Stade Municipal większość tj. cztery pojedynków pomiędzy Toulouse'ą a Niceą kończyła się remisami, każda z drużyn wygrała także po razie. Co więcej w poprzedniej kolejce Toulousa wygrywając aż 3:1 zakończyła serię ośmiu kolejnych spotkań ligowych z wynikiem underowym. Pod tym względem podopieczni Alaina Casanovy są prawdziwymi mistrzami. Niemniej wydaje mi się, że tym razem można zaryzykować zagranie na over w ich kolejnym meczu, może to być bowiem początek kolejnej tym razem overowej passy.