Górnik Zabrze - Cracovia
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice
Wisła Kraków - Widzew Łódź
Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk
Korona Kielce - Ruch Chorzów
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań
Po pięciu meczach bez ligowego zwycięstwa, piłkarze Jagiellonii Białystok w czwartkowy wieczór będą chcieli przełamać niechlubną passę, zadanie nie będzie jednak łatwe, bo naprzeciw nich stanie aktualny wicemistrz Polski - Lech Poznań. Jagiellonia jest najsłabiej spisującą się drużyną przed własną publicznością, w dotychczasowych 5 meczach rundy jesiennej zdołała tylko raz wygrać i aż cztery razy schodziła z boiska pokonana, w ostatniej kolejce ulegli u siebie Górnikowi 0:1 po dosyć dobrym meczu, po tej porażce Jagiellończycy po raz pierwszy w tym sezonie wypadli poza czołową ósemkę w ligowej tabeli, ewentualna porażka oznaczać może , że losy trenera Stokowca będą wisieć na włosku. W Lechu nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza niż wygrana w Białymstoku, Lech pojedzie do Białegostoku jako zespół, który w minionych 5 meczach nie zaznał goryczy porażki, podopieczni Mariusza Rumaka w tym czasie wygrali z Piastem, Widzewem i Lechią oraz zremisowali z Podbeskidziem i w miniony weekend z Legią. 20 punktów wywalczonych w 13 meczach plasuje poznaniaków na szóstym miejscu w tabeli, ze stratą 8 oczek do prowadzącej Legii. Kilka słów o kadrze obu zespołów: do kadry Jagiellonii na piątkowy mecz wracają już pauzujący za kartki,
Jakub Słowik i
Jakub Tosik, wciąż kontuzjowani są natomiast
Martin Baran,
Rafał Grzyb i
Jan Pawłowski, którego absencja będzie zdecydowanie dłuższa, w składzie poznaniaków na pewno zabraknie
Łukasza Trałki, który musi pauzować za czwartą żółtą kartkę obejrzaną w tym sezonie, jednak po niedawnej ogromnej pladze kontuzji, teraz szkoleniowiec Kolejorza ma w kim wybierać, do pełni zdrowia i niezłej formy wrócił już
Rafał Murawski, a w spotkaniu z Legią na boisku pojawił się także
Dimitrije Injac, po karze za kartki wraca również
Mateusz Możdzeń.
Lekkim faworytem jutrzejszego spotkania są goście, w tamtym sezonie Lech wygrał w Białymstoku 1:0 po bramce Lovrencsicsa, są w formie, ostatnie 5 spotkań to 3 zwycięstwa i 2 remisy, Jagiellonia jest na zupełnie innym biegunie, 4 porażki i tylko jeden remis, fatalny bilans meczy u siebie, 1 zwycięstwo i aż 4 porażki, jednak ostatnie mecze napawają lekkim optymizmem, minimalna porażka 0:1 z Górnikiem, grając w 10, a nawet wygrana pucharowa ze Śląskiem 1:0, liczę jutro na przełamanie Jagiellonii, o zwycięstwo będzie jednak trudno, jednak remis jest w zasięgu, Stokowiec prawdopodobnie ustawi drużynę defensywnie i będzie liczył na kontry, myślę, że jutro zobaczymy mało bramek, sytuacja Jagiellonii po ewentualnej porażce nie będzie za ciekawa, muszą dać z siebie wszystko, i Wg Mnie padnie remis na stadionie w Białymstoku z małą ilością bramek.
Przewidywane składy:
Jagiellonia: Słowik – Tosik, Ukah, Pazdan, Popchadze – Plizga, Norambuena, Gajos, Quintana, Dzalamidze – Piątkowski.
Lech: Gostomski – Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Douglas – Murawski, Linetty – Lovrencsics, Hamalainen, Pawłowski – Teodorczyk.
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań: Under 2.5 1.67 Bet365 - Typ Dnia!
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań : Remis 3.20 Bet365 za drobne Dwie zabójcze kontry i mamy niespodziankę!
Śląsk Wrocław - Podbeskidzie
W pierwszym czwartkowym spotkaniu 14. kolejki T-Mobile
Ekstraklasy, Śląsk Wrocław przed własną publicznością podejmował będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała, obie drużyny ostatnich tygodni nie mogą zaliczyć do udanych. Dużo o tym spotkaniu napisał już użytkownik "gujon", ja dodam jeszcze coś od siebie. Wrocławianie jeszcze nie wygrali na wyjeździe, a u siebie ponieśli już trzy porażki, jeszcze gorzej wygląda bilans ostatnich pięciu pojedynków ligowych - 1 wygrana, 4 porażki! Podopieczni Stanislava Levego spadli na dwunastą lokatę w tabeli, i muszą zacząć gonić czołówkę, aby myśleć o czołowej 8. Podbeskidzie Bielsko-Biała po trzynastu seriach spotkań ma w dorobku zaledwie jedno zwycięstwo i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli T-Mobile
Ekstraklasy, Bielszczanie po dobrym meczu z Lechem Poznań i dobrej pierwszej połowie z Cracovią Kraków, znów zagrali bezbarwne spotkanie, tym razem z Ruchem Chorzów, niedawno w klubie doszło do zmiany szkoleniowca, gdzie Czesława Michniewicza zastąpił Leszek Ojrzyński, czy to pomoże? Nie sądzę, Podbeskidzie w mojej ocenie, oprócz Widzewa i Piasta, jest najsłabszą drużyną
Ekstraklasy, i nie zmieni to nawet nowy Trener, który nie ma w zespole klasycznego, dobrego Napastnika. We Wrocławiu Podbeskidzia nie będą mogli wspomóc
Damian Chmiel,
Fabian Pawela (pęknięta kość strzałkowa) i
Maciej Iwański (brak certyfikatu), w składzie na to spotkanie nie zabraknie za to Bartłomieja Koniecznego, który nie tak dawno przechodził operację stopy, ale doszedł już do pełni zdrowia i może wystąpi w tym spotkaniu. Za to trener Śląska Stanislav Levy odczuwa pewnie przed tym spotkaniem lekki ból głowy, z drużyny wypadł mu leczący uraz kolana kapitan i filar Śląska
Sebastian Mila, a jego wpływ na drużynę jest ogromny, nie zagra też
Tadeusz Socha, który musi pauzować za nadmiar żółtych. kartek. Śląsk gra fatalnie i przegrywa mecz za meczem, a w związku z tym spada w ligowej tabeli, przed sezonem oczekiwania we Wrocławiu były zdecydowanie inne, drużyna miała bowiem walczyć o podium, ale Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie z ostatnim zespołem w tabeli T-Mobile
Ekstraklasy, to z kim? Wg Mnie pomimo braku filaru drużyny Śląska, a mianowicie Mili, Śląsk powinien pewnie pokonać bardzo słabiutkie Podbeskidzie, w Śląsku nie zawodzi tylko
Marco Paixao, który jednak w 2 ostatnich meczach nie strzelił bramki, ale dzisiaj powinien się przełamać, i na to liczę .
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Kelemen - Gavish, Pawelec, Kokoszka, Dudu Paraiba - Kaźmierczak, Cetnarski - Hołota, Stevanović, Patejuk - Paixao.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Sokołowski, Konieczny, Pietrasiak, Telichowski - Łatka, Sloboda - Malinowski, Wodecki, Jagiełło - Bartlewski.
Śląsk Wrocław -1AH 2.02 Bet365
Strzelec bramki: Paixao 2.10 betsafe za drobne