Valencia - Real Madryt, bet365, 1X @ 2.60 , 1DNB @4.33 ZWROT
edit: No cóż, tego można było się spodziewać, ale mogło być lepiej
Ten mecz skłonił mnie do napisania mojego pierwszego postu na tym forum, które obserwuje już od wieków i dzięki Wam panowie zarobiłem już kilka groszy ????
Do rzeczy. Nie wierzę w to, że buki wystawiły taki kurs na Valencię, niepokonaną od roku u siebie z takim przeciętniakiem jakim jest w tej chwili Real. Spodziewałem się kursów wyrównanych a tymczasem już na początku stycznia mamy mocnego kandydata do betu roku ! Jako fan Realu oglądam wszystkie ich mecze i co mogę o nich powiedzieć ? Katastrofa ! Punkty ciułane na mega farcie, w pierwszym kilku meczach obraz ich gry był zamazany przez genialnego Keylora, ale teraz kiedy już Navas nie wyczynia cudów nie wygląda to tak kolorowo, bo Real zaczął sporo tracić. Defensywa gra słabo na czele z kiepskim Danilo, który jest objeżdżany jak przedszkolak, Pepe także popełnia masę błedów, tak jak w ostatnim meczu. Wraca Ramos, czyli bardzo ważna postać, ale po kontuzji często zdarzają mu się wtopy i niewiadomo w jakiej jest formie. Jedynie Marcelo trzyma swój poziom gry i jest jedną z najjaśniejszych postaci w całym zespole. Sociedad i Rayo na Bernabeu wjeżdżali jak chcieli w obronę Realu, a przypomnę że Sociedad w pierwszej połowie stracił z powodu kontuzji Canalesa i Imanola czyli kluczowych zawodników, a mimo to klepali Real jak chcieli aż do dość szczęśliwej bramki Ronaldo. W ofensywie mimo że są wielkie nazwiska takie jak Ronaldo, Bale, James czy Benzema to nie potrafią sobie stworzyć sytuacji ! Coś tam grają tylko Bale i Benzema, ale dostają bardzo mało piłek, bo Kroos i Modrić grają katastrofalnie i nie potrafią przejąć kontroli w środku pola. Dzisiaj Parejo i Andre Gomes ich zniszczą. Valencia w tym sezonie także gra bardzo słabo, w tygodniu kiepskie spotkanie z Villarealem, który całkowicie kontrolował spotkanie jednak liczę na to, że u siebie zagrają na swoim normalnym, wysokim poziomie. W obronie brak Mustafiego jednak w meczu z Villarealem nieźle radzili sobie i bez Niemca. W tamtym sezonie kiedy Real był w mega formie na Mestalla dostał 2:1, dzisiaj liczę, że ekipa Nevilla przynajmniej nie przegra.
Moja pierwsza analiza, dość chaotyczna, ale mam nadzieję, że trochę wartości merytorycznej posiada.
Nieobecni:
Real - Dani Carvajal
Valencia - Diego Alves, Mustafi, Gayà, Enzo, Feghouli i Bakkali.
Przewidywane składy - Keylor; Danilo, Varane, Ramos, Marcelo; Modrić, James, Kroos; Bale, Benzema, Cristiano.
Jaume; Barragan, Santos, Abdennour, Cancelo; Andre Gomes, Parejo, Danilo, Rodrigo; Negredo, Paco
edit: No cóż, tego można było się spodziewać, ale mogło być lepiej
Ten mecz skłonił mnie do napisania mojego pierwszego postu na tym forum, które obserwuje już od wieków i dzięki Wam panowie zarobiłem już kilka groszy ????
Do rzeczy. Nie wierzę w to, że buki wystawiły taki kurs na Valencię, niepokonaną od roku u siebie z takim przeciętniakiem jakim jest w tej chwili Real. Spodziewałem się kursów wyrównanych a tymczasem już na początku stycznia mamy mocnego kandydata do betu roku ! Jako fan Realu oglądam wszystkie ich mecze i co mogę o nich powiedzieć ? Katastrofa ! Punkty ciułane na mega farcie, w pierwszym kilku meczach obraz ich gry był zamazany przez genialnego Keylora, ale teraz kiedy już Navas nie wyczynia cudów nie wygląda to tak kolorowo, bo Real zaczął sporo tracić. Defensywa gra słabo na czele z kiepskim Danilo, który jest objeżdżany jak przedszkolak, Pepe także popełnia masę błedów, tak jak w ostatnim meczu. Wraca Ramos, czyli bardzo ważna postać, ale po kontuzji często zdarzają mu się wtopy i niewiadomo w jakiej jest formie. Jedynie Marcelo trzyma swój poziom gry i jest jedną z najjaśniejszych postaci w całym zespole. Sociedad i Rayo na Bernabeu wjeżdżali jak chcieli w obronę Realu, a przypomnę że Sociedad w pierwszej połowie stracił z powodu kontuzji Canalesa i Imanola czyli kluczowych zawodników, a mimo to klepali Real jak chcieli aż do dość szczęśliwej bramki Ronaldo. W ofensywie mimo że są wielkie nazwiska takie jak Ronaldo, Bale, James czy Benzema to nie potrafią sobie stworzyć sytuacji ! Coś tam grają tylko Bale i Benzema, ale dostają bardzo mało piłek, bo Kroos i Modrić grają katastrofalnie i nie potrafią przejąć kontroli w środku pola. Dzisiaj Parejo i Andre Gomes ich zniszczą. Valencia w tym sezonie także gra bardzo słabo, w tygodniu kiepskie spotkanie z Villarealem, który całkowicie kontrolował spotkanie jednak liczę na to, że u siebie zagrają na swoim normalnym, wysokim poziomie. W obronie brak Mustafiego jednak w meczu z Villarealem nieźle radzili sobie i bez Niemca. W tamtym sezonie kiedy Real był w mega formie na Mestalla dostał 2:1, dzisiaj liczę, że ekipa Nevilla przynajmniej nie przegra.
Moja pierwsza analiza, dość chaotyczna, ale mam nadzieję, że trochę wartości merytorycznej posiada.
Nieobecni:
Real - Dani Carvajal
Valencia - Diego Alves, Mustafi, Gayà, Enzo, Feghouli i Bakkali.
Przewidywane składy - Keylor; Danilo, Varane, Ramos, Marcelo; Modrić, James, Kroos; Bale, Benzema, Cristiano.
Jaume; Barragan, Santos, Abdennour, Cancelo; Andre Gomes, Parejo, Danilo, Rodrigo; Negredo, Paco