Właściciel Cracovii zapowiadał, że celem jest awans do grupy
LE. Czysty marketing, gdyby tak było, to Zieliński za wpadkę z Macedończykami by wyleciał z roboty a już na pewno wyleciałby za obecne wyniki. Bo choć Cracovia prawie w każdym meczu ma mnóstwo okazji to skuteczność jest mizerna i efekt w tabeli widzimy. Ja osobiście mam wrażenie, że obecna sytuacja wszystkim jest na rękę, oczywiście jeśli Cracovia odrobinę punktów odrobi i będzie balansować pomiędzy ósemkami. Filipiak od dawna gada bzdury a interesuje go jedynie obecność w
ekstraklasie, Zieliński ma dobrze płatną robotę i nie oczekuje się od niego cudów, piłkarze mają płacone na czas, nie mają dużej presji i mogą cieszyć się zawodem. Od czasu do czasu to robią, jak choćby w meczu z Koroną. Także wszystkim jest wszystko na rękę. Patrząc w terminarz, to dobrze by było dzisiaj wygrać, bo potem raczej szykuje się manto od Wisły i Lecha. Jeśli wszystko Cracovia zamierzałaby przegrać, no to już trener nie może być pewny posady. Dlatego też myślę, że na takiego rywala jak Łęczna się zepną i wygrają, kto wie czy nie wysoko. O sytuacje jestem pewny.
Cracovia wygrywa