O 17:30 dziś odbędzie się wielka Bitwa o Anglię, a my bez jakiejkolwiek dyskusji oraz typów na to spotkanie? Od razu informuję, że moja analiza jest mocno subiektywna, ponieważ jestem kibicem Liverpoolu. Wydaję mi się, że nie zaciemnia mi to jednak widoku na to spotkanie i uważam podobnie jak bukmacherzy, że faworytem tego spotkanie jest Liverpool. Mimo, że forma gospodarzy nie zachwyca w ostatnich tygodniach to fakt grania na Anfield oraz spotkanie z drużyną Big6 powoduje, że podopieczni Kloppa nie potrzebują żadnej dodatkowej motywacji. Fakt, że drużyna Ole jest na pozycji lidera przed tym spotkaniem jest spowodowana sporą ilością szczęścia, kontrowersyjnych decyzji w innych spotkaniach (brak czerwieni dla Shawa w spotkaniu z Burnley czy brak karnego dla Liverpoolu w spotkaniu z Soton) oraz słabszej formy The Reds czy przekładania spotkań (brak wszystkich rozegranych spotkań przez City). Dość narzekania i skupmy się na samym spotkaniu. Liverpool ostatnie dobre spotkanie zagrał przeciwko... Tottenhamowi, gdzie w 100% zdominował swojego przeciwnika. Do tej pory 4 spotkania przeciwko drużynom Big6 zakończył wynikami: 2-1 z Totkami, 1-1 City, 2-0 z Chelsea, 3-1 z Arsenalem i jeżeli dołożymy do tego Leicester to mamy 3-0. Jak widać "The Reds" są stworzeni do gry z dużymi drużynami. Czysta wygrana po kursie 2? Niby tak, niby nie. Ja jednak mam swój specjalny typ na "duże mecze" Liverpoolu.
Liverpool wygra, wykona więcej RR, a United otrzyma więcej kartek - 5.4/ewinner
W każdym z powyższych spotkań zagrałem ten typ (w przypadku meczu z City był podobny zakład tylko Liverpool z remisem) i trafiłem 4/5! Jedyny nie trafiony zakład był w spotkaniu z Arsenalem, gdzie był remis w kartkach. Moim zdaniem mecz będzie miał podobny przebieg jak wszystkie wymienione wyżej. Liverpool będzie atakował, nabijał sporo rożnych, a United będzie próbowało kontrować. Z kartkami to różnie, bo to bitwa o Anglię i możemy zobaczyć łamanie kości. Uważam jednak, że kurs jest warty gry, więc polecam.
Wijnaldum strzeli bramkę głową - 30/STS
Mane strzeli gola, a Liverpool wygra 2-0 - 20/efortuna
Bruno otrzyma kartkę - 3.5/STS
Trzy dodatkowe bety za dyszkę, bo uważam, że spore value. Mane w ostatnich tygodniach wydaję się dużo bardziej aktywnym graczem niż Salah i oddaje dość sporo strzałów na bramkę. Ostatnio w końcu się przełamał i strzelił gola przeciwko chłopcom z AV. Czuje 2-0, więc taki kursik na złożone zdarzenie wydaję się dość przyjemny. Co do bramki Wijnalduma głową to typowa czutka, podparta jedynie tym, że wyczuwam sporo rożnych, a kto ma strzelać bramki głową? Firmino w ostatnim czasie dochodzi do takich sytuacji i nawet strzelił bramkę przeciwko Tottenhamowi. Wijnaldum jak już strzela bramki dla Liverpoolu to na Anfield i często w dużych spotkaniach (nie muszę chyba przypominać spotkania z Barceloną). Karteczka dla Bruno, bo on się lubi podpalić, zrobić coś głupiego. Bardzo duże spotkanie, więc będą nerwy.
Maguire strzeli bramkę głową - 25/STS
"
M, U, F, C!
Harry Maguire!
Harry Maguire!
He f*cked off Leicester,
For Manchester,
His head's f*cking massive! "
No głowę ma dużo, wyskoczyć umie, Liverpool średnio broni SFG, więc po takim kursie warto też dorzucić parę złotówek.