Jak dla mnie najbardziej prawdopodobne zwycięstwa w czasie regulaminowym powinny odnieść
Anglia,
Belgia i
Francja. Może to żadne wielkie odkrycie, ale
Niemcy to niestety cień drużyny sprzed 5 lat i Anglicy powinni dominować nad nimi w każdym aspekcie.
Portugalia niby potrafi się rozpędzić (głównie za sprawą Renato Sancheza), ale na dłuższą metę są przewidywalni i stosunkowo łatwi do bolesnego skontrowania, a CR7 sam w sobie nie robi już wielkiej różnicy jako piłkarz kreatywny.
Belgia powinna to bezlitośnie wykorzystać.
Szwajcaria w starciu z Francją to już typowy no brainer. Sama obrona to za mało, żeby mieć szanse z rozpędzonymi trójkolorowymi.
Co do reszty spotkań, sądzę, że
Dania,
Holandia i
Włochy również powinni poradzić sobie ze swoimi przeciwnikami, ale nie są to drużyny dysponujące aż taką siłą rażenia, żeby mieć pewność, że solidną Walię,
Czechy czy Austrię nie stać na dotrwanie do dogrywki. Chorwacja z Hiszpanią i
Szwecja z Ukrainą to dla mnie no bety. Nasi wschodni sąsiedzi mogą się wreszcie obudzić i mocno powalczyć z drużyną Forsberga z kolegami, którzy umówmy się, że naprawdę poza murem w obronie wielkiego szału nie robią.
Hiszpania to również w tej chwili za mało stabilny zespół, by można było im zaufać kolejny raz, zwłaszcza że Chorwacja gra z meczu na mecz coraz lepiej.
Eng-Ger 1 @2,62
Bel-Por 1 @2,52
Fra-Sui 1 @1,56
efortuna
Nie lubię grać po małych kursach. Za dużo widzimy niespodzianek na tym i innych turniejach, by naiwnie wierzyć, że tasiemiec złożony z kilku pewniaczków na awans ma szanse powodzenia. Zdecydowanie korzystniej zagrać powyższe typy jako 3 zakłady w kombinacji 2 z 3. Nawet jeśli jeden nie wejdzie, wciąż jesteśmy na plusie.