Lechia Gdańsk - Polonia Bytom
Mecz trochę przyćmiony przez dzisiejsze derby Warszawy, ale również może być ciekawie.
Spotka się 7. i 12. drużyna polskiej
Ekstraklasy. Mimo, że to tylko 5 pozycji różnicy, drużyny dzieli przepaść w technice gry.
Lechia w meczu z Jagiellonią pokazała, że znów zaczyna grać ładnie dla oka. To oni atakowali, stwarzali sobie sytuacje - a nie zapominajmy, że grali z uwczesnym liderem (aktualnie wyprzedza ich Wisła). Mecz mógł się podobać, brakowało bramek.
I własnie one są dziś moim zmartwieniem. Lechia ma napastników
bez formy: Sazankov póki ci wielki FAIL letniego okresu transferowego. Miał być gwiazdą drużyny - przychodził z Dynama Mińsk, mając na koncie bramki w eliminacjach
LE. Jak widać, nie potrafi się w Gdańsku pozbierać. Na dodatek Buval już nie błyszczy. Mimo, że jest aktywny pod bramką, jednak Lechia nie strzeliła jeszcze bramki w rundzie wiosennej! Tak, ten zespół, który grał na jesień najbardziej ofensywny futbol w Polsce.
W Polonii problemy. W prasie ukazują się plotki, że bytomianie z powodu okropnych kłopotów finansowych mogą odsprzedać miejsce w
Ekstraklasie od przyszegło sezonu Warcie Poznań.
Mimo nieuregulowanych pensji, zawodnicy Polonii są niezywkle ambitni. Zajmują aktualnie 12 miejsce w tabeli, urwali tydzień temu punkt GKS-owi i na to samo liczą dziś. Ale czy samą ambicją i autobusem w polu karnym przeciwstawią się silnej Lechii? Chyba jednak będzie to zbyt trudnym zadaniem.
Liczę, że mimo kłopotów z atakiem Lechia strzeli jedną, dwie bramki gościom i "wymęczą" zwycięstwo.
Mój typ: 2-0
(ahhh jakie kursiwo by było ^^)
Propozycje:
Lechia win @ 1.70 Sportingbet