Niedziela, 6 Stycznia 19:00 stadion Santiago Bernabeu. O tej porze rozpocznie się mecz pomiędzy Realem Madryt, a Realem Zaragozą. Przypominając sobie ostatnie mecze Królewskich z tą drużyną łatwo na pewno nie będzie.
W tym sezonie Saragossa spisuje się gorzej niż w ubiegłym, ale nadal nie wolno jej lekceważyć. Ma w swoich szeregach kilku światowej klasy piłkarzy (G.Milito, Oliveira czy Aimar). Na tych dwóch pierwszych trzeba szczególnie uważać. We wczorajszym meczu Copa Del Rey Argentyńczyk, który strzelił już w tym sezonie 9 bramek (z czego 3 z karnych) i kolejnym sezonem udowadnia, że jest jednym z najlepszych strzelców w Primera Division, nie zagra w niedzielnym spotkaniu. Z czego na pewno trzeba się cieszyć. Oliveira natomiast po słabej aklimatyzacji w
Serie A, wrócił do Hiszpanii, gdzie z powrotem odzyskuje swój dawny blask. W meczu z Pontevedrą zagrali dość mocnym składem, Real Saragossa: López Vallejo, Diogo (Aimar 46'
, Ayala, Sergio Fernández, Juanfran, Zapater, Luccin (Gabi 46'
, Celades, Sergio García (Paredes 84'
, Oliveira, Diego Milito. Więc świeżość będzie po naszej stronie
Real na pewno zagra swoją najlepszą jedenastką. Z rewelacyjną parą Ruud/Raul w tym sezonie, z Robinho i Baptistą w formie i myślę, że z Sneijderem, chociaż chciałbym zobaczyć Gutiego w podstawie, który ostatnio zagrał dobry mecz. Holender natomiast ostatnio mnie nie przekonuje. Gra po prostu słabo. Na pozycji DMF zobaczymy za pewne Diarrę, chociaż nie wiem czy Schuster nie powinien pomału wdrażać do składu Gago, który musi wejść w rytm pełnego meczu, możliwe, że w niedziele dostanie przynajmniej kilkanaście minut. Co do linii obrony to bezapelacyjnie najlepiej by wyglądała tak: Ramos-Pepe-Cannavaro-Heinze. Niestety ostatnie informacje na temat naciągnięcia mięśnia naturalizowanego Portugalczyka nie napawają optymizmem, dodatkowo grypa mogą go wykluczyć z tego meczu. Z tego co wiem Metzelder nie zaleczył swojej kontuzji, więc prawdopodobnie na środku zagra Heinze, który ze zdrowiem również ma problemy. Jeśli Argentyńczyk przesunie się do środka obrony, do składu wskoczy młody Brazylijczyk Marcelo. Atak na pewno na tym zyska, obrona.... niekoniecznie. Do do obsadzenia bramki chyba nikt nie ma wątpliwości.
Goście na pewno łatwo nie sprzedadzą skóry, ale to przecież Real jest faworytem i jest zobligowany do zwycięstwa w tym meczu. Wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują. Saragossa na wyjazdach gra słabo, jeśli nie tragicznie. Przegrana z Murcią, remis z Athletic, wyraźna porażka z Barceloną i Atletico, stracone 3pkt z Betisem i Recreativo oraz podział punktów z Deportivo. Na wyjazdach drużynie Víctora Fernándeza udało się zdobyć zaledwie 5pktów. Natomiast Real nie tylko nie przegrał u siebie żadnego meczu, ale wygrał wszystkie mecze na niezdobytym w tym sezonie Santiago Bernabeu. 24 punkty w 8 meczach i strzelonych 21 bramek oraz straconych 7 budzi respekt. Real Zaragoza w tym sezonie traci bardzo dużo goli (28 co po Levante daje najgorszy wynik w
La Liga), a na wyjazdach do tej pory straciła ich aż 16, strzelając zaledwie 7. Widać w statystykach jaką mamy nad nimi przewagę. Jednak liczby nie do końca mówią prawdę, a każdy mecz toczy się własnymi prawami. Jednak z każdego wyniku po za wygraną będę zaskoczony. Jeśli liczymy na wygraną w lidze, w meczach u siebie nie możemy tracić punktów. Ostatnia wygrana nad FC Barceloną na pewno wpłynęła pozytywnie na piłkarzy Schustera, zakwalifikowanie się do dalszej rundy Copa del Rey, przykrą wiadomością na pewno nie jest.
Ciężko będzie liczyć na potknięcie Barcelony. Chociaż gra na wyjeździe z dobrze się spisującą Mallorcą i Guizą w ich składzie, a Barcelona po za Camp Nou nie zachwyca. Ciekawie się zapowiada spotkanie trzeciego Espanyolu z czwartym Villarrealem. Najlepszym wynikiem dla Nas byłby remis tych drużyn. Na stratę punktów Atletico ze słabym Deportivo nie ma co liczyć. Nie możemy się oglądać za siebie, a wygrywać. Najlepiej przekonującą ilością bramek i w ładnym stylu. Wielu piłkarzy wypowiada się, że zachowują pełną koncentrację i te 7pktów przewagi nad Barcą nie biorą pod uwagę. Mam nadzieję, że to prawda i dadzą z siebie wszystko w następnym spotkaniu, a przerwa świąteczna nie wpłynie na nich negatywnie. Po trzy punkty i zwycięstwo!(
http://www.forum.merengues.pl)
kurs na Real 1.33 buk Bet365 i zastanawiam sie czy nie postawic ok. 400zl na Real -->EW:532zł