Wisła Kraków - Górnik Zabrze 1 2.35 Pinnacle
Po pierwsze obserwując tutejsze posty jest mi niezmiernie przykro, że patrzycie na pryzmat tego wszystkiego poprzez zamiłowanie do swoich klubów, które jak wiadomo z jednymi lubią się bardziej, a drugich nie szanują wcale. Rzućmy trzeźwym okiem na całą sytuacje i nie oceniajmy z góry faktów, tylko poczekajmy na rozwój sytuacji, a potem wysnuwajmy wnioski. Nawiązuje tutaj do insynuacji, że Wisła Kraków ma spaść w tym roku z
Ekstraklasy. Jestem święcie przekonany, że nawet w wypadku naprawdę dużego zagrożenia spadkiem Cupiał w zimowym okienku transferowym przeprowadzi kilka transferów, które zdecydowanie odmienią losy Białej Gwiazdy. Tak czy siak - nie przyszliśmy tutaj gdybać, tylko rozmawiać na poważnie o sprawach związanych z zarabianiem pieniędzy, a nie bajdurzeniem o tym, kto i czemu spadnie z ligi.
Wisła Kraków będzie podejmować u siebie zespół Górnika Zabrze, który prowadzi nadal Adam Nawałka. W ostatnich trzech spotkaniach to właśnie Górnik wywoził z Reymonta 3 punkty. Trzeba powiedzieć sobie jasno, że pewne rzeczy w Wiśle na pewno się zmieniły. Wszyscy wiemy jak wygląda osoba Franciszka Smudy w Polsce. Wszyscy z niego szydzą, śmieją się, bo jak najbardziej jest z czego. Jednakże z całą pewnością mogę powiedzieć, że jest to trener zdecydowanie lepszy od Kulawika, który tak naprawdę w Wiśle tylko asystował i udawał trenera, który przeprowadza zmiany i pomaga chłopakom zza linii bocznej. Smuda jest trenerem, który nie będzie bał się odstawić kogoś od składu od tak i jeśli raz go zawiedzie bardzo możliwe, że nie pogra już bardzo długo. Pierwszy przykład z brzegu to odrzucenie legendy klubu Sobolewskiego z klubu. Z pewnością była to decyzja personalna właśnie Smudy, a nie Bednarza - czy też Cupiała. Pokazuje to, że piłkarze muszą liczyć się z tym, że jeśli rozegrają słabe spotkanie, to bardzo możliwe jest, że Dyzma ich odpowiednio "nagrodzi".
Kadrowo są to wciąż porównywalne drużyny. W ekipie Górnika nie ma naprawdę żadnego piłkarza, który mógłby poprowadzić fantastycznie zespół do przodu i poprowadzić ten zespół do zwycięstwa. Nakoulma jest już myślami w zupełnie innym klubie i z pewnością nie zaprząta sobie teraz głowy grą w Górniku tylko wybraniu odpowiedniego klubu na przyszłość. W ekipie Wisły mamy bardzo duże doświadczenie i zarazem mocny personalnie skład w defensywie, szczególnie na pozycji środkowych obrońców. Brakuje tylko nominalnego lewego obrońcy, który zostanie zastąpiony innym zawodnikiem z linii obronnej. Pomoc Białej Gwiazdy ciągle jest dość solidna i tacy piłkarze jak Sarki czy Małecki z pewnością będą robić wiele dobrego na skrzydłach. Wilk jest też ogranym zawodnikiem w środku pola, któremu towarzyszyć będzie pewnie Stjepanovic. Znając życie Smuda wystawi na pozycji 10-tki Gargułę, którego uważam osobiście za zawodnika bez produktywnego oraz jednego z młodych piłkarzy na pozycji napastnika, ponieważ Bogusia jak zazwyczaj jest niedysponowana. Ewentualnie istnieje możliwość przesunięcia Małeckiego do ataku.
Mimo wszystko uważam, że Wisła u siebie w pierwszym meczu sezonu będzie chciała pokazać swoje możliwości. Rozwiać wszelkie insynuacje związane ze scoutingiem i śmiesznym sprowadzaniem Rumunów. Mogą zrobić to tylko i wyłącznie na jeden sposób - dobrą grą na boisku, którą odpowiedzą całej Polsce na wszelkiego rodzaju docinki w ich stronę.