14 Kolejka Premier League 03-05.12.2011

[kanonier0392]

kursy - Betclic

Zachęcam do dyskusji na temat 14. kolejki Premier League oraz oczywiście do pisania analiz.​

 

[kha1]

Newcastle United vs Chelsea Londyn
Kursy Betsson: 3,60 x 3,35 x 2,05
Mój typ: Obie drużyny strzelą bramkę - 1,64
Dopiero co typowałem mecze Ligue 1, a już mam okazję spotkać się z niemal lustrzaną sytuacją w Premier League. Newcastle podejmuje na własnym (sprzedam nazwę stadionu żeby mieć więcej pieniędzy na zabawy w klubach Ashley) stadionie Chelsea. Pojedynek ciekawy szczególnie z dwóch względów. Sroki mają fenomenalny początek sezonu i zajmują wysoką, czwartą lokatę, Blues natomiast zaliczyli już kilka wpadek i są oczko niżej.
Wytypowanie zwycięzcy to istny koszmar. Gospodarze urywają punkty właściwie każdemu (United, Tottenham), a przyjezdni to team, który aspiruje do mistrzostwa. Najbezpieczniejszą opcją jest tu wytypowanie opcji "obie ekipy strzelą". NUFC strzela u siebie niemal 3 bramki na mecz (!!!), a gracze Villas-Boasa ugrywają zwykle półtora gola w meczach wyjezdnych, poza tym niemal każdy ładuje tam bramy na zawołanie.
Będzie dobry mecz i nikt tu nie zagra na 0:0!

 

[bo86bo]

Ciekawy kurs na Sweanse i Wolves, Sunderland zwolnił Bruce, drużyna moim zdaniem w rozsypce co powinni wykorzystać zawodnicy Wolves... zagłębię się później w te dwa spotkania... United omijam i dodaje tem mecz do mojego systemu i gram X, MU często remisował z AV, powinni to wygrać ale może być różnie.

 

[bo86bo]

Wolves - Sunderland
Typ: 1
Kurs: 2.25
Bukmacher: Bet at home
Analiza:
Sunderland zwolnił Bruce, jest obecnie bez trenera, atmosfera w klubie nieciekawa. A do tego w sobotę mecz o 6 punktów z ekipą Wolves.
Wolves zajmuje 17 miejsce, Sunderland 16. Obie ekipy mają tyle samo punktów ale Sunderland ma lepszy bilans bramkowy.
Wolves u siebie gra dobrze, po porażkach z Tottenhamem, QPR i NU, zremisowali ze Swansea, zremisowali w końcówce w ostatnich minutach a przypomnę,że przegrywali 0-2! A ich ostatni mecz u siebie to wygrana z Wigan.
Sunderland na wyjeździe, poległ z MU, AFC i Norwich, zremisował ze Swansea i wygrał z pogrążonym w kryzysie Boltonem.
Absencje w Wolves:
R. Stearman
K. Foley
K. Henry

Absencje w Sunderlandzie:
C.Gordon
M. Angeleri
F. Campbell
C.Wickham
Warte odnotowania jest to,że Sunderland leży Wolves, Sunderland wygrał z Wolves ostatnio w 1998 roku, a od tamtej pory Wolves wygrało dwa razy i był dwa razy bramkowy remis.
Moim zdaniem, kurs warty uwagi.
Aston Villa - Manchester United
Typ: X
Kurs: 3.60
Bukmacher: Bet at home
Analiza:
United musi wygrać,ale to,że musi wcale nie znaczy,że wygra. Prawda w meczu z Crystal odpoczywali wszystko ale mnie osobiście martwią kontuzje braci da Silva i Berbatowa, którzy na bank jutro nie zagrają.
United na wyjeździe w tym roku wygrali 4 razy i 2 razy zremisowali, Villa u siebie wygrała z Norwich, poległa z WBA, wygrała z Wigan i zremisowała chociażby z NU.
Patrząc na historię spotkań to jest taka analogia, AV na terenie Diabłów nie ma nic do powiedzenia ale w Birmingham lubią United pozbawić punktów.
Na 5 ostatnich spotkań między tymi ekipami United wygrało 2 razy i 3 razy padł remis. Wierzę w zwycięstwo United ale bukmacherka to nie wiara a kalkulacja i dlatego ten typ gram do swojego systemu na remis, kurs jak zawsze w granicach 3.50 a prawdopodobieństwo remisu spore.
Jak United wygra będę się cieszył jak straci punkty, to w wypadku remisu będą pieniążki na pocieszenie

Newcastle - Chelsea
Typ: under 2.5
Kurs: 1.80
Bukmacher: Bet at home
Analiza:
Na 5 ostatnich spotkań tych ekip w Newcastle 5 razy padł under 2.5 ???? Chelsea moim zdaniem ma ważniejsze zmartwienie jak wyjazd na mecz ze Srokami a mianowicie, mecz z Valencia w LM.
Chelsea ostatnio nie idzie, są w dołku, coraz głośniej mówi się o odejściu Drogby, Kalou i Anelki, Torres formę zostawił w Liverpoolu a NU u siebie jest nie wygodne.
Moim zdaniem typ godny uwagi bo bawić się typowanie zwycięscy nie będę ale nei dziwi mnie fakt jak Chelsea wygra skromnie.
I krótko o kolejnych meczach moim zdaniem warto na AFC, no bet mecz City bo liczę na Norwich,że Ritchie będzie chciał zmotywować kolegów aby urwać coś Obywatelom... Ci mają ważny mecz w LM więc może być różnie, poza tym za nimi mecz w środku tygodnia z Liverpoolem w CC.

 

[kieran]

Faktycznie można pokusić o wygraną Wilków, 2.22 jak najbardziej warto grać. Co do innych, to pokusiłbym się o zwycięstwo Newcastle. Grają u siebie, poza tym Chelsea prezentuje się ostatnio nie najlepiej, a kurs 3.60 bardzo ciekawy. Ewentualnie 1X, ale nie wydaję mi się, żeby Niebiescy wygrali na terenie Newcastle. Arsenal raczej wygra z Wigan, praktycznie cały podstawowy skład jest wypoczęty, bo z City zagrały rezerwy.

Dyscyplina: Piłka Nożna, Premier League
Spotkanie: Wigan - Arsenal
Typ: Van Persie zdobędzie przynajmniej dwa gole w tym meczu? Tak
Kurs: 4.00
Bukmacher: Unibet
Analiza: Trudno sobie teraz wyobrazić brak Robina van Persiego w drużynie Arsene'a Wengera. Holender strzela bramki mecz za meczem i w sobotnim spotkaniu również się na to zapowiada. Robinowi nie udało się zdobyć gola w minionym pojedynku Premier League z Fulham. Jak sam Wenger powiedział ten remis spowodowany był głównie przez brak odpoczynku podstawowych zawodników Arsenalu. Można tak powiedzieć, ponieważ 28-letni Holender grał praktycznie w każdym spotkaniu od początku sezonu, a na pewno potrzebował odpoczynku. Reprezentant Oranje nie rozegrał meczu z City w Carling Cup. W sumie nikt się nie dziwi Wengerowi, że nie wystawił snajpera, bo temu należał się tygodniowy odpoczynek. W ten weekend z Wigan van Persie będzie miał kolejną okazję na potwierdzenie swoich umiejętności. Liczę na to, że po tej przerwie uda mu się zdobyć przynajmniej dwie bramki, a Arsenal wygra wieloma bramki, aby przybliżyć się do pierwszej czwórki.
Moje pozostałe typy:
Arsenal @ 1,53 Bwin
Walcott strzeli @ 2,70 Sportingbet ​

 

[miki9971]

Premier League - 14 Kolejka - 03.12 - 05.12.2011

Kursy z Bet365​

-

​

Spotkanie:
Newcastle United - Chelsea Londyn
Typ: Obie drużyny strzelą bramkę
Kurs: 1.72
Analiza:​

O godzinie 13:45 rozpocznie się spotkanie, na inagurację 14 kolejki Premier League. Na niedawnym jeszcze St. James Park, dojdzie do spotkania pomiędzy drużyną Newcastle a Chelsea.

Podopieczni Alana Pardew, bez wątpienia w tym sezonie zaskakują swoją postawą, zajmując obecnie czwartą pozycję w lidze. Newcastle przechodzi teraz ciężki "Test". Bowiem, w ostatnich tygodniach przyszło im się mierzyć z drużynami, z Manchesteru. W tej kolejce natomiast, będą musieli stawić czoła "The Blues". Newcastle United od początku sezonu, gra całkiem niezły futbol, który może się podobać. W spotkaniach z najlepszymi ekipami Ligi Angielskiej, walczyli jak równy z równym. Podopieczni Alana Pardew na własnym stadionie, są niepokonani. Pomimo tego, że na St. James Park przyjeżdżały już takie marki jak Arsenal czy Tottenham. Mimo to stadion "Srok" został nie podbity przez żadną z tych drużyn. Newcastle z Arsenalem zremisowało 0:0, a także podzieliło się punktami z Tottenhamem, remisując spotkanie 2:2.

Spotkanie pomiędzy tymi drużynami, na pewno zagwarantuje nam sporo emocji. Mecz na Sports Direct Arena, będzie bardzo ważny dla Newcastle. Zostanie uczczona pamięć byłego gracza Newcastle, który niedawno popełnił samobójstwo. Mowa oczywiście o Garym Speedzie, który w ekipie "Srok" spędził sześć lat, występując w 213 spotkaniach i wpisując się na listę strzelców 23 razy.
Chelsea nie może pochwalić się najlepszym bilansem w ostatnich spotkaniach. Drużyna z Londynu przegrała pięć spotkań, z ostatnich dziewięciu we wszystkich rozgrywkach. Andre Villas - Boas nie radzi sobie w ostatnich tygodniach. Co nie zmienia faktu, że Chelsea jest nadal groźną drużyną.
Trzy z ostatnich czterech spotkań ligowych pomiędzy tymi zespołami, zakończyło się podziałem punktów.
Warto dodać, że w ekipie Newcastle mamy napastnika Demba Ba, który w ostatnich dwunastu spotkaniach, strzelił dziewięć bramek dla "Srok".

Jeżeli chodzi o absencje w obu zespołach, zarówno u gospodarzy jak i u gości niestety one się pojawiły.
W drużynie z Sports Direct Arena, nie zobaczymy Cheick Tiote, którego wykluczyła kontuzja kolana. Poza Iworyjczykiem, nie zagra Sylvain Marveaux, obecnie leczący kontuzję pachwiny. Do składu wraca jednak Leon Best, który w przeciwieństwie do jego drużynowego kolegi Marveauxa uporał się już z kontuzją, tego samego więzadła. Do składu "The Blues" po odbyciu zawieszenia, wraca John Terry. Niedostępni nadal są John Obi Mikel i Michael Essien.

Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie, w którym zobaczymy sporo walki. Pytanie jakie można sobie tylko zadać, to "kto z tej batalii wyjdzie z głową podniesioną do góry?". Odpowiedź nie jest raczej prosta, dlatego też polecam zagrać, że obie drużyny strzelą bramkę.

Newcastle 0:3 Chelsea​

-

​

Spotkanie:
Blackburn Rovers - Swansea City
Typ: Obie drużyny strzelą bramkę
Kurs: 1.72
Analiza:​

Bardzo ciekawie zapowiada się potyczka na Ewood Park, pomiędzy Blackburn Rovers a beniaminkiem Swansea City.

Gospodarze, zajmują obecnie ostatnią pozycję w tabeli, mając na swoim koncie zaledwie siedem punktów. Jedyne zwycięstwo jakie udało się odnieść ekipie Blackburn, miało miejsce właśnie na "własnych śmieciach", kiedy to podopieczni Stevea Keana, zwyciężyli po ciężkim boju z ekipą "Kanonierów". Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:3. Pomimo tego zwycięstwa, nic nie uległo zmianie w ekipie Rovers, na własnym stadionie przegrywali trzy kolejne spotkania. Najpierw na Ewood Park przyjechała drużyna z Manchesteru. "The Citizens" odprawili gospodarzy z kwitkiem, pokonując ich 0:4. W kolejnym spotkaniu na Ewood Park punkty zgarnął Tottenham Hotspur wygrywając 1:2. Ostatnie spotkanie ligowe spotkanie u siebie, to porażka z Chelsea 0:1.

Swansea City, jak na beniaminka radzi sobie całkiem dobrze. Jest obecnie na trzynastej pozycji i ma na swoim koncie 14 punktów. Beniaminek w wyjazdowych spotkaniach radzi sobie przeciętnie, notując na sześć spotkań, cztery porażki i dwa remisy. Mogło by się wydawać, że to właśnie w spotkaniu przeciwko Blackburn, dojdzie do przełamania tej wyjazdowej passy, nic mylnego Blackburn na szesnaście ligowych spotkań na własnym stadionie przeciwko Swansea wygrało trzynastokrotnie, ostatnie zwycięstwo Swansea nad Rovers miało miejsce w 1971 roku, wtedy to "The Swans" wygrali 2:1. Jednak wiele wskazuje na bramkowy remis. "Niebiesko - Biali" w ligowych spotkaniach, od szesnastu spotkań nie zachowali czystego konta. Waro też dodać, że Blackburn Rovers, grało we wtorek spotkanie w ramach Carling Cup. "The Riversiders" ulegli, na wyjeździe ekipie Cardiff, przegrywając 2:0 i tym samym pożegnali się z tymi rozgrywkami.

Biorąc pod uwagę, kto powraca do składu Blackburn mogło by się wydawać, że szanse na strzelenie bramki przez Swansea są znikome. A teraz do rzeczy. Do drużyny Rovers, wraca defensywne trio w postaci kapitana zespołu - Christophera Samba, a także Martin Olssona i Michela Salgado. Zabraknie jednak playmakera drużyny Stevena Nzonziego. W Swansea natomiast nie zagra prawy obrońca Angel Rangel, którego zastąpi Jazz Richards. Zabraknie także napastnika Dannyego Grahama.

Pomimo tych powrotów do drużyny Blackburn Rovers i absencji w ekipie Swansea, liczę na bardzo zacięte spotkanie, w którym nikt nie zdobędzie pełnej puli, ale obie drużyny strzelą bramkę.

Blackburn Rovers 4:2 Swansea City​

-

​

Spotkanie:
Manchester City - Norwich City
Typ: Manchester City strzeli powyżej 2.5 gola
Kurs: 1.72
Analiza:​

Spotkanie pomiędzy liderem Premier League, a beniaminkiem z Norwich. Raczej wynik tego spotkania jest oczywisty. Nikt w Manchesterze, oprócz fanów United, nie wierzy w to, że Norwich może urwać jakiekolwiek punkty znakomicie dysponowanemu City.

"The Citizens" grali we wtorek spotkanie w ramach Carling Cup. Rywal był wymagający, ponieważ jak pamiętamy Manchester City mierzył się z Arsenalem na Emirates Stadium. Niestety, pomimo tego, że to "Kanonierzy" stwarzali lepsze sytuacje do zdobycia bramki i to oni byli ciut lepsi od gości, padł wynik 0:1.
City w tym spotkaniu grało "rezerwami". Napisałem, to w cudzysłowiu, bo czy można tak nazwać jedenastkę City, która składała się z takich piłkarzy jak Pantilimon, Kolo Toure, De Jong, Hargreaves, Johnson, Kolarov, Nasri czy Dzeko. To bardzo znane nazwiska, które między innymi stanowią siłę Manchesteru City.
W takim wypadku, przed spotkaniem przeciwko Norwich, nie można mówić o jakimkolwiek zmęczeniu gospodarzy. Na Etihad Stadium, jak i w całej lidze Angielskiej, podopieczni Manciniego, są niepokonani. Na własnym boisku mają na sześć spotkań, sześć zwycięstw. Co więcej średnio strzelają u siebie 3 bramki na mecz.

Norwich to najlepiej spisujący się beniaminek w Premier League. Znajdują się dokładnie w środku tabeli, dziesiąta pozycja i szesnaście punktów na swoim koncie. Trzeba przyznać, że w wyjazdowych spotkaniach radzą sobie przeciętnie. W sześciu spotkaniach wyjazdowych, udało im się jednokrotnie zgarnąć trzy punkty, dwukrotnie podzielić się punktami i trzykrotnie schodzili z murawy pokonani. Wszystko wskazuje jednak na to, że po jutrzejszym spotkaniu na Etihad Stadium, ich bilans się pogorszy o jedną porażkę.

Do składu Manchesteru City, wraca Mario Balotelli i Gareth Barry, którzy wracają z zawieszenia. Ze składu wypada jednak Aleksandr Kolarov.
Norwich natomiast "wzmocni" się powrotem dwóch środkowych obrońców Zaka Whitebreada i Daniela Ayala. Wątpliwy jest występ wypożyczonego z Manchesteru United Richiego da Laeta, nadal wykluczony jest Elliott Ward. Jak widać w obu ekipach raczej nie ma poważnych braków, jednak jak wiemy to City ma mocniejszy skład, który raczej zwycięży na Etihad Stadium. Pytanie tylko jak wysoko? Myślę, że spotkanie zakończy się wynikiem 3:0 i dlatego też, typ jaki proponuję w tym spotkaniu to over bramkowy drużyny gospodarzy.

Manchester City 5:1 Norwich City​

-

​

Spotkanie:
Wigan Athletic - Arsenal Londyn
Typ: Arsenal strzeli powyżej 2.5 gola
Kurs: 2.75
Analiza:​

W tym samym czasie, gdy Manchester City będzie walczyć o kolejne zwycięstwo w lidze, na DW Stadium dojdzie do spotkania pomiędzy Wigan Athletic i Arsenalem. Spotkanie to będzie kluczowe, dla ekipy Wengera już za chwilę opiszę dlaczego.

Arsenal cały czas pnie się w górę tabeli, wygrywając mecz za meczem. Jednak w ostatniej kolejce, w której lider stracił punkty remisując z Liverpoolem, także "Kanonierzy" stracili punkty na własnym stadionie, remisując w derbach Londynu 1:1 z Fulham. Ten remis dla Arsenalu, był jak porażka, bowiem w całym spotkaniu piłkarze Arsene Wengera, byli drużyną o klasę lepszą, jednak brakowało wykończenia. W spotkaniu padły dwie bramki, dwie bramki strzelili "Kanonierzy", a dokładnie Thomas Vermaelen, który pomimo bramki dla własnej drużyny strzelił także bramkę samobójczą. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Pomimo tego, znowu Arsenal pokazał się z dobrej strony. Najlepszy snajper drużyny Robin Van Persie wydaje się być nie do zatrzymania pomimo tego, że nie strzelił bramki w ostatnim spotkaniu ligowym. "Kanonierzy" zaledwie trzy dni po ligowym spotkaniu, rozgrywali ćwierćfinał Carling Cup, przegrywając z Manchesterem City 0:1. Postawa graczy w przegranym spotkaniu ucieszyła zapewne najbardziej wybrednego fana "The Gunners". Arsene Wenger by nie przemęczać swoich zawodników z podstawowej jedenastki, dał odpocząć między innymi naszemu rodakowi Wojtkowi Szczęsnemu, którego zastąpił Łukasz Fabiański. Z defensywy wolne dostali Andre Santos, Per Mertesacker i Thomas Vermaelen, ten ostatni zagrał zaledwie dziesięć minut przeciwko City. Oprócz defensywnie ustawionych graczy, wolne dostali także praktycznie wszyscy gracze, którzy stanowią pomoc i ofensywę Arsenalu. Chodzi oczywiście o Alexa Songa, Mikela Artete, Aarona Ramseya, Theo Walcotta i Robina Van Persiego. Można rzecz, że podobnie jak w drużynie "The Citizens" - Arsenal jest w pełni wypoczęty na to spotkanie.

"The Latics" to drużyna znajdująca się w strefie spadkowej, właściwie podobny przebieg jak w sezonie 2010/2011. Dziewiętnasta pozycja i zaledwie dziewięć punktów, warto jednak dodać, że Wigan w ostanich dwóch spotkaniach przeciwko Blackburn Rovers i Sunderlandem zdobyli cztery punkty. Udało im się zremisować na własnym stadionie 3:3 z Blackburn i wygrać w ostatnich spotkaniu z Sunderlandem 2:1.
Nie wiadomo jednak, czy to rosnąca forma Wigan, a może jednak czysty przypadek i słaba dyspozycja Blackburn czy Sunderlandu.
Wigan jeżeli chodzi o bramki zdobywane, nie ma się czym pochwalić. W dotychczasowych trzynastu spotkaniach Premier League, udało im się tylko dwanaście razy pakować piłkę do siatki rywala... To bardzo słaby wynik, który nie napawa optymizmem przed dzisiejszym spotkaniem.
Pomimo tego, Arsenalowi ewidetnie na wyjazdach "nie leży" drużyna Wigan. W ostatnich dwóch spotkaniach na DW Stadium, podopieczni Wengera zdobyli zaledwie jeden punkt...

Jeżeli chodzi o kontuzje i zawieszenia to w obu ekipach trochę tego jest. W Wigan nie zobaczymy Antolina Alcaraza, który pauzuje ostatni mecz po faulu na Richardzie Stearmanie. Do składu wraca jednak obrońca Emmerson Boyce.
W drużynie "The Gunners" nadal brakuje Bacary'ego Sangny, Jacka Wilsherea, Carla Jekinsona czy Kierana Gibbsa, oprócz tego do listy kontuzjowanych znowu dołączył Abou Diaby, a także Thomas Rosicky.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi, wskazują na to, że na DW Stadium zobaczymy bardzo zacięte spotkanie. Uważam jednak, że podopieczni Martineza, nie są w stanie zatrzymać rozpędzonego Arsenalu. Jeżeli dziś Arsenal, będzie miał lepszą skuteczność niż w poprzednich spotkaniach, spodziewam się pogromu pokroju 0:3 - 0:4.

Wigan Athletic 0:4 Arsenal Londyn​

-

​

Spotkanie:
Aston Villa - Manchester United
Typ: Obie drużyny strzelą bramkę
Kurs: 1.83
Analiza:​

Według mnie drugie najciekawsze spotkanie w ramach 14. kolejki Premier League. Na Villa Park, przyjeżdża wicelider tabeli, który ostatnio nie błyszczy formą, czyli Manchester United.

Manchseter United, po fantastycznym początku sezonu nieco zwolnił tempo, można by rzecz, że aż za bardzo... co skutkuje wymęczonymi wynikami po 1:0, a nawet porażką w ostatnim spotkaniu w ramach Carling Cup. Manchester Untied, na własnym stadionie przegrał 1:2 po dogrywce z Crystal Palace. Właściwie to wydaje mi się, że to właśnie w spotkaniu przeciwko Aston Villi, podopieczni Sir Alexa Fergusona przełamią w końcu lody i zaczną grać tak jak na początku sezonu, ale czy na pewno?

Aston Villa można by powiedzieć, że otwiera drugą połówkę tabeli. Na ósmym miejscu znajdują się piłkarze Alexa McLeisha, mając na swoim koncie szesnaście punktów i tracąc do siódmego Arsenalu, aż siedem punktów. Mimo to, na swoim stadionie nie zwykli przegrywać, na sześć spotkań tylko raz przegrali a dwa razy zremisowali, poza tym zdobywali komplet punktów z takimi drużynami jak Blackburn Rovers, Wigan i Norwich, może to nie potęgi Premier League, ale to zawsze zwycięstwo. W pięciu na sześć spotkań na własnym stadionie Aston Villa strzelała przynajmniej jedną bramkę, nie udało im się to tylko przeciwko Wolverhampton, padł wtedy bezbramkowy remis.

Do drużyny z Villa Park, wraca po kontuzji kapitan zespołu Stiliyan Petrov. Goście z Old Trafford, będą musieli sobie radzić bez Dimiatara Berbatova, Danny'ego Welbecka i dwóch młodych ale występujących bardzo często w pierwszym składzie graczy, mowa tu o Rafaelu i Fabio Silvie.

Manchester United przegrał tylko jedno spotkanie z ostatnich trzydziestu jeden spotkań. Jednak w ostatnich czterech spotkaniach, obie drużyny strzelały przynajmniej po jednej bramce. Według mojej skromnej osoby, na Villa Park padnie bramkowy remis, dlatego stawiam na to, że obie drużyny strzelą bramkę.

Aston Villa 0:1 Manchester United​

Zapraszam i zachęcam do dyskusji!


Pozdrawiam! miki9971​

 

[ramzesa]

Szczerze powiedziawszy Premier League obstawiam od święta. Moją uwagę jednak zwrócił mecz Aston Villi z Manchesterem United. Czerwone Diabły nie są w najwyższej dyspozycji i to widać gołym okiem. Kurs na ich zwycięstwo jest zdecydowanie zaniżony i całkowicie nieopłacalny do grania. Ostatnimi czasy kiedy mecze rozgrywane były na Villa Park to kończyło się to remisami. Czerwone Diabły na wyjeździe już kilkukrotnie odnotowały remis w tym sezonie. Moim zdaniem warto zaryzykować i postawić DW 1:1. Aston Villa w tym sezonie remisowała aż 7 razy i myślę że to też jest jakiś argument ku temu że jutro wynik remisowy także może paść. Tak jak powiedziałem mecz przykuł moją uwagę i na pewno go nie odpuszczę..
Aston Villa - Manchester United | DW 1:1 6,50 Tobet 0:1

 

[bo86bo]

Manchseter United, po fantastycznym początku sezonu nieco zwolnił tempo, można by rzecz, że aż za bardzo... co skutkuje wymęczonymi wynikami po 1:0, a nawet porażką w ostatnim spotkaniu w ramach Carling Cup. Manchester Untied, na własnym stadionie przegrał 1:2 po dogrywce z Crystal Palace.

Zobacz na skład jaki grał z Crystal Rafael, Gibson,Berbatow, Evans, Smalling po urazach. Eksperymentalne ustawienie nie sprawdziło się na zgrane Crystal... krótko i na temat.

Jeżeli chodzi o absencje w obu zespołach, zarówno u gospodarzy jak i u gości niestety one się pojawiły. W drużynie z Sports Direct Arena, nie zobaczymy Cheick Tiote, którego wykluczyła kontuzja kolana. Poza Iworyjczykiem, nie zagra Sylvain Marveaux, obecnie leczący kontuzję pachwiny. Do składu wraca jednak Leon Best, który w przeciwieństwie do jego drużynowego kolegi Marveauxa uporał się już z kontuzją, tego samego więzadła. Do składu "The Blues" po odbyciu zawieszenia, wraca John Terry. Niedostępni nadal są John Obi Mikel i Michael Essien.

dodam jeszcze,że pauzuje za czerwoną kartkę z meczu z MU Jonas

Goście z Old Trafford, będą musieli sobie radzić bez Dimiatara Berbatova, Danny'ego Welbecka i dwóch młodych ale występujących bardzo często w pierwszym składzie graczy, mowa tu o Rafaelu i Fabio Silvie.

Rafael i Fabio bardzo często? Rafael z Crystal zagrał drugi raz w sezonie, a Fabio ma spędzone na boisku lekko ponad 800 minut.

 

[kuba22]

Blackburn vs Swansea
Typ:1 - 2,10
Na Ewood Park przyjeżdża zespół z Walii czy Swansea. Łabędzie na wyjeździe jeszcze nie wygrały, zdobywając tylko 2 oczka. Gospodarze tydzień temu przegrali ze Stoke 3:1, a we wtorek odpadli z Carling Cup z innym zespołem z Walii - Cardiff City. W zespole Swansea zmienił się trener co może dać impuls drużynie, aby w końcu wygrali.
Ja tutaj typuje gołą jedynkę z głownie z jednego powodu - chodzi mi o trenera Blackburn, Steva Keana. Jeżeli on tego meczu nie wygra to jestem pewny, że w następnym meczu Rovers poprowadzi ktoś inny. On będzie musiał wygrać to spotkanie i prawdopodobnie tak ustawi zespół, aby to wygrać. Pytanie tylko, czy zespół mu pomoże?
Aston Villa vs Man United
Typ:2 - 1,72
Tydzień temu typowałem że United nie wygrają z Newcastle u siebie i miałem rację. Dziś większość skazuje ich na niepowodzenie w Birmingham. Manchester od trzech meczy nie potrafi wygrać - łącznie z pucharami. Od trzech lat nie są w stanie wygrać na Villa Park, odnosząc ostatnie zwycięstwo w sezonie 2006/2007. Lecz to jest historia, prawda jest taka, że Czerwone Diabły dzisiaj się przełamią. Aston Villa jest liderem ale "drugiej części tabeli" i prawdopodobnie zajmują obecnie najlepsze miejsce w lidze na jakie ich będzie stać w tym sezonie, gdyż tracą 7pkt do następnego Arsenalu. United dziś wygrają bo jeżeli tego nie zrobią to ja już teraz to powiem:
KONIEC MARZEŃ O MISTRZOSTWIE.
Man City vs Norwich
Typ:1 - 1,16
Typ: powyżej +1,5 - 1,11
Typ: Czyste konto, City tak - 1,90????
City tydzień temu pierwszy raz w meczu w tym sezonie w lidze strzeliło tylko jedną bramkę. Z Liverpoolem na wyjeździe gra się bardzo ciężko więc dramatu bym nie robił. Norwich na wyjeździe ugrało tylko 5 pkt, które przy dorobku City u siebie wygląda mizernie 18pkt - komplet. Goście przyjadą z założeniem aby przede wszystkim nie stracić gola. City to wygra z łatwością aplikując kanarkom bagaż co najmniej dwóch bramek.
Wigan vs Arsenal
Typ:2 - 1,57
Typ: powyżej +1,5 - 1,20
Typ: Jedna z drużyn nie strzeli gola - 2,00
Typ: Arsenal strzeli pierwszego gola - 1,40
Arsenal tydzień temu popsuł mi bardzo fajny kupon, ale już mnie zresztą do tego przyzwyczaił. W środku tygodnia Kanonierzy odpadli z Carling Cup z Manchesterem City 0:1 - obie drużyny wystawiły rezerwowe mocno składy. Wigan się w końcu przełamało i pokonało na wyjeździe Sunderland, który przechodzi mocne kłopoty organizacyjne. Arsenal w ostatnich trzech latach aplikuje The Latics przynajmniej 2 gole. Dziś Arsenal również powinien wygrać, a w meczu padną co najmniej dwie bramki.
Tottenham vs Bolton
Typ:1 - 1,30
Typ: powyżej +1,5 - 1,12
Na White Hart Lane przyjeżdża ekipa Boltonu. Gospodarze jako jedyni w lidze wygrali pięć ostatnich meczów. Sprawę sobie skomplikowali w Lidze Europy, ale wiem jak do nie podchodzą. Wysoka forma Tottenhamu daje im 3 miejsce + mecz zaległy, jeśli go wygrają będą vice liderem. Obecna forma Tottenhamu i Boltonu to dzień i noc dlatego inny wynik niż wygrana gospodarzy będzie dużą niespodzianką.

Wszystkie kursy z Bet365

 

[kylu88]

Tottenham - Bolton

Jak sam tytul wskazuje, a rowniez opcja ktora pobieram, nie licze na punkty Boltonu. Na co natomiast licze, to fakt, ze Owen Coyle zacisnie zeby wraz ze swoimi graczami i sprobuja powalczyc.

Trzeba oddac Spurs co ich - graja kawal dobrego futbolu, wygrywaja mecz za meczem (5 z rzedu). Adebayor - najlepszy strzelec Kogutow - zdobyl juz 7 goli w zaledwie 10 meczach co jak ustalili statystycy stawia go w klubie z Londynu w szeregu z takimi graczami jak Klinsmann (!) czy Kanoute. Oprocz niego gole strzelaaja RVDV (6), Defoe (5) oraz Bale (4). Pozostali gracze dopisali na koncie narazie po 1 bramce. Takze ta czworka bedzie najbardziej grozna w tym spotkaniu.

Bolton gra piach i nie ma czego tutaj ukrywac. Jedynym pocieszeniem ze wszystkich tych slabych wynikow moze byc fakt, ze mecze Boltonu obfituja w duza ilosc goli i sa naprawde ciekawe. Ale slabe to chyba pocieszenie dla managera Coyle'a. Na cale szczescie w jako takiej formie Klasnic (6) goli, mozliwe ze wspomoza go Eagles (3) czy Davies (2). Reszta graczy po 1 bramce.

Garsc statystyk i poprzednich meczy w Premier League miedzy zainteresowanymi :

05/02/11, 16:00 Tottenham - Bolton 2 : 1 (1 : 0) (1 : 1)
06/11/10, 13:45 Bolton - Tottenham 4 : 2 (1 : 0) (3 : 2)
01/05/10, 16:00 Tottenham - Bolton 1 : 0 (1 : 0) (0 : 0)
03/10/09, 16:00 Bolton - Tottenham 2 : 2 (1 : 1) (1 : 1)
31/01/09, 16:00 Bolton - Tottenham 3 : 2 (1 : 0) (2 : 2)
26/10/08, 16:00 Tottenham - Bolton 2 : 0 (1 : 0) (1 : 0)
26/04/08, 16:00 Tottenham - Bolton 1 : 1 (0 : 0) (1 : 1)
23/09/07, 16:00 Bolton - Tottenham 1 : 1 (1 : 1) (0 : 0)
25/02/07, 16:00 Tottenham - Bolton 4 : 1 (3 : 1) (1 : 0)
19/08/06, 18:15 Bolton - Tottenham 2 : 0 (2 : 0) (0 : 0)
30/04/06, 17:00 Tottenham - Bolton 1 : 0 (0 : 0) (1 : 0)
07/11/05, 21:00 Bolton - Tottenham 1 : 0 (1 : 0) (0 : 0)
01/02/05, 21:00 Bolton - Tottenham 3 : 1 (0 : 0) (3 : 1)
23/10/04, 16:00 Tottenham - Bolton 1 : 2 (1 : 1) (0 : 1)
17/04/04, 16:00 Bolton - Tottenham 2 : 0 (1 : 0) (1 : 0)
01/11/03, 16:00 Tottenham - Bolton 0 : 1 (0 : 0)
24/03/03, 21:00 Bolton - Tottenham 1 : 0 (0 : 0) (1 : 0)
20/10/02, 17:05 Tottenham - Bolton 3 : 1 (0 : 0) (3 : 1)



Mecze na WHL wytluszczono i jak na dloni widac, ze Spurs nie najlatwiej sie gra przeciwko Klusakom. Oczywiscie 6 zwyciestw na 9 spotkan domowych to nie zla statystyka, ale 3 mecze wygrane roznica tylko jednego gola. Trzeba spojrzec rowniez trzezwym okiem, ze Bolton jest obecnie slaby, takze ten zespol "TERAZ" a chocby sezon temu, to zupelnie dwie rozne ekipy.

Co jeszcze skusza mnie do zagrania +1,5 na Bolton ? Ostatnie spotkania Spurs w lidze :

Newcastle Ut. 2 - 2 Tottenham
Blackburn 1 - 2 Tottenham
Tottenham 3 - 1 QP Rangers
Fulham 1 - 3 Tottenham
Tottenham 2 - 0 Aston Villa
West Bromwic. 1 - 3 Tottenham

Ostatnie 4 wygrane spotkania roznica 2 bramek ! To naprawde spory wyczyn jak na EPL (aczkolwiek City juz w tym sezonie mialo passe 5 meczy a United tez 4) co jednak nie zniecheca mnie, znajac mentalnosc i zachwiania Spurs. Slabe Klusaki nie stoja na straconej pozycji, grajac swoja twarda pilke z pomoca szczescia moga tutaj zdobyc wynik.

Tottenham - Bolton +1,5 2 @ 2.11



Blackburn - Swansea

Przywolujac tutaj postac Big Sama - poprzedniego managera The Rovers - musi robic on duze oczy widzac co sie dzieje w jego poprzednim klubie. W dotychczasowych 13 spotkaniach tylko 1 wygrana no nawet jak na ten dotychczas sredni klub slaby wynik. No wlasnie, pilkarze z Blackburn jak i caly zespol powoli zmieniaja sie w slabe ogniwo EPL, ktore trzeba wyeliminowac... A przeciez nie takie byly plany i zalozenia podczas wykupywania klubu przez indyjskich wlascicieli.

Wyjazdowe mecze byly od zawsze pieta achillesowa ekipy Rovers, ale za to wszystko, a przynajmniej wiekszosc, potrafili sobie odbic w domowych potyczkach stawiajac niesamowity opor polaczony z podwojona motywacja. Tego brakuje w tym sezonie. Nalezy jednak zaznaczyc, ze na Ewood Park pojawili sie juz AFC, City, CFC, Spurs, Everton oraz Wolves. Jednak 3 punkty z posrod 18 do zdobycia to za malo.

Swansea jak na beniaminka radzi sobie bardzo dobrze. Wykorzystuja atut swojego boiska w zupelnosci (bilans 3-3-1 i minimalna porazka z United 0-1 pokazuja sile tego zespolu przed wlasna publika). Jak na beniaminka przystalo, na wyjazdach jednak zespol ten traci duzo ze swojej sily. Bilans 0-2-4 i remis z Wolves oraz niespodziewany z Liverpoolem 0-0. Trzeba zaznaczyc, ze te 2 remisy to ostatnie spotkania Swansea na wyjazdach.

Labedzie graja futbol nastawiony na technike. Zwyciestwa domowe 3-0 z WBA, 2-0 ze Stoke czy 3-1 z Boltonem (kazde roznica 2 bramek co warto zaznaczyc) po dobrych zawodach. Niestety, ta technika moze byc niewystarczajaca na ostro grajacy Rovers.

Gospodarze jak zwykle postawia ostra warunki, i co w przypadku Spurs czy CFC sie nie udalo (porazki 1 bramka) tym razem moze przyniesc efekt. Swansea warsztatem pilkarskim nie jest nawet zblizone do Kogutow czy The Blues, dlatego teraz zadanie powinno byc prostsze dla ekipy Steve'a Keane'a. Bo jesli nie teraz, no to kiedy Rozyczki... ?

Blackburn - Swansea 1 @ 2.20

 

[grubas]

Blackburn v Swansea - Swansea over 1,5 @3,25; 3/10 - Bet365

Żaden pewniak, ale podoba mi się kurs. Można też zagrać czystą dwójkę po 3,70 albo over 2,5 @2,00.
Do składu Blackburn wracają prawdopodobnie Samba, Olsson i Salgado, w związku z tym 75% obrony świeżo po kontuzjach. Zresztą niewiadomo czy wszyscy z nich wrócą. W Swansea zabraknie Grahama i Angela Rangela.
Blackburn znajduje się na dnie tabeli. Słabe wyniki mimo dobrej gry, spowodowały, że kibice żądają głowy Keana. Dzisiaj za wszelką cenę trzeba zdobyć 3 punkty, żeby nie tracić kontaktu z resztą ligi. W przypadku Blackburn można to osiągnąć tylko jednym sposobem - atakiem. Nie wierzę, by Rovers dążyli dzisiaj głównie do utrzymania czystego konta, ponieważ w ich przypadku byłoby to samobójstwo. Niestety obronę mają bardzo słabą, każda drużyna jest w stanie im strzelić 2-3 gole w meczu. Bramkarz też zbyt często nie ratuje punktów.
A więc Blackburn dzisiaj będzie starało się narzucić własne tempo gry przyjezdnym. Podczas ataków pozycyjnych tworzą się duże luki w defensywie Rovers, szczególnie na skrzydłach. Z takich sytuacji padło już wiele goli w tym sezonie. Swansea bardzo dobrze radzi sobie zarówno w atakach pozycyjnych jak i w kontrach, więc nie będzie miało problemów z sytuacjami strzeleckimi. Główną bronią są skrzydłowi: Sinclair i Dyer. Obaj świetnie dryblują i dysponują dużą szybkością. Właśnie przez nich przechodzi zdecydowana większość akcji Łabędzi. Dzisiaj wystąpią najprawdopodobniej naprzeciw Salgado i Giveta, którzy od początku sezonu grają niezwykle źle. Proste błędy, braki w komunikacji itd., i to przez nich Blackburn znajduje się tam gdzie się znajduje.
Swansea mimo strzelenia dotychczas tylko 4 goli na wyjeździe, w ataku prezentuje się korzystnie. W każdym spotkaniu stwarza sobie kilka dogodnych sytuacji, często też dyktuje tempo gry. Brakuje tylko skuteczności.
Co do typu na zwycięstwo Swansea to nie jestem do neigo w pełni przekonany, ponieważ wszystko będzie zależeć od Vorma. Jeśli zagra on na swoim poziomie, to Kean może zacząć się już żegnać z posadą.
Podsumowując, Swansea gra bardzo dobrze w ataku, świetnie rozgrywa, akcje przeprowadza głównie skrzydłami, gdzie ma najlepszych zawdoników. Z kolei Blackburn jest wg mnie najsłabszym zespołem pod względem defensywy. Największe problemy ma na skrzydłach, gdzie Salgado i Givet są często ogrywani jak amatorzy, więc liczę że i dziś rywale zrobią z nich wiatraki.
PS Blackburn też jest zespołem dobrym w ataku i stawiającym na atak, więc zapowiada się otwarty mecz, co sprzyja bramkom.

Powodzenia ????

 

[krzysztof1985]

Aston Villa - Manchester Utd
under 2,5 gola w całym meczu @1,85
Oglądałem ostatnie 3 mecze MU, u siebie są groźni ale brakuje im szczęścia.
W meczu z Newcastle, MU miało nie farta - dominowali ale dosłownie parę razy z linii bramkowej Newcastle wybijali piłkę obrońcy + genialny bramkarz Newcastle.
Co do postawy MU na wyjazdach - MUrują się ???? 11:3 bilans bramkowy.
W dodatku ostatnie mecze MU:
MU - Newcastle 1:1
Swansea - MU 0:1
MU - Sunderland 1:0
Everton - MU 0:1
MU - Manchester City 1:6
Liverpool - MU 1:1
MU - Norwich 2:0
Chelsea - MU 1:3
Zauważa ktoś analogię? MU po prostu bardzo mało strzela :!: Są zablokowani.
Dobrym typem na ten mecz jest
Under 2,5 gola strzelonego przez MU.
Z kolei AV gra różnie , nie ma pewnej systematyczności, większych absencji w składzie tylko nie ma Erica Lichaja.
Dla wielu mecz not bet, liczę jednak na dobrą postawę w obronie MU i że gra ugrzęźnie w środku pola.
Wtedy underek jak w złoto.
Tottenham - Bolton
over 2,5 gola
@1,43

 

[easy]

ManCity - Norwich

Wiadomo jak obie ekipy grają. City pełna dominacja, konstruowanie ataków natomiast Norwich czekanie na jakąś kontrę. Zdziwiła mnie aż taka niska linia, ponieważ City dominuje na swoim boisku jak żadna inna drużyna. Garstka statystyk : Ostatni mecz u siebie z Newcastle 64% posiadania, Wolverhampton tylko 51% ale niech to nie mydli nam oczu, kolejne spotkanie z Aston Villa 65% oraz potyczka z Evertonem 63%. W każdym spotkani oprócz potyczki z Wilkami Citi posiada posiadanie ponad normę. Popatrzmy teraz na Norwich[wszystkie spotkania na wyjeździe gdzie grają krótko mówiąc SŁABO : AV 52%, Liverpool 44%, ManU32%, Bolton 40%, Chelsea 32%. Wiem, że typ bardzo statystyczny ale nie wyobrażam sobie innej opcji jak pozytywne rozpatrzenie tego zakładu. Norwich na pewno nie rzuci się do ataku ale będą raczej czekali na własnej połowie licząc na przypadkowe kontrataki.
City powyżej 55.49% posiadania piłki 1.70 Expekt

 

[malik17]

Tottenham - Bolton
Typ: Tottenham (-1) 1.66

O godzinie 16:00 na White Hart Lane podopieczni Harrego Redknappa zmierzą sie z drużyną Boltonu. Zacznę może od gości. Jak co roku Bolton ciężko ma dostać się chociaż w górną połowę tabeli i w tym sezonie nie jest inaczej. Goście zajmują obecnie 18 lokatę z zaledwie 9 punktami. Zanotowali tylko 3 wygrane i aż 10 porażek. Co ciekawe to na wyjeździe wygrali 2 z 3 zwycięskich spotkań lecz wydaję mi się, że w tym meczu im to za wiele nie pomoże. Co do gospodarzu. Forma chyba zaskakuje samych zawodników. Na 10 ostatnich meczów aż z 9 wyszli zwycięsko. To zadowala wszystkich kibiców jak i działaczy, bo obecnie zajmują 3 miejsce w tabeli tracąc zaledwie 2 pkt do drugiego Manchesteru United, trzeba też podkreślić, że Koguty mają do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Evertonem. Niestety nie mogę zrozumięć Harrego Redknappa w jednej kwestii, a mianowicie Liga Europejska. Oczywistym jest, że w tego typu spotkaniach, jeśli Tottenham chcę się liczyć w walce o mistrzostwo w lidze, musi dawać odpocząć graczom w Pucharze Anglii, czy chociażby nawet w rozgrywkach europejskich. Dziwi mnie jednak to, że Tottenham miałby spore szanse na dobry wynik w Lidze Europejskiej, a po ostatnim meczu z PAOKiem nie wiem co mogę powiedzieć. Redknapp wystawia osłabiony skład (nie liczę Luki Modrica) i przegrywa mecz 2:1 mimo, iż gracze z Grecji grają w 10 od 37 minuty ?! Przez ten mecz Koguty straciły szansę na awans i została im tylko walka w Lidze. Rafael van der Vaart wraca do gry na dzisiejsze spotkanie, lecz zobaczymy co wymyśli menadżer, ponieważ Jermain Defoe jest w świetnej formie. Niestety wciąż kontuzjowani są Niko Krancjar, Tom Huddlestone i Michael Dawson, szczególnie ten ostatni to największe osłabienie ekipy gospodarzy. Obrona radzi sobie jak dotąd świetnie, nie popełniając wielkich błędów, nawet jeśli zdarzy się jakiś to będący w niesamowitej formie mimo wieku Brad Friedel potrafi wyciągnąć zespół z kłopotów. W środku jak zwykle niesamowity Luka Modric z Scottem Parkerem muszą opanować środek. Myślę, że to będzie klucz do zwycięstwa. Ten drugi dostał nagrodę 'Piłkarza Miesiąca', a więc powinien być podbudowany i głodny gry. Tyle z mojej strony. ????

 

[solferino]

Manchester City - Norwich

Walka Dawida z Goliatem, jednakże tym razem to Goliat będzie górą. Co tu wiele pisać, City może ostatnio nieco gorsze wyniki ale z kim grali. Najpierw ciężki mecz w Neapolu przegrany 1:2, potem remis w Liverpoolu i zwycięstwo w Londynie nad Kanonierami. Teraz wreszcie podopiecznym Manciniego nadarza się okazja aby poćwiczyć zdobywanie bramek. Kanarki co prawda nie grają jakoś tragicznie, gdyż zajmują bardzo dobre 10. miejsce w tabeli, jednakże z takim potentatem jakim jest zespół The Citizens wielkich szans nie mają. City u siebie rywalom aplikują średnio ponad 3 gole na mecz i dziś powinno być podobnie, tym bardziej, że Norwich ostatnio jakby rozregulowało się w obronie, gdyż na stracone dotychczas 21 bramek w 13 spotkaniach 8 stracili w ostatnich 4. Trener Roberto Mancini może dziś skorzystać z całej talii wybitnych graczy ofensywnych, gdyż kontuzje jak narazie omijają jego zespół. Aguero, Dżeko, Silva, Balotelli, każdy z nich jest w stanie dziś zdobyć ze 2 bramki. Oczywiście tak dobrze to raczej nie będzie ale w sumie 3-4 razy Ruudy powinien wyciągać piłkę z siatki. Najpoważniejszym osłabieniem w szeregach gości jest absencja Richie'ego De Laet, który w ostatnim meczu z QPR nabawił się kontuzji. Reasumując City po ostatnich wynikach powinni przypomnieć kibicom, że wciąż potrafią gromić rywali. U siebie jak do tej pory gracze z Manchesteru w 6 meczach ligowych 6 razy pokryli handicap, więc i dziś nie powinni zagrać gorzej.

Manchester City @1.20
Manchester City -1.5 gola @1.55​

Tottenham - Bolton

I kolejny wielki faworyt tej kolejki Premier League. Tottenham znowu mierzy w Ligę Mistrzów i jak narazie są na najlepszej drodze ku niej. 3. miejsce w tabeli i jeden zaległy mecz pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość. Niech nikogo nie zmyli wynik z tygodnia z meczu Ligi Europejskiej z PAOKiem, gdyż Koguty na te rozgrywki mają "wylane". W lidze natomiast po słabszym początku, gdzie na start zanotowały 2 porażki grają fenomenalnie. Punkty zgubiły tylko w meczu z rewelacją sezonu - Newcastle. Bolton w tym sezonie gra tragicznie i nawet zwycięstwo 5:0 nad Stoke nie zmieni mojej opinii. Kłusaki mają na koncie już 10 porażek - najwięcej w lidze więc gdzie im się mierzyć z niesamowitym Tottenhamem? Co do absencji to w ekipie Redknapp'a jak zawsze szpital, jednak jedynym poważnym osłabieniem będzie brak Van der Vaarta, choć istnieje szansa, że da radę dziś wystąpić. W Boltonie najpoważniejszym osłabieniem jest brak w linii pomocy Nigela Reo-Cokera, który doznał urazu pod koniec meczu z Evertonem.

Tottenham @1.30
Tottenham -1.5 gola @1.77​

 

[doberman]

Wolves - Sunderland
Już dziś na Molinuex stadium dojdzie do debiutu szkoleniowego Martina O'Neila który pamiętamy jakie ''cuda'' dokonywał w Aston teraz jego warsztat szkoleniowy będzie miał okazje pokazać się w ''Czarnych Kotach''. Których sytuacja nie wygląda za wesoło znajdują się tuż nad strefą spadkową. W dodatku Sunderland w zeszłym tygodniu przegrał arcyważne spotkanie z Wigan który pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli. Gospodarze popularne Wilki przegrały osiem z ostatnich dziesięciu potyczek ich sytuacja także nie wygląda za wesoło. O'Neil ma o tyle ciężkie zadanie że ostatnie trzy potyczki Kotów z Wilkami kończyły się trzema zwycięstwami tych drugich. Co do braków to w Wilkach nie zobaczymy Stearmana, Foleya oraz Henrego. Koty wystąpią bez Gordona,Angeliego, Wickhama czy Campbella. Podobno Martin O'Neil ma pomysł na dzisiejszy mecz czy jego warsztat potwierdzi że potrafi czynić cuda :?: Tego dowiemy się po meczu jednak w tym meczu ja stawiam za faworytów Koty :!:.
Win Sunderland @@ 3,00
x2 @@ 1,42
Strzelec gola @@ Sessegnon @@ 3,75 (Typ na czuja 1/10).
---------------
Everton - Stoke 1 @@ 1,70

Gospodarze mają ogromną szanse dogonić strefą pucharową, Stoke to typowa drużyna własnego boiska na wyjazdach zaledwie 4 pkt. dodatkowo 15 straconych bramek w pięciu potyczkach mówi samo za siebie, ''Dziurawa obrona''.Everton jest niepokonany w starciach z rywalem na Goodison Park od kwietnia 1981 roku (\5 zwycięstw, 2 remisy.http://www.soccerway.com/teams/england/sunderland-association-football-club/

 

[bo86bo]

Już dziś na Molinuex stadium dojdzie do debiutu szkoleniowego Martina O'Neila który pamiętamy jakie ''cuda'' dokonywał w Aston teraz jego warsztat szkoleniowy będzie miał okazje pokazać się w ''Czarnych Kotach''. Których sytuacja nie wygląda za wesoło znajdują się tuż nad strefą spadkową.

Umowa z Czarnymi Kotami nie została jeszcze sfinalizowana, w związku z czym na ławce trenerskiej w czasie wyjazdowego meczu z Wolverhampton zasiądzie dotychczasowy asystent Bruce’a, Eric Black.
takie informacje podano dzień przed oficjalnym zatwierdzeniem faktu,że Martin będzie trenerem Sunderlandu... O'Neil będzie dziś oglądał mecz ale z wysokości trybun.

 

[doberman]

Umowa z Czarnymi Kotami nie została jeszcze sfinalizowana, w związku z czym na ławce trenerskiej w czasie wyjazdowego meczu z Wolverhampton zasiądzie dotychczasowy asystent Bruce’a, Eric Black.
takie informacje podano dzień przed oficjalnym zatwierdzeniem faktu,że Martin będzie trenerem Sunderlandu... O'Neil będzie dziś oglądał mecz ale z wysokości trybun.

Właśnie to jest ciekawe że już pisało na kilku portalach że usiądzie na ławce trenerskiej,

 

[konrad140]

Właśnie to jest ciekawe że już pisało na kilku portalach że usiądzie na ławce trenerskiej,

Z oficjalnej strony Sunderlandu.

O'Neill is expected to be in the stands at Molineux for Sunday's clash with Wolves, however Eric Black takes charge of the team for the game.

Czyli tak jak pisał bo86bo. O"Neil siedzi na trybunach a zespół poprowadzi Black.

 

[kylu88]

Everton - Stoke

Krotka wrecz notka co do tego spotkania :

- Everton u siebie z bilansem 2-1-3 a wiec dosyc srednio (martwic powinien brak skutecznosci gdyz w 3 meczach nie strzelili nawet gola)

- ostatnie 2 mecze The Toffees to wygrane z Wolves 2-1 (H) oraz Boltonem 2-0 (A).

- Stoke od 4 spotkan wyjazdowych nie zgarnal chocby punktu (i tylko 1 bramka zdobyta !) ; rywalami byli Sunder, Swansea, Arsenal oraz Bolton

- jednak taka seria to jeszcze nic, w zeszlym sezonie Stoke doznalo 7 kolejnych wyjazdowych porazek !

Troche suche te statystyki, ale przede wszystkim Everton to juz nie ta sama ekipa. Widocznie David Moyes nie odswiezyl skladu gdyz gra Tofikow momentami wyglada "bez motywacyjnie". W meczach o stawke Everton potrafil zawsze napsuc krwi rywalowi a w tym sezonie gladko przegrywal z City 2-0, Poolem 2-0, Chelsea 3-1, United 1-0 czy Castle 2-1... Widocznie nadeszla pora zmiach w szeregach ekipy Moyesa.

Podobna rzecz moze sie tyczyc Stoke, choc oni narazie wielkich podejmowali u siebie i wychodzili z tych pojedynkow dosyc korzystnie (0-0 CFC, 1-1 United, 1-0 Pool) aczkolwiek domowe porazki z Castle 1-3 czy przede wszystkim QPR 2-3 to niepotrzebna strata pktow.

Podsumowujac obie ekipy lekko spuscily z tonu w porownaniu z zeszlym sezonem. Stoke nie musi sie obawiac az tak bardzo Evertonu gdyz maja oni problemy z ofensywa. Stoke natomiast z 1 bramka wyjazdowa w 4 konfrontacjach tez nie powinien specjalnie martwic Howarda w bramce gospodarzy. Dlatego po niemrawym meczu czesciowo zdominowanym przez chec zdobycia chocby cennego pktu przez Stoke licze na gosci.

Everton - Stoke X @ 3.72