Barcelona - Manchester City
Zaczynamy wielki piłkarski tydzień dla Barcelony. Już dziś w rewanżowym spotkaniu podejmą oni Manchester City. Możemy powoli zapinać pasy ????
Barcelona w ostatnich miesiącach, właściwie od początku roku (wszystko zaczęło się po porażce na Anoeta) wygląda bardzo dobrze, a jedyna porażka jaką ostatnio zaliczyli - 0:1 z Malagą na Camp Nou - uznaję za wypadek przy pracy. Bramka stracona po błędzie Alvesa, a następnie "obrona Częstochowy" przez Malagę sprawiła, że wynik był jaki był. Niemniej jednak widać, że na Barcelonę nie wpłynęło to negatywnie gdyż 3 dni później, w spotkaniu właśnie z Manchesterem City wygrali bardzo pewnie 2:1 na Etihad. Od tego meczu Messi i spółka rozegrali cztery kolejne spotkania i wszystkie padły ich łupem - Granada (3:1), Villarreal (3:1 w CdR), Rayo (6:1) i Eibar (2:0). Właściwie mógłbym tutaj pisać jeszcze godzinę ale nie byłoby to nic nowego bo każdy kto śledzi europejską piłkę wie co Barca obecnie prezentuje. Messi w mega formie - strzela, asystuje, znowu biega, a nie człapie. Takiego Messiego chcemy oglądać. W dodatku widać, że Suarez chyba na dobre zaczyna się odnajdywać w stylu gry Barcy oraz co raz lepiej rozumie się ze swoimi kolegami. Z resztą wystarczy spojrzeć na ostatnie mecze - City (2 gole), Granada (gol), Villarreal (gol), Rayo (2 gole). Z Eibarem nic nie strzelił ale jak by nie patrzeć, 6 goli w 5 meczach to naprawdę dobry wyczyn, takiego Suareza również chcemy oglądać. Jedyne co mnie trochę martwi to dyspozycja Neymara w ostatnich tygodniach. Widać, że młody crack trochę spuścił z tonu jednak liczę, że na mecz z wielkimi zepnie poślady i pokaże klasę. Z resztą, w obecnej edycji
LM Barcelona zdobyła łącznie 17 goli z czego 15 padło łupem trio Messi (8 goli) - Suarez (4 gole) - Neymar (3 gole). Jeśli chodzi o absencje to Lucho nie może skorzystać z kontuzjowanego (niemożliwe ???? ) Vermaelena oraz Busquetsa. Generalnie brak Sergiego może być widoczny jednak w obliczu wyniku z pierwszego spotkania wydaje mi się, że Mascherano bardzo dobrze się sprawdzi w dzisiejszej potyczce. Z resztą, Barcelona może, City musi.
Jeśli chodzi o City ostatnie tygodnie nie są dla nich zbyt owocne. Pięć ostatnich spotkań to trzy porażki i dwa zwycięstwa. O ile porażka z Barcelona i Liverpoolem jest do wytłumaczenia, w końcu to drużyny z topu, to ostatnia porażka z Burnley 0:1 wprowadziła mnie w osłupienie. Kolejna okazja aby ścignąć Chelsea i liczyć się jeszcze w walce o tytuł mistrzowski to nie, po co to wykorzystać, lepiej dać się ścignąć Arsenalowi i Manchesterowi United. Oczywiście tutaj pół żartem pół serio ale nie ogarniam tej ekipy. Fajny skład, olbrzymi potencjał, a gra mizerna. Tyle było głosów, że to jest ten rok kiedy mogą powalczyć. Przyjechała Barca i sklepała ich jak dzieci co pokazało różnicę jaka jest pomiędzy dwoma ekipami. Dziś City musi się rzucić na swoich rywali jeśli myślą o podjęciu rękawicy, a jeśli rzucą się do ataku to w innych sektorach boiska powstaną luki, co przy bardziej wertykalnej grze ze strony Barcy będzie dla nich niczym woda na młyn. W tym sezonie Barca bardzo dobrze uderza z kontrataku i myślę, że w tym meczu również kilka takich sytuacji będzie. Poza tym pójście na wymianę ciosów z Barcą i to jeszcze na CN to strzał w kolano. Zrobiło to Atletico na Calderon w CdR i skończyło się 2:3 dla Barcy.
Jak będzie przebiegał mecz? Moim zdaniem jakiegoś forsowania tempa nie będzie choć Barcelona na pewno się nie cofnie, to nie leży w ich filozofii. Moim zdaniem będą chcieli szybko wrzucić jakiegoś gola i spokojnie kotrolować dalszą część spotkania, i moim zdaniem to im się uda.
Barcelona & over 2,5 @ 1,75
Barcelona wygra dwoma golami lub mniej @ 2,25
Uni