>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<

1/8 finału - 8 marca [wtorek] -REWANŻE

Status
Zamknięty.
godlike-cieslak 3

godlike-cieslak

Użytkownik
Nie, Barcelona nie zagrała futbolu &quot;z innej planety&quot;, to po prostu Arsenal zagrał tak beznadziejny mecz, jakiego już dawno nie widziałem
No Wenger wyszedł z założenia, że postawienie autobusu mu się opłaci...i mimo, ze Kanonierzy zagrali padake, to prawdę mówiąc taktyka Wengera prawie się opłaciła;]
przecież do momentu kiedy Robin dostał czerwoną, widniał wynik 1:1, Barcelona zdecydowanie dominowała, ale ich akcje kończyły się zablokowanymi strzałami, bądź niecelnymi prostopadłymi podaniami(zupełnie jak w meczu z Interem)...no z wyjątkiem jednej akcji, po której z żałosnego błędu Fabregasa Messi strzelił na 1:0. Czerwona kartka była dla Kanonierów gwoździem do trumny, wtedy akcje Barcelony zaczęły wyglądać zupełnie inaczej, masa 100% sytuacji, głupio niewykorzystanych. Ja również myślę, ze awans był w zasięgu, oczywiście kompletnie niezasłużony, ale nie zawsze &#39;wygrywa&#39; lepszy...wiele razy oddając 1 strzał, nawet drużyny z niższych kręgów wygrywały rożne spotkania. i wcale zespół przyjeżdżający na Camp Nou z nastawieniem kompletnie defensywnym nie jest stracony.
Czepić się można jeszcze sędziowania...ale nie mówię o tym jedynym meczu...tylko o dwumeczu i masie błędów.
 
M 7

michas-53829

Użytkownik
Ok, tylko, że Arsenal w taktyce defensywnej kompletnie się nie sprawdza. W pierwszym meczu Kanonierzy zagrali swoje, z odwagą, bez kompleksów i udało im się uzyskać korzystny wynik pomimo tego, że musieli gonić. Na Camp Nou kompletnie nie poznawałem drużyny, zero parcia na bramkę, wszystkie wyprowadzenia piłki miały znamiona myślenia &quot;ale jakby co to szybko wracamy&quot; i cała gra się sypała. Po prostu Arsenal nie jest drużyną &quot;od autobusu&quot; i tu tkwił błąd. Cała drużyna w tej konfiguracji wyglądała strasznie nieporadnie, a zwłaszcza Kościelny, który w mojej opinii naprawdę przyczynił się do przegrania tego meczu. Jak już wspominałem, obronę też można było o kant d*py rozbić, strasznie to wyglądało. Arsenal potrzebuje kogoś z silnym przywództwem w obronie.
I połowicznie się zgodzę z twierdzeniem, że Arsenal nie zasłużył na kolejną rundę - ich postawa w pierwszym meczu była świetna, wtedy zasługiwali jak najbardziej, lecz w rewanżu był piach i zasłużona przegrana.
 
kudlaty089 250

kudlaty089

Forum VIP
Kompletnie nie rozumiem rozpływania się nad Barceloną, szczerze. Arsenal mógł spokojnie ten mecz zremisować gdyby nie bezmyślne zachowanie Kościelnego w obronie (nie mówię tylko o karnym) ale i całej obrony. Do cholery, kto zagrywa piłkę piętką na 18 metrze od swojej bramki, przy stojącym obok Messim i Inieście?! I te bezsensowne dryblingi wspomnianego Pana, no brawo Yeti za pomysł, kręć się pod własną bramką w meczu z Barcą. Nie, Barcelona nie zagrała futbolu &quot;z innej planety&quot;, to po prostu Arsenal zagrał tak beznadziejny mecz, jakiego już dawno nie widziałem. Nie wiem jaki był plan Wengera na ten mecz, ale ten plan zawiódł na całej linii. Brawo tylko dla Almunii, który naprawdę ratował sytuację, po tym jak TRZECH jego kolegów przepuszcza podanie, które można było zatrzymać wyciągając tylko nogę. Zresztą Barcelona zagrała strasznie schematycznie, każda akcja wyglądała identycznie - prawe skrzydło, na linii 20 metrów od bramki zejście do środka i ZAWSZE granie na Messiego. Można było to spokojnie zremisować, a nawet wygrać i nie rozumiem dlaczego Arsenalowi zabrakło jaj akurat w tym meczu, skoro naprawdę mogli coś ugrać. Oby udało im się zdobyć PL bo zasługują na to na pewno.
P.S Kościelny przyczynił się już drugi raz pod rząd do przegrania meczu o dużą stawkę, może warto przemyśleć zasadność jego obecności w pierwszym składzie.
Ja rozumiem, że ostatnio istnieje moda na bycie hejterem Barcelony. Ale skoro nie rozumiesz rozpływania się nad Barceloną to zastanów się czy rozumiesz piękno futbolu. Oczywiście zasadnym jest pisanie, że Arsenal zagrał fatalnie pod względem taktycznym. Było widać, że londyński autobus to nie jest to samo co ten pojazd zaparkowany rok temu przez Mourinho i jego chłopaków z Mediolanu. Kanonierzy najzwyczajniej w świecie nie potrafią zagrać meczu tak jak próbowali tego we wtorkowy wieczór. Drugą sprawą jest jednak to co zaprezentowała Barca. Wysoki pressing, do tego świetna gra z pierwszej piłki. Żeby jednak powstrzymać Iniestę, Xaviego i Messiego trzeba podobnie do nich, wiedzieć co zrobią z piłką zanim ją otrzymają. Pomyślałeś chociaż przez chwilę, że tak fatalna gra Arsenalu mogła być zdeterminowana przez postawę gospodarzy? Wszak gra się tak jak pozwala na to rywal, czyż nie? Branie pod uwagę pojedynczych zdarzeń i pisanie &quot;co by było, gdyby ...&quot; ma średni sens. Równie dobrze można zacząć pisać, co by było gdyby prawidłowa bramka Messiego w pierwszy meczu został uznana itp. Kartka Van Persiego też nie była zasłużona, także nie gdybajmy, bo sędziowie w dwumeczu mylili się w obydwie strony. Śmieszny jest też argument, że każda akcja Barcelony wyglądała identycznie ???? Jak Arsenal mógł wygrać skoro nie oddał w rewanżu celnego strzału na bramkę? Generalnie nie będę dalej brnął w takie dyskusje bo mogą trwać one wiecznie. Rozumiem, że zawsze nienawidzi się tych najlepszych, którzy górują nad resztą. Jednak nie usprawiedliwia to faktu, że wszystko dookoła widzi się subiektywnym okiem.
 
M 7

michas-53829

Użytkownik
Ah, magia internetu, wypowiedz swoje zdanie, a zaraz będzie spina ????
Ja jednak postaram się pozostać obiektywnym, w przeciwieństwie do tego jak oceniłeś moją wypowiedź.
Nie, nie uważam, że taka gra Arsenalu była zasługą Barcelony, dowodem na to jest to, że w pierwszym meczu pomimo, że jako pierwsi stracili bramkę to ją odrobili, a do tego wygrali mecz. Oddaję Barcelonie to, że trzyma dyscyplinę taktyczną, że umiejętności poszczególnych piłkarzy są bardzo wysokie ale nie jestem porażony ogólnym wyglądem ich gry. Świetnie mit Barcelony obalił Mou, kiedy myśląc o taktyce na Messiego wywnioskował, że wystarczy wyłączyć go z gry na 5 minut, żeby łamał formację i gubił pozycję, co wpływało na ogólną nieskuteczność gry. Rezultat?
Przy okazji, fajnie patrzy się na niektóre wykończenia Messiego, zwłaszcza pierwsza bramka, piękne zachowanie zimnej krwi. Ale zastanówmy się, czyja to tak naprawdę zasługa? Właśnie, Iniesty. Dlatego właśnie bardziej cenię takiego Rooney&#39;a, ponieważ pomimo, że jest silnym, dobrym napastnikiem, to świetnie potrafi obsłużyć kolegów i zaliczyć masę asyst.
I tak, każda akcja wyglądała identycznie. Arsenal nie wygrał i nie zremisował bo Wenger podjął kompletnie błędną decyzję o zastosowaniu taktyki, w której jego piłkarze kompletnie się nie sprawdzają. Wpłynęło to ogólnie na ich postawę i ogólne zdezorientowanie, które stworzyło Barcelonie pole do popisu. Żadnego futbolu z innej planety tam nie było. Z innej planety to były koszmarne błędy popełniane przez The Gunners. Brak pewności siebie Arsenalu, bezlitośnie wykorzystany przez drużynę przeciwną, oto co stoi za zwycięstwem Barcelony.
Nie chcę marginalizować zdolności czy możliwości drużyny, której kibicujesz, po prostu sądzę, że ogólny zachwyt nad ich grą jest przesadzony.
Dla jasności, kibicuję Arsenalowi, Tottenhamowi i Wolverhamptonowi, a ogólnie uznaję Premiership za najsilniejszą ligę na świecie.
I proszę Cię, nie oskarżaj mnie po raz kolejny o subiektywizm bo gdybym był stronniczy, to narzekałbym tylko na czerwoną kartkę dla V. Persiego i podkreślał, że gdyby nie to, to by było super. A to nie było głównym czynnikiem przegranej.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Przy okazji, fajnie patrzy się na niektóre wykończenia Messiego, zwłaszcza pierwsza bramka, piękne zachowanie zimnej krwi. Ale zastanówmy się, czyja to tak naprawdę zasługa? Właśnie, Iniesty. Dlatego właśnie bardziej cenię takiego Rooney&#39;a, ponieważ pomimo, że jest silnym, dobrym napastnikiem, to świetnie potrafi obsłużyć kolegów i zaliczyć masę asyst.
Nie no człowieku , teraz to się ośmieszyłeś na całej lini , obejrzyj czasem jakiś mecz Barcy oprócz tych co pokazują na polsacie to nie będziesz wypisywał takich bzdetów.
Messi w Primera Division jest królem asyst i ma ich na koncie 15 więc zastanów się w ogóle co ty piszesz. Samo porównywanie Rooneya do Messiego jest po prostu śmieszne , szczególnie w tym sezonie gdzie Leo jest królem asyst swojej ligi (nie wiem jak z LM) do tego królem strzelców i PD i LM a Rooney jest cieniem samego siebie.
I proszę Cię, nie oskarżaj mnie po raz kolejny o subiektywizm bo gdybym był stronniczy, to narzekałbym tylko na czerwoną kartkę dla V. Persiego i podkreślał, że gdyby nie to, to by było super. A to nie było głównym czynnikiem przegranej.
Czerwoną to RVP powinien już dostać za uderzenie w twarz Alvesa w pierwszej połowie , już nie mówie o przejechaniu przez niego korkami po piszczelu Messiego za co po raz kolejny powinien wylecieć .
Przypomnę jeszcze że Barcelona zniszczyła drużynę która ma poważne aspiracje do mistrzostwa w najlepszej lidze świata a więc pisanie tutaj przez niektórych że Barca zagrała przeciętnie jest śmiechu warte , to był Arsenal Londyn a Blaugrana zjadła ich na śniadanie . To drużyna z Katalonii jest zdecydowanym faworytem tej edycji LM i teraz na kogo by nie trafili pewnie dadzą im lekcje dobrej gry
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom