>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

18 kolejka Premiership [18-20 grudnia 2010r]

Status
Zamknięty.
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik

Kryzys Chelsea trwa w najlepsze, bez wygranej od 5 spotkań. W niedizelne popołudnie nie dali rady w derbach Londynu na White Hart Line. Do zespołu wrócił juz Frank Lampard. Pojawił się na boisku w 77min, ale przez cały pobyt na murawie zdaje się, że nie dotknął nawet piłki. Wydawało się, że podejdzie do karnego w 92min jednak Drogba wziął piłke w swoje ręce i został zastopowany przez Gomesa. Podzial pkt w tym starciu wg mnie sprawiedliwy.
Fotel lidera objął Manchester United po wczorajszym triumfie z Arsenalem dzięki bramce Park Ji Sunga. :cool:
Kolejny nieudany epizod w tym sezonie zaliczył Wayne Rooney, który wykonując jedenastke strzelił wysokooo nad bramką. United byli stroną dominującą, lecz widac było ostrożnośc w ich poczynaniach. Ferguson dal temu znak jeszcze przed pierwszym gwizdkiem desygnując skład i wychodząc 4-5-1 z tylko Rooneyem na szpicy. Ostatecznie cel osiągnięty i 3pkt są. Media angielskie po tym starciu chwalą 20 letniego Wojtka Szczęsnego. Wiele portali wystawia mu najwyższe noty w szeregach Kanonierów. I pomyślec, że był to jego debiut w meczu Premiership.
W najbliższej serii gier najciekawszy mecz odbędzie się na Stamford Bridge. Czy zatem kryzys The Blues zostanie przerwany? Mało jest ku temu symptomów na ten moment.
Zapraszam do dyskusji ;)
 
sutek 79

sutek

Forum VIP
Myślę że można spróbować x2 na United na Stamford Bridge. Manchester w meczu z Arsenalem grał dobrze, szczególnie w defensywie, Arsenal nie potrafił poważnie zagrozić bramce van der Saara. W ofensywie słabo prezentował się Rooney, Nani grał średnio, w wysokiej dyspozycji jest na pewno Anderson. Myślę że Ferguson troszkę zmieni skład na niedzielny pojedynek, liczę że desygnuję do gry po pierwszej minuty Berbatowa, którego ja osobiście cennie, zawodnik świetnie wyszkolony technicznie, grający na wielkim luzie, i jego bardzo dobra gra głową może mieć znaczenie w pojedynkach z Terrym. Chelsea w kryzysie i Manchester ma duże szanse na wygraną.

Poza tym myślę nad underem w tym meczu ????

A co Wy sądzicie o tym meczu?
 
cygeiro 486

cygeiro

Użytkownik
Na pierwszy rzut oka ladny kurs na Czarne Koty. Ogladalem mecz Boltonu z Blacburn i po za tym ze wialo nuda (przynajmniej do pierwszego gola) to goscie wygladali lepiej przy slabo grajacym Boltonie (bardzo pechowo nie udalo im sie zdobyc zadnego punktu). Bolton zwyzke formy ma juz chyba za soba a Sunderland zawsze bardzo grozny u siebie. Musze jeszcze zobaczyc jak grali z Fulham (ogladal ktos?) i wybadac sytuacje kadrowa i wtedy postaram sie napisac wiecej.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Hit nie wątpliwie w niedzielę na SB. Jeszcze nie dawno CFC miało 5 oczek przewagi nad United a teraz jest pod ścianą , bo ewentualna porażka sprawi , że Manchester odjedzie na 6 pkt i będzie miał jeden mecz w zapasie i w przypadku ew wygranej zrobi się już 9 pkt a to zaliczka nie mała. Do składu , już z Totte wrócił Lampard ale tak jak pisał Robson kontuzja jednak odbiła się na formie i póki co Frank na boisku robi za statystę. Chelsea o tyle jest nie wygodna dla United , że nie spodziewam się 3 pkt na SB. Tym bardziej , że wszystkie mecze z lepszymi ekipami United w tym sezonie na wyjazdach zremisowało , Fulham , Aston Villa , Sunderland , Man City. Mecz ciężki do typowania. Nie wiadomo ile ten kryzys formy CFC będzie trwał , ja mam nadzieję , że nie przebudzą się jeszcze w ten weekend. Jak już pisałem kompletny NO BET na 1x2. Ewentualnie jakieś undery bo widzi mi się jak byk to , że jeden trener drugiego taktyką będzie chciał zaskoczyć i to będzie wyczekiwanie na błąd defensywy. Biorąc pod uwagę świetną dyspozycję bloku defensywnego United i to , że mecz jest na SB nie spodziewał bym się jakiegoś otwartego meczu , powiem więcej , spodziewam się brzydkiego meczu do jednej , max dwóch bramek. Ale jak już potwierdziła to Premier League , że lubi być przewrotną nie zdziwię się jak będzie grad bramek , im bliżej meczu tym napiszę coś szerzej
 
M 7

michas-53829

Użytkownik
Biorąc pod uwagę świetną dyspozycję bloku defensywnego United i to , że mecz jest na SB nie spodziewał bym się jakiegoś otwartego meczu , powiem więcej , spodziewam się brzydkiego meczu do jednej , max dwóch bramek.
Zgadzam się z tym definitywnie, to będzie bardziej mecz na &#39;nie-stracenie&#39; bramki, niż na jej zdobycie. Obie drużyny prezentują swego rodzaju, nowoczesny, przemyślany futbol, pokazujący swój potencjał, jednakże tylko wtedy kiedy przeciwnik ich do gry zaprosi. Wątpię, że którakolwiek z drużyn będzie chciała się wychylać, zwłaszcza CFC, która nie będzie chciała stracić punktów, a zdobyć je przy obecnej formie będzie bardzo ciężko. Nie zdziwię się wcale jeśli mecz zakończy się bezbramkowym remisem.
Poniżej 2.5 bramki @ 1.66; bet365
Czy obie drużyny strzelą gola? NIE(przynajmniej jedna nie strzeli) @1.83 ; bet365
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
 
kylu88 806

kylu88

Użytkownik
Blackburn - West Ham

Blackburn :

Ostatni mecz ( vs Bolton at Reebok Stadium ):
Porażka na własne życzenie, gdyż inaczej tego nazwać nie można. Do momentu gdy na boisku było po 11 graczy z obu ekip zespół gości wyglądał naprawdę dobrze i stwarzał sobie groźniejsze sytuacje (aczkolwiek w 1 połowie groźny był tylko strzał Pedersena z rzutu wolnego). Gracze Allardayca nie postawili jakiś wygórowanych warunków gry, to gospodarze po prostu wyglądali na bardziej zmęczonych, sennych. Wszystko uległo drastycznej zmianie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki gdy o dziwo gościom przyszło grać w przewadze 1 gracza (za 2 żółtą kartkę wyrzucony z boiska został M.Davies). Zanim Bolton zdobył gola na 1-0 po ewidentnym błędzie w ustawieniu całej obrony w polu karnym, goście zagrozili 2 razy bramce Jaaskalainena wrzucając groźne piłki w pole karne. Jednak mecz tak naprawdę trwał 60 sekund (od 89min )gdyż najpierw wyrównali przyjezdni po ładnej, kombinowanej akcji a moment po wznowieniu mieliśmy stary dobry Bolton – długa piłka na Kevina Daviesa, praca łokciami w powietrzu i wygrany pojedynek dzięki czemu do piłki dopada Holden i nie daje szans Robinsonowi (obrona Blackburn mogła zapobiec temu ale za późna reakcja ). Mec z tak naprawdę nadawał się na remis, ale goście zawiedli, szczególnie grając w przewadze nie mieli pomysłu na rozbicie wcale nie ustawionego skrajnie defensywnie Boltonu. Radość Big Sama po bramce na 1-1 mogła pokazać jak bardzo ważny był dla niego wynik tego spotkania.

Ostatnie 3 mecze domowe :
- Blackburn 3-0 Wolves ( 16 kolejka )
- Blackburn 2-0 Aston Villa ( 14 kolejka )
- Blackburn 2-1 Wigan ( 11 kolejka )

West Ham United :

Ostatni mecz ( vs Man City at Upton Park) :
West Ham do straty pierwszego gola w 30min wyglądał przyzwoicie na tle jak zwykle niemrawego Manchesteru City. Szkolny błąd w kryciu na linii pola karnego przez Spectora dał szanse Toure dopaść do zagranej po ziemi piłki i do uderzenia „torpedy” z dystansu. Oprócz tego główka niekrytego Balloteliego i dobra solowa akcja po drugiej stronie Parkera i 1 połowa dobiegła końca. Druga połowa to chyba powrót starego WHU gdyż zarówno bramka na 2-0 Toure (wcześniej bardzo ważna strata na połowie City która przerodziła się w kontrę i brak asekuracji ze strony Upsona w polu karnym) a przede wszystkim na 3-0 Johnsona gdzie Silva dograł spokojną prostopadłą między 2 środkowymi obrońcami. W ekipie Młotów na pochwałę może zasłużyć Parker, który zagrał kolejne dobre zawody (oprócz straty piłki która uruchomiła kontrę na 2-0).

Ostatnie 3 mecze wyjazdowe :
- Sunderland 1-0 West Ham ( 16 kolejka )
- Liverpool 3-0 West Ham ( 14 kolejka )
- Birmingham 2-2 West Ham ( 11 kolejka )

Prawdopodobne składy :
- Blackburn (Possible, 4-5-1): Robinson; Salgado, Nelsen, Samba, Givet; Emerton, Dunn, Jones, Pedersen, E Diouf; Roberts
- West Ham (Possible, 4-4-2): Green; Faubert, Upson, Tomkins, Ben-Haim; Barrera, Spector, Parker, Boa Morte; Piquionne, Obinna

Opis spotkania i typu :

Jeśli tydzień temu zszokowała wyspy decyzja o zwolnieniu Chrisa Hudgsona ze stanowiska managera Newcastle to ciekawe jakie wrażenie musiało wywrzeć zwolnienie w poniedziałek Sama Allardayca. W moim odczuciu jest to strata o wiele większa dla ekipy The Rovers niż w przypadku The Magpies. Jakby porównać obie ekipy to jednak kapitał i umiejętności piłkarskie są po stronie Newcastle a jednak Big Sam potrafił zawsze zmotywować, przygotować i zorganizować do całego sezonu zespół, który jeszcze 2 lata temu walczył do ostatniej kolejki o utrzymanie by już w sezonie 2009/2010 zająć spokojną i wysoką jak na budżet, wielkość klubu i siłę piłkarską 10 pozycję w EPL. Jeśli by stworzyć tabelę w EPL zespołów i wziąć pod uwagę czynnik „wpływ managera na grę zespołu” to w moim odczuciu przy zawodnikach (ich umiejętnościach i wartośći) jakich miał Allardayce zająłby on na pewno miejsce w pierwszej 5-tce. Oprócz tego razem z brytyjskim managerem klub opuszcza jego asystent, a sami właściciele mówią, że na razie nie chcą podejmować żadnych pochopnych ruchów w związku z zatrudnieniem innego fachowca. Daje mi to jasny znak, że w sobotę nie będzie na ławce kogoś, kto byłby w stanie tak elegancko i z „wdziękiem” poprowadzić „facetów z Rovers”. To się może wydawać proste, ale jest to jedna z tych specyficznych ekip, gdzie manager musi się nakrzyczeć, nawrzeszczeć przez naprawdę dobre 90minut żeby wydusić ze swoich piłkarzy maksimum. West Ham przyjedzie na pewno z nadzieją na dobry rezultat a potwierdzeniem tego są statystyki H2H (tylko EPL):

30/01/10 West Ham - Blackburn 0 : 0
29/08/09 Blackburn - West Ham 0 : 0
21/03/09 Blackburn - West Ham 1 : 1
30/08/08 West Ham - Blackburn 4 : 1
15/03/08 West Ham - Blackburn 2 : 1
09/12/07 Blackburn - West Ham 0 : 1
17/03/07 Blackburn - West Ham 1 : 2
29/10/06 West Ham - Blackburn 2 : 1
10/12/05 Blackburn - West Ham 3 : 2
13/08/05 West Ham - Blackburn 3 : 1
29/01/03 West Ham - Blackburn 2 : 1
28/12/02 Blackburn - West Ham 2 : 2

Na ostatnie 12 spotkań tylko 1 porażka WHU w konfrontacji z The Rovers mówią same za siebie. Spójrzmy teraz na statystyki Blackburn gier u siebie. Aktualna passa wynosi 3 spotkania z rzędu wygrane i wejdźmy głębiej :
- od 17grudnia 2009 (wtedy to Big Sam przejął w locie Blackburn) The Rovers nie przegrali kolejno 4 spotkań u siebie
- następna świetna passa zaczęła się na początku marca i trwała do końca sezonu (6 spotkań bez porażki – 3 wygrane z rzędu i 3 remisy )
- w sezonie 2009/2010 zanotowali od 2 meczu domowego passe 7 meczy bez porażki ( w tym 4 wygrane pod rząd ) oraz pod koniec grudnia zaczęli kolejną świetną passę 8 spotkań na Ewood Park z choćby 1 punktem ( również w tym 4 wygrane z rzędu )

Wypisałem w sumie same statystyczne pozytywy na korzyść Blackburn – pozostaje tylko pytanie : Czy te sukcesy to sprawa samych piłkarzy, czy nowej fachowej ręki managerskiej ? Obstawiam 50-50 a więc brak Big Sama oznacza, że klub traci w chwili obecnej połowę swojej mocy. Manager WHU natomiast podobno dostał ultimatum na najbliższe 3 spotkania – musi wycisnąć z nich konkretne wyniki i punkty. Żeby było jeszcze ciekawiej, od razu pojawiły się spekulacje, że w razie wpadek Granta mógłby zastąpić… właśnie Big Sam ! W tym wypadku Avram Grant gra niejako przeciwko klubowi faceta, który może wskoczyć na jego posadkę ! Kurs na gospodarzy w tym wypadku mnie nie przekonuje a ponieważ goście ewidentnie potrafią grać z tą ekipą podpieram wygraną przyjezdnych po zadowalającym kursie.

Blackburn - West Ham x2 @ 2,03
 
Otrzymane punkty reputacji: +25
kylu88 806

kylu88

Użytkownik
Wigan - Aston Villa

Wigan :

Ostatnie 3 mecze domowe :
- Wigan 2 – 2 Stoke ( 16 kolejka )
- Wigan 1 – 0 West Bromwich ( 16 kolejka )
- Wigan 1 – 1 Liverpool ( 16 kolejka )

Aston Villa :

Ostatnie 3 mecze wyjazdowe :
- Liverpool 3 – 0 Aston Villa ( 16 kolejka )
- Blackburn 2 – 0 Aston Villa ( 16 kolejka )
- Fulham 1 – 1 Aston Villa ( 16 kolejka )

Prawdopodobne składy :
- Wigan (Possible, 4-2-3-1): Al Habsi; Stam, Gohouri, S Caldwell, Alcaraz; Gomez, Watson; N’Zogbia, Diame, Cleverley; Rodallega
- Aston Villa (Possible, 4-4-1-1): Friedel; L Young, Clark, Collins, Warnock; Albrighton, Bannan, Hogg, Downing; A Young, Heskey

Opis spotkania i typu :

The Villans wkońcu tryumfują po serii 3 porażek z rzędu. Wygrana nad WBA nie przyszła jednak lekko gdyż goście sprawili masę problemów nienajlepszej od kilku spotkań defensywie. Bramka na 2-1 dla gospodarzy również szczęśliwa (wrzucona piłka właściwie spadła na głowę przyczajonego Heskey’iego). Wigan natomiast wywiozło bardzo cenny i jakże opłacony wysiłkiem punkt z Goodison Park. Goście nie mieli wiele z gry i tylko dzięki niefrasobliwości i niecelności graczy The Toffes zawdzięczają swój wynik (jeszcze pod koniec spotkania mogli przechylić szalę i zgarnąć 3 punkty ale Howard popisał się dobrą interwencją). Everton robił co mógł, żeby nie wygrać tego spotkania bo takie sytuacje przed jakimi stawali Fellaini, Pienaar czy Cahill to po prostu trzeba w tej lidze wykorzystywać. Ciężki mecz nam się szykuje ale na gospodarzy jednak nie postawie. Po pierwsze od 5 spotkań u siebie są niepokonani co już jak na „typowanego spadkowicza” jest rezultatem bardzo dobrym (lepsze passy maja bądź mieli ManU, CFC, Tottenham, Sunderland a więc ekipy o 3 półki wyżej). Ostatnie spotkanie na DW Stadium to remis 2-2 ze Stoke gdzie gospodarze mieli wiele szczęścia, gdyż obie ich bramki padały po rykoszetach a ofensywnie dominacja należała do gości którzy naprzykrzali się bardziej. The Villans mają piekielny terminarz przed sobą : Spurs (dom), Man City oraz Chelsea (wyjazd) a więc nic tylko „pozazdrościć”. Jeszcze tylko szybki rzut okiem na H2H :

20:45 Wigan - Aston Villa 1 : 2
16:00 Aston Villa - Wigan 0 : 2
16:00 Aston Villa - Wigan 0 : 0
16:00 Wigan - Aston Villa 0 : 4
16:00 Aston Villa - Wigan 0 : 2
16:00 Wigan - Aston Villa 1 : 2
16:00 Aston Villa - Wigan 1 : 1
14:30 Wigan - Aston Villa 0 : 0
20:45 Wigan - Aston Villa 3 : 2
16:00 Aston Villa - Wigan 0 : 2

Trochę to dziwne, bo oba zespoły upodobały sobie tracenie punktów w meczach domowych a wyrywanie ich w wyjazdach, ale jak widać jest to normą i tylko raz Wigan wyłamało się z tej zasady.
Ekipa Houliera znajduje się tylko 4 oczka nad strefą spadkową i również samym Wigan a więc porażka w tym meczu może być gwoździem wbijanym powoli do spadków w tabeli. Bezpośredni rywale w walce nad strefą nie mają przed sobą tak trudnych pojedynków jak Villa i dzisiejszy mecz nie może zostać przegrany przez tą ekipę chyba, że marzy im się zbliżyć do pozycji „czerwonej latarni”. Wigan swoje już ugrało przed własną publiką dlatego pokuszę się o wygraną gości ale w formie DNB gdyż remis jest bardzo możliwy (odpuszczam X2 ze względu na słaby kurs ) ale to gościom musi zależeć bardziej na zwycięstwie.

Wigan - Aston Villa 2 dnb @ 1,84
 
luque 3,6K

luque

Użytkownik
manchester city - everton 1
Everton gra padake myslalem ze poprzedni mecz wkoncu wygraja bo po remisie z chelsea widac bylo jakas zwyzke formy ale skonczylo sie na remisie za to City wygrywa i w okrojnonym skladzie remisuje z Juve.Pozatym wraca Tevez , poklucony czy nie napewno jest bardzo waznym ogniwem w zespole Manchesteru.
Byc moze w ataku zagra duet balotelli-tevez wiec cos powinni ustrzelic.
Dla mnie 1.
Chelsea - Manchester United
Chelsea ostatnio ma powazny spadek formy porazka z Marsylia w ostatnim meczu LM , remis (przestrzelony karny na 1-2) z Tottenhamem :/.Za to United pokonalo Arsenal i ogolnie wskoczylo na 1 miejsce i z rozegranym jednym meczem mniej.
Ferguson napewno nie bedzie chcial tego przegrac i mysle ze w sumie remisem sie zadowoli bo poprzednio przegrywal na SB.Napewno w tym meczu najwazniejsza bedzie defensywa i ja typy widze takie:
Under 3,5 / Under 1,5 do polowy
X do polowy
 
krzysztofix 1,2K

krzysztofix

Użytkownik
Arsenal-Stoke

Rzuca się w oczy Arsenal -1,5 gola po bardzo przyjemnym kursie (nawet ponad 2) The Gunners mają szansę wrócić chociaż na kilka godzin na fotel lidera. Optymizmem napawa fakt, że gospodarzy kontuzje omijają, jutro praktycznie w optymalnym składzie, z Fabregasem i van Persie&#39;m. Wiadomo natomiast, że nie zagrają kontuzjowani od dłuższego czasu Gibbs, Vermaelen, Frimpong i Abou Diaby. Niepewny występ mającego problemy z nogą Fabiańskiego oraz Bendtnera (sprawy rodzinne). Ostatnio wydaje się Arsenal trochę pod formą, szczególnie widoczne jest to na Emirates no i po prawdzie to słaby mecz z Czerwonymi Diabłami na OT, jednak mając w perspektywie mecz z Chelsea w II dzień świąt, chyba nikt nie wyobraża sobie jutro straty punktów. Tym bardziej, że na plecach czuć oddech właśnie The Blues oraz The Citizens. Stoke bez większych osłabień, nie zagra Sidibe ,niepewny występ Waltersa (drugi najskuteczniejszy strzelec zespołu). Po serii 5 meczów bez porażki (ba, nawet 3 wygrane z rzędu), teraz nieoczekiwana porażka z Blackpool. W poprzednich 2 sezonach Arsenal wygrywał 4:1 i 2:0. Liczę, że jutro gracze Wengera zrehabilitują się za słabą grę z MU i pewnie pokonają graczy Stoke. Bo o ile Ci drudzy u siebie są groźni dla każdego, o tyle już na Emirates nie będą mieli wg mnie za dużo do powiedzenia.
Arsenal -1,5 @1,95 Bet365
Birmingham-Newcastle
Propozycja na ten mecz to under 1,5 gola gości. Kurs jak najbardziej zadowala, można dobrać do jakiegoś dubla (ja jakoś w środku tygodnia grałem po @1,45). W Newcastle ostatnio zmiana managera, nie przeszkodziło to Srokom w zwycięstwie nad Liverpoolem 3:1. Newcastle u siebie gra bardzo dobrze, jednak jutro przyjdzie im się zmierzyć na St. Andrew&#39;s z drużyną Birmingham. Tu analogicznie: gospodarze na swoim stadionie także grają db futbol, powracają jutro Jiranek oraz Ridgewell. W ekipie Srok warto zwrócić uwagę na niepewny występ Ameobiego. Na pewno gospodarzy czeka trudne zadanie- powstrzymać jutro Andy&#39;ego Carolla i Kevina Nolana, którzy razem strzelili jużw tym sezonie w lidze 18 goli, jednak na swoim stadionie w tym sezonie tylko dwa razy stracili więcej niż jednego gola, natomiast Newcastle tylko raz strzelili więcej niż gola na wyjeździe. Liczę, że jutro będzie podobnie
 
kuba86 2K

kuba86

Użytkownik
vs

Arsenal Londyn - Stoke City

18 kolejka angielskiej ekstraklasy. Arsenal Londyn podejmie w sobotę 18 grudnia na Emirates Stadium plasujące się na 12 miejscu Stoke City. Gospodarza po słaby występie na Old Trafford i porażce 0:1 z United spadli na drugie miejsce ze stratą dwóch oczek do liderujących Czerwonych Diabłów. Kanonierzy w ostatnich dwóch sezonach ogrywali u siebie przyjezdnych odpowiednio 2:0 i 4:1. Gospodarze aby uchronić się przed spadkiem niżej muszą pokonać jutro Stoke, które ostatni mecz wygrał 20 listopada z WBA. Przegrali jednak oni tylko jeden mecz z ostatnich pięciu, nie licząc porażki z Mandarynkami w ubiegły weekend, ogrywając między innymi Liverpool 2:0. Arsenal u siebie gra w kratkę. Wygrali 5 spotkań oraz przegrali 3. Ostatnio ulegli będącemu w wysokiej dyspozycji Tottenhamowi 2:3. Natomiast bilans Stoke na wyjeździe w tym sezonie prezentuje się następująco: 2-1-5. Ostatnie spotkanie obu ekip niemiło pamiętają gospodarze. Przecież to obrońca The Potters Ryan Shawcross złamał nogę Ramsey&#39;owi i wykluczył go z gry na długie miesiące. Tym samym uważam, że goście zostaną &#39;przywitani&#39; lekkimi gwizdami ze strony fanów The Gunners. Zagadką w wyjściowym ustawieniu gospodarzy jest pozycja bramkarza. Podobno Manuel Almunia doznał na treningu kontuzji kostki i raczej nie wystąpi w jutrzejszym spotkaniu na Emirates. Natomiast nie wiadomo czy Arsene Wenger zdecyduje się na posłanie Fabiańskiego do boju, bo przecież wiadomo, że jutrzejsze spotkanie może przyczynić się do odnowienia kontuzji, a Wojtek Szczęsny w meczu z Manchesterem United spisał się znakomicie i to on raczej wystąpi w pierwszej jedenastce. Uważam, że zdecydowanym faworytem jutrzejszego meczu jest Arsenal Londyn i inny wynik aniżeli ich zwycięstwo będzie odebrana w moim mniemaniu jako sensacja. Gospodarze po kilku wpadkach na własnym terenie nie mogą tracić więcej oczek z ligowym przeciętniakami. Sądzę, że Samir Nasri potwierdzi swoją wysoką dyspozycję, jaką prezentuje w kilku ostatnich meczach i to on poprowadzi Arsenal do wygranej nad The Potters.
Przewidywane składy:
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Squillaci, Koscielny, Clichy - Song, Wilshere - Arshavin, Rosicky, Nasri - Chamakh
Stoke: Begović - Wilkinson, Shawcross, Huth, Collins - Pennant, Whitehead, Delap, Etherington - Jones, Fuller
Moje propozycje:
Arsenal Londyn (-1) @ 1.95 Bet365
Arsenal wygra 1 połowę @ 1.65 Betsafe
Samir Nasri strzeli w regulaminowym czasie gry @ 2.30 Betsafe


Czy Samir Nasri poprowadzi swoją ekipę do 6 zwycięstwa u siebie?
 
tbm 642

tbm

Forum VIP
O ile Stoke nie powala na kolana poziomem gry ofensywnej, to żelazna dyscyplina taktyczna oraz nieustępliwa, ostra walka w defensywie sprawiają, że jest to trudny przeciwnik. Gra tej drużyny jakoś nie przypadła mi do gustu, ale jest skuteczna, a to się liczy... Arsenal już rozczarowywał w tym sezonie na Emirates, ale zgadzam się z opinią, że tym razem wygrają.
Nie będzie to jednak łatwe zadanie i zważając na opisany przeze mnie styl gry w defensywie &#39;Garncarzy&#39; nie byłbym hurraoptymistą co do handicapu na Arsenal. Ja pobiorę zwykłą jedynkę na dublu/triplu.
 
doberman 4,8K

doberman

Forum VIP
Miałem pisać analizę na Arsenal ale znakomicie to zrobił Kuba86 nic dodać nic ująć podpisuje się pod jego wszystkimi typami.
Liverpool- Fulham
Już dziś na Anfield Road dojdzie do znakomitego pojedynku Liverpool zmierzy się z Fulham. Warto dodać że będzie to ważny mecz dla opiekuna The Reds Roya Hodsona który wcześniej trenował Fulham a dzisiaj w swoim zespole ma ich zawodnika Paula Koncheskiego. Hodson zna na wylot zespół Fulham prowadził go tak dobrze w zeszłym sezonie że zna jego atuty i wady. Podopieczni Marka Hughesa w tym sezonie grają bardzo słabo zaledwie dwa wygrane spotkania i lokuja się tuż nad strefą spadkową. Warto dodać że ten zespół nie wygrał od 18spotkań na Anfield Road. Roy Hodson nie skorzysta z usług Jamiego Carraghera i Daniela Aggera. Mark Hughes musi sobie radzić bez Fernando Stoora, Rafika Halliche, Bobby&#39;ego Zamory i Philippe&#39;a Senderosa. Do składu Liverpoolu wracają również oszczędzani Torres i Reina. Spodziewam się łatwego zwycięstwa The Reds trzeba gonić górną część tabeli jak nie dziś to kiedy?
Liverpool: Reina - Johnson, Kyrgiakos, Skrtel, Konchesky - Maxi, Lucas, Gerrard, Kuyt - Ngog, Torres.
Fulham: Schwarzer - Pantsil, Hughes, Hangeland, Salcido - Davies, Etuhu, Murphy, Dempsey - Gera, A. Johnson

Win Liverpool @@ 1,55 @@ bet365
Torres strzeli gola @@ 1,90 Bet365
Gerrard strzeli gola @@ 2,80 Bet365
over 2,5 @@ 2,10 Bet365
 
R 4K

rrthc

Użytkownik
Wydaje mi sie ze dzis powinno Blackburn.Jest to typowa druzyna wlasnego boiska,wyjazdy nigdy nie byly ich mocna strona wiec zdobywaja punkty u siebie.West ham w tym sezonie to jedna wielka pomylka i pewnie spadna.
No i liverpool tez sobie dzis poradzi z byla druzyna swojego obecnego menago,tylko kurs maly ale raczej 100% pewnosci ze wejdzie bo trzeba gonic czolowke i punkty trzeba zaczac zdobywac punkty.
 
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
Liverpool - Fulham
Na Anfield Road Liverpool zmierzy się z Fulham. Obie drużyny nie mogą być zadowolone ze swoich pozycji w tabeli, dotychczasowej formy. Zwłaszcza Londyńczycy, którzy zajmują pierwszą bezpieczną lokatę, po dzisiejszej kolejce mogą spaść nawet do strefy spadkowej. Dwa zwycięstwa po siedemnastu seriach gier, to wynik wręcz fatalny i zawstydzający. Podopieczni Marka Hughesa lubią remisować, są pod tym względem rekordzistami Premiership. Całkiem nieźle spisali się wprawdzie na Emirates przed dwoma tygodniami, ale wyborna dyspozycja Nasriego pozwoliła &quot;Kanonierom&quot; pokonać &quot;The Cottagers&quot; Dwukrotnie Francuz ośmieszył formację defensywną Fulham. Liverpool w ostatnich tygodniach gra w kratkę, raz wygrywa, raz przegrywa, teraz czas na trzy punkty. Kiepskie wyniki w meczach wyjazdowych, jak choćby porażka z Newcastle, w dość pechowych okolicznościach, rekompensują przed własną publicznością. Na Anfield wygrali wszystkie z ostatnich czterech spotkań. Stracili w nich zaledwie jedną bramkę. 6 grudnia bez problemu poradzili sobie z Aston Villą, 3:0 to był najmniejszy wymiar kary dla gości. Do pierwszego składu wróci najprawdopodobniej Torres, głodny bramek snajper, który błysnął już swoimi nieprzeciętnymi umiejętnościami w tym sezonie. Gospodarze zagrają jednak bez Jamiego Carraghera i Daniela Aggera. W barwach Fulham nie ujrzymy natomiast Bobby&#39;ego Zamory i Philippe&#39;a Senderosa. Piłkarze z Londynu nigdy nie poznali smaku zwycięstwa na Anfield, choć ostatnie dwa mecze udało im się tu zremisować. Tym razem górą powinni być Liverpoolczycy.
Moja propozycja: Liverpool - 1,55 Gamebookers
 
kylu88 806

kylu88

Użytkownik
Liverpool - Fulham

To spotkanie napewno odpuszczam jesli chodzi o 1x2. Po pierwsze dlatego, ze kurs na gospodarzy jest dla mnie za maly (~1,5). Oczywiscie mozna zwiekszyc kurs grajac Lpool -1,5 ale bardzo watpie, czy uda im sie ten wyczyn. Fulham moze nie gra blyskotliwie, ale przez braki w ofensywie robia wszystko co sie da, zeby grac w defensywie wrecz perfekcyjnie. Ostatni wyjazdowy mecz to pojedynek z Kanonierami na Emirates gdzie gospodarze tylko dzieki 2 naprawde konkretnym akcjom (bardzo dobrze gra ten Nasri) zdolali wygrac spotkanie. Obie akcje byly przeprowadzone na szybkim &quot;gazie&quot; z pomyslem a przy drugiej akcji precyzja wziela gore, gdyz na paru metrach udalo sie zgubic kilku defensorow. Oprocz tego w ekipie gosci zobaczymy bedacego w bardzo dobrej formie Schwarzera. Nie mam przekonania do Liverpoolu po ostatnim meczu z Newcastle. Torres mial okazje sie przebudzic, przelamac (sam na sam z keeperem Srok - bedac w formie, to powinna byc bramka ) zmarnowal kolejny mecz. Lpool ktory mial swietne H2H ze Srokami za czasow Beniteza teraz pokazuje, ze zaczyna powoli przejmowac styl gry ich managera - Roy&#39;a Hodgsona. Za czasow jego managerowania w Fulham ekipa z Craven Cottage byla mocna u siebie, ale na wyjazdach ich bilans byl jednym z gorszych w lidze. Szybki rzut okiem na tabele &quot;Away games&quot; i mamy Liverpool na 17 (!) miejscu z bilansem 1-2-6... A polmetek juz za tydzien... Mozna sprobowac undera po w miare dobrym kursie (1,70).

under 2,5 @ 1,70
 
kylu88 806

kylu88

Użytkownik
Arsenal - Stoke

Stoke wpada w zadyszke. Nie inaczej moze byc po bardzo dobrej serii chlopcow Toniego Pulisa. Ostatnie spotkanie z Blackpool na Brittannia to wprawdzie pechowa porazka gdyz The Potters pokazali po raz kolejny, ze w ofensywie potrafia zaszkodzic i rozgryzc niejedna obrone. Dwa razy - najpierw Fuller a pozniej Etherington trafiali w poprzeczke bramki gosci - aczkolwiek przyjezdni tez nie pozostali dluzni i raz pokusili sie o to samo. Wiecej jednak z ofensywy mieli gospodarze i jak to powiedzial w wywiadzie po meczu Pulis &quot;Czasami sa takie dni, ze robisz wszystko dobrze, ale i tak nie idzie. I dzis wlasnie bylismy swiadkami takiego dnia.&quot; Faktycznie, w odczuciu calego spotkania remis z szala na korzysc gospodarzy bylby sprawiedliwszy.


Arsenal zostal totalnie obezwladniony na Old Trafford. Sir Alex po raz kolejny wypuscic zespol w nie do konca lubianej przez fanow formacji 4-5-1 ktora to jednak po raz kolejny okazala sie strzalem w 10. Mecz swoja &quot;jakoscia&quot; moze nie powalal na kolana, ale momentami bylismy swiadkami przeblysku z jednej badz drugiej strony. Pierwsza polowa to jeszcze w miare gra w pilke natomiast po objeciu prowadzenia przez Czerwone Diably w drugiej polowie ich gra opierala sie wlasciwie tylko na obronie z paroma wypadami w postaci kontry i to tez przy uzyciu malej liczby graczy. Arsenal i Nasri nie pograli i nie pokazali za duzo, pokazal natomiast Wojciech Szczesny, ze beda z niego ludzie. Zwyciestwo gospodarzy zasluzone.

Skoro taka swietna passa wyjazdowa jaka mieli podopieczni Wengera zostala wlasnie brutalnie przerwana, pora pokusic sie o nowa, tym razem domowa. Nie rozpieszczali swoich kibicow Kanonierzy ostatnimi pojedynkami na Emirates. Wpadka gonila wpadke a meczarnia popychala meczarnie. Przed spotkaniem z United sam Nasri zarzekal sie i odpowiadal na zarzuty Evry (ze Arsenal to akademia treningowa dla mlodziezy) ze Kanonierzy to juz nie dzieci &quot;tylko mezczyzni, i udowodnimy to na Old Trafford&quot;. Nie udalo sie niestety ale jest okazja zeby udowodnic, ze &quot;Mlodziez Wengera&quot; to juz nie do konca tylko mlodziez. Po pierwsze graja mecz dzis, wiec zwyciestwo da im fotel lidera na conajmniej 24godziny. Po drugie zwyciestwo moze pokazac wszystkim, ze ostatnia porazka nie odbila sie na psychice i grze Kanonierow.

Jak pokazuja ostatnie wyniki Arsenal po porazkach sprezal sie i ogrywal rywali 2 bramkami. Tak bylo najpierw po wpadce 0-1 z Newcastle gdzie kolejny mecz rozgrywany z Wolves skonczyl sie wygrana 2-0. Pozniej po kolejnym blamazu 2-3 ze Spurs zespol Wengera ogrywa Aston Ville 4-2. Patrzac na H2H miedzy oboma ekipami ostatnie 4 spotkania to 3 wygrane Arsenalu i 1 Stoke. Ostatnie 3 wygrane z rzedu AFC to 1-3, 2-0, 4-1. Dzis jest dobra pora upolowac Stoke.


Arsenal -1,5 - Stoke 1 @ 1,80
 
berciq89 473

berciq89

Użytkownik
Liverpool - Fulham mecz odwołany
&quot;Oficjalna witryna Liverpool FC poinformowała o odwołaniu sobotniego meczu na Anfield Road przeciwko Fulham. Powodem takiego obrotu spraw są fatalne warunki pogodowe - Anglię zaatakowała sroga zima.&quot;

 
leon92mielonka 355

leon92mielonka

Użytkownik


Anglia, Premier League
Emirates Satdium , 18-12-2010, 16:00
Arsenal - Stoke
Typ: Arsenal
Kurs: 1,25
Chociaż dwubramkowe zwycięstwo gospodarzy jest prawdopodobne, to dzisiaj zagram czysty win, bo w końcu 3 punkty to najważniejsza rzecz.
Arsenal na pewno trochę przybity po porażce z Manchesterem. Wiadomo, że brak punktów w tak prestiżowym starciu musi wpływać niekorzystnie na psychikę graczy i choć dzisiaj motywacji nie powinno zabraknąć, to niewykluczone, że wiara w siebie Arsenalu odbuduje się dopiero po 1-2 zwycięstwach ligowych. Mimo tego 3 punkty to dzisiaj plan minimum.
O zwycięstwo nie powinno być chyba zbyt trudno. Kanonierzy solidnie spisują się w każdym kolejnym meczu. U siebie, choć doznali już niespodziewanych porażek, stwarzają bardzo dużo okazji bramkowych i tylko brak szczęścia i kiepskie wykończenie sprawiały, że Arsenal nie ma dzisiaj na swoim koncie kompletu zwycięstw u siebie.
Stoke City to drużyna ze środka tabeli, solidna u siebie, przeciętna na wyjazdach. W tej chwili goście mają 5 punktów przewagi nad strefą spadkową. Forma The Potters raczej z tendencją spadkową, bo po zwycięstwach z Liverpoolem i WBA czy remisie z Manchesterem City przyszedł remis z Wigan, a w zeszłym tygodniu niespodziewana porażka u siebie z Blackpool.
Dzisiaj Arsene Wenger może dać szanse gry od początku Robinowi van Persie, Theo Walcottowi oraz Cescowi Fabregasowi. Niewątpliwie to świetna wiadomość dla kibiców Kanonierów, którzy od wielu tygodni oczekiwali powrotu swoich ulubieńców na Emirates. W bramce raczej zobaczymy Szczęsnego, który dobrze spisał się w starciu z United. W meczu ze Stoke raczej nie obejrzymy Bendtnera, który czeka na narodziny swojego dziecka.
W Stoke może dziś nie wystąpić Jonathan Walters (N, 16/3), który opuścił treningi na początku tygodnia z powodu grypy.
Nic nie wskazuje na to, aby dzisiaj Stoke było w stanie sprawić niespodziankę.
 
patrol22 1,4K

patrol22

Użytkownik
Sunderland - Bolton
Zima na dobre rozgościła się na wyspach brytyjskich. Odwołano prawie wszystkie mecze w niższych ligach. W ekstraklasie z czego co widziałem póki co odwołany mecz Liverpoolu i Wigan. To spotkanie ma się rozpocząć za 15 minut więc miejmy nadzieje, że dojdzie do skutku. Sunderland na własnym stadionie rozegrał do tej pory 8 spotkań. 6 z nich mończyło się wynikiem poniżej 2,5 gola. Bolton na wyjazdach rozegrał również 8 spotkań. 5 z nich kończyło się wynikiem poniżej 2,5 gola. Mecz zapowiada się na wyrównany. Drużyny te duzo remisują w tym sezonie. Do tego pogoda nie będzie sprzyjać strzelaniu bramek i dokładnej grze. Myslę, że nie zobaczymy tutaj wielu bramek.

Under 2,5
1.80
✅✅✅
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom